Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

HISTORIA MOJEJ BUDOWY W POETYCKI SPOSÓB PRZEDSTAWIONA

 

Kwiecień plecień to przeplata

trochę żwiru reszta błota ,

zaczynamy swą budowę

serca ,myśli kolorowe

i ochota jeszcze wielka

zanim zacznie się usterka

 

Maj i czerwiec pną się mury

oby w górę nie "pod góry"

 

Lipiec,sierpień więźba wzrasta,

nie tak łatwo mój kochany -

no i "daszek" rozebrany .

I powtórnie i raz jeszcze

cieśle mierzą ,ja mam dreszcze.

W końcu więźba jest zrobiona.

Ponoć dobrze wymierzona.

 

Czas nam nastał na dachówkę .

Ta juz szybciej się pojawia

i układa w ogon pawia.

 

Sierpień,wrzesień -okna mamy

stan surowy zamykamy.

 

Wykańczalnia sie zaczyna

będzie ciężka dla nas zima.

Malujemy wszystkie sciany

i się wprowadzamy.

 

Działkę sniegiem nam przykryło

oby tylko drwa starczyło

i na święta te grudniowe stawiam

w domciu swoja nogę .

 

W nowym roku tym co leci

i jak słonko nam zaświeci

jakiś ogród sie ukleci

krzewy ,drzewa no i trawka

może jeszcze i sadzawka.

 

I aby za kilka lat

nie doszukać się zbyt wielu wad.

 

:smile:

 

___________

NAGRODA! PROSIMY O ADRES

 

 

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: redakcja dnia 2003-02-13 15:00 ]

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: agnes dnia 2003-02-13 15:03 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwietniu Roku Pańskiego dwa tysiące

Na działkę budowlaną wydałem pieniadze,

Potem warunki, projekt, pozwolenie

I już czas przyszedł na budynku wytyczenie!

Jeszcze w lipcu humus zdjęto

I fundamenty stawiać zaczęto!

Końcem lata rosły już parteru mury

A jesienią strop patrzył na chmury!

Tak się zakończył rok dwa tysiące,

Ponieważ przyszły chłodne miesiące!

Późną wiosną roku następnego

Stanęły szczyty domku mojego.

Następnie w czerwcu roku pierwszego

Mogłeś mą więźbę podziwiać Kolego!

W lipcu postanowiłem obrączkę założyć,

Więc nie było mowy by dachówkę położyć!

W sierpniu, gdy myśmy się jeszcze urlopem raczyli

Specjaliści z Górek dom dachem przykryli!

Jak się zapewne domyślasz Kolego

To był koniec sezonu drugiego!

W maju 2002 krzyknąłem z zachęty:

"Sezon trzeci jest już rozpoczęty!"

To był okres najcięższy do przeprowadzenia,

Bo chciałem się wprowadzić na Święta Bożego Narodzenia!

Jakoś się udało i choć mieszkam sobie,

Mój domek jest nadal w wiecznej budowie!

 

Pozdrawiam,

Krzysztof

 

___________

NAGRODA! PROSIMY O ADRES

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: Redakcja dnia 2003-02-13 15:07 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oda przedbudowlana

 

Gdy mi w glowie zaświtało

Chociaż czasu miałem mało

O swym domu tak myslałem

Że budować się zachciałem

 

Najpierw był przegląd działek

Więc zacząłem w poniedziałek

I tak czasu trawło trochę

Aż zerknąłęm do ogłoszeń

 

Tekścik krótki, ze dwa zdania

"Budowlana do sprzedania"

Za telefon więc chwyciłem

I na spotkanie umówiłem

 

Obejrzałem i cenę zapytałem

Kwota niezła pomysłałem

Więc kupiłem, i już miałem

A co dalej? główkowałem

 

Z rysunkami katalogi

Wnet wkroczyły w nasze progi

Ten za duży, ten za mały

dom zielony, tamten biały

 

A że wybrać nie mogliśmy

Więc prywatny zamówiliśmy

Projekt przecież ważna sprawa

Idealny to podstawa

 

I tak przyszła jesień, zima

A projektu dalej nie ma

Już się robi, już niedługo

W końcu jest! to nasze cudo

 

Projekt super, media w drodze

Więc na forum zaraz wchodze

A tam konkurs, wiersz do napisania

I parasol jest do wygrania

 

Więc usiadłem, napisałem

i parasol wnet wygrałem

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczuję, że jestem wreszcie u siebie

Kiedy usiadę na progu.

Posadzę kwiaty, zasieję trawę

I podziękuję Bogu.

 

Zawieszę skrzynkę, taką na listy.

Zielona, a może czerwona?

Umyję ręcę, wejdę do domu

I wtedy będę spełniona.

 

 

 

(przepraszam,że "wtarawaniłam" się jako nowy temat. Jak zwykle kliknęłam tam, gdzie nie trzeba)

 

 

NAGRODA! PROSIMY O ADRES

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: Redakcja dnia 2003-05-09 13:50 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten "wierszyk" to właściwie same cytaty, ale myślę,że obrazują kolejne etapy: od marzeń, przez szukanie "swojego miejsca", walki w urzędach, budowę, różnych fachowców, wykończeniówkę i wreszcie własny dom.

Kto umie, niech śpiewa

 

SKŁADANKA

 

Mały biały domek,

co noc mi się śni.

REF.Money, money, money...

Cekam wciąż, wierzę wciąż,

że kiedys coś się zmieni.

REF.Money...

Gdzie na mapie świata

maleńki znak...

REF.Money...

Wszyscy święci balują w niebie,

złoty sypie się ...

REF.Money...

Los cię w drogę pchnął,

i ukradkiem drwiąc się śmiał,

bo nadzieję dając ci,

fałszywy klejnot dał

REF.Money...

Tu na razie jest ściernisko,

ale będzie San Francisco...

REF. Money...

Skąd przychodził, kto go znał,

tyle wszystkiego co z soba miał

Majster Bieda

REF. Money...

Najtrudniejszy pierwszy krok

Siekiera, motyka, piłka , gwóźdź

Gdy widze piwnice to kwice

REF.Money...

Niech się mury pną do góry,

budujemy, budujemy, nowy dom.

prawy do lewego, wypij kolego

Ale w koło jest wesoło,

Czy mury runą, ruuną, ruuuną??!!

REF. Money....

I co ja robię tu, co ty tutaj robisz?

Kto sie ceni, ten się leni,

co dzień byczy się za trzech

gdzie się podziały,

nasze pustaki?

gdzie się rozplynął ten cały szmal?

REF.Money...

MAM JUŻ DOŚĆ !!!!

REF. Money...

To dom rodzinny, to mój dom !

I wszystko się może zdarzyć

To nie tak miało być...

Wypijmy za błędy!

REF.Money....

Więc chodź, pomaluj mój świat,

na żółto i na niebiesko

REF.Money...

Niewiele ci mogę dać

Ja jestem golec, ty jesteś golec....

REF.Money....

nie płacz Ewka,

bo tu miejsca brak

za ostatni grosz, kupię ci

telewizor, meble mały fiat

REF.Money...

To już jest koniec!

oto marzeń szczyt!

We are the champions

Przeżyj to sam....

REF .Money....

 

,

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z betonowego świata .........

 

z betonowej szarości,

od kurzu, hałasu miasta,

wypchnęły nas marzenia.

od ciasnoty blokowisk

i asfaltowych ścieżek,

poszliśmy......

tam, gdzie wśród liści norki mają jeże

 

 

gdzie łąki i modrzewie,

gdzie kumkają żaby w nocy,

świerszczy muzyka,

zapach świerków,

i synogarlic wołanie,

tu dom zbudujemy...

a wysoko na słupach są gniazda bocianie

 

 

i stanął nasz dom,

fundament mocny,

czerwony dach, białe cztery boki,

uśmiechnięte okna,

i drzwi otwarte dla gości

prosimy...

tu w gałązkach drzew gniazdko ptak mości

 

 

tu ździebełko trawki moje,

woda deszczowa z rynny,

i kawałek nieba,

ziemi i wiatru,

betonowe opadły mi buty

teraz boso, po trawie ...

a świerszcze z pamięci mi grają, nie potrzebne im nuty

 

NAGRODA! PROSIMY O ADRES

 

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: Redakcja dnia 2003-05-09 13:51 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PRZEZORNY ZAWSZE UBEZPIECZONY

 

Polały się deszcze gniewne, ulewne

Na dachówki śliczne, ceramiczne,

Na ściany nowe, wielowarstwowe,

Na mój dom mały, ale wspaniały.

Polały się deszcze gniewne, ulewne...

 

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: RAN dnia 2003-03-02 22:20 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

MOże to nie bedzie wiersz, ale ... sami oceńcie

 

"Wszystko cokolwiek mi sie przytrafia

Najpierw nie istnieje, potem przychodzi, mija i znika

Ale ty trwasz i chce byś trwał wiecznie..."

 

Słowa, jakie skieruje pod adresem mojego domu jak go wybuduje

 

Pozdrowionka

 

NAGRODA! PROSIMY O ADRES

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: Redakcja dnia 2003-05-09 13:55 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Już tylko chwilkę, parę miesięcy

i w nowym miejscu zamieszkamy.

Będziemy wówczas już bez pieniędzy

Całe dochody bankom oddamy.

 

Nic to - ważniejsze, że w tym domu

dorosną wkrótce nasze dzieci,

My - spokojnie się zestarzejemy

i tak nam całe życie zleci.

 

Potem pojawią się nam wnuki

zapełnią nasze życie gwarem

My pobujamy się w fotelu

Pod starym (jak i my) zegarem.

 

A kiedy życie nam się skończy

(to nieuchronne jest niestety)

Radością dla na będzie, że

Przeżyją życie w nim nasze dzieci.

 

NAGRODA! PROSIMY O ADRES

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: Redakcja dnia 2003-05-09 13:58 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months później...

Moja budowa - jak miłość pierwsza

Godna jest chwały i rymu wiesza

Ona mą chlubą i zniewoleniem....

i pełna wpadek (jak z pozwoleniem)...

za którym chodziłem ja i ma Żona,

Teściowa ....Teściu czasem Matrona.

Ile to trwało ?? Miesiąc, dwa z hakiem ???

Spytacie pewnie będąc pewniakiem.

Odpowiedź także Was nie ominie....

(bo tyle trwa ciąża ciut po terminie)

Jak je dostałem - się nie dręczyłem

szybko z ekipą się zaręczyłem.....

no i spisałem umowę o dzieło

by później w pożyciu się nie walnęło.

I się zaczęło - te fundamenty ...

Byłem - to prawda - troszeczkę spięty

Ale czy każdy przed "pierwszym razem" ???

Nie ma ciśnienia jak butla z gazem ????

I teraz przed zimą - już dumny, niespięty

z troską okrywam me fundamenty...

 

NAGRODA! PROSIMY O ADRES

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months później...

REDAKCJO

bez zgody Toli (ale została poinformowana) zamieszczam, skopiowany z wątku "komentarze do domku i ogrodu Ani i Bartka" post z ostatniej chwili, bo uważam, że warto (rozmowa dot. Toli roślinek i jej gotowości do podzielenia się nimi z innymi):

 

Dziewczyny, będą rosły te rośliny,

pięknie, zdrowo, odlotowo,

każdy stwierdzi - istny raj,

czy październik, czy też maj.

 

Tola - Ani, Ania - Kasi,

Kasia wyśle też do Basi,

Bo pomagać bliźnim trzeba,

dzielić się jak kromką chleba.

 

Aby powstał ogród z pola, dopomoże z forum - Tola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Kiedy wybuduję dom

być może będę wypalona...

może zbyt późno podjęłam tę decyzję

ale na razie nie poddaję się

pomimo, że wszystko jest takie trudne...

 

Kiedy wybuduję dom

być może będę zadowolona...

może nie będę żałowała tej decyzji

ale na razie walczę

pomimo, że wszystko jest przeciwko mnie...

 

Kiedy wybuduję dom

być może dom będzie moim ostatnim mieszkaniem...

może już nigdy nie będę się przeprowadzać

ale na razie wszystko jest zbyt odległe

pomimo, że mury stoją...

 

Kiedy wybuduję dom

wszystko stanie się przeszłością...

czy będzie jeszcze przyszłość ?...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Jest takie miejsce na świecie

Gdzie człowiek bezpiecznie się czuje

Gdzie cała rodzina w komplecie

Smuci się albo raduje

 

Tam śpimy, odpoczywamy

Tam dzieci dorastają

Tam wszyscy się kochamy

Goście nas odwiedzają

 

W kuchni domowe ciasto czeka

W salonie kominek się pali

Gdy wracasz zmęczony z daleka

Dom wita cię już z oddali

 

Czerwony dach, okna białe

I ganek ze schodami

Rabaty wokół wspaniałe

I garaż z samochodami

 

Zaraz łazienkę odwiedzisz

Odpoczniesz chwilę w kąpieli

Przy stole w kuchni posiedzisz

Zjesz bigos babci Anieli

 

W tym domu zgoda panuje

Pomimo, że trzy pokolenia

Ten sprząta, ten znów gotuje

A ten spełnia dziecka marzenia

 

Mama i tata pracują

Dziecko w szkole się trudzi

Babcia i dziadek pilnują

Żeby wyrosło na ludzi

 

Każdy każdemu pomaga

I wszyscy się kochają

Raz śmiech tu brzmi, raz powaga

Na nerwach sobie nie grają

 

Za takim domem tęsknimy

I za szczęściem rodzinnym

Lecz często nie potrafimy

Być dobrym, szczerym, gościnnym

 

Budujmy więc domy swoje

A potem zgodę w rodzinie

Będziemy szczęśliwi za dwoje

Zły los nasz dom ominie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...