Chcę być rolnikiem !

[Dopuser]

hmm, mi wychodzi , ze raczej koniecznie .

 

Mi się wydaje że niekoniecznie... jako beneficjentów wymienia się tak rolnika jak i właściciela gruntów rolnych (domniemam że nie rolnika)... ale najlepiej chyba uzyskać interpretację z Agencji... jak by nie było, chyba zacznę się rozglądać za glebą pod zalesianie

[11małgosia]

Wpadłam tu przypadkiem, ale zostałam dość długo. Jesteście genialni. Czy jest to także sposób na zapewnienie sobie upragnionego spokoju? Pozdrawiam.

[Dopuser]

Jesteście genialni.

 

Wiemy, wiemy...

 

Czy jest to także sposób na zapewnienie sobie upragnionego spokoju?

 

W pewnym sensie jest... zakładając dotacje do hektara na poziomie ok 500zł rocznie i cenę ziemi rolnej na poziomie ok. 5000 zł/ha wychodzi że otrzymujemy dotację w wysokości ok 10% wartości gruntu rocznie. Jeżeli więc będziemy przez nastepne 10 lat otrzymywać dotację tej samej wielkości to po dekadzie unia zwraca nam całą sumę jaką zapłaciliśmy za ziemię ! Mamy wtedy tą ziemię rolną niejako całkowicie za darmo, a i o większej wartości rynkowej niż w czasie kupna gdyż jej cena w ciągu dekady na pewno wzrośnie...

O innych profitach związanych z posiadaniem gruntu już wspomniałem: KRUS, renta strukturalna w kwocie 1200-2500zł po przekazaniu/odsprzedaniu gruntu młodszemu rolnikowi, dopłaty unijne na modernizację gospodarstwa... po 10-15 latach zostawiasz sobie domek z małym parohektarowym kawałkiem gruntu a resztę sprzedajesz i masz zapewniony sobie upragniony święty spokój

[11małgosia]

Dzięki za życzliwe słowo! Czy ktoś z Was zdołał przedrzeć się przez ten temat na tyle aby podpowiedzieć jak wygląda w praktyce? Wiem że wiedza ma wartość, ale chodzi o kilka słów. Nie wiem gdzie można kupić odpowiednią i w miarę tanią ziemię. Czy ma to sens jeśli na razie mieszka się w mieście i ma się dochody z pracy. Gdzieś słyszałam, że wysokość dofinansowania zależy właśnie od wysokości innych dochodów. "Wsi spokojna, wsi wesoła..."

[Goni_Mnie_Peleton]

Nie namawiam do bycia rolnikiem , ale inwestycja w ziemie warta jest na pewno zastanowienia. Teoretycznie ziemie tanio lub nawet bardzo tanio mozna kupic w ANR ..... ale niestety po blizszym zapoznaniu sie z ta agencja dojsc mozna do wniosku ze to bagno , bez znajomosci i ukladow raczej ciezko o okazje.

[marcin714]

Witam.

 

Niestty nie ma się co tak zachwycać nad tym bo jest ustawa o ustroju rolnym która dość poważnie ogranicza zakup ziemi rolnej przez miastowych.

Aby ziemię nabyć trzeba być rolnikiem czyli mieć już jakąś ziemię, wymagane jest wykształcenie rolnicze i td.

Oczywiście w polsce zawsze prawo się obchodzi toteż w niektórych rejonach polski stosuje się różne sztuczki różne w różnych regionach typu hodowla myszek czy ta szklarnia.

Dobrej ziemi obecnie już tanio nie kupi gdyż i sami rolnicy są nią zainteresowani ,pozostają jeszcze różne nieużytki które nie są potrzebne rolnikom ale czy na tym można zaarobić to znaczy czy wartośćtakiej ziemi wzrośnie w przyszłośći?

Zostają jeszcze te dopłaty bezpośrednie ale ziemię trzeba albo uprawiać albo utrzymywać w dobrej kulturze rolnej tzn np kosić łąkę i zbierać siano minimum raz rocznie. Jak już tak chcecie zarabiać na byciu rolnikiem to proponuję przystąpić do jakiegoś programu rolno środowiskowego i np za 1 Ha zkoszonej ręcznie czyli kosą łąki płacą dodatkowo z 1000 zł wystarczy mieć ze 20 ha takiej łąki ,dobrą kosę i już można nie chodzić do pracy lecz na łąkę.

Co do dopłat bezpośrednich to trzeba zdawać sobie sprawę ,że dziś są a za parę lat może ich nie być wogóle i inwestycja może się nie zwrócić.

Co do wszystkich innych form wsparcia finansowego to nie wiem czy wiecie ,że jest to czysta propaganda czyli, że madia na okrągło podają ,że będzie płynął jakiś strumień pieniędzy dla rolników ,podają jakieś kryteria zazwyczaj nebardzo wyśrubowane i w narodzie pozostaje świadomość jakie to pieniądze są do wzięcia. A prawda jest taka ,że są to bardzo ograniczone środki i dotacje takie dostaje kilka osób w powiecie bo pieniążki szybko się kończą i na dany rok wniosków już się nie przyjmuje. Jeśli ktoś nie wierzy to niech złoży wniosek np na rente strukturalną to usłyszy że niestety pieniążki już dawno się skończyły i może pan spróbuje za rok.

Też będąc młodym człowiekiem nie liczyłbym na żadne renty strukturalne gdyż jest to bardzo przejściowa forma pomocy i nie wykluczone że w nowym budrzecie unijnym już nie będzie ich a napewno nie będzie w następnym.

Tym sposobem doszedłem do emerytur. Może fajnie byłoby płacić teraz mniejszą składkę na krus ale czy wiecie ile wynosi emerytura rolnicza?. 500-700 zł a płacąc krus zamiast zus chyba nie myślicie że będziecie mieli emyrytury zusowskie, więc na starość bieda z nędzą by was czekała.

Wszystkie inne formy wsparcia np na rozwój to nie są pieniądze do przejedzenia. Po pierwsze trzeba zainwestować swój kapitał a potem może odzyska się połowe np ceny traktorka który kosztuje 250 000 zł a jak coś dalej nie pójdzie tak jak trzeba to jeszcze trzeba się liczyć z tym ,że pieniądze te trzeba oddać z odsetkami.

 

Tak więc nie są to żadne kokosy no chyba że zrobimy tak jak piskorski i zdobędziemy fundusze na zalesianie i wtedy las będzie rusł i nabierałna wartości a my będziemy dostawać jeszcze kasę za jego pielęgnację. Niestety pieniążków na ten cel dla zwykłych ludzi oczywiście nie ma (nie jeden rolnik zalesiłby swe grunty) może dlatego ,że wszystko zabralo kilku piskorskich.

 

Pozostaje jednak najważniejsza korzyść rozległa działka i brak sąsiada.

 

Pozdrawiam marcin714

[blackrs]

Nie mogę się oprzeć i muszę napisać kilka słów do tej dyskusji. Chodziło mi po głowie zostać rolnikiem i nie jest to takie proste jak niektórym optymistom się wydaje. Powód pierwszy to suma za ten 1ha - wynosi obecnie ok. 15tys. Po drugie nie można ziemi tylko kupić i zostawić ją odłogiem, ale trzeba ją obrabiać. Trzeba do gminy corocznie zgłaszać ilość i rodzaj plonów. Wychodzi więc na to, że rolnikiem zostaje się albo całą gębą albo ...w ogóle.

[Dopuser]

Oops

[Dopuser]

Z cala wypowiedzia wypada mocno polemizowac. Doplaty sa faktem, podobnie jak np. kredyty preferencyjne (1-3% w skali roku). Co do emerytury KRUSowskiej to faktycznie jest niewielka ale biorac pod uwage skladke to chyba lepszej inwestycji niz wlasnie KRUS nie ma (ok 270 zl co kwartal tak by pozniej otrzymywac ok 500-700 co miesiac to chyba niezle ? )

Ziemie tez mozna kupic tak na prztargach ANR jak i prywatnie... no i jej cena na pewno bedzie wzrastac bo tak sie juz dzieje od paru ladnych lat a do poziomu zachodnich krajow jeszcze daleko... slowem to sie po prostu oplaca IMHO... a kupic moze kazdy kto ma wyzsze wyksztalcenie, wcale nie musi byc rolnicze... Traktora tez nie musisz kupowac... skoszenie 1 ha kosztuje bodajze ok 200 zl u wynajetego rolnika.. mozesz tez ziemie za darmo oddac innemu rolnikowi do uprawy... on sobie zbiera plony a ty kaske... zostaje jeszcze sprawa renty rolniczej ktorej nie poruszyles... w sumie co kto lubi... IMHO teraz jest ostatni moment na kupno jeszcze taniej ziemii... proponuje przeczytac ten watek za rok !

[11małgosia]

Mam okazję kupić grunt około 7 ha, z tym że jest to około 100 km od mojego miejsca zamieszkania. Czy uważacie, ze ma to sens. Myślałam o zalesieniu bo się nadaje. Traktuję to jako inwestycję.

Mam wyższe wykształcenie więc pewnie - jak pisze Dopuser - mogę kupić.

Podpowiedzcie jeszcze jakie znaczenie ma wielkość gospodarstwa w stosunku do przeciętnej w województwie? Może trzeba kupić więcej?

 

A nawiasem mówiąc po otworzeniu strony ANR nie mogę od tygodnia otworzyć linku z ofertami sprzedaży nieruchomości

[Dopuser]

IMHO teraz jest ostatni moment na kupno jeszcze taniej ziemii... proponuje przeczytac ten watek za rok !

 

W ramach uzupełnienia:

 

http://bi.gazeta.pl/im/7/3742/m3742657.jpg

 

Cały artykuł poniżej:

http://dom.gazeta.pl/nieruchomosci/1,73497,3749266.html[/img]

[Goni_Mnie_Peleton]

Ja placilem za hektar sporo wiecej , ale i tak przekonany jestem , ze zrobilem swietny interes.

[Dopuser]

Ja placilem za hektar sporo wiecej , ale i tak przekonany jestem , ze zrobilem swietny interes.

 

Jestem na etapie finalizowania transakcji za sporo mniej... babka sprzedaje bo musi gdyż podobno prawo wymaga by dostać emeryturę rolniczą musi pozbyć się ziemi... a jej syn raczej woli topić smutki niż zajmować się jakąś pracą... i raczej też jestem przekonany że to świetny interes, a sądząc po cenie prawie okazja...

[kinemax]

Miło poczytać podobnie myślących

Kupiłem 8 ha niedaleko Sierpca płacąc 10k/ha za bardzo ładne, aktualnie samozalesiające się łąki przy małej rzeczce i kawałek lasu oraz dwa siedliska (czyli działki rolno-budowlane, na których są pozostałości domów).

 

Będę pewnie ruszał tematy dopłat, agroturystyki i zalesiania - sam jestem ciekaw, czy jakies sensowne zyski z tego mogą być...

 

Ale tak naprawdę to po prostu miejsce jest bardzo ładne i za jakiś czas (jak dzieci będą samodzielne) mam ochotę tam zamieszkać.

 

Pozdrawiam,

[Goni_Mnie_Peleton]

Ja placilem za hektar sporo wiecej , ale i tak przekonany jestem , ze zrobilem swietny interes.

 

Jestem na etapie finalizowania transakcji za sporo mniej... babka sprzedaje bo musi gdyż podobno prawo wymaga by dostać emeryturę rolniczą musi pozbyć się ziemi... a jej syn raczej woli topić smutki niż zajmować się jakąś pracą... i raczej też jestem przekonany że to świetny interes, a sądząc po cenie prawie okazja...

 

Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiales. Moim zdaniem uprawianie ziemi , to moze byc interes jak kazdy inny. Trzeba sie tylko na tym znac , miec checi , pomysly i sporo pieniedzy na inwestycje. I ciezko trzeba pracowac , wies to nie sielanka.

Ale ziemie rolna mozna tez kupowac w innych celach niz rolnicze. Moim zdaniem to tez moze byc niezly biznes , moze nawet lepszy niz inne. A nakladow wymaga minimalnych. Wystarczy tylko kupic i czekac.

 

Pozdrawiam

[brachol]

a orientowal sie ktos moze czy sa jeszcze pieniadze na doplaty dla mlodych rolnikow te 50 tys? i takze na dofinansowanie inwestycji? bo co do kasy na doplaty bezposrednie to wiem ze sa

[Dopuser]

a orientowal sie ktos moze czy sa jeszcze pieniadze na doplaty dla mlodych rolnikow te 50 tys? i takze na dofinansowanie inwestycji? bo co do kasy na doplaty bezposrednie to wiem ze sa

 

Stosownie do projektu Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW) na lata 2007-2013 to są i dla młodych rolników:

 

Nazwa działania

 

Ułatwienie startu młodym rolnikom.

 

Kod działania

 

112.

Podstawa prawna

 

Art. 22 rozporządzenia Rady (WE) nr 1698/2005 z dnia 20 września 2005 r.

w sprawie wsparcia rozwoju obszarów wiejskich przez Europejski Fundusz Rolny na

rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich (EFFROW) (Dz. Urz. UE L 277, str. 1

z 21.10.2005).

 

Uzasadnienie

 

Przejmowanie gospodarstw przez młodych rolników sprzyja pożądanym zmianom

strukturalnym w rolnictwie i prowadzi do wzrostu konkurencyjności sektora rolnego.

Jednocześnie rozpoczęcie przez młodych rolników samodzielnej działalności wymaga

poniesienia znacznych nakładów finansowych, przeznaczanych m.in. na modernizację

gospodarstwa rolnego. Dlatego też konieczne jest skierowanie środków publicznych

na sfinansowanie kosztów związanych z przejmowaniem i unowocześnianiem

gospodarstw rolnych przez młodych rolników.

 

Cel działania

 

W ramach działania młodym rolnikom, rozpoczynającym samodzielne prowadzenie

działalności rolniczej, będzie udzielana pomoc w formie jednorazowej premii.

Pomoc będzie przyznawana rolnikom o odpowiednich kwalifikacjach zawodowych,

którzy przedstawią i będą realizować plan rozwoju działalności rolniczej.

 

Beneficjent

 

Osoba fizyczna.

 

Kryteria dostępu

 

Beneficjent:

 

1) jest pełnoletni i nie ukończył 40 roku życia w dniu składania wniosku;

 

2) po raz pierwszy rozpoczyna samodzielne prowadzenie gospodarstwa

 

rolnego;

 

3) posiada odpowiednie kwalifikacje zawodowe wynikające z posiadanego

 

wykształcenia lub stażu pracy w rolnictwie lub uzupełni wykształcenie w

 

ciągu 36 miesięcy od rozpoczęcia prowadzenia gospodarstwa rolnego;

 

4) po przejęciu gospodarstwa rolnego i przez okres co najmniej 1 roku od

 

wypłaty pomocy będzie ubezpieczony na podstawie ustawy z dnia 20

 

 

grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (Dz. U. z 1998 nr 7,

poz. 25, z późn. zm.), jako rolnik, z mocy ustawy w pełnym zakresie;

5) będzie prowadził gospodarstwo rolne przez okres co najmniej 5 lat od dnia

wypłaty pomocy;

 

6) przedłoży plan rozwoju gospodarstwa rolnego (biznes plan) i w ciągu 5 lat

zrealizuje jego założenia, w szczególności zrealizuje inwestycje o wartości

odpowiadającej co najmniej 50 % kwoty otrzymanej pomocy.

 

Gospodarstwo rolne beneficjenta:

1) będzie stanowiło jego własność lub dzierżawę z zasobu własności rolnej

Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego;

 

2) ma powierzchnię użytków rolnych nie mniejszą niżśrednia w danym

województwie (w przypadku działów specjalnych produkcji rolnej kryterium

minimalnej powierzchni nie jest wymagane) i nie większą niż 300 ha;

 

3) docelowo w okresie realizacji biznes planu spełni wymagane przepisami

prawa standardy w zakresie higieny, ochrony środowiska i warunków

utrzymania zwierząt.

 

Forma i wysokość pomocy finansowej

 

Jednorazowa premia w wysokości 50 tys. zł.

 

Zasięg geograficzny

 

Cały kraj.

 

Liczba beneficjentów

 

Szacowana liczba beneficjentów w latach 2007 – 2013 wynosi 35,2 tys.

 

Cały projekt programu tutaj: http://www.minrol.gov.pl/FileRepozytory/FileRepozytoryShowImage.aspx?item_id=18763

[11małgosia]

Do Dopusera. zamierzasz skorzystać z tego preferencyjnego kredytu? Masz jakieś doświadczenia. Przyznam się że w międzyczasie zostałam właścicielem 4,24 ha. Czuję się posiadaczką ziemską... . Na razie grunt leży odłogiem. Nie wiem jak go zagospodarować - zasadzić las, oddać pod uprawę zainteresowanym, czy tylko zaorać. Rejon jest przepiękny, teren rekreacyjny... Pozdrawiam

[anna.misia]

A ja jestem rolnikiem mam 25 ha mój mąż dodatkowo pracuje i niestety to nie jest takie proste dostac jakikolwiek kredyt, a do ręty musimy poczekac jakieś 30 lat i pomimo tego że zastawiłam kilka ha pod hipotekę żaden bank nie chciał dac kredytu rolnikowi no ale w końcu udało się

[11małgosia]

Cześć. Piszesz o kredytach... Napisz co uprawiacie i czy to się opłaca? Jaki rejon Polski? Ja jestem z łódzkiego...Małgosia