Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DZIENNIK BUDOWY GOGI25


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 66
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Siadł mi net, nie mogłam wiec drugiego zdjęcia dodać. Teraz jest ściernisko ale będzie domowisko... i tu będzie stać nasz dom. To już będzie trzecia budowla w tym miejscu. Pierwsza to była stodoła, po której zostało po podmurówce masę kamieni, które teraz, prawdopodobnie dzisiaj będziemy usuwać. Potem był nasz słynny garaż z OSB, a we wrześniu jak już wcześniej pisałam zacznie się budowa trzeciej formacji.

Ps w głębi zdjęcia jest nasz sad.

IMG_5875 (Kopiowanie).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Idą konie po betonie...a raczej nabierają rozpędu.

W sobotę był u nas geodeta i wykonawca. Mamy wytyczony dom. Strasznie wielki się wydaje... Może dlatego, że teraz mieszkamy na 45 m2? Niebawem wstawię fotki.

Muszę dodać, że mamy już kilka wydatków za sobą:

geodeta 400zł

deski 1100zł

tablica informacyjna 39zł

cement II 1,4 tony 616zł

pręt żebrowany Q12 0,8 tony - 2160zł

walcówka Q 6 0,10 tony- 330 zł

drut wiązałkowy Q1,2 12 kg- 70,80 zł

gwoździe budowlane 10 kg- 50zł

bloczki fundamentowe 1550 szt za 4340 zł

Póki co jestem zadowolona ze swojego majstra- wykonawcy. Bardzo pomocny, podpowiada, oblicza ile czego potrzebujemy. Dzięki niemu mamy dobre ceny za materiały i dowóz gratis, a do nas z hurtowni jest 4o km....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 września 2012 roku (wtorek) o godzinie 8.30 przyjechała koparka. Ekipa wykonawcza przyjechała przed nią około ósmej rano. Kopara kopała zaledwie do 9.30 i STOP!!! Popsuła się jakaś część. Pan "koparkowy" pojechał po to "coś" i wrócił po około półtorej godzinie. Całe kopanie zakończyło się około 17 godziny. Ekipa dzisiaj nie miała za dużo roboty. Kręcili zbrojenie.

zbrojenie1 (Kopiowanie).jpg

zbrojenie (Kopiowanie).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26. 09. 2012 środa.

Piękna pogoda, słoneczna, ciepło, koszulki z krótkim rękawkiem.... WSPANIALE. We wtorek też tak było.

Przyjechały kolejne materiały. Koparka ponownie zawitała, tym razem na wykopanie ław fundamentowych.Pan kierownik z ekipy wykonawczej "sterował" koparkowym. Poszło szybko, w południe były wykopane wstępne ławy. Robotnicy i koparka odeszli w siną dal...

Ja po południu zabrałam się do mierzenia ław. I wyszło, że dwie ławy są źle wykopane. Nie zgadzały się o całą szerokość ławy. Nie mogłam w nocy spać, cały czas myślałam co to będzie....

Rano 27. 09 (czwartek) o godz. 6. 40 przyjechali robotnicy. Mąż- PRZEMYSŁAW (piękne imię swoją drogą) od razu poinformował o naszym spostrzeżeniu. Panowie grzecznie i ze spokojem powiedzieli, że dopiero dzisiaj porządnie rozmierzą i wszystko wyjdzie.

wstępne wykopy pod ławy (Kopiowanie).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była potężna mgła, widoczność bardzo znikoma. Materiały - kolejne dojechały z opóźnieniem, Pan i Władca ekipy też. Ale jak przyjechał, opier....... to się chłopaki do roboty wzięli. Ławy pokopane, zbrojenie ułożone, grucha z betonem zamówiona tylko Kierownika budowy brak. Ja do niego telefonik a on, że nie przyjedzie bo coś mu wypadło.. Zagotowałam się, no ale w dzisiejszych czasach jest trochę techniki, to przesłałam jemu fotki wykopów ze zbrojemiem. Zadzwonił i powiedział, że wszystko jest ok i że możemy lać beton.

szalowanie ław (Kopiowanie).jpg

zbrojenie (2) (Kopiowanie).jpg

ze zbrojeniem (Kopiowanie).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piątek rano strasznie lało. Przyjechała ekipa, pokręcili się trochę i o ósmej rano już ich nie było. Co niby mieli by robić w taki deszcz? Po południu się przejaśniło, było nawet bardzo ciepło. Polewaliśmy beton. W niektórych miejscach ma pęknięcia, ale to są normalne sprawy, kiedy beton się kurczy. Tak powiedział nam kierownik budowy.

Mąż kupił wszystkie potrzebne rury do rozprowadzenia kanalizy i wody.

Sobota była bardzo ładna, polewaliśmy beton. Wieczorem mieliśmy wizytę znajomych- Adam R z rodziną. Przyjechali zobaczyć jak wyglądają nasze "wykopki".

W niedzielę 30 września pojechaliśmy do Leroy Merlin i kupiliśmy folię do izolacji poziomej fundamentów szer. 0, 40m x 50 mb. Kupiliśmy dwie takie rolki. Zakup na kwotę 97, 87 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek (01.10.2012) rano 6.30, przyjechała nasza grupa wsparcia budowlanego w ilości 4 sztuk. Wzięli się ostro do pracy. Wyprowadzili narożniki i zaczęli stawiać fundamenty. Pilnowałam aby wszędzie była położona folia- izolacja pozioma. Do godziny 15 sporo zrobili. We wtorek przyjechała już cała ekipa- 7 chłopa i wymurowali cały fundament. Wysokość na 6 bloczków. Tak wygląda nasz fundament. Doszliśmy jednak do wniosku, że jeszcze podniesiemy o jeden bloczek, spowodowane to jest różnicą poziomu terenu. Z jednej strony musimy jej trochę zabrać, aby obsypać z drugiej.

Zdjęcie0697.jpg

Zdjęcie0697.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj jest czwartek (04.10.2012). Pada, zimno i jest nieprzyjemnie na podwórku. Nasza ekipa ma wrócić do nas w poniedziałek i zacząć robić dodatkowy rządek fundamentu, zaczną też "malować" dysperbitem ściany wewnętrzne i zewnętrzne. Ja korzystając z okazji rodzącego się projektu unijnego w naszej gminie złożyłam dzisiaj niezobowiązującą decyzję na zainstalowanie solarów. Poczekamy- zobaczymy co z tego wyniknie. Ma być tak: 80% kosztów pokrywa gmina a my 20%.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fajnie, przyszła sobota i nadzieja, że w łóżeczku poleży się przynajmniej do ósmej rano. A tu ekipa się pojawiła o 7 rano. Wzięli się za dostawienie jeszcze jednego rzędu z bloczków fundamentowych oraz dysperbit i pędzle. Jednak jakoś wesoło im się zrobiło. Dostawiony rządek co raz bardziej przypominał sinusoidę. Ściany pomalowane byle jak. Mąż się solidnie wkurzył i zadzwonił do bosa brygady. Kazał mu przyjechać w poniedziałek z samego rana na rozmowę.

Oto efekt pracy naszych dzisiejszych czterech pracowników:

IMG_6867 (Kopiowanie).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniedziałek, godzina 6.30 przyjechał szef brygady. Pokazaliśmy "porządek"jaki zostawili po sobie robotnicy, Przemek pokazał "fale Dunaju". Powiedział wszystko co leżało mu na sercu. Przyjechała ekipa, trochę zszokowana..... Zostawiliśmy ich samych. Boss za jakiś czas się zmył. Ekipa poprawiła swoje niedociągnięcia. Część z nich pojechało na inną budowę. Został tylko taki starszy pan i młody gość. Mąż pojechał do pracy a ja prowadziłam nadzór. Jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam, że "dziadek" sam męczy się z dysperbitem. Pytam:

-gdzie młody?

-gdzieś jest.....

-a gdzie, chyba powinien być tu i panu pomagać.

-.............cisza.........

Poszłam przeliczyć wiaderka z dysperbitem, a moim oczom ukazał się OBRAZ...... Młody śpi zalany w trupa. Ja za komóreczkę, telefon do bossa. I taka rozmowa:

-Proszę o natychmiastowe przysłanie innej osoby do smarowania dysperbitem, gdyż ten młody leży nachlany. Nie chcę go więcej widzieć na naszej budowie. Koniec.

Ubrałam się w robocze ciuchy i poszłam pomagać malować. Młody w między czasie wstał, zero PRZEPRASZAM, WIĘCEJ NIE BĘDĘ...tylko tekst:

- gdzie tu autobus, oczywiście wszystko w niewyraźnej formie..

- nie ma nie jeździ,

- coś tam pomruczał i poszedł. Ja spuściłam psa, żeby więcej nie mógł wejść na nasz teren. Łaził po wiosce i nawet nie wiedział gdzie jest. Pytał w naszym wioskowym sklepie, w którą stronę do Białegostoku.

Przyjechała pomoc w postać dwóch robotników. Wzięli się do pracy i bardzo szybko i solidnie pomalowali fundament w środku i na zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...