Maxtorka 10.06.2006 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2006 Andrzejko nie przewracaj oczami nie rób takiej miny jest tak i tak ma pozostać Ciulnięcie jest w pogotowiu w razie gdyby co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 10.06.2006 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2006 Andrzejka BRAWO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Asiula7771 10.06.2006 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2006 Asiula, a może jednak z tym mieskaniem nie wszystko stracone? Właściciel nie może powiedzeć od tak, że macie opuscić mieszkanie na koniec czerwca... przepisy są takie, że bardzo trudno jest wypowiedzeć umowę najmu.... może zamiast szarpać się z myślami warto powalczyć o mieszkanie? wiem, że to nie do koca na temat, ale wartoi wiedzieć o każdej możliwości pozwalającej na uniknięcie mieszkania z teściami... jeśli chcesz wiedzieć więcej, daj znać na priv. pozdrawiam, gaga2 Dziewczyny - dziekuje WAM za dobre słowa... - widac nie jestem osamotniona w takim toku myslenia. GAGA2 - jestem córka prawników i wierz mi, że sprawdziłam chyba wszystkie mozliwości, najgorsze jest to, że przwo lokalowe daje właścicielowi prawo obciążenia mnie kosztami z tytułu strat jakie poniósł za to ze się nie wyniosłam i nie mógł tego mieszkania wynająć na lepszych warunkach. tzn, że jeśli udowodni, że gabinety lekarskie płaciły by mu np 4 000 zł to mnie może takimi kosztami obciążyć... Co Ty na to? buziaki Asia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 10.06.2006 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2006 Asiulek, no to jesteś pod najlepszą opieką moje rady bez znajomości stanu faktycznego nie są nic warte... ale wracając do teściów... ja też jestem zwolennikiem mieszkania osobno.... jak się da... i dzięki mojej twardej postawie wybudoiwaliśm,y dom dla siebie, a nie dom dwupokoleniowy.... teściowie kupili sobie piękne mieszkanie w nowym budownictwie... i dobrze... czytając jednak Twoje uwagi co do zachowania teściów... wiesz, moi zachowują się dokładnie tak samo... ale jak wiem, że to wynika ze źle rozumianej miłości i zwykłej troski..... czasami się denerwuję, czasami odpuszczam, zmilczam a czasami zgryźliwie odpowiem... jedno jest pewne: i tak robię po swojemu.... .... pozdrawiam, gaga2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Asiula7771 11.06.2006 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2006 Asiulek, no to jesteś pod najlepszą opieką moje rady bez znajomości stanu faktycznego nie są nic warte... ale wracając do teściów... ja też jestem zwolennikiem mieszkania osobno.... jak się da... i dzięki mojej twardej postawie wybudoiwaliśm,y dom dla siebie, a nie dom dwupokoleniowy.... teściowie kupili sobie piękne mieszkanie w nowym budownictwie... i dobrze... czytając jednak Twoje uwagi co do zachowania teściów... wiesz, moi zachowują się dokładnie tak samo... ale jak wiem, że to wynika ze źle rozumianej miłości i zwykłej troski..... czasami się denerwuję, czasami odpuszczam, zmilczam a czasami zgryźliwie odpowiem... jedno jest pewne: i tak robię po swojemu.... .... pozdrawiam, gaga2 Każde rady są coś warte jesli płyną z serca.... Jateż wiem, że zachowanie takie jak moich teściów wynika ze żle pojętej miłości, nadgorliwośći i znudzenia życiem we własnym dużym gdnieżdzie, w którym żadne dzieci mieszkać nie chcą. problem w tym, że ja jestem za nerwowa a co gorsza boję się roztrząsania naszych, prywatnych spraw a także wątpliwości i pomysłów związanych z budową - na forum rodzinnym. Wysytarczy mi, że musze przekonywac mojego męża do tego czy tamtego - nie mam jeszcze zamiaru toczyć wojny z teściami o to jak urządze salon!! Do tego podjeście do moich dzieci - starszy syn 9 lat jest uwielbiany bo chłopiec i urodził się dokładnie w tym czasie kiedy teściowa planowała swoje trzecie - a więc psychicznie chyba go po prostu zaadoptowała. Dlatego chyba nie umie być wobec niego obiektyewna co dzieje się ,kosztem mojej 3 letnie córy. Wydaje mi się, że przeprowadzka tam oznacza poważna rozmowę i postawienie swoich warunków - obawiam się jednak że wypomnienie teściom różnych rodzinnych spraw, które mnie bolą np. nierównego traktowania moich dzieci - skończy się płaczem, kłótnia i smiertelna obrazą tym bardziej, ze tu nie moge za bardzo liczć nawet na męża bo on jako facet po prostu niektórych subtelności nie zauważa. Dzięki za wszystko - będę się Wam radzic i informowac co dalej u mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.