Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 14,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

..........................................................................

nie mam i nie załuje decyzji

miał byc /w projekcie/ ale okazało sie ze tworzą sie pomieszczonka wielkości szafy i kolejne drzwi które nie tylko zajmuja miejsce /na otwieranie/ ale człowiek zaczyna sie robić niewolnikiem we własnym domu od zamykania i otwierania drzwi

zamiast wypoczywac - trzeba by pilnowac ciągle ich zamykania /czyli funkcja "odźwierny" - jak dawniej po dworach .../

 

pierwsza zima miała pokazac czy jest potrzebny - okazało sie ze o wiele wygodniej jest wejśc do ciepłego domu i tam sciągac obuwie zimowe

niz przebierac sie w klitce zimnej jak psiarnia

..............

brzoza! czy ty czasem nie przesadzasz?? WIATROŁAP po pierwsze nie musi byc klitka.dalej:nie musi byc zimny i nie jest garderoba.Nie ma obowiazku sie w nim przebierac ,itp.Kto powiedzial,ze musi byc ciagle zamkniety? Jesli aura sprzyja moze byc otwarty jak zreszta drzwi na zewnatrz. WIATROLAP ma sluzyc temu ,aby wiatr wlasnie nie wychladzal dodatkowo domu i ten cieply domek byl jeszcze cieplejszy ,ew.aby nie podnosic dodatkowych kosztow utrzymania go w cieplym stanie.Podobnie jest z goracym powietrzem w upalne dnie. raczej trzeba brac pod uwage usytuowanie domu a nie to,czy komus chce sie czy nie zamykac drzwi. :o

 

dampel,mam okna avante.nie mam jednak porownania z innymi.mam jednak zastrzezenia do sprzedawcy.nie wiem,od kogo chcesz je kupic.moze reszta na priv,zeby nieslusznie kogos nie pograzyc .

 

jarkotowa,w zasadzie to ja tu teraz juz raczej w gosci,ale witam w imieniu Podkarpacian :D .

 

pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wiatrołap i nie wyobrażam sobie domu bez niego.

Jak się całe nasze stado - dwunożne tylko! - wpycha do domu (w zimie szczególnie) jest sajgon - śnieg, błoto - chwilę nam to schodzi, bo w końcu nas trochę jest. Nie wyobrażam sobie, żeby to zimno właziło mi bezpośrednio do domu. Na ganku mamy kaloryfer, więc zawsze coś "złamie" tą tamperaturę.

Poza dwunogimi, do stada należą jeszcze 3 koty i czarny terier - więc kupa kudłów, które w zimie są oblepione kulami ze śniegu, albo po prostu mokre - i gdzieś to trzeba wytrzeć. W zimie czarna rozmarza :wink: na ganku na takiej dużej wycieraczce. Tam mam płytki, więc nie ma problemu - woda im nie zaszkodzi.

Poza tym mamy dwa wieszaki na okrycia wierzchnie - nie chciałam szafy, bo co zrobić z mokrymi kurtkami?

Jak dla mnie ganek musi być, czyli 1:2 :lol:

Jarkotowa!!

Łelkam! Przyznaj się - gdzie masz ta chałupkę?

 

Rozmawiałam z AnetąS - faktycznie przymierza się do kolejnego budowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

..........................................................................

nie mam i nie załuje decyzji ..............

brzoza! czy ty czasem nie przesadzasz??

Farida - pisze o swoich doswiadczeniach :wink:

 

WIATROŁAP po pierwsze nie musi byc klitka.

owszem nie musi - ale czesto jest - troje ludzi rozbierajacych sie jednocześnie - to juz tłum - w wielu "wiatrołapach"

 

dalej:nie musi byc zimny i nie jest garderoba.

owszem nie musi być ani "zimną psiarnią", ani pomieszczeniem na buty

- ale na ogół jest ... :wink:

Nie ma obowiazku sie w nim przebierac ,itp.

ale z praktycznego punktu widzenia /aby nie nosic błota do domu/piasku, kurzu/ domownicy na ogół tam własnie zmieniaja obuwie na "domowe"

Kto powiedzial,ze musi byc ciagle zamkniety?

znam upierdliwców /szególnie ci podstarzali ... / , którzy zatruwają domownikom życie ciągła gadką typu "zamkykac drzwi bo przeciąg, a mnie strzyka w uszach "/ :wink:

 

 

 

witamy sympatyczną Jarkotową na podkarpackiej ziemi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brzoza, no pewnie to i Twoje doswiadczenia,tylko napisales to jakos tak,jakby to bylo oczywiste i ogulne dla wiatrolapow.czasem zastanawiam sie,czy nie ma jakiejs roznicy miedzy wlasnie wiatrolapem a korytarzem.A jesli chodzi o inne niedogodnosci takiego korytarzyka-wiatrolapu (2w1 ) to zwykle wina slabego projektu a nie samego pomieszczenia.A jak komus strzyka gdzies tam,to rownie dobrze beda mu przeszkadzac uchylone okna i wogle otwarte drzwi na zewnatrz.takim nie dogodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam Grupę!

 

okazuje się że dla mojego glazurnika 1m2 to wyobraźcie sobie 100cm x 100cm- niby oczywiste jednak wielu ma inne zdanie... . nadal jesteśmy z niego zadowoleni. niestety gość robi tak szybko że musi nas opuścić zanim zacznie kolejny etap ale tylko na kilka dni.

 

szukamy dobrej taniej ekipy do kostki, mieliśmy robić na wiosnę jednak tak się nosi piach do środka zwłaszcza jak poleje że musimy to przyśpieszyć.

 

materializują się balustrady balkonowe- stolarz okazuje się że ma fach w ręku i wie co robi. być może na dniach będą ukończone.

 

no i temat rewitalizacji ogrodzenia nabiera koloru, tzn. niebawem będziemy gotowi do wymiany sztachet i belek.

 

a nasze płytki w salonie i jadalni wprawiają nas w radosny nastrój- fajnie jak coś wygląda tak jak miało wyglądać.

 

co do wiatrołapu: nawet najmniejszy jest lepszy niż jego brak. tak przy wejściu w pola jak i przy wejściu z garażu pełni rolę śluzy- pom. pośredniego. u nas jest- maleńki bo i domek maleńki. nie będzie to wygwizdów- ma na całości ogrzewanie podłogowe.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aldio. Ty tez przymierzasz sie do kolejnej budowy ?

jesli to prawda - to byłaby jakaś seria ... /seria tegoroczna/

czyli trzecia z kolei forumowiczka z podkarpacia, która zaraz po wybudowaniu i wprowadzeniu sie, przymierza sie kolejny raz do budowy ...

seria może tak, ale nie tegoroczna, mam nadzieję, że kiedyś ...

Mieszka mi się super, wybrałam na swoje siedlisko piękne i przyjazne miejsce, ale jako projektant i budowniczy popełniłam sporo błędów, które chciałabym kiedyś poprawić w nowym domu właśnie :wink: Bo budowanie jednak wciąga ...

 

Czy ktoś z Was nie ma wiatrołapu i jakoś z tym żyje.?...

nie mam i nie załuje decyzji

Np wiatrołap mam, choć jak Zuzolka kombinowałam, żeby go nie było.

Teraz mam strasznie ciasny i odrzwiony, nie ma za bardzo w nim miejsca by się rozebrać i jak jedna - dwie osoby się rozbierają - ciężko wejść. :-?

Jednak w zimie sobie nie wyobrażam, jakby go nie było ze względów o, których pisała Baru, a w lecie praktycznie cały czas otwarte lub uchylone jakieś okna i cały czas otwarte wyjście na taras, dzięki wiatrołapowym drzwiom nie ma przeciągu - jeśli otwiera się drzwi wejściowe, w lecie też sobie nie wyobrażam jakby wiatrołapu nie było, gdy wieje cały rok mocno.

Zuzolko - bardzo mi się podoba pomysł wiatrołapu przeszklonego, podobny świetnie sprawdza się u teściów i taki większy będzie w nowym domku /quote] :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Nawiązując do wiatrołapu, to moje wcześniejsze doświadczenia przekonują mnie do jego posiadania. Będę mieć 7m2, więc powinien spełnić swoją rolę.

 

Zwykle odzywam się jak mam problemy. Tym razem proszę o radę w sprawie folii paroizolacyjnej. Mam strop monolityczny nad poddaszem, na tym będzie 20 cm styropianu zaciągniętego klejem z siatką i więźba.

 

Kierownik budowy uważa, że folia nie jest potrzebna, a szef od dachu koniecznie chce ją kłaść pod blachodachówkę.

 

Po pierwsze nie przewidziałam takiego wydatku, a byle czego nie zamierzam kupować, a po drugie jakoś nie widzę sensu jej kładzenia. Nie przekonuje mnie argument dekarza, że to ochrona przed deszczem i śniegiem, który ewentualnie dostanie się na stryszek.

 

Pozdrawiam wytrwale budujących

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam Grupę!

 

 

cyma2704!

my też mamy strop nad poddaszem lany i na to styropian (12cm) i siatka , klej i na to unigrunt i nie dawaliśmy foli pod blachodachówkę bo jak orzekł kierbud z dekarzem - przerost formy nad treścią; ja zresztą też tak uważam.

zrobisz jak zechcesz...

 

a nasz salon, jadalnia i popularny tu ostatnio wiatrołap już skończony...

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Kierownik budowy uważa, że folia nie jest potrzebna, a szef od dachu koniecznie chce ją kłaść pod blachodachówkę....

 

chyba jednoznacznej odpowiedzi w tym wypadku nie ma ...

- z jednej strony strych nieuzytkowy, nikt nie wytwarza tam sporych ilości pary wodnej - racja kierownika

- z drugiej - /nad ranem szególnie/ mozna zaobserwowac na blasze od spodu kropelki wody

 

jesli ktoś jest estetą - moze je odprowadzac na zewnątrz

choc nic wielkiego sie nie dzieje jesli pare kropel spadnie, lub wyschnie w ciagu dnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jest lepsze i jak to kosztowo wychodzi, strop karton gips czy wylewane skosy na poddaszu. Teraz dużo osób robi wylewane.

Przyłączam się do pytania. Może jakieś zdjęcia da ktoś. Mam zamiar robić strop na poddaszu. Jakoś mnie nie przekonują te poddasza z płytami gipsowymi na stelażach.

 

Dołączam do grupy podkarpackiej, właściwie mieszkam w Lubelskim, ale 5 km, no i mam podkarpackie, więc zaglądam i tu i tu. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jest lepsze i jak to kosztowo wychodzi, strop karton gips czy wylewane skosy na poddaszu. Teraz dużo osób robi wylewane.

 

Podpinam sie pod to pytanie i prosze o opinie osob ktore maja tkz. skrzynke na poddaszu z zelbetu.Czy jestescie zadowoleni , koszty i najwazniejsze prosze o zdjecia z realizacji.

Dzieki i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...