januszek 03.12.2004 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2004 Nie wierzę :o Rs sie odezwał to miło "kiedy na zimę nie ma rady że tylko usiąść i zatęsknić wyciągam flaszkę z dna szflady i drzemię sobie przed kominkiem" Tak tak chyba coś takiego jest, nie wiem jak u innych ale jak ciepło z kominka otoczy nas a i napój modlitewny robi swoje, snują się wówczas wspomnienia i plany na przyszłość, Brzoza może byś porozmawiał z Krzysiem ten sam język wczoraj ten mały pozdrowił mnie "nojatam ojcec" o ile ktoś to zrozumie. Basiu oby w życiu były tylko takie kary jak wymiana przegubów i wcale się nie naśmiewam wcale no moze tylko troszke drzwi masz drewniane czy jakoweś innne.? Aniu most zwodzony? Ta to dopiero twierdzę buduje a zsieki, szańce, wilcze doły już masz, bo fosa z błockiem jest :D mam nadzieję że modły pomogą i mróz lada chwila złapie. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnetaS 03.12.2004 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2004 Bardzo proszęnie módlcie się o mrózproszę ............. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
januszek 03.12.2004 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2004 No masz ci :o nie dogodzi wszystkim człowiek się stara, załatwia szamana, poświęca się, wypija litry modlitewnych napojów a tu patrz Anetka nie chce mrozu dlaczego co się stało??? No to o co mamy sie modlić ? bo przecie o coś trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnetaS 03.12.2004 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2004 ja chciałam jeszcze garaż otynkować, aby mogli zamontować bramę garażową, a jak przyjdą mrozy to już na pewno tego nie zrobię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
januszek 03.12.2004 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2004 wymagania rosną już teraz nie chodzi tylko o mróz tak aby zmroził ziemię coby niektórzy mogli dojechać tylko o lekki tak ze -2 -4 st C coby mozna było tynkować anetko chcesz tynkowac wewnątrz prawda? wiesz przy takim lekkim mroziku to można zaprawa ma odczyn lekko zasadowy i wcale nie marznie w ) stopniach tylko nieco niżej powodzenia w pracach chociaż kiedyś chyba powiedziałaś że " Ja głupia chciałam robić tynki" jak to rozumieć będziemy się modlić o lekki mróz ale to wymaga większej ilości napojów ehhh czego ja da Was nie zrobię, takie poświęcenie cha cha cha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnetaS 03.12.2004 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2004 masz rację powiedziałam tak,ale przyszły cieplejsze dni i nadzieja powróciła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
januszek 03.12.2004 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2004 nasze modły nie idą na marnejuz w sobotę w nocy chwyci lekki mróztak umówiliśmy sie i bedzie trzymał chwilkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anika 03.12.2004 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2004 RS: ja mysle, że w przypadku Brzozy to jęk rozpaczy, wynikający z doświadczenia. Uświadomił sobie, ile tego rosolisa musi popłynąć i pisał szlochając, stąd ciut po góralsku A tak w ogóle, to dawno Cię tu nie było ... Masz rację, są gorsze rzeczy niż błotko. Ale mnie ono aktualnie przesłania cały świat. Gdzie nie spojrzę, tam błocko. Do domu nie moge dojść... do psa nie mogę dojść... a jak już dojdę, to jestem cała w błocku. Szczególnie nie umiem wytłumaczyć mojej Psicy, żeby nie rozdyźdywała tego błocka po mojej twarzy Rozumiesz, już dlaczego to błocko jest najgorsze? Januszek: wcale nie mam fosy z błockiem, tylko mam morze błocka. A Eliza to tylko wysepka, która z niego wystaje. Zaznaczę, że maleńka wysepka . A może załatwiłbyś te modły tak, żeby mrozu nie było tylko w Zwięczycy? Może wody modlitewnej więcej, albo inny rodzaj? A długie jesienne wieczory przy kominku, to aktualnie moje najskrytsze marzenie. Bo na razie to mam wrażenie, że te wieczory sa straaasznie króciutkie. Ledwo zacznę jakąś robotę, okazuje się, że już jest 21 i trza do dzieci. Anetko, nadzieję trza mieć. Chyba Cię pocieszę. Z racji mojej profesji, mam nieustający kontakt z budowlańcami, to wiesz. I wyobraź sobie, że nikt nie przerywa robót budowlanych na sezon zimowy, bo takiego ma nie być. Nawet nie wiedziałam, że dla takich firm prognozy długoterminowe są tak ważne. Mam na myśli prognozy pogody. Okazuje się, że mrozu prawie ma nie być tej zimy. Spokojnie więc planuj sobie roboty przez całą zimę. To tynkowanie też Brzoza: może być cysta wyborowa. To kiedy?????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 03.12.2004 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2004 Basiu oby w życiu były tylko takie kary jak wymiana przegubów i wcale się nie naśmiewam wcale no moze tylko troszke drzwi masz drewniane czy jakoweś innne? No tak właściwie to masz rację Januszek! Oby... A drzwi oczywiście nie mam drewnianych, niestety te wstrętne, zmykające nie wiadomo gdzie złotówki... Mam zwykłe ze Stolbudu z Włoszczowej. Za 11 drzwi do zapłacenia mam 4880zł. Z montażem - rzecz jasna. Czyli wg mnie nie tak tragicznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
januszek 03.12.2004 14:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2004 Dlaczego wstrętne? raczej normalne zresztą powiem Ci w tajemnicy że i tak w wiekszość są otwarte i niewiele widać. najgorsze jest to że te złotówki tak smyk smyk i nie ma a ja już mam przeguby dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tatanka26 03.12.2004 23:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2004 Witajcie, piszę z mojego KAWAŁU błocka. Obawiam sie że takiego kawału błocka to nikt nie ma, ponieważ znajomy katepilar elegancko wyrównał wszystko wokół, a zielsko nie zdąrzyło wyrosnąć Owszem wychodzę z domu suchą nogą, wysypałam na podjazd (dokładnie w błoto 500 zł zywych złotówek) ciężarówę kamyczków i myk do auta. Natomiast z psicą....... miało być tak pięknie. Psa się wypuszcza, a nie wyprowadza.... Rzeczywistość jest brutalna. Psa sie dalej wyprowadza, bo warstwy tłustego błota nie dawało się oczyścić kilkoma szmatami Januszek to Ty mieszkasz przy ulicy? Ty mieszczuchu! Ale se użyłam To Ty jestes z miasta! Ale i tak Cie zaatakuję w sprawie obiecanego woreczka Koleguj tez dalej z tym Twoim szamanem, żeby mrozu jedank nie było, bo tak naprawdę komu on potrzebny oprócz bakterii??? Brzoza gratulacje za klikanie, naprawdę podziwam:) Anika, cieszę się, ze prace zmierzają ku końcowi. Myslę też, ze teraz twoja Eliza kładzie Cie na kolana (zmęczenie), ale niedługo położy na kolana każdego kto ją zobaczy RS masz rację, są rzeczy ważniejsze niz błocko. Staram się po prostu nie widzieć go. I już. Np. Wybiegam juz do przodu i myslę jak mnie trawa obrośnie i nie nadążę z jednego końca na drugi za nią Coonts, ja mam Viessmana, jakoś się z nim jeszcze nie zaprzyjaźniłam. Jak to nowość, zaglądam mu tylko na licznik, i za ub. tydzień spalił 40 m3 z c.w. Nie wiem czy mam go za to polubić? A w domu? Ano wentylacja. Jakoś chodzi, jak jej sie podoba, często dmucha mi do środka (((( Podobno to wina za szczelnej chałupy. I chociaż okna stoją w stanie beszczelności , to i tak nie pomaga. Jak sie otworzy, owszem, działa, ale jak sie zamknie , po chwili od nowa Dobrej nocy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
januszek 04.12.2004 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2004 taaaa skoro nie chcecie mrozu to .... zaczynam rozmowy z szamanem aby wróciła wiosna co Wy na to? Tatanko aleś mi dowaliła chyba sie nie podniosę tak bardzo chciałem daleko od miasta na wieś a tu patrz, ale to nic straconego jak się prezydent postara Ty też bedziesz w mieście A atakuj atakuj byle nie z zaskoczenia bo mnie czasami nie ma w domu. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 04.12.2004 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2004 nie mogłem się powstrzymać, jestem zaniepokojony, mam wrażenie, że brzoza był chyba u dentysty, albo jest po przejściach czyżby impreza Andrzejkowa miała nieoczekiwane zakończenie witajcie, pozdrowienia i gratulacje dla Wszystkich za numerki i całokształt tegorocznych dokonań budowlanych. Kochani są gorsze rzeczy na tym świecie jak błotko .... Jeżeli macie błotko, to znaczy że macie budowę, domy, nadzieję i to że będzie lepiej. A kiedy otoczenie Naszych domów pokryje bruk, kiedy żadne źdźbło trawy nie przeciśnie się przez beton, kiedy wokoło wyrosną krzewy , drzewa, krzewy, szybko zapomnicie o niedogodnościach. Wtedy z nostalgią powrócimy do wspomnień, ale już z pewnym dystansem.... Czy Wam się też to udziela w te długie jesienno- zimowe wieczory przy kominku ? dentysta ... albo cysta RS... tak mi sie cos rymło z rańca ... (wiesz ze miewam rózne nastroje ...) :D:D a w przypływie dobrego dałem sobie nadać i numerek ... i dość ładny nawet ... a na jesienne długie wieczory mam taka recepta praca praca praca do późnej nocy krótki sen pobudka ... i znów ostro do roboty ... Brzoza: może być cysta wyborowa. To kiedy?????? Aniko ... ale gdzie ? (zanaczam ze ja niewybredny jestem ... moge i na stercie pustaków ...) Brzoza gratulacje za klikanie, naprawdę podziwam:) a co ja takiego napłodziłem Tataneczko...? - same głupoty przeciez pisze ... miałem jakiś przebłysk ... ? Wam sie psy topia na budowach ... ale macie dobrze ... a mi sie ... samochód dostawczy ... wczoraj zapomniał najwyrazniej ze jesienią drenaz robiłem Baru ... ogladałem w "forum dzieci forumowych" Twoje "laski" od zieciów nie bedziesz mogła sie opędzić ... miłego weekendu ... zatem i zdrófffka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 06.12.2004 07:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 Przychodzi do Nikoli Św. Mikołaj... Dziś jest ten szczególny dzień, kiedy obdarowujemy swoje dzieci upominkami. Nie robimy tego co prawda otwarcie, ale chowamy się za plecami Św. Mikołaja. Dziecięce marzenia bywają różne, jedne dzieci chcą klocki, inne lalkę, jeszcze inne może rowerek. Tego dnia żadne dziecko nie powinno zostać bez prezentów. My jako społeczność forum Muratora, pomogliśmy w tym roku spełnić zupełnie inne marzenie małej dziewczynki, podarowaliśmy jej możliwość normalnego rozwoju, możliwość narazie zabawy, a potem nauki i życia w świecie dźwięków. Dzięki temu mała Nikola, nie zostanie w tyle za swoimi rówieśnikami, będzie mogła rozwijać się razem z nimi. Nie ma jednak róży bez kolców. Aby móc dać Nikoli taką szanse prof. Skarżyński z Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Kajetanach k. Warszawy zdecydował, że przeprowadzi operację, pomimo że nie zebrano jeszcze całej potrzebnej kwoty (uzbierano 60 tys., brakowało 20 tys. zł), gdyż czas jest tu bardzo istotny. Operacja odbyła się 11 października, a rodzice Nikoli podpisali specjalne oświadczenie, że w którym zobowiązują się do dopłacenia brakującej kwoty.Przed dniem operacji zbiórka pieniędzy szła dość sprawnie, zbieraliśmy pieniądze nie tylko my, forumowicze, ale i czytelnicy Tele Tygodnia, znaczną kwotę wpłaciły Zakłady Azotowe w Puławach. Rodzice Nikoli pukali do wielu drzwi z prośbą o pomoc. W wielu z nich taką pomoc otrzymali. Tak było przed dniem operacji, niestety po operacji emocje nieco opadły i pojawił się problem z dozbieraniem brakującej sumy. Rodzice Nikoli nadal czynnie uczestniczą w poszukiwaniach środków na dopłacenie za wykonaną operacje, niestety wielu osobom wydaje się, że teraz już nie ma po co dalej wspierać zbiórkę pieniędzy, skoro operacja się odbyła.Na szczęście są jeszcze ludzie, którzy nadal chcą pomagać, do tej pory udało się uzbierać około 2/3 brakującej kwoty. Zbieraliśmy i my na forum, czy to poprzez indywidualne wpłaty, czy poprzez aukcje internetową, czy też poprzez zbiórki na spotkaniach grupowych. Wiele pieniędzy udało się zebrać rodzicom Nikoli. W tym szczególnym, dla wielu dzieci dniu zwracamy się do wszystkich forumowiczów (i nie tylko), którzy mogą i chcą, aby razem z nami zrobili dziś specjalny prezent dla Nikoli, niech do niej przyjdzie dziś Św. Mikołaj. Prosimy o wsparcie każdą nawet najdrobniejszą kwotą, wielu z nas ma konta w bankach internetowych, zrobienie takiego przelewu potrwa naprawdę chwilkę, a wypisanie tradycyjnego druczku przelewu zajmie tylko minutkę dłużej.Wielokrotnie już udowodniliście drodzy forumowicze, że zawsze można na was liczyć. Znajdujemy się w przysłowiowej sytuacji "za 5 dwunasta", jeden mały kroczek i osiągniemy cel. Nikola będzie mogła normalnie się rozwijać, a jej rodzice będą mogli poświecić jej cały swój czas, nie martwiąc się jak dozbierać brakującą kwotę. Przypominamy numer konta: Stowarzyszenie Przyjaciół Osób Niesłyszących i Niedosłyszących 'Człowiek - Człowiekowi' ul. Pstrowskiego 1; 01-943 Warszawa PKO S.A. IV O/W-wa 47 1240 1053 1111 0000 0443 2036 koniecznie z dopiskiem: Na zakup implantu ślimakowego dla Nikoli Żybury Na koniec jeszcze jedna prośba, aby dać innym przykład prosimy, aby osoby które zdecydują się wesprzeć dziś naszą akcje wpisywały się w tym wątku http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=494687#494687 Nie musicie podawać ani kwot, ani żadnych innych danych, napisze po prostu coś w stylu "Najlepsze życzenia od Św. Mikołaja dla Nikoli".Wierzymy w Was Edzia&Maksiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tigermoth 06.12.2004 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 Witam ponownie wszystkich forumowiczów Grupy Podkarpackiej To znowu ja ze swoimi problemami.Ale jakby ich już mniej: droga dojazdowa jest, jeszcze tylko notariusz, warunki zabudowy są, projekty są (4 egz), mapki są (jednak nie kompletne) teraz pozostaje tylko wniosek o pozwolenie na budowę. mam nadzieje ze w grudniu uda się go złożyć. pojawił się mały problem z więźbą dachową, może znajdzie się ktoś kto pomoże go rozwiązać: chodzi o wyliczenie ile jakiego drewna potrzeba na całą więźbę, projekt jest indywidualny i projektanci nie zrobili mi takiego zestawienia, rzut więźby jest zwymiarowany w poziomie ale długości krokwi są odpowiednio większe bo przecież kąt dachu to 45 stopni. mógłbym podesłać rzuty albo dojechać i dogadać się, nawet odpłatność wchodzi w grę. z góry dzięki za zainteresowanie, może jednak bedę mógł zamówić więźbę w grudniu. pozdrawiam znowu sypie śnieg a ja chcę ciągnąć wodociąg na działkę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 06.12.2004 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 Baru ... ogladałem w "forum dzieci forumowych" Twoje "laski" od zieciów nie bedziesz mogła sie opędzić ... Dzięki Brzoza!! Świetlaną przyszłość mi wróżysz... Ino czym to "tałatajstwo" będzie przepędzać?? No nic, poczekamy jak bardzo technika pójdzie do przodu i wtedy dokonam wyboru. Tigermooth!! Wydaje mi się, że autor projektu powinien Ci wraz z projektem dać zestawienie materiałów, wszystko po kolei powinieneś mieć wypisane: ile pustaków czy czegoś tam, z czego będziesz budował (w tym wyliczone i grubsze na ściany nośne i cieńsze na działówki), beton na fundamenty - ile i jaki, drewno na więźbę, pokrycie dachu... No po prostu wszystko. Tak jest w projektach typowych, które jakby nie patrząc - są zdecydownie tańsze od indywidualnych i chyba nikt łaski nie robi za taką kasę, na jaką Cię kasuje za projekt indywidualny... Moim zdaniem: wal do tego architekta i niech Ci daje zestawienie i już. A u mnie w końcu będą jutro wkład montować !!!! I ciepełko będzie!! I płytkarze mają zaczynać!! PS. A czy u was już był Mikołaj (Mikoku - wg mojej Justynki)? Byliście grzeczni? Bo ja to chyba nie - mnie nie odwiedził Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
greg 06.12.2004 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 Główny temat błocko U mnie nie inaczej. Trochę gruzu koło domu nawiozłem ale znowu źle się po tym jeździ - trzeba jakos ubić. Aniko my dokładnie tak samo czujemy się w naszym domu jak na wyspie Baru u moich dzieci to Mikołaj był nawet osobiście Bo ja to taki grzeczny jestem, że do mnie przychodzi cały rok Ostatnio przyniósł mi nowy komputer (tylko czemu na moim koncie ubyło ). Jak by mi jeszcze Internet Mikołaj skombinował to bym pewnie w niego uwierzył Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anika 06.12.2004 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 Tak sobie myślę... a może tak trzebaby pokochac to błocko? A ono nam się odwdzięczy, odwzajemni i zniknie? Bo pozbyć się tego, mam wrażenie, nie da rady... chociaż u mnie w sobotę pojawił się rząd płytek chodnikowych. Można przejść suchą stopą do schodów. Ale mam ubaw obserwując, jak ludzie idą po tym, niczym po linie Bo to płytki pojedyncze o szer. 50 cm. Ale na razie musi wystarczyć. Ciekawa tylko jestem, jak tamtędy przeniesie się jakiś mebel Tatanka: fakt, powala mnie Eliza na kolana. Całkowicie. Ale mam nadzieję, że całkiem mnie nie powali i dam radę w niej zamieszkać. Wczoraj uświadomiłam sobie jedną rzecz: wykończeniówka, to jedna sprawa. Ale na litość, jak to posprzątać później??? Domyć???? A, powiem Wam, jaki numer wykonałam z zegarem do pompy wodnej, czy jak się toto nazywa. Ustawiłam ten czasomierz tak "na oko", bo gdzieś mi się zawieruszyła instrukcja. Jednak prawdą jest, że na oko, to można tylko w szpitalu wylądować. Okazało się, że zamiast ustawić podawanie ciepłej wody w godz. 17-21 (wtedy, kiedy jej potrzebuję) na te właśnie godziny ją wyłączyłam. I nie mogłam nadziwić się, dlaczego akurat wtedy mam zimną wodę Brzoza: jak to: gdzie??? ta cysta, znaczy... a kto tam był nastepny w kolejce??? Tigermoth: uważam tak samo jak Baru. Powinieneś od projektanta dostać zestawienie materiałów i wstępny kosztorys. Chyba, że robiłeś to "po kumotersku". Greg: może założymy stowarzyszenie wyspiarzy, zamiast budujących się? Baru: grzeczna byłam, to i Mikołaj u mnie był. Co i rusz mi podrzuca prezenty: i w domu i w pracy. A może Ty brody się przestraszyłaś w ubiegłym roku i Mikołaj nie chce Cię w tym przyprawić o zawał No, koniec szalonego dnia w pracy, zacznie się za chwilę na budowie. A jutro będą mi montowali meble kuchenne... a w czwartek Pan mi skończy malowanie podłóg... a w przyszłym tygodniu to chyba ja się skończę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 07.12.2004 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 pojawił się mały problem z więźbą dachową, może znajdzie się ktoś kto pomoże go rozwiązać: chodzi o wyliczenie ile jakiego drewna potrzeba na całą więźbę, projekt jest indywidualny i projektanci nie zrobili mi takiego zestawienia, rzut więźby jest zwymiarowany w poziomie ale długości krokwi są odpowiednio większe bo przecież kąt dachu to 45 stopni. mógłbym podesłać rzuty albo dojechać i dogadać się, nawet odpłatność wchodzi w grę. z góry dzięki za zainteresowanie, może jednak bedę mógł zamówić więźbę w grudniu. tigermoth wyliczysz to sobie sam - bardzo prosto - z projektu w taki sposób: (poł szerokości budynku + okap) ^2 plus wys. strychu do kalenicy ^2 da Ci w wyniku dł krokwi ^2 czyli np (5 m + 0,80 m) ^2 plus 2.60 ^2 da Ci dł krokwi ok. 6,30 wiec w zaokragleniu kupujesz dł 6,50 m a ilość wyliczysz znów z projektu (szacuje że bedziesz miał ok. 30 szt) tak wiec przykładowo 30 szt x 6,50 x 0,14 x 0.07 = 1.9 m3 ~ 2 m3 jesli dołozysz ok 20 % na odpad - nie zrobisz błedu - wykorzystasz to i tak na podkłady pod słupki, wymiany przy kominach, jetki czy zwiatrowania lub byc moze bedziesz miał okienka w dachu ... Dzięki Brzoza!! Świetlaną przyszłość mi wróżysz... Ino czym to "tałatajstwo" będzie przepędzać?? No nic, poczekamy jak bardzo technika pójdzie do przodu i wtedy dokonam wyboru. cos Ty dziewczyno !!! zięcia sie "przyłasza" a nie przegania ... Ty wiesz, ze dobry zięc to wielka inwestycyja w przyszłość ... ziecia trzeba dobrze karmic ... lać w niego dobre trunki ...ugłaskiwac zeby sie nie zbiesił ... a później to juz .... sama wygoda i wygoda ... :D:D Brzoza: jak to: gdzie??? ta cysta, znaczy... a kto tam był nastepny w kolejce??? Aniko na małe spotkanko - nieduze ogrzewane pomieszenie ( tak na ok. 6 osób) na budowie u mnie mam miejsce, i do nadejscia wiekszych mrozów wody z cześci instalacji jeszcze nie spuszczam ... bo dalej cioram ostro ! ale kto nastepny widzisz ... zapomniałem ... miłego dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tigermoth 07.12.2004 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Baru też tak myślałem że wraz z projektem dostanę wszystko, była umowa ale w niej nic co ma zawierać projekt, tylko terminy i kasa. teraz po odebraniu okazało się że nie ma tam zestawienia więźby, wyliczenia ile jakich materiałów potrzeba. już nie wiem co z tym zrobić. Projektowała to znana firma z Krakowa a czuje się oszukany. może należy ich postraszyć niewywiązaniem się z umowy? dzisiaj powiedzieli że mi to policzą ale mam dodatkowo zapłacić 500,00 zł, zdziercy! dzięki brzoza za te wyliczenia ale ten dach jest skomplikowany, czterospadowy i cztery lukarny, więc trudno sobie będzie z tym poradzić. spróbuję jeszcze znaleźć jakiegoś znajomego architekta, moze on coś pomoże pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.