Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

No Grzesiu cos Ci chyba licho idzie to polewanie.Nie chce sie bawic w donosiciela ale dzisiaj kolo 11 kto Inny polewal.No albo mi sie wydawalo ;)

Jeśli widziałeś gościa w krótkich gaciach do kolan i w trykotce (nie zawsze paraduję jak pingwin :lol: ) to albo widziałeś mnie, albo mojego majstra :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pozdrawiam Wszystkich Budujących w Zagłębiu oraz Marbo i Szadama (przypadkowa zbieżność z powiedzeniem: "...zdrowie wszystkich pięknych pań oraz mojej żony..." :lol: )!

Oby Zagłębie rosło w siłę, a ludziom żyło się dostatniej!

Ku chwale Klubu Budujących w Zagłębiu!!!

Dobranoc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo Grześ to przed imprezą czy w trakcie.??

Powiem ci coś ciekawego. Jak się tak leje i leje i leje ten strop, to sporo tej wody się wlewa i wlewa i wsięka w ściany. A one potem dlugo schną i schną i schną - nawet do wiosny!!!

Moja podbitka--- wybita co do dechy. Zabrakło 147deseczek, ale jutro dojadą, razem z dechami na podłogę - już przebrane :D , chba że będzie lało :(

A w kuchni i jadalni to mam kafelki. :D do reszty zmieniam ekipę. JAśki do podbitki i innych robót. Kafelki można ułożyć lepiej :oops:

Mało piszę, dużo czytam

idę spać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzegorz63 - Gdybyś mnie zobaczył na demonstracji to nie byłoby żadnych ,,chyba", wiedziałbyś, że to mogłem być tylko ja... :lol:

Na razie nie demonstruję, dopiero co zwiałem z kopalni która się ,,kończy" do sąsiedniej, która jeszcze parę lat podycha... :wink: , więc może ja razem z nią... :-?

Pozdrawiam budujących !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, oczywiście, że wiem. Górnicy w Barbórkę jedzą bułkę z parówką prężąc przy tym dumnie piersi z orderami :wink:

 

Ale tak było chyba kiedyś... a było to dawno....... i nie zanosi się by wróciło :evil: Przed godziną widziałem z okna demonstrację górniczą... smutne...

 

A co do parapetówy to coś się chyba da zrobić.

 

 

http://home.wanadoo.nl/de.animaties/proost.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani! Muszę do jutra podjąć decyzję, jakie chcę mieć drewno na więźbę. Czy ma być mokre, czy je wysuszyć komorowo (koszty), czy je zaimpregnować ciśnieniowo (koszty), czy tylko powierzchniowo (mniejsze koszty), czy też smarować potem gotową już więźbę impregnatem, czy strugać więźbę (koszty) itd... Wiadomo, że chciałbym mieć i dobrze i tanio, ale czy tak się da? I jeszcze jedno pytanie: czy drewno mokre można impregnować, czy trzeba czekać aż przeschnie? Jak robiliście to u siebie??? I nawet nie rozchodzi mi się o to, jak jest lepiej a jak gorzej tylko jak macie u siebie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drewno mam impregnowane (poprzez zanurzenie) tartacznie.

Mokre drewno możesz oczywiście zaimpregnować ale musisz być przygotowany na to, że będzie z oporami wchłaniać impregnat i wniknie on zdecydowanie płyciej.

Jeśli się zdecydujesz na impregnację w tartaku to pamiętaj by "wydobyć" od nich kilka litrów tego samego impregnatu dla zabezpieczenia miejsc po cięciach ciesielskich.

Pozdrawiam i gratuluję dotarcia do etapu więżby :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Grzegorz, dzięki za pozdrowienia. Do medalikarzy uciekłam, ponieważ tam buduję i już teraz szukam nowych znajomych. :D

A dom wystawiliśmy z Leiera, a teraz poddasze jest budowane z Porothermu. Leiera nie polecam. :( :( :( :(

Za to szukam ekipy która zrobiłaby mi więźbę!!!!!

Jak widzisz nie doszłam do Ciebie na budowę a kurs na górce gołonowskiej już mi się skończył.

Ale nawet dziś podziwiałam Twój dom z odległości Redenu bo aż stąd go widać / a lornetkę mam dobrą!! / i pewnie dalej zastanawiałabym się dlaczego na budowie nie widać żadnych ruchów, ale przeczytałam kilka poprzednich wątków i już wiem że masz już strop!!!!!

Może się odważę i przyjdę kiedyś do Ciebie pogadać, ponieważ mam bardzo blisko. 10 min spacerkiem.

Powodzenia.

Kiedy zorganizujemy jakieś spotkanie???????????? forumowe oczywiście i dla wszystkich zainteresowanych!!!

Pozdrawiam. Renata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moją więźbą było tak. Jeden taki przekonał mnie do tego, że najlepiej kupić drzewo w zimie w lesie. Co uczyniłem. Już nie pamiętam, ale kilkadziesiąt pni.. Drzewo przetarłem w tartaku i złożyłem elegancko w sztaplu. Z poziomicą sztapel poziomowałem, dociążyłem, a i tak je pokręciło :evil: . Cieśla miał więcej zabawy. Drzewo przed sztaplowaniem raz porządnie zaimregnowałem jakimś zielonym świństwem. Metoda - opryskiwacz ogrodowy. Przed zbiciem w lipcu czy sierpniu 2002 jeszcze raz impregnowałem.

Dzisiaj bym tak nie robił. Bardzo duzo roboty, mnóstwo odpadów ( troche dobrze trochę żle). Może wyszło taniej ale...

Dzisiaj kupiłbym więźbę mokrą, szybko ją zaimregnował i na dach. Łaty, jetki i te inne cuda tak usztywniają drewno, że się trzyma. Potem poszycie to dociąża.

Trochę nie wierzę w suszenie komorowe. A w zasadzie w uczciwość wykonania tego procesu.

Ale deski to mam do dzisiaj :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkanie...hmmmm 8) , a może objazd po budowach... :roll: , zakończony jakimś grillem...albo pieczonkami ... w fajnym miejscu... :p ???

 

Więźba - właściwie od tego zacząłem budowe... :lol: , jeszcze przed kopaniem dołu na piwnicę, w lutym podło w lesie 130 sosen..., potem tartak, ułożenie, zadaszenie, 1,5 roku suszenia i przed wrzuceniem na dach potraktowałem to wszystko Fobosem-2, no i się to dobrze trzyma... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż bałam się ujawniać, że zrobiliśmy tak jak Szadam by zrobił teraz.

Na jakiś miesiąc przed kładzeniem więźby zabraliśmy majstra na objazd po tartakach, żeby doradził które drweno wybrać. Spodobała mu się jakaś tam sosna. Zamówiliśmy taką - przyszła takiej samej jakości ( nie licząc jednego gorszego kawałka). Malowaliśmy ją własnoręcznie 3 krotnie (chyba fobosem-em). Fakt, że na dachu popękała, ale wszyscy twierdzą, że tak ma być i nie należy się tym przejmować. Na dachu domalowywane były miejsca świeżego cięcia ( ale na pewno już nie 3x).

Wykonawcy chyba podobało się drewno, bo kilkakrotnie nawiedzali nas jacyś obcy ludzie pooglądać drewno i wziąść namiar na tartak.

Resztę pokaże czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...