januszek 13.08.2004 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2004 Witaj darob Bloczki czy monolit oto jest pytanie godne prawdziwego inwestora, tutaj nie znajdziesz gotowej odpowiedzi co najwyżej możemy Cię naprowadzić ale ostateczną decyzję podemiesz sam. osobiście uważam że monolit w przypadku piwnic jest lepszy (powiedzmy sczelniejszy) pamietej że bloczki po murowaniu trzeba orapować przed izolacją a beton wylewany w szalunkach można od razu izolować poza tym koszty szalunków nie są takie ogromne pamiętaj że rozszalować można już na drugi dzień po zalaniu a poza tym monolit to monolit to opoka i tak dalej.... Janon strop zalany to super a Ty zalany przecież masz teraz przerwę technologiczną, tak czy owak coś by zalał Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnetaS 13.08.2004 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2004 Witam Muszę się pochwalić - krokwie postawione w przyszłym tygodniu będą podmurowane ścianki poddasza i kominy. Ale się cieszę. Budowanie to sama przyjemność ( i troszkę zszarpanych nerwów) Janon gratuluję postępów. Darob ścianki fundamentu miałam zrobione poprzez wylewanie betonu w szalunki. Piwnic nie mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
januszek 13.08.2004 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2004 Anetko my też się cieszymy z Tych krokwi cieśla się spisał? masz rację budowanie to sama przyjemność wykańczanie to a mieszkanie ale bądzmy dobrej myśli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnetaS 13.08.2004 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2004 Januszek cieśla spisał się należycie z drobnymi wyjątkami o których pisać nie warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
januszek 13.08.2004 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2004 To dobrze że jesteś zadowolona czyli zrobił to co obiecał i to jeszcze na dachu, zazdroszczę Ci :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 13.08.2004 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2004 No proszę... wszyscy idą jak burza z budowami. Cioracie i cioracie, aż nie macie (nie mamy chyba powinnam napisać ) czasu coby załadować. Z tego zaciorania to sił już nawet do spotkań niet. Darob! Jak kiedyś będziesz miał "po drodze", to zajedź do nas. Co prawda piwnic nie mamy, a ściany fundamentowe z Amerbloków, ale i tak domek sobie będziesz mógł obejrzeć. Dojazd: jadąc Kraszewskiego od miasta, mijasz ze trzy zakręty, wychodzisz na prostą i w oddali widać góreczkę. W połowie tej góreczki zwolnić należy i patrzeć w prawo szukając chałupy ze starych, czarnych już prawie bali, studnia jest przed tą chałupką. I zaraz za nią skręcasz w prawo i w pola jedziesz, jedziesz, jedziesz... Ale jak wyjedziesz na góreczkę to już będziesz wiedział, która to nasza chałupka. Oby nie padało to tempo będziemy utrzymywać, prawda?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 13.08.2004 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2004 No....nie wszyscy utrzymują tempo. U mnie kominki Schiedelki "oblali" betonem (w stropie) dookoła szczelnie i zaprawą połączyli ze ścianką działową nośną i teraz trzeba w stropie naokoło wiercić szpary, a od ścianki odkuwać zaprawę...więc nic do przodu, tylko do tyłu z robotą, a i humor do kitu nie tylko u mnie, u wykonawcy jeszcze gorzej. Prawie że się nie pobiliśmy. Ale ja nie dałam za wygraną, stanęło na moim tzn. na poprawkach. Oni twierdzili, że producent "wymyśla" i nie warto się stosować do jego wskazówek. A tyle się naczytałam... i szkolenie firmowe było na budowie... i przedstawiciel widział jeden już wybudowany komin i nie spostrzegł błędu, po wybudowaniu drugiego coś mnie tknęło i zaczęłam grzebać za dokładnymi opisami i wygrzebałam, że mają być dylatacje od stropu i ścian. A miało być tak pięknie i szybko Pozdrowienia dla wszystkich, budujcie szybko i bez poprawek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.08.2004 05:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2004 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 14.08.2004 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2004 Brzoza,myslę, że komin pracuje - przeciez jest około 300 - 500 stopni podczas palenia drewna, ale tu chodzi głównie o to, że jak mi się sadza zapali, to będzie około 1000 stopni (lub podobno więcej), wtedy bedzie pracował i po to dylatacje, żeby go nic nie ograniczało i pustak który otacza kamionkę nie pękł. Jak jest oblany betonem, to przy ruchach popękają te pustaki z góry na dół. A zaprawa jest taka sama jak do ścian - piasek, cement, wapno i plastyfikator (zamiennik wapna).Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.08.2004 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2004 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 15.08.2004 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2004 Wiecie co?? Stwierdziłam, że ja to jednak... zła kobieta jestem . I niniejszym chcę się z letka chociaż zrehabilitować. Czyli jeżeli komuś z Was będzie do mnie po drodze to serdecznie zapraszam. Opis jak trafić da nas znajdziecie kilka postów wyżej. Pozdrówka dla wszystkich i miłej niedzieli życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 15.08.2004 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2004 o ile "pracuje" ...to znaczy rozszerza sie i zwęża ... czy Tak rozumujemy oboje ? prawdopodobnie ulegna rozszelnieniu miejsca murowane na takiej zaprawie ... na pierwszy rzut i obstawiam raczej, ze komin wczesniej rozerwie na boki siła gazów niz podniesie go w góre dzieki tej dylatacji ... to moje subiektywne zdanie jak czytałem na forum rózni przedstawiciele Schiedla interpretuja dylatacje tez nie jednolicie - natomist w dylatowaniu od ścian juz nie sa tak jednomyslni ... co przedstawiciel ... to inna opinia ... poczytaj na forum ... bardziej martwi mnie skład zaprawy, którą murowano kominy ... po co do niej dodawano wapno ... Pozdrówka Co do pierwszego pytania, to ja rozumiem pracę komina jako rozszerzanie się i zwężanie, nie wiem czy dobrze, generalnie jako "jakieś" ruchy, nieważne w jaką stronę, ale ruchy. Gdyby miały ulec rozszczelnieniu miejsca murowane zaprawą, to by o tym pisali, że takie przypadki miały miejsce, a nigdy o tym nigdzie nie czytałam ani nie słyszałam. Nie słyszałam też żeby jakiś komin rozerwała siła gazów. Faktycznie na forum ludzie dostają niejednakowe odpowiedzi od przedstawicieli Schiedla, jedni uważają, że muszą być dylatacje od ścian i stropu, drudzy, że tylko od stropu, a ze ścianą np. działową można go połączyć. Nasz rzeszowski przedstawiciel nie potrafi odpowiedzieć na co drugie pytanie, więc już mu nie ufam, rozmawiałam z Opolem, tam facet z działu technicznego też nie odpowiedział mi jednoznacznie na niektóre pytania. W końcu nie wiem kto wie napewno jak to jest z tymi kominami ? Co do zaprawy, to chyba jest w porządku, trochę mnie przestraszyłeś, przeglądnęłam stronę http://www.schiedel.pl i wyczytałam wszystkie instrukcje, w prezentowanym filmie jest mowa o zaprawie cementowo-wapiennej, więc chyba dobrze jest. A jak Twoim zdaniem wapno miałoby zaszkodzić ? Tak w ogóle, to po tych problemach straciłam ochotę do działania i ogarnęła mnie depresja, bo jestem na placu boju sama, kierownik tylko chwali wykonawcę, prawie że się nim zachwyca, a mnie opieprza, że za bardzo patrzę ludziom na ręce jak pracują, podobno prości ludzie nie lubią, jak im się patrzy na ręce i ich pilnuje. A ja jak ich zostawiłam na cały dzień bez nadzoru, to o 6 wieczór zobaczyłam krzywą ściankę działową na poddaszu, którą trzeba było rozebrać (10 m na 4 szychty), bo z jednej strony domu było 4,15 cm, a z drugiej 4,21. Gołym okiem można było zauważyć bez mierzenia, a oni chcieli budować do samej góry i nie widzieli nic. Poza tym są inne punkty w których się z KB nie zgadzam, a nie wymagam niczego ponad normy, nawet na niektóre rzeczy przymykam oczy i nie każę poprawiać, choć można byłoby. KB twierdzi, że wszyscy inwestorzy u których robił wykonawca są nim zachwyceni, tylko ja nie. Powiedziałam mu, że być może dlatego, że nie wiedzą jak powinny byc prawidłowo wykonane roboty lub że mają małe wymagania. Ja na początku budowy miałam duże teraz już też mam małe, bo nie mam już siły wymagać. Przepraszam, że pozwoliłam sobie tyle napisać, ale to może dlatego, że jak człowiek pozostaje sam jak palec z problemami, to musi w którymś miejscu puścić, bo inaczej idzie sfiksować. Mimo wszystko mam nadzieję, że przykryję ten dom do jesieni, zwłaszcza, że dostałam kredyt. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.08.2004 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2004 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
januszek 16.08.2004 06:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 No i rozgożała dyskusja Renoiwo-Brzozowa na temat komina. Przepraszam że się wtrącam ale po prostu muszę. Komin systemowy składa się z kształtek wewnętrznych ceramicznych i pustaków osłonowych (chyba keramzyto-beton) oddzielonych od siebie wkładkami z wełny mineralnej prawda ? te wewnętrzne powinny być lączone na specjalną zaprawę której rozszerzalność cieplna jest taka sama jak kształtek ceramicznych i tutaj nie ma problemu co do pękania (myślę reniu że u Ciebie tak jest) natomiast pustaki osłonowe należy murować na zwykłą zaprawę c-w taką jak sąsiedni mur. Reniu te kształtki z wełny mineralnej zapobiegają nagrzewaniu pustaków osłonowych jeśl pojawi się tam temp 40 to będzie cho cho nawet jak zapalą się sadze. co do dylatacji od stropu uważam podobnie jak Brzoza na pustakach osłonowych nie powinno się opierać stropu bo pustak ma za słabą wytrzymałośc (z tego co wiem min oparcie dla stropu to 8 cm a szerokość ścianki pustaka jest mniejsza) natomiast widzę więcej zalet w połączeniu pustaków osłonowych ze ścianą niż jego dylatowaniu dylatowanie to nic innego jak kontrolowane pęknięcie i z tym już bedziesz musiała żyć te pęknięcie bedzie zawsze widoczne bo ruchy domu spowodowane osiadaniem lub drganiami podłoża zawsze uwidocznią taką szczelnę (później spachle, akryle itp) mniejsze niebezpieczeństwo powstania takiej szczeliny będzie wtedy kiedy pustaki polączysz że ścianami. Ufff alem się napracował a i tak wiem że na marne (ech te nasze uparciuszki ) Reniu jeśli Ty widzisz juz 4,15 i z drugiej strony 4,21, jeśli ogarneła Cię depresja i straciłaś ochotę do działania to jest to znak że musisz się z nami spotkać i musimy zaaplikować Ci pięćdziesiątkę po 50 życie nabiera kolorów i staje się takie jakby prostsze. I nie mów nam że pozostajesz sama organizacja czuwa zostaje forum i na pewno masz tel. do mnie, zawsze mogę coś powiedzieć a jeśli nie to zatanczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RS 16.08.2004 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 , Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
januszek 16.08.2004 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 POMOCY!!!! pamiętacie z imprezy ostatniej tego wojownika, tego małego januszka czarnookiego o mało co nie spadłby ze schodów na szczęście skończyło się otartą brodą i pokaleczoną ręką (moją) :? poszukuję pilnie stolarza aby zrobił barierki, poręcze to robota nr 1 !!!!! koniecznie drewniane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anika 16.08.2004 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 No nieeeeeeeee. Januszek!!! Gadałam sobie z Tobą i zeżarło mi posta!!!! I wrzuciłam do zjadaczki karteczkę z tym stolarzem!!!! Dobrze, że pamięć mam dobrą i sobie szybko napisałam dane. Ale mam tu dzisiaj szał ciał i uprzęży. Nie znosze pierwszego dnia pracy po urlopie Witajcie cieplutko Strasznie za Wami tęskniłam. Dzieje się dużo, troszkę poczytałam, ale jeszcze niedokładnie. Renia - peany piali Ci wcześniej, więc tylko dorzucę, żeś mnie dziewczyno zaskoczyła. Ale pięknie. Teraz zostaniesz nadwornym dedykaczem Organizacji Wiecie, jak dojechać do Baru - warto zobaczyć efekty jej zmagań z wykonawcami. I w środku i na zewnątrz. A kolorek - cudeńko. Tylko wyobraźcie sobie: drzwi ma z jednym!!!! zamkiem! Podczas urlopu duuużo zdziałałam (-liśmy): mam okna, kominek, kończą mi ocieplać dach, mam już dziurę na staczko (miało być oczko - wyszedł z tego prawie staw, więc jak wymyślił jeden z naszych genialnych forumowiczów - mam staczko ) i wykładam jego brzegi kamieniami. Powolutku porządkuję "obejście" Szaleństwo. Nie mam drzwi bedą robione od nowa, bo genialnie wykonali mi drzwi otwierane do wewnątrz Nie dałam sobie zamontować mimo obiecanych pieknych rabatów. Resztę poopowiadam Wam sukcesywnie. Buziaczki dla wszystkich Aaaa, sunia już nie jest zestresowana. Ale jednak jej pani była chyba bardziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojciech Tymowicz 16.08.2004 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 Cześć ! Długo mnie tu nie było bo nie dość że sobie zafundowałem urlopik w przepięknym zakatku Bieszczad gdzie mała cywilizacja tylko dotarla a tam genialną znajomą, która zawsze dla mnie lokalik znajdzie obojętnie czy przyjadę ze swoją czy z cudzą żoną to jeszcze mnie naszło drugie mieszkanie kupować haha. Właśnie jutro idziemy umoe do notariusza pisac małe remontowe poprawki bo bez nich się nie obejdzie i szybka przeprowadzka . Bo tak sobie pomyślałem że może was podgonię a jak przez mieszkanie a no tak kupię drugie okazyjnie potem się ogarnę z rok dwa i potem sprzedam oba i będzie na gotowy domek - o i tak sobie to wymyśliłem haha. BARU - napisała że ona zła być kobieta - no kurczę chyba nie ma co robić że takie głupoty jej do głowy przychodzą bo w samokrytyce daleko się posuneła. Chyba że zaczyna mieć takie pomysły gienialne jak wójt z Domaradza , który wymyślił budowę największego krzyża na swiecie " tylko 177 m wysokości a podstawa pod niego 20x20 metrów niech się Licheń schowa haha. Poza tym kończę bo za trzy dni u mnie w firmie godzina " zero " bo będę miał ten samochód wystawowy z kotłami do domków i 4 dni wyjęte z życiorysu jak ktoś z was będzie chciał przybyć to zapraszam - jak będą szczegóły potrzebne to napiście lub zadzwoncie potam namiary. Uff jeszcze ta olimpiada dzień by się dłuższu przydał haha - gorąco pozdrawiam was wszystkich ciumki dla wszystkich dziewczyn budowniczych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 16.08.2004 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 Tylko wyobraźcie sobie: drzwi ma z jednym!!!! zamkiem! Ha ha ha ale śmieszne!! Bo to pacany są w tym Domexie - sama się z resztą przekonałaś na własnej skórze. Chyba wolę z jednym zamkiem niż otwierane do wewnątrz!! A teraz do ogółu: moi drodzy czy jesteście mi w stanie doradzić jak zrobić odprowadzenie deszczówki? Oczko, ftuuu staczko odpada, bo mi się będą bliźniaczki - i pewnie starsze też - chciały w nim taplać. Na jakiej głębokości te rury zakopać? Coby wiosną i jesienią nie trzeba ich było wymieniać, bo mrozik rozsadzi I pytanie drugie: kto - oprócz ww Domexu handluje Włoszczową? Bo mi gość dosyć tanio wycenił drzwi wewnętrzne, ale tym jednym zamkiem mnie wkurzyli i to okrutnie - czego świadkiem była Anika z Darkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 16.08.2004 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2004 Brzoza, Januszek wyjaśnił to za mnie, kształtki ceramiczne łączone są kitem kwaso i żaroodpornym, natomiast pustaki keramzytobetonowe - okalające kształtki na zaprawę cem.-wapienną. Więc jest chyba w porządku. Dylatacja nie jest chyba po to, żeby na pustakach nie opierać stropu, tylko jak piszą w instrukcji żeby oddzielić pracę stropu od komina (o ile dobrze pamiętam). Januszku w kominie Rondo kształtki ceramiczne nie posiadają otuliny w postaci kształtek z wełny mineralnej, są tylko oddzielane od pustaka sznurem z wełny mineralnej (co jakiś odstęp), który to sznur nie spełnia roli izolującej lecz stabilizującą w pionie (jak napisał RS). RS jesli możesz napisz jak jest wymurowany Twój komin, ma te dylatacje od stropu i od ścian czy nie ? Ten do kominka i ten do gazu ? Chyba twardo będę się trzymać instrukcji Schiedla. To niemozliwe żeby producent podawał złe i niesprawdzone zasady montażu. Może jutro wykują te dylatacje w stropie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.