pom22 23.03.2006 05:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2006 Witam , proszę o porade i opinie ,czy jest sens wymiany pieca CO na nowy (junkers eurostar) jak zostaje stara instalacja i grzejniki żeliwne ,dom jest nie otynkowany z białej cegły ale 10 lat temu była wstrzeliwana pianka okna nowe plastiki po wymianie.Czy po wymianie pieca na nowy będzie mniejsze zużycie gazu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hydrogenium 23.03.2006 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2006 Siłą rzeczy jak kupisz sprawniejszy kocioł to będziesz miał mniejsze zapotrzebowanie na paliwo. Kolejną sprawą jest to, że im większze obecne zapotrzebowanie na paliwo, tym większe będziesz miał oszczędności po kupnie sprawniejszego kotła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
26kW 20.04.2006 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2006 Witam Zużycie gazu w najmroźniejsze dni ( styczen 2006) będzie niewiele mniejsze niż z starego kotła , zysk tylko z większej sprawności nowego kotła. Natomiast w pozostałych m-cach będzie znacznie mniejsze po warunkiem zastosowania sterownika pokojowego np: EUROSTER i pompki. Duzą role odgrywa też ocieplenie domu - wolny spadek temperatury. Sprawdzone w praktyce: układ co otwarty, grzejniki nieżeliwne ale kilkunastoletnie, stare grube rury co, wymiana 15-letniego pieca na Saunier Duval KLO30,ocieplenie 8 cm styropianu. Pewnym problemem jest tez dużo wody w instalacji - wolne nagrzewanie ale też powolne chłodzenie wody. Kocioł najwięcej gazu zużywa na podgrzanie dużej ilosci wody. Ideałem byłaby wymiana grzejników i rurek na cienkie ale sam tego nie zrobilem bo jest OK. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heimnar 20.04.2006 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2006 Kocioł najwięcej gazu zużywa na podgrzanie dużej ilosci wody A potem ta woda ciepło oddaje. Skutkiem jest większa bezwładność cieplna instalacji, ale na większe zużycie gazu to się bezpośrednio nie przekłada. Zmniejszając ogólnie ilość wody w instalacji spowodujemy, że będzie ona bardziej czuła na zmiany pracy kotła - słowem - przy zastosowaniu czujnika pokojowego/pogodowego uda nam się lepiej pracą kotła sterować. Generalnie - patrząc na sprawę od strony bilansu ciepła to sam kocioł sprawność lepszą może mieć z dwóch powodów: 1. Lepsze (dokładniejsze) spalanie mieszanki gaz/powietrze - oszczędności marginalne, bo nawet w kiepskim kotle spalenie jest raczej dobre 2. Obniżenie temperatury wylotowej spalin - największa oszczędność - stąd tak wielkie różnice w sprawności pomiędzy kotłami zwykłymi i kondensacyjnymi. Tak więc oszczędności uzyskuje się bardziej po stronie odbioru ciepła, a nie jego "produkcji". Możliwości odbioru ciepła i ochładzania spalin limituje nam temperatura wody w CO. Jeżeli jest wysoka (a taka musi raczej być w przypadku instalacji z żeliwnymi grzejnikami) to niestety spalin za bardzo nie schłodzimy. Słowem - i zysk na sprawności niewielki. Szukając oszczędności trzeba szukać miejsc gdzie ciepło z domu ucieka i je eliminować. A więc - okna i drzwi, wentylacja, schładzanie spalin z kotła. Zawsze największe korzyści osiągniemy "uderzając" w ten element, przez który najwięcej ciepła ucieka z domu. Jeżeli założymy, że dom jest już dobrze ocieplony i naszym problemem jest to, że wyrzucamy przez komin naprawdę gorące spaliny (można to zmierzyć) to wymiana kotła, na taki, który będzie miał bardziej rozbudowaną część odbierającą ciepło od spalin może przynieść wymierne korzyści. Tzn - korzyści to w sumie będą zawsze - kwestia tylko jak duże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzesiek13 20.04.2006 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2006 Sensownym rozwiązaniem jest założenie kondensata do takiej (starej) instalacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heimnar 20.04.2006 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2006 No nie byłbym taki pewien. Kocioł kondensacyjny pracuje najlepiej, gdy zapewnimy mu jak najlepszy odbiór ciepła ze spalin - czytaj: możliwie najchłodniejszą wodę do CO. Czyli raczej na pewno nie poprzez żeliwne grzejniki. Raczej oszczędności na tym bym się nie spodziewał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
F_16 20.04.2006 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2006 Do kondensata chyba warto byłoby też zainstalować sterownik pogodowy - temperatura wody powracajacej osiagałaby nizsze wartości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heimnar 20.04.2006 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2006 A niby czemu miałaby mieć niższą temperaturę na powrocie tylko z powodu sterownika pogodowego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
F_16 20.04.2006 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2006 A niby czemu miałaby mieć niższą temperaturę na powrocie tylko z powodu sterownika pogodowego? W moim aktualnym miejscu zamieszkania (które mam nadzieję juz niedługo opuścić) jest kocioł kondensacyjny + instalacja z grzejnikami żeliwnymi i stalowymi rurami + sterownik pokojowy i obserwuję, iż grzejniki cyklicznie nagrzewają się do (subiektywnie) sporej temperatury (wolne oddawanie ciepła przez grzejniki), po czym sterownik wyłącza grzanie i grzejniki długo stygną. Dodatkowo, jeśli na zewnątrz jest niezbyt zimno, następuje przekroczenie zadanej temperatury w pomieszczeniu. Przy sterowaniu pogodowym temperatura wody zasilającej grzejniki będzie określona krzywa grzewczą (i temperaturą zewnętrzną) i będzie niższa (dłuższy czas pracy kotła z niższą temperaturą), a więc i niższa będzie temperatura wody powracającej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotrek77 20.04.2006 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2006 Ja zainstalowałem nowy piec na owies pod starą instalację wszystko chodzi super.Na forum był poruszany problem wymiany instalacji na nową. Przykładem był dom bliźniak każda strona miała swoje ogrzewanie dwa nowe piece na ekogroszek z podajnikiem w jednej części nowa instalacja a w drugiej strare żeliwne grzejniki.Okazało się że po sezonie grzewczym oszczędność na opale wynosiła tylko 2% w przypadku nowej instalacji.Chyba lepiej zainwestować w ocieplenie budynku niż zmieniać instalację.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzesiek13 20.04.2006 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2006 No nie byłbym taki pewien. Kocioł kondensacyjny pracuje najlepiej, gdy zapewnimy mu jak najlepszy odbiór ciepła ze spalin - czytaj: możliwie najchłodniejszą wodę do CO. Czyli raczej na pewno nie poprzez żeliwne grzejniki. Raczej oszczędności na tym bym się nie spodziewał. Przy dużym zładzie wody grzewczej, możemy zwiekszając prędkość przepływu regulować temperature powrotu. Nadto przy dużym zładzie powrót jest zimniejszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heimnar 21.04.2006 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2006 Chyba lepiej zainwestować w ocieplenie budynku niż zmieniać instalację. Zasada jest prosta - szukaj oszczędności tam, gdzie najwięcej tracisz. Nie tylko w przypadku ciepła to działa. Nadto przy dużym zładzie powrót jest zimniejszy Myślę, że nie jest to takie znowu oczywiste. Temperatura powrotu wody z CO będzie zależała od kilku czynników: 1. Temperatury na wylocie z kotła 2. Wielkości grzejników (powierzchnia i efektywność wymiany ciepła) 3. Prędkości przepływu wody w CO 4. Żądanej temperatury w domu I tak - mając stare grzejniki, które projektowane były z myślą o źródłach "gorących" (piece węglowe, czy na drewno) - mamy stosunkowo małą powierzchnię wymiany ciepła - nie była potrzebna - rekompensowała ją różnica temperatur wody w CO i powietrza w domu. Tak więc - zostawiając instalację "nieruszoną" i zakładając, że nie chcemy zmniejszać średniej temperatury w domu niestety jesteśmy skazani na wyższą temperaturę wody w instalacji i w konsekwencji - niższą sprawność kotła. Prędkość przepływu - działa w dwie strony: z jednej - wyższa prędkość oznacza bardziej intensywną wymianę ciepła od wewnętrznej strony grzejnika, z drugiej - oznacza, że w mniejszym stopniu woda da radę się ochłodzić (bo na jednostkę czasu więcej jej się przetoczy). Sumarycznie raczej chyba wychodzi tak, że wzrost tej prędkości mimo wszystko podnosi temp na powrocie. Byłbym ostrożny w "wybiórczym" szukaniu oszczędności - czyli np. wymianie samego kotła na jakieś kondensacyjne super-coś. Bo może wcale tych oszczędności nie będzie. Albo będą na tyle małe, że się nam nasza inwestycja nie opłaci. Jestem zdania, że oszczędności na ogrzewaniu naprawdę w niewielkim stopniu zależą od tego jaki mamy kocioł - bardziej istotne jest likwidowanie (minimalizacja) inych strat ciepła w budynku. Izolacja ścian, szczelne okna, odzysk ciepła z wentylacji itp.[/url] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
26kW 25.04.2006 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2006 Zgadzam się z : "Heimnar " , pierwsze to ocieplić ściany i strop , sprawdzić okna i drzwi a potem można zająć się kotłem. Bezwzględnie do nowych kotłów i starej instalacji trzeba zastosować pompke bo bez niej kocioł co chwile odpalał i gasł. Mam równiez takie samo zjawisko jak tu opisane: długie nagrzewanie wody ale też długie oddawanie ciepła i w 80% przypadków od momentu kiedy sterownik pokojowy wyłączy kocioł temperatura w ciągu 30 minut i tak wzrasta od 0.25 do 0.50 stopnia więcej niz była ustawiona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.