Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Po wybudowaniu domu domu postanowiliśmy sprzedać mieszkanie.Mieszkanie jest fajne w bardzo dobrym punkcie ,ładny rozkład.Zainteresowanie spore.Właściwie kto przyjdzie chce je kupić.Niby prosta sprawa.Cena adekwatna.I co?

Typowy klient:zachwyt tak biorę.Ok idziemy do notariusza - ja na to.A nie ja nie mam kasy muszę po kredyt.Ok.No to zadatek.A nie mam na zadatek .Może pożyczę od rodziny.Za parę dni tel ,że nie ma na zadatek ,ale ma 4 tys i czy zadatek w ratach może być.

I tak przerobiłam czterech chętnych.Czy to właśnie tak jest ?Czy tak dziwnie mi się złożyło????Na kredyt wiem,że też się czeka.

Pierwsze mieszkanie kupiłam za gotówkę.Drugie za gotówkę sprzedałam pierwsze dołożyłam -cała akcja sprzedaży pierwszego mieszkania trwała 3 dni.Kupił je pierwszy klient za gotówkę.Jak kupowałam działkę budowlaną też sprzedający ustalił termin i to ja czekałam w obu przypadkach z kasą w garści.Czy teraz tak właśnie wygląda obrót nieruchomościami?Pytam bez złośliwości.K

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/50272-czy-tak-si%C4%99-kupuje-mieszkanie/
Udostępnij na innych stronach

Coz,

moja siostra pracuje w banku w kredytach hipotecznych.

Twierdzi, ze na 10 klientow 9 bierze kredyt na max. swoich mozliwosci lub max. na jaki zgadza sie bank przy ich zarobkach.

 

Wiec pewno Twoi ogladacze boja sie wplacic zadatek, bo nie wiedza czy ten kredyt faktycznie dostana. Z prostego obliczenia wychodzi im ze tak. Ale maja obawy i nie chca stracic zadatku.

I niestety zawracaja d... Tobie.

 

A swoja droga jak mieszkanie w dobrym punkcie i ladne na dodatek to nie sprzedawaj :)

Qdlaty

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/50272-czy-tak-si%C4%99-kupuje-mieszkanie/#findComment-1084481
Udostępnij na innych stronach

Masz pecha. Ja trzy dni temu sprzedałem mieszkanie. Kupujący przyszli obejrzeli i powiedzieli że sie zastanowią. Na drugi dzień przyszli i podpisaliśmy umowę przedwstępną kupna - sprzedaży. Otrzymałem zadatek w wysokości 30000zł. Reszta pieniążków u notariusza.

pozdro.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/50272-czy-tak-si%C4%99-kupuje-mieszkanie/#findComment-1084490
Udostępnij na innych stronach

witam

 

W styczniu, po 2 dniach odbierania telefonów i pokazywania mieszkania stwierdzilismy, ze nie mamy nerwów na sprzedaż :roll: :evil: (wycofałam ofertę) kazdy czepiał sie czegoś, myślę, ze te osoby nie były zainteresowane tak naprawdę kupnem.

Mieszkanko ładne ale małe kawalerka 2-pokojowa, rozsądna cena, mogło być dla emerytów -parter.

Minus.... chcielismy pomieszkać do sierpnia.

13 marzec dalismy ogloszenie ponownie, bałam sie jak to przejdę a tu niespodzianka, kilka godzin i mieszkanie miało juz przyszłych włascicieli, przyszły osoby obejrzały za 10 minut telefon, ze bierzą w międzyczasie byli następni, którzy po ogladnięciu też chcieli kupić.

0 czepiania się, oglądający wyrazali tylko pozytywne uwagi na temat mieszkanka, podobało się, jednak moze być milo i przyjemnie.

 

Na swoim przykładzie widzę jak mozna tą samą transakcję przeprowadzić w rózny sposób.

Chyba wszystko zależy........ od......... no własnie od czego......temat rzeka. :D

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/50272-czy-tak-si%C4%99-kupuje-mieszkanie/#findComment-1084954
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...