Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

(juz nie) jestem zła ;)


Recommended Posts

:wink:

 

W sprawie kotki Klary z chorym uchem (link tu: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=66778 )

 

rozmawialam dzis z wolontariuszka - z tego co mowi , nie ma absolutnie na co liczyc ze strony schroniska :evil: :evil: :evil:

nikt sie kotka nie zajmie, nikt nie bedzie niczego zakraplał i wogole zawracal sobie nia glowy :evil: (wolontariuszka dojezdza raz na 2 tyg wiec tez nie ma jak i z tego co mowila juz podobne historie opieki na odleglosc i sponsorowania konczyly sie fiaskiem - nawet jak leki byly zakupione to nie bylo rąk ktore by to fizycznie zrobily, a kot czy pies sam sobie lekarstwa nie poda :-? :( )

 

Wyjscie jest jedno - kotka MUSI miec dom

 

Sprawa wyglada tak: - ja place za leczenie, wterynarza , lekarstwa itd

jestem ewentualnie w stanie ( po duzej reorganizacji wlasnego domu, megakłótni z facetem ktory ma juz dosc moich kotow, i upchniecia 1 swojego kocura na chwilke U znajomych) wziasc te kotke na chwile - na okres leczenia

Tylko na okres leczenia i nie dłużej!!!

 

Nie wiem jak potem ta kotka przezyje powrot do schroniska, nie wiem jak ja przezyje rozstanie z nia wiedzac ze nie trafia w dobre rece a znow tam :( :-? :(

Wolalabym tego uniknac - ze wzgledow organizacyjnych, emocjonalnych i stresujacych (dla kotki i niewatpliwie dla mnie tez :-? )

 

Prosze jeszcze raz o pomoc w znalezieniu jej domu!

Obiecuje oddac koteczke w pelni zdrowa, wolalabym tez zeby leczenie juz odbywalo sie u nowego jej wlasciciela (zeby nie rzucac kotki po domach) - jak juz mowilam , oczywiscie na moj koszt

jesli nie - to chcialabym miec swiadomosc ze po wyleczeniu nie trafi znow do schroniska

 

przyjaciele, znajomi i znajomi krolika obdzwonieni (chyba juz sie pukaja w czoło ale mam to w nosie) Mam prosbe - popytajcie tez swoich!

dziekuje z góry

pozdrawiam!!!! i licze ze jakoś sie to rozwiaze.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Zielonooka, podziwiam Cię za to co robisz, za pomoc, złote serce i w ogóle całość. Nie denerwuj się, coś wymyślimy, Ci ludzie są trudni, współpraca z nimi nie należy do łatwych. Problem teraz polega na tym, że jedyna rozsądna wolontariuszka z Warszawy, dziewczyna o nicku Eurydyka wyjechała na 3 miesiące za granicę i nie ma właściwie z kim rozmawiać. Matka znalazła chętną na adopcję kotki Basi, przemile stworzenie, widać, że było domowe i marnuje się w schronisku. Jest problem z transportem do Warszawy. Wygląda to tak, ludzie nawet wezmą kota, ale jak nie mają samochodu to czekają na naszą pomoc albo zrezygnują. Też mamy zgryz. Wczoraj pisała dziewczyna chętna na Klarę ale na razie cisza. Trudno, musimy poczkać. Może ktoś będzie jechał tą trasą i weźmie kotkę. Wstrzymaj się i nie denerwuj. Ja nie pojadę teraz bo akurat nie planuję wyjazdu do Warszawy a dla mnie to wydatek rzędu 150-200zł. licząc trasę w obie strony. Teraz słabo stoimy z tzw"kasą" jak się to brzydko mówi i nie dam rady ale szukamy. Pozdrawiam Cię i dzięki piękne za pomoc. Jak się czegoś dowiem to napiszę. Trzymaj się ciepło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyberian, Griega, Leo , aha 26

 

dziekuje!

 

napisalam to w duzych emocjach - wiem ze bedzie dobrze :wink:

w najgorszym wypadku - kotke biore , lecze, a potem sie bede martwic co dalej (szkoda mi jej bo jesli ja wezme i potem oddam to zwierzatko przezyje ogromny stres - i ja kurcze tez!!!! jeszcze jej nie mam a jak sobie pomysle ze bire i oddaje do skroniska ... mam ochote cos kopnąć!)

ale ok - pytajcie, ja moich znajomych tez molestuje, nie moze byc tak ze dla kota sie nie znajdzie domu

:)

 

a..a wogole sie wkurzylam bo mi rozni ludzie mowia - po co sie tym zajmujesz, wszystkich kotow przeciez nie uratujesz i nie pomozesz

no szlag mnie trafia normalnie! :evil:

WIEM ze nie! :evil: ale to nie jest powod i przyzwolenie zeby temu jednemu konkretnemu nie pomoc! :evil:

 

Jest takie zdanie jakie napisal Pan Andzrzej Sapkowski w swojej jednej ksiazce (płoneło miasto w wojnie husyckiej i glówny bohater uratowal z pozaru bodajże własnie malego kotka) na zdziwiony wzrok innych odpowiedzial:

Wczoraj wieczór myslalem o ratowaniu świata, dziś rano o ratowaniu ludzkości. Ale cóż trzeba mierzyc siły na zamiary. I ratowac to, co można.

 

I to tak w dedykacji dla tych co mnie dzis zdenerwowali :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielonooka, to my dziękujemy Tobie.

A tych "różnych" nie słuchaj, bo oni są... rózni.

 

Też nie mam najlepszego dnia dzisiaj... Znajomi kupili pieska z mega-rozmnażalni, psy w stodołach, rózne rasy, w róznym wieku, bród, smród... ale taniucho - 800 zł :evil: A sunia za dwa miesiące następna cieczka - i następny miot.

A tyle im się natłumaczyłam... no i mam doła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielonooka, to my dziękujemy Tobie.

A tych "różnych" nie słuchaj, bo oni są... rózni.

 

Też nie mam najlepszego dnia dzisiaj... Znajomi kupili pieska z mega-rozmnażalni, psy w stodołach, rózne rasy, w róznym wieku, bród, smród... ale taniucho - 800 zł :evil: A sunia za dwa miesiące następna cieczka - i następny miot.

A tyle im się natłumaczyłam... no i mam doła.

 

 

Leo... tłumaczylaś, nie dotarło - trudno, faktycznie calego swiata nie zbawimy

Wazne ze probowalas i wazne zeby cie nie zniechecilo to do wytlumaczenia (innym0 po raz drugi czy dziesiaty

pozdrawiam!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłumaczyłaś, to dobrze ale widocznie bardzo im zależało na tym szczeniaku. Dobrze, że choć to szczenię bedzie miało dobry dom i dobrych ludzi. Nie przeżyje takiego koszmaru jak Szary, Melisa i Max. Jestem niepoprawny, wiem, cieszę się jak głupi jak słyszę, że jakiś psiak czy kot ma dobry dom. W takich momentach zawsze mam pogląd na zasadzie, że "szklanka jest do połowy pełna, a nie w połowie pusta".

 

Zielonoka, widzę, że oboje lubimy Sapkowskiego. Słuchaj, ja mam tylko dwa tomy z cyklu: Narenturm i Bożi Bojownicy, czy jest już trzeci? Ostatnio nieregularnie bywam w Warszawie i w księgarniach bo miałem sesję na głowie ale wracam do rzeczywistości i poczytałbym coś dla relaksu. Napisz czy już jest do kupienia. Dzięki Ci i przepraszam za stres , na który mimowolnie Cię naraziliśmy. Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sapkowskiego - uwielbiam, a nie "lubię" :wink: :D

Trzeciego tomu jeszcze nie ma, na razie tez nie ma zadnych wiadomosci kiedy ma byc wydany - mysle ze nie wczesniej niz za pare miesiecy ;(

 

(strasznie zalowalam ze sie A.S. skonczyl pisac o wiedzminie, ale po przeczytaniu pierwszego tomu nowego cyklu...zachwycilam sie, mial racje autor ze zmienil wszystko (oprocz oczywiscie stylu pisania;) i nie ciagnal czegos czym ponoc juz byl zmeczony )

pozdrawiam!

 

 

ps. moge byc stresowana! ;) byle by tylko dobrze sie to konczylo! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Griego... kocich nieszczesc szukajacych domu i cudu...jest wiecej niz dobrych ludzi ktorzy chca i moga to ogarnać;)

Namawiaj Tesciowa na kotka !!!!!(juz ja lubie - taka Tesciowa moglabym miec :D !!!) i śledz ten dział :wink:

pozdrawiam!!!!!

 

ją można bardzo łatwo nakręcić wystarczy pokazać zdjęcie :)

Będe śledziła, pewnie z czasem sama sobie sprawię kotka. Chociaż mój jest przeciwny bo mówi, że kot wszystko niszczy drapie i same straty :( Ale tak nie musi być prawda?

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gierga, taka teściowa to skarb. Jeśli lubi koty to luż duży plus i to pewnie nie jeden. Teżjuż ją lubię, tak jak Zielonooka. A własnie korzystając z sytuacji, może namów ją żeby wzięła kota Bolero. To wspaniały wielki kot, cały czarny (no może trochę już szpakowaty facet ale to dodaje tylko uroku) w typie brytyjczyka z pięknymi okrągłymi policzkami. Jest gdzie niegdzie przyprószony siwizną ale nie dlatego, że taki stary, tylko przeszedl wiele w swoim kocim życiu, w tym atak psa i dotkliwe rany po tej szarży. Teraz jest już zdrowy (na ciele) ale nadal ma chorą duszę, tęskni za własnym domem. To naprawdę wspaniały, mądry kot filozof. Ten kto da mu dom i szczęście na resztę kociego życia ma tam w górze zapewnione wyjątkowe względy. Może spróbuj mu pomóc, namów teściową. Będziemy Cię kochać (wprawdzie platonicznie) ale szczerze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielonooka, Sapkowski to jeden z moich ulubiopnych pisarzy. szkoda, że tak mało teraz wydaje. Trudno, poczekam z konieczności. A jeśli już mowa o książkach, to nie wiem czy czytałaś Geralda Durrella książkę pt "Zoo w walizce"? Jeśli nie, to doradzam serdecznie . Ubawisz się do łez, to antidotum na wszelkie stresy i problemy. To książka, którą można pokochać i czytać ją niezliczoną ilość razy bez znudzenia a ciągle z usmiechem. Ja niestety poluję na nią bezskutecznie od dłuższego czasu bo pierwszy egzemplarz, który Matka kupiła wiele lat temu, pewnego dnia zjadły doszczętnie szczeniaki Maxa. Zastalem je na moim tapczanie wśród strzępów ukochanej książki, bardzo były z siebie zadowolone a ja wściekły. Rad nierad zebrałem nieszczęsne strzępy i pogoniłem sępy z pokoju. Wiem, że mając taką szarańczę w domu nie zostawia się nic na wierzchu ale zaspany człowiek myśli wolniej (ja bardzo wolno, żółw to wtedy sprinter). Jeśli trafisz na ten skarb, kup od razu dwa, zwracam kasę natychmiast przelewem inteligo. Polecam się, nie gniewaj się za tę prośbę. Trzymaj się i nie denerwuj już na mnie. Wiem, że czasem wprowadzam zamęt ale taka już moja natura.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...