Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co najpierw:kredyt czy sprzedaż mieszkania?


AAgnieszk

Recommended Posts

Ja zaczęłam od kredytu, mieszkanie zaliczył bank jako wkład własny. Zwykle wystarczy oświadczenie, że mieszkanie zostanie sprzedane w danym terminie a środki w wysokości... przeznaczone na budowę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Ja najpierw wzięłam kredyt, a mieszkanie sprzedaję teraz. Fakt, na sam początek miałam jakieś oszczędności. Mieszkanie bank zaliczył jako wkład własny, w międzyczasie zyskało sporo na wartości, no i miałam gdzie mieszkać. W którymś z Muratorów również polecno taką kolejność.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wady mogą być następujące:

- mimo wszystko wyższa rata kredytu (np. o te 500zł)

- czasem mieszkanie może nie być wynajęte, a wtedy poza wysoką ratą masz koszty czynszu

- wynajmujący mogą je zniszczyć, a remont kosztuje

- koło tego całego interesu trzeba trochę pochodzić - wziąć pieniądze, coś tam załatwić itp.

- dużo też zależy od cen na rynku w momencie, kiedy okaże się że jednak trzeba mieszkanie sprzedać - zawsze będzie ono trochę starsze.

 

Nie uważam jednak że jest to złe rozwiązanie i nawet sama się nad nim zastanawiałam, ale raczej będę sprzedawać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Ja zaczynałem budowę od kredytu, a mimo to miałem wkład własny na poziomie 80%. Do wkładu własnego bank zaliczył mi działkę (sam oszacowałem jej wartość), mieszkanie (musiałem dostarczyć fikcyjną przedwstępną umowę sprzedaży; bank nie wymagał żadnego zaświadczenia, że posiadam mieszkanie), oszczędności w Kasie Mieszkaniowej, akcje, oszczędności na kontach i przyszłe zarobki (chyba na pół roku do przodu).

pozdrawiam

Konrad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie sprzedawał. Rzeczywiście nieruchomości drożeją, za rok, czy dwa mieszkanie sprzedasz drożej. Takie, jak nasze, w ciągu dwóch lat zdrożało o ok. 30%.

 

Oczywiście, że mieszkania dużo zdrożały, dlatego warto się zastanowić, czy ich teraz nie sprzedać. Jak długo jeszcze będą tak drożeć? A ile w tym czasie można zarobić na czymś innym - fundusze itp.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie sprzedawał. Rzeczywiście nieruchomości drożeją, za rok, czy dwa mieszkanie sprzedasz drożej. Takie, jak nasze, w ciągu dwóch lat zdrożało o ok. 30%.

 

Oczywiście, że mieszkania dużo zdrożały, dlatego warto się zastanowić, czy ich teraz nie sprzedać. Jak długo jeszcze będą tak drożeć? A ile w tym czasie można zarobić na czymś innym - fundusze itp.?

Tak się składa, że ruch cen mieszkań jest od wielu lat jednokierunkowy i nic nie wskazuje na zmianę. Popyt jeszcze długo będzie przewyższał podaż.

Co do funduszy, jestem ich propagatorem, ale to nie jest instrument, którego można użyć pod presją czasową. Wymaga spokojnego, wieloletniego podejścia. Jeśli budujesz, może za rok będą potrzebne pieniądze, a wtedy np. będzie bessa - stracisz. Przy funduszach trzeba mieć luz czasowy. Spada, nie szkodzi, poczekam, za rok, może pięć lat odbije na pewno, będzie zysk z nawiązką.

Poza tym ważna rzecz: dywersyfikacja - nie wszystko w jednym koszyku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istnieje jeszcze jedna opcja, której chyba nikt nie poruszył. Otóż można najpierw wziąć kredyt, następnie sprzedać mieszkanie, zaś uzyskane tą drogą pieniądze przeznaczyć na rozmaite potrzebne dobra materialne, nie zaś na spłatę kredytu.

 

Kredyty hipoteczne są oprocentowane bardzo nisko. Dlatego jeśli ktoś chce po wybudowaniu domu kupić samochód, wyposażenie domu, meble, sprzęt rtv itd., korzystniej jest wydać na te rzeczy pieniądze ze sprzedaży mieszkania niż spłacić kredyt hipoteczny i zaciągnąć kolejny na dobra konsumpcyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istnieje jeszcze jedna opcja, której chyba nikt nie poruszył. Otóż można najpierw wziąć kredyt, następnie sprzedać mieszkanie, zaś uzyskane tą drogą pieniądze przeznaczyć na rozmaite potrzebne dobra materialne, nie zaś na spłatę kredytu.

 

Kredyty hipoteczne są oprocentowane bardzo nisko. Dlatego jeśli ktoś chce po wybudowaniu domu kupić samochód, wyposażenie domu, meble, sprzęt rtv itd., korzystniej jest wydać na te rzeczy pieniądze ze sprzedaży mieszkania niż spłacić kredyt hipoteczny i zaciągnąć kolejny na dobra konsumpcyjne.

 

racja - to jest właśnie mój plan gry :) Jedno sprzedaję i wykańczam dom, drugie na wynajem...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...