wojcikowie 29.04.2009 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2009 Używaliście plastyfikatorów do zaprawy zamiast wapna? Moi fachowcy kazali mi kupić cement i plastyfikator zaś rodzice (wiadomo tradycjonaliści) są tym zaskoczeni bo oni myśleli że będzie to wapno Co sądzicie o plastyfikatorach???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Vickey 29.04.2009 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2009 Używaliście plastyfikatorów do zaprawy zamiast wapna? Moi fachowcy kazali mi kupić cement i plastyfikator zaś rodzice (wiadomo tradycjonaliści) są tym zaskoczeni bo oni myśleli że będzie to wapno Co sądzicie o plastyfikatorach???? Wójcikowie Ja osobiście polecam WAPNO. Wykonawcy preferują plastyfikator bo jest im tak łatwiej - mniej się "narobią". Kiedy ja rozmawiałam z moim majstrem powiedział wprost, że wapno jest droższe, ale dużo lepiej wiąże i tak też słyszałam wcześniej. Pozdrawiam Vickey Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elcia1 29.04.2009 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2009 Używaliście plastyfikatorów do zaprawy zamiast wapna? Moi fachowcy kazali mi kupić cement i plastyfikator zaś rodzice (wiadomo tradycjonaliści) są tym zaskoczeni bo oni myśleli że będzie to wapno Co sądzicie o plastyfikatorach???? W ostatnim Muratorze jest artykuł na ten temat. Zrozumiałam z niego, że plastyfikator w zaprawie sprawia, ze staje się ona zbyt mocna w stosunku do cegły. Przez to szybciej niszczy się mur. Lepsze wapno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bogus33 29.04.2009 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2009 witam Grupę! co do plastyfikatorów- moja ekipa dawała do murowania plastyfikator i wapno. jednak do tynków wewnętrznych cementowo wapiennych osobiście pilnowałem żeby szło tylko wapno, zresztą sam je gasiłem. a z tym drogie wapno- no bez przesady, akurat wapno do murarki to niewielki koszt w stosunku do innych, o dużo ważniejsze by ekipa nie była z tych marnotrawiących na prawo i lewo.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 01.05.2009 05:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2009 pamięta ktoś z Was pochody pierwszomajowe ? a po pochodzie była kiełbaska ... całe 10 dkg /na zimno/ z bułką, sprzedawana prosto z samochodu ... jak ona wtedy smakowała ... to były czasy ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona i Daniel 01.05.2009 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2009 mama pytanko do tych co się już grodzili, zgłaszaliście to do gminy i ile musieliście odsunąć się od drogi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pedzelito 02.05.2009 06:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2009 Witam! No i rywalizacja o Mistrza Polski w siatkówce mężczyzn zakończona.Mistrzem Polski bezapelacyjnie została PGE Skra Bełchatówa V-ce Mistrzostwo Polski dla Asseco Resovii Rzeszów!!!BRAWO! BRAWO! BRAWO! http://www.plusliga.pl/download/scale/580x400/id/10407/file/Resoviaamp151Skra-Belchatow-805.jpg Zdjęcie z serwisu http://www.plusliga.plAutor: Wiesław Kozieł Pozdrawiam,Pedzelito Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.05.2009 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2009 brawo !http://img.interia.pl/sport/nimg/g/p/Resovia_wielkim_finale_3266253.jpghttp://konkurszdjec.upclive.pl/original/385065/asseco_resovia_rzeszow/siatkowka_resovia.jpg maj sie mai i wszystko było by fajnie, tylko "nasz bohater narodowy" znów dał ciała ... http://www.dziennik.pl/polityka/article371473/Polacy_w_Rzymie_do_Walesy_Bolek_zdrajca_.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarzynap3 02.05.2009 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2009 Gratulacje dla Resovii Brzoza z tym wymieraniem pszczół to sprawa jest bardzo konkretna: 1. szkody spowodowane stosowaniem nasion roślin genetycznie modyfikowanych, 2. wirusy sprowadzane przez "pszczelich potentatów" wraz z nowymi gatunkami pszczół rzekomo odpornymi na różne choroby nasze lokalne, a w konsekwencji nowe mutacje wirusów są ciężko identyfikowalne - bo jak tu zbadać pszczoły, które uciekły z ula? (Swoją drogą pomyślcie, jak bardzo źle musiało byc im w "domku" - skoro z niego uciekły ) 3. ten związek zawarty w cukrze to imidalkropid - niestety żadna z cukrowni nie prowadzi badań nad jego zawartością. Tak więc sama straszna warroza - to w tym momencie wróg najbardziej znany i przy uważnej gospodarce pasiecznej pszczelarza jest do opanowania - gorzej jak w okolicy jest ktoś kto przyjeżdża do pszczół tylko po miód bo wtedy wszystkie "świństwa" rozprzestrzeniają się błyskawicznie - wiem co mówię - dwa lata temu omal nie straciliśmy 60 rodzin po sezonie w takim terenie. Na początku nikt nie wiedział co sie dzieje - dopiero jak je stamtąd zabraliśmy w nowe miejsce, przesiedliliśmy do nowych, zdezynfekowanych uli, zaczęły wychodzić na prostą. Nowe pokolenie wyszło juz zdrowe, a z badań wyszła sugestia - niestety nie konkret, że może to być tzw. wirus izraelski połączony z odmianą choroby pszczół wschodnich tzw. nosema ceranae. Ale się spisałam, ale może komuś się to przyda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafalr82 03.05.2009 06:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2009 KOLEDZY KOLEŻANKI POTRZEBUJE POMOCY PRAWNEJ, KTO POMOŻE stała się rzecz o której nie śniłem.to co teraz napisze jest na faktach autentycznych i dotyczą mojej osobyOd tamtego roku staram sie o pozwolenie na budowę, warunki dostałem (skoro dostałem to spełniałem wszystko co jest potrzebne do budowy domu). projekt zakupiłem między czasie troszkę materiałów po dobrych cenach, zrobiłem mapę do celów projektowych zatrudniłem projektanta zaprojektowałem prąd wodę kanalizacje zmiany na projekcie porobiłem, ZUD- przeszedłem czyli dalej wszystko oki. już poszedłem w czwartek złożyć papiery o pozwolenie a tu zonk. pani urzędniczka informuje mnie że pozwolenia nie dostanę bo dojazd na działkę nie spełnia warunków i wynosi 3,5 m a powinna minimum 4.5 . WIĘC JA TERAZ PYTAM JAKIM PRAWEM MOGŁA MI WYDAĆ WARUNKI BUDOWLANE SKORO DZIAŁKA ICH NIE SPEŁNIAŁA??? żeby dostać warunki trzeba spełniać 5 punktów jednym z nich jest dojazd na działkę.. CO TERAZ MAM ZROBIĆ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarzynap3 03.05.2009 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2009 Warunki mogłeś dostać, bo otrzymanie warunków zabudowy nie oznacza możliwości uzyskania pozwolenia na budowę. Niestety. A z tą drogą to formalnie 3,5 metra może być wystarczające, niestety tylko może - bo reszta zależy od urzędników. W sumie osoba, która opracowywała Twój projekt dla potrzeb pozwolenia na budowę powinna Cię uprzedzić o takiej możliwości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 03.05.2009 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2009 ... dwa lata temu omal nie straciliśmy 60 rodzin po sezonie w takim terenie. Na początku nikt nie wiedział co sie dzieje - dopiero jak je stamtąd zabraliśmy w nowe miejsce, przesiedliliśmy do nowych, zdezynfekowanych uli, zaczęły wychodzić na prostą. Nowe pokolenie wyszło juz zdrowe, a z badań wyszła sugestia - niestety nie konkret, że może to być tzw. wirus izraelski połączony z odmianą choroby pszczół wschodnich tzw. nosema ceranae. Ale się spisałam, ale może komuś się to przyda Katarzyna widze, ze jesteś ekspertem ! dzięki za ten pożyteczny wykład ja własnie 2 lata wstecz straciłem pszczoły zrezygnowałem z pszczelarstwa pszczoły sie wyroiły w czasie podkarmiania lub tuz po i do uli nie wróciły podejrzewam cukier i ten imidakloprid ... tfu, tfu http://www.roik.pl/preparat-chroniacy-buraki-masowo-zabija-pszczoly/ "...Na naszym rynku są produkty zawierające w swoim składzie tę zabójczą substancję We Francji i w Niemczech zadziałano szybko. Preparaty wycofano, a pszczelarze dostali wysokie odszkodowania. U nas niestetety ..." wczesniej moje podejrzenia były różne /pszczoły rabusie, warroza, myszy polne telefony komórkowe/ masa pszczelarzy wtedy poniosła olbrzymie straty ... teraz w sadach cisza, dawniej aż huczało od pszczół ... ktos dopuścił niesprawdzoną - substancje/trucizne/ na nasz rynek - ale jak do tej pory nie słyszałem aby komus postawiono zarzuty - cisza ... taktyka strusia - głowa w piasek i strus mysli, ze go nie widac ... rafalr82 masz dwa wyjscia albo sie odwoływasz ... albo sie uginiesz i dasz tej pani tego co chce /czyli łapówke/ przy odwołaniu zapytaj jaki to srodek lokomocji planuje po Twojej drodze przemieszczac ...? /czołg, samolot z rozpostartymi skrzydłami , może auto cięzarowe ale w poprzek ... ? / ja mam droge własnie 3,5 m /brama 3,25/ i przez te brame wjeżdża kombajn Class o szerokości hedera 3 m ! - wiec niech ta Pani nie pieprzy przypadkiem ze chodzi jej o kombajn .../ generalnie uwazam ze biurokracja to plaga - taki wrzód na d ...ie społeczeństwa urzędnik mając niejednoznaczne przepisy jest panem zycia i smierci petenta wiec jesli dawałbys łapówke - to zapisz sobie nr seryjne banknotów ... jako ewentualny dowód w sprawie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bogus33 03.05.2009 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2009 witam wszystkich ! wróciliście już z pierwszej w tym roku majówki?, jak po weekendzie? wypoczęci?fajnie, przynajmniej pogoda dopisała. brzoza ! ty nie proponuj takich rzeczy. ty zapominasz że żyjemy w kraju gdzie się tak wszystko przewróciło, że czarne jest białe, białe jest czarne? że urzędnik wymusza na bezradnym przystawionym do muru petencie łapówkę? to winny jest petent, ten bogaty, przebrzydły petent a nie biedny urzędnik na państwowej posadzie...pamiętasz pewną panią poseł, która będąc żoną i matką nie miała skrupułów by flirtować, pajtaszyć z przystojniaczkiem poznanym na szkoleniu, by planować akcję wartą grube miliony, a jak nie wyszło to zaczęła mdleć, płakać i po czyjej stronie stanęło społeczeństwo? po stronie prawa? nie ; stanęło po stronie kłamstwa, obłudy , wiarołomstwa... . uznało że zły jest zbysiu, jaruś , ale nie niepokalana pani poseł...no to trochę tak o zasadach jak na święto narodowe przystało.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 04.05.2009 06:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2009 " ... Beata Sawicka lubiła obiecać. Mówi X, działacz ze Zgorzelca: "Rozkładała ręce, pokazywała plany. "My", wciąż mówiła "my". Używała liczby mnogiej - jak to zbudujemy, jak to pokażemy. Jakby należała do czołówki partii. A przecież ona nawet nie dostawała własnych zadań od szefów. Nie znała się na tym, o czym mówiła. Nie znała przepisów. Rosła, kiedy była ważna. Brała się za dziesięć rzeczy naraz, na danej nie znała się dobrze. Kłamała jak Dyzma. Mówiła: mam rekomendację od Tuska, wpiszcie mnie na listę. Myśli pan, że ktoś zadzwonił do Tuska, żeby to sprawdzić? Po aferze wyszło na jaw, że jej nie miała". Sporo obiecała Klubowi Sportowemu Lechia w Piechowicach. Była jego prezesem. Działacze oczyma wyobraźni już widzieli, jak ich drużyna wraca do trzeciej ligi. Posłanka roztaczała wizje: załatwi osiem milionów na rozwój. Nie załatwiła, prezesem już nie jest. Kiedy latem ubiegłego roku w Piechowicach rzeka zalała kilka gospodarstw, do miasteczka przyjechał Andrzej Lepper. Trwała kampania. Lepper rozdawał powodzianom po półtora tysiąca złotych. Nie swoich, tylko państwowych pieniędzy, ale posłanka nie chciała być gorsza. Tego samego dnia zorganizowała spotkanie z powodzianami. Obiecała przysłać pociąg z darami. "Żadnego pociągu nigdy nie było. Najedliśmy się przez nią wstydu" - mówi Jerzy Pokój. Dobre słowo dla posłanki mają funkcjonariusze Straży Granicznej. Obiecała załatwić, że MSWiA nie zlikwiduje łużyckiego oddziału straży. I MSWiA nie zlikwidowało. "Bo przekształcą nas w ośrodek szkoleniowy" - mówi Joanna Woźniak, rzeczniczka oddziału SG. "Byłem na tym spotkaniu Sawickiej ze Strażą Graniczną, dwa miesiące przed aferą" - przypomina sobie działacz PO. "Nagle podszedł do mnie jakiś facet i powiedział: Wtedy wzruszyłem ramionami. Dziś myślę, że ktoś chciał mnie ostrzec"... Obiecywała wiele ... http://www.dziennik.pl/polityka/article175717/Beata_Sawicka_moze_zmienic_nazwisko.html witam wszystkich ! wróciliście już z pierwszej w tym roku majówki?, jak po weekendzie? wypoczęci? fajnie, przynajmniej pogoda dopisała. ślicznie było wczoraj, byłem akurat wieczorem w Jasionce kiedy lądował samolot Ryanair, tłum ludzi i te powitania ... potem wspołczułem tym którzy wracali z Soliny ... w zasadzie to nawet nie jechali a stali w wielokilometrowym korku ... policja stała na rogatkach Rzeszowa a przyczyna korka była 2 km dalej ... ale oni o tym nie wiedzieli, opalali sie na słoneczku i wspołczuli /chyba/ stojacym w tym korku ... samo zycie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lgrzechu 04.05.2009 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2009 KOLEDZY KOLEŻANKI POTRZEBUJE POMOCY PRAWNEJ, KTO POMOŻE stała się rzecz o której nie śniłem. to co teraz napisze jest na faktach autentycznych i dotyczą mojej osoby Od tamtego roku staram sie o pozwolenie na budowę, warunki dostałem (skoro dostałem to spełniałem wszystko co jest potrzebne do budowy domu). projekt zakupiłem między czasie troszkę materiałów po dobrych cenach, zrobiłem mapę do celów projektowych zatrudniłem projektanta zaprojektowałem prąd wodę kanalizacje zmiany na projekcie porobiłem, ZUD- przeszedłem czyli dalej wszystko oki. już poszedłem w czwartek złożyć papiery o pozwolenie a tu zonk. pani urzędniczka informuje mnie że pozwolenia nie dostanę bo dojazd na działkę nie spełnia warunków i wynosi 3,5 m a powinna minimum 4.5 . WIĘC JA TERAZ PYTAM JAKIM PRAWEM MOGŁA MI WYDAĆ WARUNKI BUDOWLANE SKORO DZIAŁKA ICH NIE SPEŁNIAŁA??? żeby dostać warunki trzeba spełniać 5 punktów jednym z nich jest dojazd na działkę.. CO TERAZ MAM ZROBIĆ??? Zgodnie z przepisami min. szerokość drogi dojazdowej ma wynosić 4,5m. Pani urzędniczka nic sama nie pomoże nawet pomimo sugerowanej przez Brzozę łapówki. Jedyny ratunek załatwić zgodę na odstępstwo, trzeba zebrać wymaganą dokumentację i wystapić z wnioskiem ( potrzebna również opinia/zgoda zarządcy drogi ). Tak czy inaczej sprawa nie jest beznadziejna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.05.2009 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 cisza ... a moze ktoś chce kupic pole 25 km od Rzeszowa ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 05.05.2009 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 cisza ... a moze ktoś chce kupic pole 25 km od Rzeszowa ? Na szkolną zerókę czy dla pierwszej klasy od razu - tak w ramach taniości?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
śnieżynka 05.05.2009 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 Przyszłam się przywitać Podziwiam tych wszystkich , którzy budują wychowują i jeszcze mają czas zaglądać na forum ja niestety do tego przedziału chyba się nie mieszczę mój dziennik powoli zamiera Ma Ktoś receptę jak wydłużyć dobę? Pozdrawiam, może w końcu spadnie deszcz ziemi mi popękała, że nogi mozna połamać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarzynap3 06.05.2009 14:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 śnieżynka witaj w klubie wychowująco - budujących mam ja tez mam ten problem - dlatego nie zdecydowałam na założenie dziennika budowy. Może też przez przesądy, "a założę jak skończę budowę i się wprowadzę' Generalnie czekamy nie tylko na dom ale i na 3 córcię, szkoda, że dom ma być trochę później niż córcia Pozdrawiam wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
patusia 06.05.2009 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Witam wszystkich. Też czekam na deszcz, chociaż wiem że po deszczu trawa znowu ruszy do góry jak szalona, i znowu 30 arów koszenia . Mam pytanko- ile kosztuje ocieplenie domu ale sama robocizna. A najlepiej jakby ktoś wiedział ile może kosztować robocizna bez tynków. Tzn styropian, klej, siatka klej i koniec. Mój mąż stanowczo odmówił tej pracy. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.