Gierga 23.03.2006 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2006 A ja żałuje, że zmieniłąm poprzednią pracę, pomimo, że mniej zarabiałam, teraz mam więcej kski, ale jest to równoznaczne - z pełną dyspozycyjnością, stresem, mobbingiem itp itd - szukam czegoś spokojnieszjego bo już się nie da I tu Cię popieram, czasem lepiej mniej zarabiać ale psychę mieć całš. A co do bezrobocia to bujda na resorach...spróbuj kogos do pracy znale�ć. Lepiej takiemu siedziec na zasiłku i odwalać lewe fuchy. Wierzcie mi, że wysokie zarobki i ciągłe dnie w pracy oraz stres, wcale tego nie łagodzą, co człowiek ma robić z tymi pieniędzmi jak nawet nie ma czasu ich wydawać ani korzystać z życia. Potem po jakimś czasie zwalniają Cię z takiej firmy bo się wypaliłeś bo robiłeś codzinnie po 12 godzin i straciłeś wiarę w sens U mnie w pracy ludzie średnio zwalniają się po 2-3 miesiącach, rotacja jest tak ogromna, że od pół roku pracuję a przewinęły już się 3 osoby - znalazły coś lepszego i uciekły i chwała im bo w lepsze miejsca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KAS01 23.03.2006 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2006 Ja zarabiam bardzo dużo (i zarabiałem tak od samego początku po skończeniu studiów), ale tylko wtedy gdy pracuje. Akurat tak się złozyło, że przez ostatnie 3 lata pracuje średnio pół roku w roku. W tej chwili mam najdłuższą przerwę w swojej karierze. Zanim wrócę do pracy (będzie to w sierpniu), minie ponad rok Obecnie poświęcam się tylko budowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 24.03.2006 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2006 A zmian pracy się nie należy obawiać z tym się zgodzę Sam już w ciągu 12 lat pracowałem w 6 firmach. Dopóki zmieniami sami i na lepsze to znaczy że jest dobrze. Poza tym zdobywamy doświadczenie bo każda firma jest odmienna. Spojrzałam skąd jestes- Wawa i powiem Ci, ze problem bezroocia istnieje poza Warszawa, moim zdaniem naprawde cięzko być bezrobotnym w Warszawie. Trzeba by albo specjalista w wąskiej dziedzinie, albo wybitnie nie chcieć pracować.Niestety poza Wawą juz tak różowo nie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 27.03.2006 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 Czy jest jeszcze ktoś kto zarabia mniej? JA tyle mam i mnie juz szlag trafia. poszukaj innej więc pracy , ale widzę że Cię wcięło , wszyscy piszą jakieś posty a Bzyczek gdzieś tam bzyka oj bzyczy miało być Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jag_24 28.03.2006 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2006 hmmm 650 złotych? to opałacenie raty kredytowej i dojazdy do pracy A co dalej??? az boję się pomyśleć. Nie zarabiam źle-ale mogło być lepiej. Wykonuję pracę za dwie osoby, wiąże się to z nadgodzinami-nie wliczanymi do listy płac(!!!!!), poza tym jest sporo stresu. Rozglądam sie już za innymi ofertami, czuję się w obecnej firmie wypalona-niczego więcej się już tu nie nauczę(6 lat) a jedyne co, to dostaję coraz to więcej obowiązków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cocorocos 29.03.2006 16:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2006 ja jestem studentem na pierwszym roku i zarabiam 1500zł a jest to moja pierwsza praca ale niestety sie sporo naszukalem a mozecie mi powiedziec ile zarabia informatyk w warszawie? bo chcialbym wiedziec na jakie ewentualnie zarobki moge liczyc w przyszlosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mart_ak 29.03.2006 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2006 ostatnio znajoma mówiła mi o pracy na umowe o pracę bez ..... wynagrodzenia . Jest fryzjerką - ZUS , US opłaca firma a ona dostaje kasę za każdą klientkę ( oczywiście w jakiś nierozsądnych proporcjach .... ) Smutne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gierga 29.03.2006 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2006 hmmm 650 złotych? to opałacenie raty kredytowej i dojazdy do pracy A co dalej??? az boję się pomyśleć. Nie zarabiam źle-ale mogło być lepiej. Wykonuję pracę za dwie osoby, wiąże się to z nadgodzinami-nie wliczanymi do listy płac(!!!!!), poza tym jest sporo stresu. Rozglądam sie już za innymi ofertami, czuję się w obecnej firmie wypalona-niczego więcej się już tu nie nauczę(6 lat) a jedyne co, to dostaję coraz to więcej obowiązków Wyobraź sobie, że ja jestem wypalona po 5 miesiącach pracy w firmie. Przychodzę do domu i tylko beczeć się chcę. Niby pieniądze są, praca jest to czemu wybrzydzać? Ale to nie takie łatwe. Wypalenie się jest niebezpieczne, bo praktycznie życie Ci leci, a ty działsz w pracy jak maszyna, według codziennego schematu. Ja szukam pracy od 3 miesiące, chodze na rozmowy, ale na razie nic. Ostatnio byłam na rozmowie w firmie, w której chciałabym pracować....ale czuję, że byłam za słaba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.