AAgnieszk 27.03.2006 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 Co się lepiej opłaca: sprzedać mieszkanie i zacząć budowę a na dokonczenie wziąć kredyt, czy odwrotnie - zacząć od kredytu....? Proszę o rady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin_budowniczy 27.03.2006 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 Stałem przed tym samym dylematem, klamka zapadła.Sprzedałem mieszkanie i rozpoczynam budowę bo:- dostanę kredyt na mniejszym oprocentowaniu (większy wkład własny)- jestem bardziej wiarygodnym klientem dla banku (coś już wybudowałem, nie startuje od zera) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.03.2006 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 Ja zaczęłam od kredytu, mieszkanie zaliczył bank jako wkład własny. Zwykle wystarczy oświadczenie, że mieszkanie zostanie sprzedane w danym terminie a środki w wysokości... przeznaczone na budowę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RysieK 27.03.2006 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 Gdzie będziesz mieszkać jak sprzedasz mieszkanie?Ja kupiłem za kredyt stary dom i powoli go remontowałem. Mieszkanie sprzedałem na raty, za I ratę skończyłem remont i przeprowadzałem się do wykończonego domu.IMHO wersja marcina jest tańsza.RysieK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
telesforek 05.04.2006 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2006 Ja najpierw wzięłam kredyt, a mieszkanie sprzedaję teraz. Fakt, na sam początek miałam jakieś oszczędności. Mieszkanie bank zaliczył jako wkład własny, w międzyczasie zyskało sporo na wartości, no i miałam gdzie mieszkać. W którymś z Muratorów również polecno taką kolejność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e.kala 06.04.2006 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 A może wziąć kredyt a mieszkanie wynajmować. Kredyt 300 000 na 30 lat rata 1200 zł Wynajęcie mieszkania 700 zł Wynika z tego, że płacisz za kredyt 500 zł i masz mieszkanie (które w razie czego zawsze można sprzedać) Jakie są wady takiego rozwiązania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
telesforek 06.04.2006 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 Wady mogą być następujące:- mimo wszystko wyższa rata kredytu (np. o te 500zł)- czasem mieszkanie może nie być wynajęte, a wtedy poza wysoką ratą masz koszty czynszu- wynajmujący mogą je zniszczyć, a remont kosztuje- koło tego całego interesu trzeba trochę pochodzić - wziąć pieniądze, coś tam załatwić itp.- dużo też zależy od cen na rynku w momencie, kiedy okaże się że jednak trzeba mieszkanie sprzedać - zawsze będzie ono trochę starsze. Nie uważam jednak że jest to złe rozwiązanie i nawet sama się nad nim zastanawiałam, ale raczej będę sprzedawać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolka009 06.04.2006 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 ja wzięłam kredyt bo nieruchomoci drożejš szybciej niż wynoszš odsetki kredytu. Jeli więc masz zdolnoć to polecam takie rozwišzanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 06.04.2006 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2006 Ja bym nie sprzedawał. Rzeczywiście nieruchomości drożeją, za rok, czy dwa mieszkanie sprzedasz drożej. Takie, jak nasze, w ciągu dwóch lat zdrożało o ok. 30%. Poza tym wszelkie przeprowadzki powodują same straty. Coś zginie, coś zniszczy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia22 26.05.2006 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2006 Sprzedaż mieszkania, następnie kredyt.Ale to chyba rozwiązanie dla tych, którzy na czas budowy mają się gdzie podziać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gryfol 26.05.2006 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2006 Ja wziąłem kredyt na 100% inwestycji.Po zakończeniu budowy sprzedaję mieszkanie i inwestuję całą kasę w taki sposób, aby zysk z tej inwestycji był wyższy od oprocentowania kredytu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AAgnieszk 28.05.2006 08:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2006 A jak to jest z wkładem własnym, kiedy mieszkanie jeszcze nie sprzedane i zaczynam od kredytu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KAS01 28.05.2006 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2006 Ja zaczynałem budowę od kredytu, a mimo to miałem wkład własny na poziomie 80%. Do wkładu własnego bank zaliczył mi działkę (sam oszacowałem jej wartość), mieszkanie (musiałem dostarczyć fikcyjną przedwstępną umowę sprzedaży; bank nie wymagał żadnego zaświadczenia, że posiadam mieszkanie), oszczędności w Kasie Mieszkaniowej, akcje, oszczędności na kontach i przyszłe zarobki (chyba na pół roku do przodu).pozdrawiamKonrad Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
telesforek 30.05.2006 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 Ja bym nie sprzedawał. Rzeczywiście nieruchomości drożeją, za rok, czy dwa mieszkanie sprzedasz drożej. Takie, jak nasze, w ciągu dwóch lat zdrożało o ok. 30%. Oczywiście, że mieszkania dużo zdrożały, dlatego warto się zastanowić, czy ich teraz nie sprzedać. Jak długo jeszcze będą tak drożeć? A ile w tym czasie można zarobić na czymś innym - fundusze itp.? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AAgnieszk 30.05.2006 13:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 Dowiedziałam sie dziasiaj w jednym z banków, że od lipca wejdą ograniczenia w przyznawaniu kredytów walutowych... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 31.05.2006 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Ja bym nie sprzedawał. Rzeczywiście nieruchomości drożeją, za rok, czy dwa mieszkanie sprzedasz drożej. Takie, jak nasze, w ciągu dwóch lat zdrożało o ok. 30%. Oczywiście, że mieszkania dużo zdrożały, dlatego warto się zastanowić, czy ich teraz nie sprzedać. Jak długo jeszcze będą tak drożeć? A ile w tym czasie można zarobić na czymś innym - fundusze itp.? Tak się składa, że ruch cen mieszkań jest od wielu lat jednokierunkowy i nic nie wskazuje na zmianę. Popyt jeszcze długo będzie przewyższał podaż. Co do funduszy, jestem ich propagatorem, ale to nie jest instrument, którego można użyć pod presją czasową. Wymaga spokojnego, wieloletniego podejścia. Jeśli budujesz, może za rok będą potrzebne pieniądze, a wtedy np. będzie bessa - stracisz. Przy funduszach trzeba mieć luz czasowy. Spada, nie szkodzi, poczekam, za rok, może pięć lat odbije na pewno, będzie zysk z nawiązką. Poza tym ważna rzecz: dywersyfikacja - nie wszystko w jednym koszyku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
theRav 01.06.2006 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Istnieje jeszcze jedna opcja, której chyba nikt nie poruszył. Otóż można najpierw wziąć kredyt, następnie sprzedać mieszkanie, zaś uzyskane tą drogą pieniądze przeznaczyć na rozmaite potrzebne dobra materialne, nie zaś na spłatę kredytu. Kredyty hipoteczne są oprocentowane bardzo nisko. Dlatego jeśli ktoś chce po wybudowaniu domu kupić samochód, wyposażenie domu, meble, sprzęt rtv itd., korzystniej jest wydać na te rzeczy pieniądze ze sprzedaży mieszkania niż spłacić kredyt hipoteczny i zaciągnąć kolejny na dobra konsumpcyjne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 01.06.2006 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Oczywiście, ale do tego etapu jeszcze nie doszliśmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 01.06.2006 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Istnieje jeszcze jedna opcja, której chyba nikt nie poruszył. Otóż można najpierw wziąć kredyt, następnie sprzedać mieszkanie, zaś uzyskane tą drogą pieniądze przeznaczyć na rozmaite potrzebne dobra materialne, nie zaś na spłatę kredytu. Kredyty hipoteczne są oprocentowane bardzo nisko. Dlatego jeśli ktoś chce po wybudowaniu domu kupić samochód, wyposażenie domu, meble, sprzęt rtv itd., korzystniej jest wydać na te rzeczy pieniądze ze sprzedaży mieszkania niż spłacić kredyt hipoteczny i zaciągnąć kolejny na dobra konsumpcyjne. racja - to jest właśnie mój plan gry Jedno sprzedaję i wykańczam dom, drugie na wynajem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.