bezele 20.10.2006 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Idzie Jańtoś nocą przez góry, patrzy a tu samotna chatka - bacówka. Wchodzi do chaty i rozgląda się zdziwiony. Baca i żona Bacy leżą nieruchomo w łóżku z otwartymi oczami, światła pozapalane, w domu cisza grobowa. Facet się trochę wystraszył, ale zaraz pomyślał, że skoro bacowie nie żyją można coś ukraść z domku. No wiec zwinął magnetowid i ruszył z nim na szlak. Po chwili przypomniał sobie, że widział tez fajny telewizor i wrócił po tenże. Bacowie dalej leżeli bez reakcji. Uciekając z TV i VCR pomyślał, ze ta Bacowa to całkiem spoko babka i można by ja jeszcze.... Wrócił wiec do domku, zrobił swoje i poszedł w długą. Po chwili Bacowa odzywa się do Bacy: - Te, Józiek, to ze łon ukrod wideło to nic, to ze ukrod telewizjor to nic, ale ze mie wyobracoł, a ty nic to już są scyty! A Baca na to: - Ha, ha, ha - pierso sie łodezwała! Gasi światło! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1414141 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Nie igraj z uczuciami..... hehePolicjant pyta staruszkę: - Wiek? - 86 lat. - Czy mogłaby pani opowiedzieć swoimi słowami, co tu się właściwie wydarzyło? - Siedziałam na ławce na tarasie przed domem, podziwiając ciepły wiosenny wieczór, kiedy przyszedł ten młodzieniec i usiadł obok mnie. - Znała go pani? - Nie, ale był przyjaznie nastawiony. - Co stało się po tym, jak usiadł obok pani? - Zaczął pocierać moje udo. - Czy powstrzymała go pani? - Nie. - Dlaczego? - Bo odczuwałam przyjemność. Nikt nie robił tego od czasu, kiedy mój mąż odszedł z tego świata 30 lat temu. - Co stało się potem? - Zaczał pieścić moje piersi. - Czy próbowała go pani powstrzymać? - Nie.- Dlaczego? - Mój Boże, dlaczego??? Było mi tak dobrze, czułam, że naprawdę żyję. Od lat tak się nie czułam! - Co stało się później? - Cóż, rozpalił mnie do czerwoności, więc rozłożyłam nogi i zawołałam: "Bierz mnie, chłopcze, bierz mnie!" - I co? Zrobił to? - Nie, do diabła! Zawołał "Prima Aprilis!" I wtedy zastrzeliłam sukinsyna! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1414233 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Lecą sobie nefka, bosska i bambina samolotem. Nagle podchodzi do nich stewardessa i mówi że samolot zaraz się rozbije. Wszystkie wpadły w panikę! Ale nagle nefka zaczęła nakładać na siebie wszystkie kosztowności: pierścionki, naszyjniki... A pozostałe się jej pytają: Dlaczego zakładasz na siebie wszystkie kosztowności? Bo najpierw będą szukali najbogatszej. Bosska wpadła na pomysł i zaczęła się malować. Czemu ty się malujesz pytają koleżanki? No bo najpierw będą szukali najpiękniejszej! A Bambinka zdjęła majtki i wypieła dupę. Czemu ty wypinasz dupę Bambina??? Bo najpierw będą szukali czarnej skrzynki! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1414251 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Znany znawca win pyta się degustujacych trunki bywalców forum- Czy wiecie jakie jest najmocniejsze wino?na co wszyscy chórem odpowiadają- Kościelne - jeden pije, wszyscy śpiewają. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1414257 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 ten co zna...rozwiazuje krzyzowke i przy jednym z haseł prosi Croniego o pomoc:- Cronin szpara u kobiety na P?- Poziomo czy pionowo?- Poziomo...- To będzie pysk. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1414280 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Rozmawia AnciaR z aberką:- Wyobraż sobie, wczoraj w domu wchodze do kuchni i widzę jak mój mąż się onanizuje.- I co zrobiłaś?? - pyta zaciekawiona aberr- Zrobiłam mu laskę. - odpowiada AnciaR- Dlaczego?- Wolałam umyć zęby niż szorować podłogę. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1414286 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Przychodzi EMES do adwokata:- Pamięta pan mecenasie ile milionów dolarów dostał koleś, który wytoczył sprawę Marlboro za to, że zachorował na raka?- Nooo... sporo... kilkadziesiąt.- A ile dostał gościu, który oskarżył McDonaldsa, że po hamburgerach roztył się jak świnia?- Noooo... kilkanaście.- Ja też chciałem wytoczyć sprawę...- Komu?- Polmosowi Lublin. Za te wszystkie brzydkie baby, które przeleciałem po Żołądkowej Gorzkiej... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1414338 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Idzie pogrzeb. Tragarze niosą trumnę przekręconą na bok.- Kogo chowają? - pyta przechodzień.- Teściową - odpowiada jeden z żałobników.- A czemu trumnę niesiecie bokiem?- Bo jak ją przekręcić na plecy, to zaczyna chrapać. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1414359 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 jak sobie umilic oczekiwanie w kolejce do kasy w hipermarkecie"...Mam psa labradora i właśnie kupowałem worek Pedigree Pal w supermarkecie czekając w kolejce do kasy.Kobieta za mną zapytała czy mam psa (!). Bez zastanowienia odpowiedziałem, ze nie i właśnie ponownie rozpoczynam dietę Pedigree Pal. Chociaż nie powinienem, bo ostatnio wylądowałem w szpitalu. Ale zdołałem zgubić ponad 20 kg zanim obudziłem się na oddziale intensywnej terapii z rurami w większości moich otworów i z igłami w obydwu ramionach. Powiedziałem jej, że jest to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze wyładowane kieszenie bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedna lub dwie gdy poczujesz glod. Jest to żywność zawierającą wszystkie składniki niezbędne do życia i mam zamiar znowu ja zastosować. Musze zaznaczyć, ze teraz wszyscy w kolejce byli oczarowani moją opowieścią, zwłaszcza wysoki facet za tą kobietą.Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii, bo zatrułem się pożywieniem dla psów?Powiedziałem jej, ze nie - ale usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka i samochód mnie uderzył.Myślałem, ze trzeba będzie pomoc facetowi za nią wyjść ze sklepu, bo zataczał się ze śmiechu..." Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1414367 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 - Mamo, mamo, co konikowi zwisa tam na dole ? Pyta dziecko mamę na wybiegu.- To ch..j dziecko, konik ma tam ch...ja, żeby mógł się ruch..ać z innymi konikami gdy mu się zachce. I nie pokazuj palcem, bo to nie kulturalnie ! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1414421 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 No to teraz troche dluzsze:Przychodzi Janek w poniedziałek do pracy z podbitym okiem. Kumple śmieją się. Jeden w końcu nie wytrzymał i pyta:- Gdzie Ci się to stało?- W Kościele- Co Ty gadasz, powiedz poważnie...- To było tak. Ksiądz podniósł ręce, ludzie wstają, no to i ja wstałem, a przede mną Jadźka. Patrzę, a jej sukienka wejszła się w tyłek. To jej wyciągnąłem. Jak mi odwinęła, to mam teraz za swoje. A przecież chciałem dobrze.Tydzień później Janek przychodzi, a tu drugie oko podbite. I znów kumple pytają:- A teraz co się stało?- Namówiłem Franka, żeby poszedł ze mną do Kościoła. Ksiądz podniósł ręce, ludzie wstają, Franek wstał, ja wstałem i przed nami Jadźka. Sukienka znowu w tyłek się wejszła, to Franek jej wyciągnął. Ja wiedziałem, że Jadźka tak nie lubi to wsadziłem jej z powrotem... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1414434 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Przychodzi Turek do niemieckiego lekarza i mówi że ma depresję. - Proszę nasrać do worka, wkroić jeszcze do tego jedną cebulę drobno posiekaną i 5 ząbków czosnku. Worek zamknąć na 3 dni bardzo szczelnie, potem włożyć do niego łeb i wdychac zawartość przez tydzień. Po 10 dniach przychodzi Turek i mówi że jest już zdrowy, ale chciałby wiedzieć, co mu dolegało. - To była tęsknota za ojczyzną. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1414476 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 - Na ślubie wczoraj byłem- No i co, jak było?- Normalnie. O, taką obrączkę dostałem... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1414504 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 W środku nocy mąż zrywa się z łoża i przestępując z nogi na nogę trzyma się za krocze. Zaspana żona pyta się go:- Co ci się stało?- Aaaaa... bo nagle mi się baby zachciało.Żona rozkosznie się przeciąga i mówi:- To zapraszam.....Mąż na to:- Eeee niee.... rozchodzę to Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1414647 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KAS01 23.10.2006 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 Wygląda dżdżownica z ziemi, patrzy, a tu obok druga. -Dzień dobry! -Co dzień dobry? Własnej dupy nie poznajesz? -puk, puk! -Kto tam? -Ja do Jarka. -A ja kombajn. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1418184 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariuszdro 23.10.2006 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 puk, puk, pani dżdżownico jest mąż? - nie niema wyciągnęli go na ryby!!! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1418205 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 23.10.2006 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 Dwóch gejów zabawia się w najlepsze... jeden mowi: Jacuniu, bylem dzis u lekarza i badałem sie na HIFa.... - no co ty dopiero dzisiaj? - żartuję, ale lubie jak ci sie dupka kurczy.... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1418296 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 23.10.2006 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 A jaki jest odgłos spadajšcego włosa łonowego? ? ? Tfu,tfu... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1418307 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 23.10.2006 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 Na czym polega dobry mąż, a na czym dobry kochanek? Dobry mąż to taki, który po powrocie do domu zastaje swoją żonę w łóżku z kochankiem i potrafi powiedziedzieć - To wy sobie spokojnie dokończcie, a ja zaparzę wam kawę. Dobry kochanek to taki, który potrafi dokończyć w tej sytuacji Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1418310 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 23.10.2006 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2006 Sklep z odzieżą na rynku w Kazimierzu. Wchodzi laseczka, około 35 lat, cud miód, nogi do szyi, ciuszki markowe, fryz piękny, umalowana jak ta lala. Tak sobie myszkuje i w końcu wyjmuje z wieszaka futro i podchodzi do sprzedawcy. - Ej piękny rycerzu, ile ono kosztuje? - 5 tys. - A za piękne oczy 500 zł będzie opuszczone? - rzecze z uśmiechem. - Yyyy, no dobra, wydłubuj ... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/150/#findComment-1418314 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.