Wowka 14.08.2003 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2003 Czeladź, Dabrowa, Sarnów, Sosnowiec.... małe te nasze Zagłębie. Nie tylko beretem dorzucisz a nawet beretem zakryjesz.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Uller 14.08.2003 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2003 Może Zagłębie to i nie Nowy York, ale... Moja żona pracuje za Hutą Katowice. Codziennie dojeżdża 27 km. Wydaje mi się że to dużo, a przecież to cały czas jest Zagłębie. Gdybyśmy nie posiadali samochodu to dojazd zająłby jej jakieś 1,5 do 2 godzin w jedną stronę. Ale w erze powszechnej motoryzacji odległości jakoś się pozmniejszały. Trzy tygodnie temu naszła mnie ochota na lody na rynku we Wrocławiu (studiowaliśmy z żoną w tym mieście i jakoś emocjonalnie się z nim związaliśmy). Zapakowałem więc w niedzielę rano rodzinkę do samochodu i po 2godzinach i 20 minutach byliśmy już na rynku we Wrocławiu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 14.08.2003 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2003 Uller -masz racje ale całe te Zagłębie można obejrzeć okręcając się na jednej nodze o kąt 360 stopni jeśli stanie się na mojej "rodzinnej" Dorotce (widzisz ja także zapewne ze swojego Sarnowa) jak i z górki w Gołonogu.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Uller 14.08.2003 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2003 Z Dorotki to i cały Śląsk ogarniesz wzrokiem, a i być może beskidy zobaczysz przy dobrej pogodzie (z Czeladzi czasami widać). Również pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 14.08.2003 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2003 Zawsze twierdziłem, ze jestem góralem spod Dorotki. W sumie było to najwyższe wzniesienie w byłym woj. katowickim. A widok jest od czasu gdy dookoła przestały dymić kominy, naprawdę przepiękny zwłaszcza w pogodne wieczory..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krystian 15.08.2003 01:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2003 Wowka - małe sprostowanie, w byłym województwie katowickim wyższa górka była w Ogrodzieńcu... , ale jeżeli mówimy o pięknych widokach to serdecznie polecam skałki niegowonickie (droga do Ogrodzieńca z Dąbrowy - oczywiście) przy pięknej pogodzie to widać hohoho!!!! Od Giewontu aż po Olsztyn... Uller - po przeprowadzce do Ogrodzieńca(dopiero za 6 latek) moja żona będzie miała do pracy 40km, a ja jakieś 60km!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szadam 16.08.2003 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2003 No witam. Po krótkiej przerwie na Hajduszoboszlo czas na powrót do rzeczywistości. Ja tu sobie patrzę a Zagłębiacy mają już TRZECIĄ stronę. Opolan nie rusza to forum. Trudno. Nie wiedzą co tracą. Strona o Gołonogu jest OK. A znalazłem ją w Googlach szukając jakiejś oferty na tyziń na Mazurach. I skoro bło tam mnóstwo całkiem małych miescowości to pomyślałem sobie, że może tak Gołonóg.... no bo nie jest taki wielki..... Dzisiaj wieczorkiem na naszej działce powaliliśmy na kolana okolicznych Prudniczan. Wszystkie grile pochowano wąchając aromat PIECZONEK Takich na Gołonoga w 20 letnim żeliwnym kociołku z Poręby. Palce lizać!!! Pozdrawiam rodaków. I jeszcze coś mi się przypomniało zeszkolnej ławy /marsz/ W Zagłębiowskim grodzie Wśród prastarych drzew (lewa ) Piosenka przygrywa ... Idziemy wzwyż Zagłębia Dzieci Młode Wiwat nasz Gród .... tralalala Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krystian 17.08.2003 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2003 Pieczonki, ach, pieczonki... W ubiegłym roku nasi gospodarze na Słowacji tak zasmakowali, że w tym roku musieliśmy im zawiźć żeliwny kociołek - nowy, tyle co wyprodukowany, z tą różnicą, że w Ogrodzieńcu - ale smak i aromat pieczonek taki sam jak z kociołka kilkudziesięcioletniego... Jakby tego było mało, gospodarze kupili sobie jeszcze ,,kotlik" na gulasz, mniam , a teraz to nic tylko się odchudzać po takich wczasach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marbo 18.08.2003 05:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2003 Nam nawet udało się skusić na pieczonki Bośniaków (muzułmanie), że o Hercegowińcach nie wspomnę (im religia nie zabrania wieprzowiny).Mam nadzieję tylko, że mówimy o tej samej potrawie, bo żyłam sobie w przeświadczeniu, że to przysmak z okolic Chrzanowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz63 18.08.2003 10:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2003 No, nie wytrzymam!!! Kiszki mi marsza grają! Idę do kolegi, żeby mi oddał mój kociołek (pożyczył go rok temu) i robię pieczonki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marbo 18.08.2003 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2003 Krystian ...a coś więcej o producencie tych kociołków? Czy dla zwykłych śmiertelników są dostępne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krystian 18.08.2003 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2003 Marbo - obiecuję, że niedługo podam ci na priva adres producenta, może i telefon. Kociołek można kupić również w sklepach z artykułami metalowymi ( drogo - ok. 130 zł) lub na tergowiskach (trochę taniej). Przy zakupie zwróć uwagę na dopasowanie garnka i wieczka, oraz na solidność pałąka i zamontowanej w nim śruby dociskającej. Oczywiście kociołek misi być żeliwny SMACZNEGO!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szadam 18.08.2003 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2003 Czytam, że smaka wam zrobiłem. A u nas przybijamy podbitkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marbo 18.08.2003 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2003 Krystian Pytam o ten kociołek, bo w ubiegłym roku szukałam takowego ale na 8-9 osób. To co było dostępne w sklepie i na targu "potrafiło zaspokoić" 4-5 osób. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szadam 19.08.2003 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2003 Tobie chodzi o wersję kotła turbo, albo kondensacyjną Do mojego spokojnie wchodzi 3,5 kg ziemniaków, 3-4 kiełbas typu "zwyczjana" ( ja daję prudnicką ) ok 0,8kg boczku wędzonego i 1 kg cebuli. Razem ok 7kg ( jak się nie mieści można ubić nogą ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marbo 19.08.2003 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2003 osób ... jedzących ziemniaki z kociałka a nie pieczonych w Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krystian 19.08.2003 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2003 Marbo - przecież nikt cię nie podejrzewa o kanibalizm... , a te kociołki z Ogrodzieńca to niestety ta mniejsza wersja... Szadam - przepis OK, (lepsza jest kiełbasa śląska ) ale zapomniełeś o SMALCU, koniecznie na spód, bo się przypali i będzie gorzkie...fuj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szadam 19.08.2003 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2003 Krystian - nigdy nie daję smalcu. Kociołek od środka okładam boczkiem. Potem warstwa ziemniaków, cebuli, soli, pieprzu, kiełbasy, trochę boczku, ziemniaki, cebula, ..... na samą górę pod pokrywkę powinien iść boczek no i liść z kapusty ( od kapusty po pieczonkach będziesz tłusty ) co prawda ja daję pergamin taki do pieczenia. Pieczemy na "wolnym ogniu" najlepie na żarze od 45 do 60min. Test na gotowość to popukać garnek - ma wydać pusty odgłos. Smasznego A ten boczek z dna jest taki wypieczony i stanowi łakomy kąsek dla uczestników cerwmonii. Ale się zaśliniłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marbo 19.08.2003 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2003 ... a zielona pietruszka?... a plasterki marchewki?.... a drobne kawłeczki buraczka ćwikłowego? Po latach prób też zrezygnowałam ze smalcu na korzyść skórki z boczku na dno kociołka (ludzkie organy wewnętrzne też mają swoje prawa).Liść kapusty - obowiązkowo! Dla smakoszy można nawet do wsadu dołożyć poszatkowaną kapustę włoską. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krystian 20.08.2003 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2003 Jak dla mnie buraczki i marchewka nadają trochę słodkawy smak pieczonkom, i to już nie jest TO... Liść kapusty - oczywiście, pergaminu jeszcze nie praktykowałem... Mniam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.