roku 22.03.2006 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2006 wiem ... wiem ..co mi napiszecie ale mam problem ze swoją żoną, mieszkamy od miesiąca w nowym domu. na dole mam podłogówkę na górze grzejniki, grzeje od listopada w okresie gdy nie mieszkaliśmy trzymałem temperaturę na granicy 20 stopni, zeby się suszyło ale żeby można było pracować. Moja żona ma prosty schemat, podłoga na dole nie jest ciepła - więc jest zimno i nakręca się spirala, nastawiłem regulator na 22 dzien i 20 noc uważałem, że jest ok. ale nie bo żona obudziła mnie w nocy, że podłoga jest zimna, zanim temperatura spadła z 22 do 20 to piec nie powinien się uruchamiać, przynajmniej ja to tak rozumiem. To nic, że w pokopju było 21 stopni - podłoga zimna (a w zasadzie nie ciepła) więc jest zimno. Od kilku dni podkręcam temperaturę i wg kilku termometrów w różnych miejscach mam 26,5 do 27,5 stopnia, dla mnie jest ukrop chodzę w krótkich spodenkach ale moja żona uważa, że jest zimno .... bo podloga nie jest ciepła. Pomijając koszty takiego grzania w domu nie da sie wytrzymać a jeszcze pare dni i dobijemy do 30 stopni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 22.03.2006 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2006 Ty jakis niekapliwy jestes ...Ona Cie pewnie w nocy budzi bo...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciek.tor 22.03.2006 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2006 Kup jej bambosze z baraniego "kożuszka". Jak z ciśnieniem u żony? Niskociśnieniowcy przeważnie odczuwają chłód. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 22.03.2006 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2006 Faktycznie przez pierwszy sezon w domu jest bardziej zimno. Po pierwsze, większa wilgotność powietrza, po drugie - pewnie przyzwyczajenie z przegrzanych bloków. Podstawa to - porządne kapcie na dzień i gorący mąż na noc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 22.03.2006 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2006 MNie też ciągle jest zimno, uwielbiam podłogówkę i żałuje, że mam tylko w łazience. Ale zgadzam się z przedmówcami co do kapci i męża. Nie zainwestowałeś w podłogówkę, to musisz sam ogrzać żonę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nina Mirgos 22.03.2006 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2006 Niech żona sobie zmierzy temperaturę, bo to są ewidentne objawy mania gorączki... Kiedy raz miałam 39 stopni... to przy 26 stopniach w domu wyłam, że mi jest zimno i mam dreszcze... A potem się okazało, że mnie telepało bo gorączkę miałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 22.03.2006 14:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2006 Jeśli problemem jest temperatura podłogi - to zdecydowanie kapcie z owczej skóry - to bardzo dobry pomysł. Ale jeśli to nie podłoga - a budzi się w nocy i się trzęsie z zimna - to może odwiedzić lekarza. Osobiście normalnie to wytrzymuje dowolne temperatury - nigdy nie jest mi zimno. Ale zdarzyło mi się, co mnie bardzo przeraziło, że budziłem się w nocy, szczękając zębami i trzęsąc się jakby z zimna. Byłem z tym u lekarzy, łączylem to z sercem, lekarze raczej z żołądkiem. Po bardzo dokładnych badaniach owszem znaleźli mi niewielką wrodzoną wadę serca ale to raczej nie było przyczyną. Na rok ponad miałem spokój ale ostatnio znowu mam podobny objaw. Może byc rzeczywiście jakoś związane z żołądkiem bo jak przestałem jeść w ogóle kolacje - od kilku dni jest spokój. Radzę sobie w ten sposób że staram się ogrzać i uspokoić. Czyli polar + książka. Po kilkunastu minutach mogę mówić nie szczękając zębami i bez ściśniętego gardła. Mam nadzieję że z Twoją żoną nic podobnego i kapcie rozwiążą problem .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
roku 22.03.2006 14:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2006 podloga jest letnia... czyli taka jaka powinna byc przy ogrzewaniu podlogowym - ale jej się wydaje, że jak podłoga nie parzy to podłogówka nie grzeje a jak podłogówka nie grzeje to jest zimno.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 22.03.2006 15:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2006 ważne jest nie to, czy podłoga lub grzejniki są ciepłe,ważna jest, temperatura w domu, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gierga 22.03.2006 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2006 Mi też jest ciągle zimno I chodze jak zmarźlak w 10 swetrach, ale będąc na swoim pewnie będe musiała oszczędzać jak przyjdą srogie zimy, albo kupić ciepłe koty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 22.03.2006 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2006 wiem ... wiem ..co mi napiszecie ale mam problem ze swoją żoną, mieszkamy od miesiąca w nowym domu. na dole mam podłogówkę na górze grzejniki, grzeje od listopada w okresie gdy nie mieszkaliśmy trzymałem temperaturę na granicy 20 stopni, zeby się suszyło ale żeby można było pracować. Moja żona ma prosty schemat, podłoga na dole nie jest ciepła - więc jest zimno i nakręca się spirala, nastawiłem regulator na 22 dzien i 20 noc uważałem, że jest ok. ale nie bo żona obudziła mnie w nocy, że podłoga jest zimna, zanim temperatura spadła z 22 do 20 to piec nie powinien się uruchamiać, przynajmniej ja to tak rozumiem. To nic, że w pokopju było 21 stopni - podłoga zimna (a w zasadzie nie ciepła) więc jest zimno. Od kilku dni podkręcam temperaturę i wg kilku termometrów w różnych miejscach mam 26,5 do 27,5 stopnia, dla mnie jest ukrop chodzę w krótkich spodenkach ale moja żona uważa, że jest zimno .... bo podloga nie jest ciepła. Pomijając koszty takiego grzania w domu nie da sie wytrzymać a jeszcze pare dni i dobijemy do 30 stopni A na ile stopni masz nastwioną podóogówkę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 23.03.2006 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2006 Współczuję Ci. 27 stopni to sauna, w tym się IMHO nie da żyć ! Roku, zrób tak, żeby Twoja Szanowna Małżonka z wyłącznie własnej kieszeni przez 3 miesiące płaciła za ogrzewanie. Od razu zrobi jej się gorąco ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 23.03.2006 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2006 podloga jest letnia... czyli taka jaka powinna byc przy ogrzewaniu podlogowym - ale jej się wydaje, że jak podłoga nie parzy to podłogówka nie grzeje a jak podłogówka nie grzeje to jest zimno.... A nie możesz tej podłogówki rozkręcić w jednym pokoju, tak żeby parzyła? Może to kwestia jakiegoś osłabienia, albo przeziębienia i po paru dniach żonie przejdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 23.03.2006 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2006 O ile widzę autor wątku, przez kwiatek próbuje wskazać, że żona nie tyle marznie fizycznie, co nie rozumie jak powinna działać podłogówka. Na to zamiast kapci - lepiej posadzić ją przed komputerem z odpowiednią dawką literatury. No cóż jeśli spodziewała się postawienie nogi na podłodze da wrażenia podobne do opierania stópek na kaloryferze, to... macie przechlapane dopóki nie wyczyta (i nie uwierzy), że to błąd w założeniu. Natomiast jeśli zastrzeżenia małżonki, rzeczywiście wiążą się z subiektywnym doświadczaniem chłodu, i to zwłaszcza w stopy, to jak już radzili przedmówcy trzeba poszukać przyczyn w zdrówku. Jeśli pali papieroski, to nic dziwnego, jeśli ma słabe krążenie bez fajek - też tak może mieć. Może mieć kłopoty z tarczycą. Mogą to być też nerwicowe objawy. Na każdy doraźnie pomogą wszelkie sposoby rozgrzewania - gorąca woda, wełniane ostre skarpety, wełniane bambosze. A najlepiej skakanka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 26.03.2006 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2006 WitamWydaje mi się , że można faktycznie wrzucić w obowiązki żony opłaty za ogrzewanie.Dobra byłaby też ksiązka do fizyki (do poduszki).Żona ma (powinna mnieć) 36,6stC. Podłoga ok 28stC. W domu jest ok20stC.Podłoga, subiektywnie, ciepła być nie powinna.Pozdrawiam Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 26.03.2006 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2006 podloga jest letnia... czyli taka jaka powinna byc przy ogrzewaniu podlogowym - ale jej się wydaje, że jak podłoga nie parzy to podłogówka nie grzeje a jak podłogówka nie grzeje to jest zimno.... I chyba tak myśli sporo osób. Parę dni temu też od sąsiadki usłyszałam, że niby cieplej na zewnątrz a ona musiała temperaturę w domu podwyższyć bo podłoga się chłodna zrobiła.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anka76 26.03.2006 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2006 Może żonka powinna się chwycić roboty? Może niech troche porusza się - od razu przejdzie a i pożytku coś będzie. Nie pisze tego złośliwie gdyż sama mam podobny problem. Jak sprzątam, odkurzam itp to ciepło że rozbieram się do krótkiego rękawa innym razem siedze w 2 bluzach. Ciśnienie mam raczej niskie i być może to o to chodzi ale ktoś mówił mi że to nie tyle krążenie co wina nerek które pracują nieprawidłowo a i nerwy robią swoje. Stopy zimne jak lody miałam od zawsze (może dlatego że nie mam podłogówki ) a ostatnio ciotka poradziła mi żeby przed snem wypić kieliszek Byczej Krwi i działa!! Jest mi dużo cieplej i to nie tylko po wypiciu wina .Mam nadzieje że alkoholikiem nie zostanę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NatkaB 28.03.2006 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2006 Roku, zrób tak, żeby Twoja Szanowna Małżonka z wyłącznie własnej kieszeni przez 3 miesiące płaciła za ogrzewanie. Od razu zrobi jej się gorąco ! to samo miałam doradzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aggi 29.03.2006 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2006 A może ona się odchudza ? Wtedy też jest zimno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 29.03.2006 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2006 Ty jakis niekapliwy jestes ...Ona Cie pewnie w nocy budzi bo...... "Antonio, fa friddo!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.