Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Poradźcie jak się rozwieść eleganco !!!!!


Recommended Posts

Czas robi swoje !!!!! z każdym dniem jestem silniejsza !!!!!!!

 

Wreszcie przestąlam popłakiwac po kątach !

 

 

codziennie wyglądam wiadomości od Ciebie ..... :D ....widzę że nie jest już tak źle .Nic tak nie poprawia samopoczucia jak całkowita zmiana fryzury 8) i nowy odlotowy ciuch ....żal w oku byłego -BEZCENNY

 

Głowa do góry ......jeszcze będziesz się uśmiechać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 120
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ew-ko ! tak było do dzis - a teraz to znowu dół ........... jak cholera !!!!

Z miłego czułego faceta stał się w naszych relacjach egoistą i ........... ech

 

zaczyna się walka - kto ma lepszego prawnika ........... zdaje się że jest mocniejszy !!!!!!!

Kobieta z którą się związał .......... jest mocna finansowo i kuta na 4 nogi...... a prawnik którego ja się radzilam ........ to tylko doradca w wolnej dla niego chwili ....ale reprezentowac mnie nie chce........

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sylwia słodkiej zemsty to nie ma co szukać ... :wink:

bo psychicznie jestes nie-gotowa :wink:

na ugode idz tylko wtedy kiedy bedzie Ci to na ręke

i nigdy do konca nie zdradzaj sie ze swoimi planami

niepewnosc robi swoje ...

na nastepnym spotkaniu ładnie sie usmiechaj - ton olewający

po czym kokieteryjnym głosem oznajmniasz mu, ze sie spieszysz na spotkanie ...aaa i nie zapomnij mu powiedziec pa-pa misiu

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem człowiekiem - który nie potrafi grać ,każdą emocję mam wypisaną na buzi ............. !

o tej zdradzie to tylko tak sobie gadu gadu.........

zawsze byłam zbyt szczera w stosunku do ludzi świata .(kretynka)

i nie umiem tego zmienic oczekując tego samego od ludzi.......... a tyle razy mnie kopnięto......... niczego się nie uczę nie ewolułuję...idiotka

sptkania to my mamy co pól godziny - biurowiec z wielkimi szybami ........... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sylwia, trzymam za Ciebie kciuki. Oby udało Ci się z tego wyjść... Sądzę, że teraz najgorszy okres przed Tobą - cała ta szarpanina sądowa, dochodzenie swoich praw... dopiero teraz musisz być silna. I wygaduj się tu ile chcesz, na forum jest cały ogrom życzliwych Ci ludzi. Jedni pomogą Ci dobym słowem, inni pewnie bardziej kokretnie, jak choćby Opal wyżej.

Nie poddawaj się i walcz. Walcz o syna i o siebie, nie miej przy tym żadnych skrupułów. Twój mąż ich nie miał, on sobie znakomicie poradzi.

Pozdrowienia

Agnieszka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no prosze a taki był miły ten Mąż taki elegancki....taki dyskretny i ogółem anioł.....

a tu obopólna zgoda no prosze prosze, rozwija się chyba standardowo, swoja droga jaka miła tamta pani jest, empatia to jej z ręki chyba jadła ;)

 

Sylwia znajdz prawnika bardzo Cie proszę i puszczaj Pana w skarpetach tej pani....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest takie powiedzenie że prawdziwego przyjaciela poznaje sie gdy wstepujesz z nim w spółke a męża czy też zone w trakcie rozwodu i to jest prawda!

Dopiero teraz dociera do Ciebie jakim jest naprawde człowiekiem i jeszcze zapewne Cie niemiło zaskoczy, musisz byc na to przygotowana.

Wiem...na poczatku gdy sie dowiedziałaś o zdradzie czułas jakby swiat sie zawalił, byłaś rozgoryczona, zła , oszukana...ale nadal go kochasz.

Sylwiopsik, teraz bedzie lepiej... teraz sie przekonasz ze ten człowiek który był przy Tobie tyle lat nie był zupełnie cie wart, dopiero teraz pokaze Ci jakim jest naprawde człowiekiem. Będziesz jeszcze nie raz płakała w poduszke ale z dnia na dzien bedzie lepiej.

Moi przedmówcy pisali o zemscie, żebys go pusciła w skarpetkach...

Zawsze byłam zdania że rozwód mozna przeprowadzic w sposób kulturalny, ugodowy bez wyciągania brudów... Jest to oczywiscie mozliwe ale tylko wtedy gdy strony potrafią sie dogadać i nie chcą sie krzywdzic.

Jeśli Twój mąż da Ci takie alimenty jakie żądasz i zapewni w sądzie ze w razie pogorszenia Twoich warunków będzie Ci pomagał to wtedy mozesz sie zgodzić na rozwód bez orzekania o winie. Oczywiście musi pokryc wszelkie koszty sądowe...

Jeśli sie zgodzi na to wszystko nie walcz z nim bo szkoda Twoich nerwów i zdrowia a walka moze potrwać latami.

Jeśli sie nie zgodzi na Twoje warunki to wtedy bierz dobrego adwokata i walcz ostro ale musisz sie przygotowac na ciężka walke i byc może brudną...

Selimm napisał bardzo ważną rzecz, nie mów mu nic o swoich planach.

Na kazde jego pytanie mów "Nie wiem" usmiechając sie przy tym.

Musisz byc bardzo ostrozna i uwazna i nie daj sie prowokować....

Uważaj na kazde słowo bo moze byc użyta przeciwko Tobie.

 

Życze Ci Sylwio powodzenia i bede trzymać kciuki:)

Głowa do góry...życie przed Tobą....jeszcze sobie ułozysz zycie i bedziesz szczęsliwa...

Pozdrawiam ciepło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie !!! on zaczyna grozić ,że jak orzeczenie o jego winie to zawsze może on mnie również oskarżać ..... co nie musi byc zgodne z prawdą ale jak mu to udowodnie...........(to jego slowa)

nie zgadza się na ustanowienie jego winy i płacić nie chce tak wysokich alimentów .

 

Chyba to tylko taka taktika z jego strony .

Wyjasnij Mu , ze rozumiesz jego chec do ulozenia sobie zycia od nowa i bycia szczesliwym , ale TY chcesz rozwod z orzeczeniem o wine .

To juz nawet nie chodzi o alimenty dla Ciebie (chociaz oczywiscie rowniez) , ale o to , zebys za lat X nie musiala jemu placic , jak cos sie zmieni .

Ty sobie i tak poradzisz , wierze w to i tego Ci serdecznie zycze.

Zatrudnij adwokata jak najszybciej .

Czy on zlozyl juz pozew do sadu?

Rozumiem , ze Ty tego nie zrobisz?

Nie wiem jak bedzie lepiej , moze ktos poradzi , czy to w ogole ma znaczenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i sobie myślę, że już myślałam, że o ludzkiej podłości wiem dużo, ale moje horyzonty zostały gwałtownie poszerzone.

 

Zastraszanie, i to godzące w podstawy egzystencji... wobec matki i opiekunki własnego dziecka?

 

Myslę Sylwio, że rozwód jak w tytule to Ci się raczej nie uda. Do eleganckiego rozwodu trzeba dwojga, a Twój były przepoczwarczył się w cosik niebardzo-osobowego.

 

Bierz szybko prawnika, kupuj dyktafon (i bez niego nie odbieraj telefonów, ani nie podejmuj rozmów face to face; byle nie cyfrowy), szukaj sojuszników, najlepiej chyba niestety w pracy (musisz znaleźć kogoś kto będzie mógł potwierdzić jego winę).

 

No i nie dawaj się już wodzić na pasku "załatwmy to dyskretnie". Z tego co piszesz jedynym beneficjentem będzie on. Ty ryzykujesz. Jeśli natomiast teraz zaczniesz informować, choćby wybrane osoby, to w razie ewentualnej konieczności - będą one za jakiś czas dysponowały pokaźnym zbiorem obserwacji: ich jako pary, i Ciebie jako singla. Oby nie musieli świadczyć - ale sam fakt, że mogliby, może choć trochę ostudzi te chore zapędy do zastraszania Cię i odwracania kota ogonem.

 

No i jeszcze to:

 

Nie !!! on zaczyna grozić ,że jak orzeczenie o jego winie to zawsze może on mnie również oskarżać ..... co nie musi byc zgodne z prawdą ale jak mu to udowodnie...........(to jego slowa)

 

chyba błąd w założeniu - jeśli on Cię oskarży, to on musi dowieść Twej winy, a nie Ty udowodnić niewinność. Uważaj więc tylko na to, by nie dać mu szansy na sfabrykowanie jakichś fałszywych dowodów.

 

No i trzymaj się. I tak jesteś dzielna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjasnij Mu , ze rozumiesz jego chec do ulozenia sobie zycia od nowa i bycia szczesliwym , ale TY chcesz rozwod z orzeczeniem o wine .

 

 

Popieram rrmi i wszystkich, którzy Cię Sylwio utwierdzają w przekonaniu, że powinnaś dążyć do orzeczenia o winie. Z tego co piszesz to nie jest partner do umów dżentelmeńskich.

 

Prawdą jest to, że najprawdopodobniej czeka Cię "droga przez pawie", ohyda, jakiej nie widziałaś, ale to chyba jedyny ratunek. Jeśli po tych przejściach zostaniesz jeszcze z niedostatkiem - będzie Ci o niebo trudniej. Więc im szybciej zaczniesz się szykować na tę wojnę - tym lepiej dla Ciebie i Twojego syna.

 

Mechanizm nie jest nowy: on Cię skrzywdził - dlatego Cię nienawidzi. Będzie więc bardziej niż skłonny do usunięcia sobie takiej żywej zadry sprzed oczu, żeby mu dobrego mniemania o sobie nie psuła.

 

Łap prawnika i bez wsparcia nie wdawaj się już w żadne dywagacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

juz pisalam wczesniej i moje zdanie sie nie zmienilo

 

w temacie piszesz , ze chcesz sie rozwiezc elegancko.... wiec to wyklucza orzeczenie o winie- nie ma eleganckich rozwodow z orzeczeniem o winie

 

w mojej opinii nie warto sie szarpac- rozwod bedzie trwal lata a ty w tym czasie nawet nie bedziesz mogla sobie nic kupic bo bedzie podlagalo podzialowi

 

Poza tym, to chyba nie jest tak , ze oni sie od razu nienawidza?? I nic tylko chca sie nawzajem puszczac w skarpetkach?? To co piszecie jest smutne.... Naprawde tak byscie potraktowali swoich malzonkow????

 

Jesli tak, to nie chcialabym takiego malzenstwa

 

co do kwestii finansowych- jesli nie mozecie sie dogadac to alimenty ustali sad- adekwatnie do zarobkow obojga

 

Zamiast sie tym zajmowac, otrzasnij sie i zastanow sie co zrobic zebys mogla byc samodzielna...Jesli razem pracujecie to moim zdaniem dobry moment zeby poszukac czegos innego i lepiej platnego.

Nie licz na alimenty- bo nawet zasadzone nie daja gwarancji, ze bedziesz je regularnie dostawac- taka opcje tez musisz wziac pod uwage

 

Moja rada: wez swoj los w swoje rece!!!

lepiej zyc skromniej ale spokojnie... jak sie rozwiedziesz szybko i bez niepotrzebnych klotni to szybciej sie pozbierasz i zaczniesz nowe zycie

 

trzymam za ciebie kciuki

ula

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a propos... to ja tez mam niskie alimenty

 

ale... poniewaz rozwod przebiegl spokojnie to teraz jak zaczyna sie zima to dzwonie "kochanie,...kup kurtke...ty sie lepiej znasz na meskich rzeczach"... a za dwa tygodnie " wiesz co...jeszcze buty" :lol:

 

mowie kochanie- bo sie fajnie wkurza :lol: :lol: ale kupuje

noe c hyba ze tez nie ma pieniedzy... co tez trzeba zrozumiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak - walka chyba ! bez sensu!!!!!!!! nie będę walczyć o TO ORZECZENIE........O JEGO WINIE!!!!

 

Niedobrze mi sie robi ,na samą myśl ........jakich argumentów musiałam by się czepić ................. za waszą poradą ,przestanę tu tyle pisać o tym co czuje i planuję ............. chyba to może obrócic się przeciwko mnie ..........

 

Coż ........... Mufko, Zielonooka,anowi,Tomku 1950 ...............

i wam szystkim .....dzięki !!!!!!!!

Nie ma co dłuzej dłubać w tej "RANIE" ...........nie ja pierwsza nie ostatnia !!!!!

gdyby jednak ktoś chciał czasem zemną pogadać .......... priv ,tel, mail

ŚCISKA WAS WSZYSTKICH WIOSENNIE...... !!!!!!!!!! :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale dyktafon analogowy i do telefonu sobie kup 8)

najwyżej nie wykorzstasz, ato jest całkiem niezły argument przetargowy.

Wbrew pozorom nie ustepuj za szybko

co do ulika teżchciałabyś dzwonić i patać czy zapłaci za syna kurtkę? to jego zakichany obowiązek i nie musisz o to dzwonić i żebrrać, bo nie zacisnęłaś zębów i za wcześniej spasowałaś.

Acha i pocztę też zmień, aprzynajmniej hasło :wink:

ano, życie uczy

kto ma miętkie serce musi mieć twardą d...

ale zjakiej racji ma ją mieć Twoj syn?

nie odpuszczaj, to boli

ale bardziej będzie bolało później jak nie będzie na życie i będziesz dzwoniła daj pieniądze na syna...

buziaki

i czytaj priva

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a propos... to ja tez mam niskie alimenty

 

ale... poniewaz rozwod przebiegl spokojnie to teraz jak zaczyna sie zima to dzwonie "kochanie,...kup kurtke...ty sie lepiej znasz na meskich rzeczach"... a za dwa tygodnie " wiesz co...jeszcze buty" :lol:

 

mowie kochanie- bo sie fajnie wkurza :lol: :lol: ale kupuje

noe c hyba ze tez nie ma pieniedzy... co tez trzeba zrozumiec

 

 

Różne są pomysły na życie . Można tak jak ty uszy po sobie bo przecież najważniejsze jest spokojne życie.

A Sylwiapsik gwarantuję ,że będzie sobie pluła w brodę jeśli cię posłucha. Nie znam twojego męża ale normalny facet jak chce odejść to pakuje walizkę zabezpiecza byt dzieciakowi i odchodzi. Z nienormalnym będziesz miała chlew w trakcie rozwodu ( bez względu na to czy z orzeczeniem o winie czy nie) a na pewno w momencie kiedy dojdzie do podziału majątku.

Można całe życie liczyć na czyjąś litość czy dobrą wolę ale co będzie kiedy któregoś dnia on powie - nie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jesli rzeczywiscie nie ma???? czy jemu nie moze sie cos takiego przydarzyc??? w koncu tez musi sie utrzymac

 

moj byly maz kocha syna i nie musze zebrac- dzwonie, bo skad ma wiedziec co po trzebuje jesli nie mieszka z nami na co dzien???

 

wcale nie klade uszu po sobie- po prostu taki przyjelam sposob na zycie, zeby nikogo nie gnebic i zalatwiac wszystko ugodowo

 

czasami trzeba isc na kompromis... w malzenstwie sie da a w trakcie rozwodu juz nie????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jesli rzeczywiscie nie ma???? czy jemu nie moze sie cos takiego przydarzyc??? w koncu tez musi sie utrzymac

 

moj byly maz kocha syna i nie musze zebrac- dzwonie, bo skad ma wiedziec co po trzebuje jesli nie mieszka z nami na co dzien???

 

wcale nie klade uszu po sobie- po prostu taki przyjelam sposob na zycie, zeby nikogo nie gnebic i zalatwiac wszystko ugodowo

 

czasami trzeba isc na kompromis... w malzenstwie sie da a w trakcie rozwodu juz nie????

Ulik ale nie chodzi tylko o kase.Sa jeszcze inne wartosci! .

Zauwaz, ze chodzi o orzeczenie o winie.

Kazdy ma swoje podejscie do zycia, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...