TASIJA 11.01.2007 12:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2007 Biję się w pierś Dawno nie odzywałem się w Twoich komentarzach TASIJO Dziennika nadal nie ma A jak się mieszka?? Mimo że nie wykończone to mieszka się bosko Pozdrówka CIESZE SIĘ, ŻE JESTEŚ ZADOWOLONY I ŻE DOBRZE CI SIĘ MIESZKA:lol: PRZEŚLIJ CHOCIAŻ KILKA FOTEK Z TWOJEGO DOMKU... MÓJ ADRES: [email protected] Pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 11.01.2007 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2007 zOBACZ WĄTEK O MOIM DOMKU:http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=38547&start=0 Czasami tam coś wklejałem Pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 16.01.2007 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2007 Tasijo jak zrobiłaś tą piękną gruszkę????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TASIJA 18.01.2007 10:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 Tasijo jak zrobiłaś tą piękną gruszkę????? Obcięłam łepek z ogonkiem... Miąższszsz...wydłubałam łyżką do zupy (twardy był ), dokłaaadnie..., tak aby została jak najcieńsza skórka...no i zaczęłam wiercić wkrętarko-wiertarką dziurki... na zmianę - grubym wiertłem, potem cienkim...żeby nie było monotonnie... Z obciętego łebka też wydłubałam miąższsz... Na dno gruszki wstawiłam świeczkę, nałozyłam łepek...I GOTOWE Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 18.01.2007 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 nio to teraz wszystko jasne to taki "chwilowy" świecznik myślałem że to coś na stałe. Ale pomysł super - skąd Ci się biorą takie fajne pomysły?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TASIJA 18.01.2007 12:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 to taki "chwilowy" świecznik myślałem że to coś na stałe. Ale pomysł super - skąd Ci się biorą takie fajne pomysły?? Może sie palić non-stop tylko trzeba wtedy ściągać "kapturek", bo się ździebko przypala... A już myślałam o tym, żeby wsunąc tam mała opraweczkę z żarówką i podłączyć to do prądu... i wtedy nie trzeba sciągać kapturka Zawsze lubiłam "prace ręczne"... no i mam chyba coś z "artystycznej duszy"... kiedyś rzeźbiłam w glinie i malowałam obrazy... Poczekaj jak wyhoduję pierwszą wielką dynię w ogródku Wcale nie na cele spożywcze...(nie lubie dyni)...mam już pomysł co użytkowego z niej zrobić.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 18.01.2007 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 to taki "chwilowy" świecznik myślałem że to coś na stałe. Ale pomysł super - skąd Ci się biorą takie fajne pomysły?? Może sie palić non-stop tylko trzeba wtedy ściągać "kapturek", bo się ździebko przypala... A już myślałam o tym, żeby wsunąc tam mała opraweczkę z żarówką i podłączyć to do prądu... i wtedy nie trzeba sciągać kapturka Zawsze lubiłam "prace ręczne"... no i mam chyba coś z "artystycznej duszy"... kiedyś rzeźbiłam w glinie i malowałam obrazy... Poczekaj jak wyhoduję pierwszą wielką dynię w ogródku Wcale nie na cele spożywcze...(nie lubie dyni)...mam już pomysł co użytkowego z niej zrobić.. strasznie jestem ciekaw co to za pomysł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TASIJA 18.01.2007 12:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 strasznie jestem ciekaw co to za pomysł Musisz sie uzbroić w cierpliwość...aż do lata (dynie sie zrywa chyba w sierpniu?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 18.01.2007 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 strasznie jestem ciekaw co to za pomysł Musisz sie uzbroić w cierpliwość...aż do lata (dynie sie zrywa chyba w sierpniu?) no dobra - poczekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 19.01.2007 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 Ecchhhhh.... piękniście. Przejrzałem wszystke fotki, trochę tego jest. Teraz sobie myślę - ile czasu jeszcze zejdzie zanim mój syn doczeka się takiego domu. Wiosną ruszamy ale nie bedzie tyle ekip pracowało więc tempo będzie znacznie wolniejsze. Pozdrawiam poprzez bydgoskie lasy. Budować będziemy w Szczutkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TASIJA 19.01.2007 09:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 Ecchhhhh.... piękniście. Przejrzałem wszystke fotki, trochę tego jest. Teraz sobie myślę - ile czasu jeszcze zejdzie zanim mój syn doczeka się takiego domu. Wiosną ruszamy ale nie bedzie tyle ekip pracowało więc tempo będzie znacznie wolniejsze. Pozdrawiam poprzez bydgoskie lasy. Budować będziemy w Szczutkach. EDZIA Mnie to tempo odbiło się pod koniec budowy "deprechą"...więc ciesz się, że nie będziesz zmuszona się spieszyć.. Ja przez 4 miesiące (od momentu, jak założyli okna) mieszkałam SAMA w przyczepie campingowej na budowie, myjąc się pod "szlauchem ogrodowym", korzystając z toalety (wiadro+szpadel) A codziennie rano trzeba było wstać do pracy i doprowadzić sie do "ludzkiego wyglądu" Pozdrawim serdecznie rodaczkę z bydgoskich lasów i i życzę dużo wytrwałości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 19.01.2007 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 Tasijo jestem pod wielkim wrażeniem nie każda kobieta byłaby zdolna do spania w takich warunkach Pokłony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TASIJA 19.01.2007 10:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 Tasijo jestem pod wielkim wrażeniem nie każda kobieta byłaby zdolna do spania w takich warunkach Pokłony Pod łózkiem trzymałam siekierkę i wielką policyjną pałę (nie powiem skąd ją mam )... Ale były sytuacje, kiedy w nocy przed dzialką, zatrzymało się jakieś auto, wyszło z niego trzech "łysoli"...muzyka na cały "power"...wiałam wtedy z przyczepy i chowałam się w ciemnościach, "srając w gacie"...ze strachu Jak zauwazyłam, że odjeżdżają na sąsiednią działkę, gdzie rozpoczęta była budowa, natychmiast zadzwoniłam (było po północy) do jego właściciela..informując, że trzech "łysoli" podjechało pod jego dom.. On zadzwonił do swojego ochraniarza, który mieszkał w barakowozie na jego budowie. Jak sie później okazało, "łysole" pomylili budowy, bo chcieli odwiedzić swojego kumpla... ochraniarza z sąsiedniej budowy... Nauczyłam się odróżniać szczekanie dużego pieska sąsiadów... Inaczej szczekał na lisa czy inne zwierzątko które zbliżało sie do jego budy, a zupełnie inaczej jak podjeżdżali czy podchodzili ludziska... Więc nie zawsze trzeba było się bać, jak szczekał w nocy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 19.01.2007 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 Widziałem własnie tą przyczepkę na zdjęciach na początku dziennika. Czy za Waszą działką jest las? Bo na to wygląda. Kurcze dobrze że chociaż płot był bo tak strach przy tym lesie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TASIJA 19.01.2007 11:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 Czy za Waszą działką jest las? Bo na to wygląda. Kurcze dobrze że chociaż płot był bo tak strach przy tym lesie Olbrzymia ściana lasu z jednej strony, z drugiej też las, tyle że młodnik... Trochę pewniej się człowiek czuje, jak teren ogrodzony... ale przeskoczyć taką siateczkę, jak chce się coś ukraść z budowy...to żaden problem dla złodzieja... U sąsiadów za płotem spała też sama kobitka z wnuczką (pilnowała domu swoich dzieci, bo jeszcze się wtedy nie wprowadzili)... W ciągu dnia dało się żyć...ale najgorsze były noce.. W kwietniu bywały jeszcze zimne..grzejniczek olejowy podgrzewał...ale zdarzyło się, że zakładałam na głowę grube, czarne, ciepłe rajstopy (nie miałam ciepłej czapki, pod kołderka było ciepło, ale w "dekiel" wiało...WYGLĄDAŁAM W TYCH RAJSTOPKACH NA GŁOWIE JAK STAŃCZYK...ino że nie były czerwone Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 19.01.2007 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 rajstopy na głowe jejku co za perwersja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TASIJA 19.01.2007 11:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 rajstopy na głowe jejku co za perwersja Jak sie nie ma CO SIĘ LUBI - to się lubi CO SIĘ MA.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 19.01.2007 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 rajstopy na głowe jejku co za perwersja Jak sie nie ma CO SIĘ LUBI - to się lubi CO SIĘ MA.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 22.02.2007 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2007 coś cicho się zrobiło w dzienniczku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TASIJA 02.03.2007 13:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2007 coś cicho się zrobiło w dzienniczku Jestem !!!!!! Mamy internet na wsi od wczoraj !!!!!!!!! Huuraaaaa !!!!! Niewiele fotek przybyło, ale coś tam postaram sie dzisiaj wrzucić... Ale mam zaległości....w czytaniu, pisaniu .... Nadrabiam..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.