Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 14,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja mam pytanie do juz mieszkajacych - brzoza , maciejon i inni licze na Was. W zeszłym roku sie wprowadzilismy na wiosne i latem na dole byla rewelacja - klima (oczywiscie bez klimy), było chłodno, przyjemnie. Po pierwszej zimie masakra w te upały nie dało sie wytrzymac. Załamalismy sie. Ocieplenia mamy 15 cm. I teraz mam takie przypuszczenia. Czy moze tak byc ze w zeszlym roku na wakacjach caly czas wietrzylismy pokoje na poddaszu (one sa nadal niewykonczone i nie korzystamy z nich) a teraz ich nie wietrzymy i cieplo ktore sie tam kumuluje oddaje na dol - dodam ze jest tam tak goraco ze nie da sie tam wytrzymac?

Moze macie jakies inne wytlumaczenie.

Pozdrawiam na szczescie ma byc troche chlodniej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich Forumowiczow

SZukam sprawdzonych płytkarzy oraz pakieciarzy.

Prosze Was o namiary na godnych polecenia fachowców.

Potrzebuje równiez fachowców od kostki i niweacji(wyrównania) terenu wokół budynku.

Dobrego stolarza ktory wykona schody.

Buduje w Lancucie

Z gory wielkie dzieki za wszelka pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hunk1 - u mnie w starym domu (nowego w dalszym ciągu nie możemy zacząć budować - po tych ulewach nawet ostatni, upalny tydzień nie osuszył ziemi. Wszystko czeka w blokach startowych a pogoda nie sprzyja) tak jest. Jak w upały wietrzymy strych to jest chłodno. Niestety w tym tygodniu zapomnieliśmy otworzyć na górze okna. I dom niestety bardzo sie nagrzał. Przy wietrzeniu - dość intensywnym, w domu jest przyjemnie chłodno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie do juz mieszkajacych - brzoza , maciejon i inni licze na Was.
Przede wszystkim jestem mile zaskoczony, że Ktoś Tutaj pamięta mój nick. Zagladam tutaj nieczęsto a dzisiaj mnie tknęło - no i prosze :)

 

A do Twego pytania, to moim zdaniem powód jest taki, jaki został opisany.Strop między parterem a poddaszem pewnie nje jest jakoś specjalnie izolowany termicznie no i ciepło przełazi. Poza tym czy w zeszłym roku był ciag takich upałów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie do juz mieszkajacych - brzoza , maciejon i inni licze na Was. W zeszłym roku sie wprowadzilismy na wiosne i latem na dole byla rewelacja - klima (oczywiscie bez klimy), było chłodno, przyjemnie. Po pierwszej zimie masakra w te upały nie dało sie wytrzymac...................

 

No u mnie podobnie! Moze to jest tak,ze w pierwszym sezonie,po zimie dom nie byl wygrzany i sciany mialy "zapas" na wchlanianie ciepla z upalów? Ja mam taka swoja teorie.A jak sie juz mieszka,.to sie czesto otwiera drzwi,cieplo z zewnatrz naplywa itp... Ja tez sie rozczasowalam... szczegolne poddaszem- sauna!

 

A przedewszystkim witam "młodych" ;) ! Powodzenia w zmaganiach z papierami, budowlancami i calym tym budowlanym paskudztwem. Badzcie silni!!

 

Pozdrowionka dla "starych wyg forumowych" ! Zadko wpadam ,bo roboty masa. sama budowa to był pikus w porownaniu z tym,co teraz sie tu dzieje.Moze zima bedzie wiecej czasu... AAA własnie! moze ktos z Podkarpaian marzy o futrzaczkowym pupilku?? zapraszam :http://forum.muratordom.pl/showthread.php?162207-M%C5%82ode-kotki-(Podkarpacie-)-.

 

Dobrej pogody zycze WSZYSTKIM!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No u mnie podobnie! Moze to jest tak,ze w pierwszym sezonie,po zimie dom nie byl wygrzany i sciany mialy "zapas" na wchlanianie ciepla z upalów? Ja mam taka swoja teorie.A jak sie juz mieszka,.to sie czesto otwiera drzwi,cieplo z zewnatrz naplywa itp... Ja tez sie rozczasowalam... szczegolne poddaszem- sauna!

Z tym wchłanianiem ciepła przez niewygrzane ściany to nie - w pierwszej chwili pomyślałem, że żartujesz. :)

 

Sauna na poddaszu to przede wszystkim kwestia izolacji, głównie poddasza , dylatacji między ociepleniem a pokryciem dachu no i wentylacja samego dachu.

Mieszkałem kiedyś w domu, gdzie poddasze było bardzo grubo ocieplone, lecz wełna stykała sie bezpośrednio z płyta OSB na której był gont bitumiczny. Latem była sauna!

Firma która budowała próbowała ratować sutuację wsuwajac pod płytę paski styropianu. Pomogło lecz nie do konca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odzew. Teraz bede wietrzyc poddasze i zobaczymy. Na gorze sauna straszna - jak bedziemy wykanczac to trzeba bedzie pomyslec o klimie na poddasze. Na dole w zeszłym roku byla rewelacja a teraz padamy z upału.

Maciejon ja czasem odwiedzam twoj ogrod i jestem pełna podziwu nad opisem i foto dziennikiem.

Farida troche mnie pocieszylas ze nie jestem sama z takim problemem.

Ja tez juz nie tak czesto zagladam - duzo roboty z dzieciakami a szczegolnie tym najmniejszym ale czas leci - ma juz prawie 3 miesiace.

Duzo tu teraz nowych ostro budujacych - i wiecie co czasem im zazdroszcze. Szczegolnie tej radosci ze powstaje cos nowego co cieszy oko. Pamietam jaka my mielismy adrenalinke jak sciany rosły, potem dach, tynki i za kazdym razem sie cieszylismy ze cos sie dzieje.

Pozdrawiam i zycze powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Ale uwazasz,ze to z tym Wygrzanym po zimie domem to tez bez sensu? Pomijam sprawe poddasza.Ale parter?
Z poddaszem masz racje :)

Parter: Piszesz ze jest tam też bardzo gorąco. Co to znaczy? Ile stopni jest w domu w pomieszczeniach od strony południowej i północnej?

Czy w czasie tych upałów okna sa pozamykane/rozszczelnione/otwarte?

Czy słońce świeci bezpośrednio w okno?

 

Pytam o to wszystko, bo próbuję porównać to do naszej sytuacji. Mamy parter i nieużytkowe poddasze. Strop jest dobrze ocieplony. Okną są tylko od północy i poludnia. Dach ma okap. tak, że w lecie jego cień praktycznie ciągle jest na szybach. Drzwi balkonowe do salonu sa cały dzień otwarte - wisi jedynie moskitiera. W innych pomieszczeniach od południa okna są jedynie rozszczelnione.

W największe upały np. w sypialni od południa miewamy nawet 26-27 stopni.przez kilka godzin w okolicy południa. W salonie jest sporo chłodniej, jakieś 23 stopnie.

 

Można powiedzieć, że w domu jest gorąco ale nie ukrop. Trudno by było inaczej. Nie mniej w salonie można schronić sie z odczuciem "chłodu" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciejon ja czasem odwiedzam twoj ogrod i jestem pełna podziwu nad opisem i foto dziennikiem. .
To miłe, chociaż przyznam, że dokumentowanie zmian w ogrodzie przychodzi mi coraz trudniej :) Część roślin przestaje być fotogeniczna, albo juz mi się "opatrzyła". Część roślin ma "zły rok". Mamy sporo strat po zimie. Itd. itd, ... :)

 

Z ogrodem jest podobnie jak napisałaś o budowaniu - najbardziej cieszy, gdy powstaje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z poddaszem masz racje :)

Parter: Piszesz ze jest tam też bardzo gorąco. Co to znaczy? Ile stopni jest w domu w pomieszczeniach od strony południowej i północnej?

Czy w czasie tych upałów okna sa pozamykane/rozszczelnione/otwarte?

Czy słońce świeci bezpośrednio w okno?

 

Pytam o to wszystko, bo próbuję porównać to do naszej sytuacji. Mamy parter i nieużytkowe poddasze. Strop jest dobrze ocieplony. Okną są tylko od północy i poludnia......

W największe upały np. w sypialni od południa miewamy nawet 26-27 stopni.przez kilka godzin w okolicy południa. W salonie jest sporo chłodniej, jakieś 23 stopnie.

No to nie wiem czy bedziesz mial jakies konkretne porownanie,bo nie mierze temperatury. DOm byl w zeszlym roku taki sam jak w tym,a jednak w tym roku jest gorecej.Jesli chodzi o sam budynek,to jest sporo przeszklen za wyjatkiem polnocnego wschodu. Okna w czasie upalu sa pozamykane.Drzwi od strony poludnia raczej tez- kozystamy wtedy z innego wejscia.Jedyne okno na ktore pada slonce w poludnie jest osloniete od zewnatrz czesciowo plyta styropianu( fatalnie wyglada przez te kilka godzin,ale skuteczne). Okna otwierane sa dopiero po zachodzie slonca,kiedy powietrze na zewnotrz choc troche sie ochlodzi.Pokoik z oknem od zachodu (slonce wpada tam teraz dopiero puznym popoludniem,byl w zeszlym roku najchlodniejszy.Tam zeczywiscie odczowalo sie roznice w temperaturze- bylo zdecydowanie chlodniej. Tez zimy byl to najcieplejszy pokoj w domu,a tego lata przaktycznie jest bez wiekszej roznicy niz salon. W domu jest podlogowka.Na parterze podloga w calosci w plytkach. Zeszlego roku zchodzac z poddasza na parter odczowalo sie naprawde spora ruznice,w tym niewielka.(poddasze uzytkowe-dla jasnosci)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

................

Maciejon ja czasem odwiedzam twoj ogrod i jestem pełna podziwu nad opisem i foto dziennikiem.

Farida troche mnie pocieszylas ze nie jestem sama z takim problemem.

Ja tez juz nie tak czesto zagladam - duzo roboty z dzieciakami a szczegolnie tym najmniejszym ale czas leci - ma juz prawie 3 miesiace.

Duzo tu teraz nowych ostro budujacych - i wiecie co czasem im zazdroszcze. Szczegolnie tej radosci ze powstaje cos nowego co cieszy oko. Pamietam jaka my mielismy adrenalinke jak sciany rosły, potem dach, tynki i za kazdym razem sie cieszylismy ze cos sie dzieje.

Pozdrawiam i zycze powodzenia.

NO nie wiem,czy to jakies pocieszenie,ze ktos ma rownie zle jak ja :) .Lepiej bylo by znalesc jakies dobre rozwiazanie :)

Ja z jednej strony chcialabym moc wybudowac dom jeszcze raz-oczywiscie inny ;) .Juz teraz WSZYSTKO zrobila bym inaczej .Ale z drugiej strony to troche szkoda mi jest tego czasu na naciaganie sie z "fachowcami" itp. Na mysl o skladzie budowlanym robi mi sie niedobrze. Nawet nie chce mi sie juz wykanczac tego co jest! Sa przyjemniejsze zeczy do tworzenia np. OGROD .Tam zawsze mozna cos z przyjemnoscia zrobic,poprawic i cieszy oko. Choc to co napisal Maciejon to troche racja :i ogrod moze sie opatrzyc. Ja planowalam piekny ogrod ,wlasnie w stylu ogrodu Maciejona,ale zeszla zima utwierdzila mnie w przekonaniu,ze nie warto w moim przypadku.Bedzie troche tanich,odpornych na obgryzanie roslin. Piekno ma tkwic w proporcjach i harmoni.Czy wyjdzie? obaczym.

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że zaintrygowała mnie sytuacja i u faridy i u hunk1 . Obie piszecie, ze w pierwszym roku mieszkania było ok. O ile u hunk1 jest zmiana polegajaca na niewietrzeniu poddasza, tu przypadku faridy nie rozumiem.

 

Odniosłem się sceptycznie do pomysłu faridy o wygrzaniu domu i przyznam, że zacząłem wątpić.

Kiedys domy budowano z "dużą ilością wody" A wiec gruba warstwa zaprawy cementowo wapiennej, później takie same tynki wewnętrze i zewnętrzne. Taki dom pierwszy rok wygrzewał się. Czy jednak teraz tak sie buduje?

 

Nie jestem budowlancem i nestety nie potrafię niczego bardziej sensownego niz napisałem napisać (o ile było to wogóle sensowne) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I pytanie do budujących kobiet - dajecie radę?, bo mnie to narazie przeraża....

Pozdrawiam

 

Przez rok przeczytałam na forum wszystko co dotyczyło początkowych etapów budowy. Przed tyczeniem budynku znałam projekt na pamięć. Rozmawiałam ze znajomymi, którzy zajmują się budownictwem, oraz osobami, które budowały własne domy. Ponieważ to nie jest mój pierwszy dom, to niestety nie uwierzyłam, że budowlańcy chcą wyłącznie mojego dobra i solidnie wykonają swoją robotę.

 

Jeżeli dopiero szukasz działki to radzę zrobić jak ja - uczyć się. Niestety budownictwo to ostatni bastion męskiego szowinizmu i fachowcom nie mieści się w głowie, że kobieta może coś wiedzieć na temat budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...