Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ha?asuj?cy s?siedzi.


bells

Recommended Posts

A tak, u nas to samo.:lol:

Mój mąż ma nawet specjalną nazwę na to,ale niestety nie pamiętam. :lol:

 

ps.Nie chcę być złośliwa,ale swoją drogą to więcej nam trzeba równie wyrozumiałych lekarzy pediatrów!Aż strach sie bać.

 

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: opal dnia 2003-02-25 15:44 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 214
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

OPAL: ja nie obwiniam tych dzieci, to był skrót myślowy - one nie są winne, że są tak wychowywane, i powielają zachowania rodziców (a są na tyle małe, że pewnie nie wszystko rozumieją). Poza tym te konkretne dzieci są dosyć rzadko wyprowadzane na dwór, nie chodzą do przedszkola - a tak chyba być nie powinno, bo nie mają się gdzie wyszaleć.

 

Jak najdalszy jestem od stawiania ludziom zarzutów, że mają dzieci - sam je chcę mieć jak najszybciej :)

 

Natomiast zdarzają się (jak wszędzie, tak i w blokach) zwyczajne chamy, a jak jeszcze z lekkim zabarwieniem paranoicznym, to wtedy robi się mniej wesoło (mojemu sąsiadowi zdarza się, że biega po klatce i węszy, bo - gaz się ulatnia; nie da się zbyć twierdzeniem, że gotujemy bigos... :)

 

Mam nadzieję, że domek to bedzie to - ciepły, wygodny, z miejscem dla wszystkich (łącznie z psem i samochodem), z ogrodem do zabawy dla dzieci i z sąsiadami ZA płotem. Mam taką teorię, że ludzie w domach są sobie (statystycznie) bardziej życzliwi, bo nie są w nienaturalnych warunkach "stłoczeni na kupie" :)

 

Pozdrawiam, mieszkaniec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czegoś nie rozumiem.

Najpierw mówisz o stwierdzonej nadpobudliwości jako jednostce chorobowej, a teraz mówisz o wychowaniu.To jak to jest?

Jak będziesz miał dzieci, to napiszesz w tym poście ciąg dalszy,please. :lol:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On nie chodzi on pędzi. Najlepiej to słychać w nocy jak sobie przypomni, że trzeba z kuwetki skorzystać - przeważnie robi to w ostatniej chwili :smile: To wtedy słychać takie szybkie :tup tup tup tup tup.

A normalnie to faktycznie kocurek jest bezszelestny.

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: Maluszek dnia 2003-02-25 16:03 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2003-02-25 12:34, opal wrote:

bells-masz dzieci?

 

mieszkaniec- z pewną taką lekką swadą opwowiadasz o tym,że dziecko ma jakąś chorobę.

masz dzieci?

 

ODP:

Sąsiedzi, którzy poprzednio mieszkali nad nami mieli dziecko w wieku tego ono i jeszcze 3-kę nastolatków i było cicho, więc co ma to do rzeczy? Poza tym czy posiadanie dziecka uprawnia do walenia komuś w sufit?

 

:smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absolutnie nie upoważnia.

Nic nie upoważnia do zakłócania porządku.

Ale też trzeba liczyć się z tym,że prawidłowo rozwijające się dziecko hałasuje i bywa uciążliwe.Co oczywiście powinno być przez rodziców kontrolowane.Często jednak otocznie,w tym osoby,które nie mają dzieci mają dużo recept i pomysłów,których nie da się zrealizować przy najlepszych chęciach.Mają też fałszywy obraz rzeczywistości.(wiem, bo też kiedyś nie miałam dzieci :lol: )

Potrzeba albo wyobraźni albo dziecka. :wink:

Może poproś sąsiadów,aby spróbowali wyciszyć swoje podłogi.I nie zakładaj ,że jest w nich zła wola.Ich dziecko jest złe.

Porozmawiaj i poproś o kompromis.Nic nie piszesz,że byłaś u nich.Tylko pytsz o rozwiąznia interwencyjne.

Jeśli nie byłaś-spróbuj.Oni mogą nie wiedzieć o tym,że masz taki problem.I może jest sposób na wyciszenie.

Czasem można się zdziwić,jak pozornie trudna sytuacja, okazuje się łatwa.Czego Ci życzę.

:smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz opal ja właśnie baaaardzo mocno współczuję temu dziecku, współczuję mu takich rodziców. Jak sobie ktoś "sprawi" dziecko to powinien starać się je wychowac na kulturalnego człowieczka i dbać o jego zdrowie .Ten dzieciak cały dzień przesiaduje w domu,z babcią, albo dziadziusiem. Zero przedszkola, zabaw, towarzystwa innych dzieci, tlenu itd. Teraz ma nadpobudliwość, a do tego dojdą inne zaburzenia w komunikacji, ogólnym rozwoju, bo nie ma urozmaiconych zabaw tylko bezproduktywnie cały dzień biega po mieszkaniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzasz tylko, to co powiedziałam. :lol:

Nie wiem oczywiscie, jaka jest Twoja znajomość tej rodziny,ale naprawdę możesz być w błędzie.Oceniasz po pozorach.

Nie wiem ile lat ma to dziecko.Ale dziecko do lat 3 nie potrzebuje towarzystwa rówieśników.Dziecko powoli dorasta do socjalizacji.Oczywiście jest to zasada,od której są wyjątki, bo nie ma takich samych dzieci.Ale rozwijają się podobnie.

To bieganie to jest część rozwoju osobnika ludzkiego.

Wszysycy wybiegaliśmy kilometry. :wink:

Naprawdę współczuję Ci,że nie masz spokoju do pracy (ja uciekam do biblioteki :lol: )Jednak chcę Ci przekazać,że czasem można być w błędzie i dać niesprawiedliwy osąd.

Ja mimo miłości do dzieci od dziecka :wink:, tak naprawdę zrozumiałam o co chodzi,jak stanęłam po drugiej stronie i stałam się mamą.

Nie kwestionuję,że nie masz racji, bo nie wiem,jak to jest.Ale dzielę się swoimi spostrzeżeniami,które są bolączką wielu rodziców.

Zastrzegam oczywiście,że nie usprawidliwiam przypadków chamskich,kiedy rodzice nie reagują.

Wychowanie-trwa latami.

Życzę rozwiązania tej przykrej sutyacji.

I serdecznie pozdrawiam

:smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koryguję sama siebie bijąc się w piersi- jak mogłam pomylić płytę kamanda Pinka Flojda z Zeppelinami ???!!!, musiałam chyba doznać potężnego zaćmienia. Niestety nie wiem z której płyty jest ten utwór, ale polecam , warto go również posłuchać w przypadku gdy nie ma się do czynienia z upierdliwymi sąsiadami.

Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OPAL: Pozwól, że Cię zacytuję:

"Jednak chcę Ci przekazać,że czasem można być w błędzie i dać niesprawiedliwy osąd"

Cytat ten jak ulał pasuje mi do Ciebie :)

Piszesz, że Bells nie była u tamtych ludzi, i że powinna iść, a wszystko będzie prostsze. Gdybyś tak jeszcze przeczytała początkowe posty...

 

Przyznam szczerze, że Twoje posty trochę mnie irytują. Wątek jest na temat sposobów radzenia sobie z hałasem, wywoływanym przez - teraz eufemizm - "nie liczących się z nikim sąsiadów".

Staramy się ustalić, co można w takiej sytuacji zrobić, staramy się dodać sobie otuchy. Tymczasem Twoje działanie polega na przekonywaniu Bells i mnie, że nie mamy zrozumienia dla biednych dzieci. I że w ogóle się nie znamy, bo nie mamy dzieci. Idziesz dalej: "Ja mimo miłości do dzieci od dziecka, tak naprawdę zrozumiałam o co chodzi,jak stanęłam po drugiej stronie i stałam się mamą".

Protestuję przeciwko dzieleniu ludzi na tych, co mają dzieci i nie mają - Ci pierwsi wbrew Twojemu przekonaniu nie są lepsi i w szczególny sposób mądrzejsi od tych drugich.

 

Twoje posty nie niosą żadnych przekazów merytorycznych, tylko kawałki w stylu "nie znacie się, jesteście niewyrozumiali, etc." Wybacz, ale takie informacje nie pomogą ani Bells ani mi w niczym. Czy to Twój sposób na nabijanie licznika postów?

 

Pozdrawiam, mieszkaniec

 

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: mieszkaniec dnia 2003-02-26 10:12 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje mieszkańcu wypowiedzi zaś dowodzą,że nie przyjmujesz jakichkolwiek uwag i argumentów.Forum jest po to,aby dyskutować i wymieniać swoje RÓŻNE poglądy.Gdybyśmy wszyscy tak samo myśleli,to być może komunikacja nie była by nam potrzebna.

Cytujesz mnie dając moje rzekomwe wypowiedzi w cudzysłów tyle,że....ja tego nie powiedziałam.:smile:Bardzo merytoryczny i uczciwy sposób konwersacji.

Nie było moim zamiarem dzielenia ludzi na dobrych i złych ze względu na to czy są rodzicami czy nie.

To absurd,który dowodzi Twojego niezrozumienia.

 

Ocenianie czyjejś wypowiedzi w konteście licznika jest za to jak najbardziej merytoryczne i dowodzi Twojej dobrej woli.:smile:

Życzę udanej walki z sąsiadami.Nie wątpię,że będzie należeć do udanych.

:smile:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Twoje mieszkańcu wypowiedzi zaś dowodzą,że nie przyjmujesz jakichkolwiek uwag i argumentów.

 

Jakichkolwiek - nie. Na temat - bardzo chętnie.

 

 

>Forum jest po to,aby dyskutować i wymieniać swoje RÓŻNE poglądy.

 

Oczywiście - różne poglądy na RÓŻNYCH wątkach :) Twoje dałbym na wątek, bo ja wiem, "Matki Polki vs. Babysitters" :-P

 

>Cytujesz mnie dając moje rzekomwe wypowiedzi w cudzysłów tyle,że....ja tego nie powiedziałam.

 

Służę:

Cytat pierwszy: post z 2003-02-25 18:12, wers 9-10

Cytat drugi: post z 2003-02-25 18:12, wers 11-12

 

Pozostałe wyrażenia ujęte w cudzysłów nie są Twoje - cudzysłów wynika z kontekstu i reguł gramatyki - to chyba jasne, prawda?

 

 

>Nie było moim zamiarem dzielenia ludzi na dobrych i złych ze względu na to czy są rodzicami czy nie. To absurd,który dowodzi Twojego niezrozumienia.

 

Służę ponownie (Cytat trzeci: post z 2003-02-25 17:31, wers 4-7):

"(...)Mają też fałszywy obraz rzeczywistości.(wiem, bo też kiedyś nie miałam dzieci).

Potrzeba albo wyobraźni albo dziecka".

 

 

>Ocenianie czyjejś wypowiedzi w konteście licznika jest za to jak najbardziej merytoryczne i dowodzi Twojej dobrej woli.

 

Tu się mylisz Opal - Chciałem Ci wetknąć szpilkę :-)

 

 

Pozdrawiam, mieszkaniec

 

 

 

 

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: mieszkaniec dnia 2003-02-26 11:16 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat w Twoim przypadku oznacza zgodnie z Twoim zdaniem.

Tak wynika z wykładni gramatycznej i logicznej Twoich wypowiedzi.

:smile:

W takim przypadku proponuję ostrzegać potencjalnych rozmówców:

"Proszę o wypowiedzi zgodne z moim tokiem rozumowania,gdyż tylko takie mogą być uznane przeze mnie za merytoryczne i na temat."

:smile:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...