selimm 11.03.2006 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 skoro fan-club zakładacie to liczymy na podobne zdjecie z Gizycka ino ze prawa rączka ma machac do nas ...a lewa moze trzymac kolejną literke przesłania ktore napiszecie do nas ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 11.03.2006 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 skoro fan-club zakładacie to liczymy na podobne zdjecie z Gizycka ino ze prawa rączka ma machac do nas ...a lewa moze trzymac kolejną literke przesłania ktore napiszecie do nas ..... łaskawca... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
długi 11.03.2006 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 Wolę nie pytać. I tak jak przyjdzie Długi to mi da....http://manu.dogomania.pl/emot/Biczowanie.gif I jak pozory potrafią mylić. W pierwszej chwili oceniłem Cię żółto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 11.03.2006 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 Długi, skoro już tu jesteś, to może napisałbyś o tych tajemniczych wyprawach z kubłem na smieci Potrzebuje się doładować pozytywnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
długi 11.03.2006 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 Majeczka w najlepszym przypadku dopiero wieczorem. Zaorali mnie troszkę w pracy a dzisiaj poszedłem w jasyr u małży i jadę na szmacie, bo zarządziła klar na pokładzie.dla poprawy nastroju szutka>>> Stefan przekroczył 40-stkę. Był miłośnikiem literatury, więc kupował >>> 'Nową>>> Wieś'. Albowiem mieszkał w Kaznowie, niedaleko Ostrowa Lubelskiego. >>> Lubił>>> też rozwiązywać rebusy. No i raz los sprzyjał - wygrał tygodniowe wczasy >>> w>>> Ustce. Pojechał więc Stefan do Ustki, położył się na plaży i wypoczywa.>>> Zagadnęła wnet go niewiasta. W latach nieco posunięta, ale z wyglądu>>> przypominająca miastową:>>> - Może mnie pan dymnie?>>> - Nie staje mi.>>> - Mam na to sposób uroczy.>>> I poszli do domu kobitki. Ta wyjęła śmietanę, posmarowała Stefanowi>>> Przyrodzenie i zawołała:>>> - Puciek!>>> Wpadł pudelek i zaczął lizać Stefanowi chooja, aż mu stanął! Puknął >>> Stefan>>> damę i odszedł.>>> Po tygodniu wraca Stefan zadowolony do Kaznowa. Wieś cała go przywitała.>>> Wchodzi do zagrody, patrzy, a tam żonka zajmuje się inwentarzem.>>> - Dawaj, Patrycja, do chałupy! Spółkować bedziem!>>> - Ale ci nie staje, Stefek!>>> - Spoko, mam sposób. Miastowy!>>> Poszli do chaty. Wyjmuje z szafki śmietanę Stefan, oblewa chooja i >>> krzyczy:>>> - Reksio!>>> Podbiega Reks, pies podwórzowy. Popatrzył, popatrzył i jeb... Odgryzł>>> Stefanowi chooja. Stefan tylko mruknął:>>> - No wiocha... po prostu wiocha...>>> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 11.03.2006 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 ale wiocha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 11.03.2006 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 http://www.stefan.pl/ ...a sztefek ciągle młody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aggi 11.03.2006 20:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 no wlasnie - nigdy nie zostalo wyjasnione w jakim to celu te podróże były.... długi we wspomnianym dziurawym przyodziewku i z żółtym kubłem w dłoni (pustym wprawdzie, ale obierki były poprzyklejane od środka), udał sie był z kurtuazyją wizytą za miasto do mamaggi i tattaggi. Taksówką, jak to juz zostało nadmienione. Ekonomiczniej byłoby wybrac się tam za pomocą PKP, niemniej jednak długi zestawił zapewne w wyobraźni padający śnieg i swoje klapki na bosych kopytkach i uznał roztopnie, że kontekst ten nie jest najciekawszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 11.03.2006 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 no wlasnie - nigdy nie zostalo wyjasnione w jakim to celu te podróże były.... długi we wspomnianym dziurawym przyodziewku i z żółtym kubłem w dłoni (pustym wprawdzie, ale obierki były poprzyklejane od środka), udał sie był z kurtuazyją wizytą za miasto do mamaggi i tattaggi. Taksówką, jak to juz zostało nadmienione. Ekonomiczniej byłoby wybrac się tam za pomocą PKP, niemniej jednak długi zestawił zapewne w wyobraźni padający śnieg i swoje klapki na bosych kopytkach i uznał roztopnie, że kontekst ten nie jest najciekawszy dzieki za uchylenie rąbka tajemnicy... ale po co mu był ten kubełek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aggi 11.03.2006 20:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 dzieki za uchylenie rąbka tajemnicy... ale po co mu był ten kubełek? on mu nie był "po co", on był z nim, czyli byli razem obaj długi nie mógł zostawic kubełka, bo sie bał, ze mu ukradną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 11.03.2006 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 Mam jeszcze jedno pytanie: czy wizyta była zapowiedziana czy całkowicie spontaniczna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aggi 11.03.2006 21:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 Mam jeszcze jedno pytanie: czy wizyta była zapowiedziana czy całkowicie spontaniczna? całkowity spontan, zarówno ze strony kubełka, jak i ze strony długiego. Jak się zapewne domyslacie obaj zrobili znakomite wrażenie, mammaggi do dzis płacze na to wspomnienie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 11.03.2006 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 Mam jeszcze jedno pytanie: czy wizyta była zapowiedziana czy całkowicie spontaniczna? całkowity spontan, zarówno ze strony kubełka, jak i ze strony długiego. Jak się zapewne domyslacie obaj zrobili znakomite wrażenie, mammaggi do dzis płacze na to wspomnienie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 11.03.2006 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 Mam jeszcze jedno pytanie: czy wizyta była zapowiedziana czy całkowicie spontaniczna? całkowity spontan, zarówno ze strony kubełka, jak i ze strony długiego. Jak się zapewne domyslacie obaj zrobili znakomite wrażenie, mammaggi do dzis płacze na to wspomnienie chiba ze śmiechu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 11.03.2006 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 Mam jeszcze jedno pytanie: czy wizyta była zapowiedziana czy całkowicie spontaniczna? całkowity spontan, zarówno ze strony kubełka, jak i ze strony długiego. Jak się zapewne domyslacie obaj zrobili znakomite wrażenie, mammaggi do dzis płacze na to wspomnienie http://manu.dogomania.pl/emot/hahaha2.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aggi 11.03.2006 21:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 Mam jeszcze jedno pytanie: czy wizyta była zapowiedziana czy całkowicie spontaniczna? całkowity spontan, zarówno ze strony kubełka, jak i ze strony długiego. Jak się zapewne domyslacie obaj zrobili znakomite wrażenie, mammaggi do dzis płacze na to wspomnienie chiba ze śmiechu nio chiba !!! długi długo nie zabawił, taksówka na niego czekała chciałabym wiedziec co myślał taksówkarz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 11.03.2006 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 ja tak ad vocem.. czy Dlugi na spotkanie forumowe przybyl rowniez z kubelkiem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 11.03.2006 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 Zochna Wydaje mi sie , ze nietaktowna jestes Taaaakie pytania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 11.03.2006 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2006 ja tak ad vocem.. czy Dlugi na spotkanie forumowe przybyl rowniez z kubelkiem ? jesli tak, to skrzętnie ukrytym ale powiem (nie zdradzając mam nadzieję jakiejś tajemnicy) ze wybył ze spotkania z tosterem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aggi 12.03.2006 10:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2006 ale powiem (nie zdradzając mam nadzieję jakiejś tajemnicy) ze wybył ze spodkania z tosterem no popatrz!!! słowa nie powiedział, a chyba powinien starych przyjaciół na tosty zaprosic wobec takiej okoliczności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.