Hartwig 15.11.2009 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 - Kupiłem u was komputer ale on mi zdechł.- A gwarancja jaka była?- Dożywotnia.- No to jak zdechł, to i gwarancja się skończyła. Dwóch kumpli w gościach u trzeciego. Siedzą w kuchni, palą... Jeden z gości do drugiego:- A wiesz, że cukier rozpuszcza się w wódce tylko dlatego, że w niej jest woda?- Co Ty powiesz? A w spirytusie?- W spirytusie nie, bo tam wody nie ma!Zaciekawiony gospodarz przynosi butelkę spirytusu, cukier, nalewa trochę i miesza...Jeden gość szeptem do drugiego:- A mówiłeś, Misza, że nie ma siły, żeby się przyznał, że ma spirytus... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3698100 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alibabka 15.11.2009 23:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 Idzie strapiony i zafrasowany facet przez las. Nagle na drogę wyskoczyła mała zielona żabka i mówi ludzkim głosem: - Czym się tak martwisz ? - A, bo życie jest do dupy. Dom się wali, zona brzydka (albo na odwrotnie - jak kto woli), auto w rozsypce, kasy brak... Ogólnie lipa. > - Nie martw się. Idź do domu a wszystko będzie OK. > Facet wraca, patrzy a tu chata pięknie odstawiona, zona piękna jak Cindy Crowford, pod bramą garażu stoi Maybach a w skrzynce na listy wyciąg z konta, który po prostu powalił go na kolana. Jak już doszedł do siebie, postanowił podziękować żabce za to, co dla niego zrobiła i wrócił do lasu . W tym samym miejscu spotkał żabkę i mówi: - Żabko, jak mogę Ci się odwdzięczyć za twe dobre serce ? - Nigdy nie kochałam się z nikim... - Rozumiem, ale ty jesteś żabką. Jak to możemy zrobić ? - Mogę zamienić się w kobietę. Jednak większość mocy czarodziejskiej zuzylam na dobry uczynek dla ciebie, wiec moge przemienic sie najwyzej w 12-13 letnia dziewczynkę. - Rób żabko, co chcesz. Zawdzięczam Ci tak wiele, ze nie będzie mi to przeszkadzać. - ... i tak to było , Wysoki Sądzie a nie tak, jak gada ta gówniara. Roman Polański Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3700216 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
leszeq 16.11.2009 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Szczyt abstynencji na budowie http://img524.imageshack.us/img524/6978/dsc00462px.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3702102 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolka 16.11.2009 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Jasio pyta ojca tato gdzie leży Krym ?jak to gdzie na ciostku Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3703036 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 17.11.2009 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 - Ty, słyszałem, że masz nową dziewczynę. To prawda?- Noooooooo....- A fajna chociaż w łóżku jest?- Aaaaaa sam nie wiem. Jedni mówią, że fajna, inni że nie fajna... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3705356 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 17.11.2009 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 - Pańska teściowa już trzeci raz w tym miesiącu ląduje u nas na oddziale toksykologii z poważnym zatruciem grzybami - mówi do gościa ordynator szpitala - Wydaje mi się to podejrzane!- Panie doktorze - odpowiada facet. - Ta stara krowa chce otruć mnie i jak tylko wraca ze szpitala gotuje sos grzybowy. Tylko, że sklerotyczka się zapomina i zawsze próbuje czy dobrze doprawiła. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3705409 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 18.11.2009 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Administratora systemu powołano do wojska. Stoi głuchą nocą na warciei nagle widzi majaczącą w ciemnościach sylwetkę.- Hasło! - woła admin.Odpowiada mu cisza.- Hasło! - woła ponownie admin.Znowu cisza.- Hasło! - wola raz jeszcze.Po trzykrotnym wezwaniu bez odpowiedzi admin ściąga z ramieniakałasznikowa. Krótka seria, sylwetka upada.- User unknown. Access denied. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3708193 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 19.11.2009 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 dziewczyna siedziala na łące,> do cipulindy wskoczyła jej żaba,> poszła do lekarza:> - no nie wiem, nie wiem jak ją wyciągnąć...trudna sprawa - mówi lekarz.> dziewczyna na to:> - nic nie szkodzi Panie Doktorze, w sobotę po dyskotece chlopaki ją zatłuką Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3709245 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 19.11.2009 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 Jeśli w okolicy położono nowy asfalt, wymalowano domy i odnowiono ogrodzenia, a mimo to nikt nie przyjechał, to znaczy że jesteś w Niemczech. - Co mają wspólnego pomidor i ziemniak?- Oba są czerwone z wyjątkiem ziemniaka. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3710769 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 19.11.2009 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 Przychodzi koleś do sklepu z zabawkami i mówi do sprzedawczyni: - Dzień dobry, chciałbym żeby Pani poleciła mi jakieś wypasione puzzle, ale, żeby były trudne, bo strasznie dobry jestem w te klocki. Sprzedawczyni przyniosła mu 1.000 elementów - obraz przedstawia d*** zebry - same czarne i białe elementy. Koleś na to patrzy i mówi: - A czy można coś trudniejszego, bo nie chwaląc się takie klocki to układam jak się śpieszę na tramwaj. Sprzedawczyni popatrzyła na niego i przyniosła mu zestaw wymiatacza puzzli:10.000 elementów, obraz przedstawia zamgloną drogę podczas śnieżycy - wszystkie szare. Koleś patrzy i mówi: - Chyba sobie Pani jaja robi ze mnie! Takie klocuszki to moje dzieci pykają ze mną przy śniadaniu. Babka już złapała ciśnienie i poszła na zaplecze szukać czegoś trudniejszego. Nie ma jej, nie ma, w końcu przychodzi i dźwiga jakieś ogromne pudło. Zawartość: 50.000 puzzli, 25 m2, obraz przedstawia zaćmienie słońca w jaskini - hardcore dla zwykłego wymiatacza puzzli. Ale koleś na to patrzy i mówi: - No NIEEE! Serio - Pani myśli, że taki słaby jestem?! Ona wpadła w szał i krzyczy do kolesia: - PANIE, WYPIER..... PAN ZE SKLEPU, PRZEJDŹ PAN PRZEZ JEZDNIĘ, WEJDŹ PAN DO SKLEPU NAPRZECIWKO, TAM POPROŚ PAN KILOGRAM BUŁKI TARTEJ I SE PAN, KUFFFFA, ROGALA UŁÓŻ!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3711087 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 20.11.2009 16:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2009 melduję się po formacie Na dworcowym peronie mężczyzna podchodzi do atrakcyjnej blondynki. - Za ile...? Dziewczyna niewiele myśląc wymierza mu siarczysty policzek. Skonfundowany mężczyzna kończy szeptem: -... minut odchodzi pociąg do Krakowa? .. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3713212 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 20.11.2009 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2009 a jaki system tym razem zainstalowałaś? Jak się nazywa najpopularniejsza galerianka w centrum handlowym?.. ..Prima galerina Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3713406 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 21.11.2009 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 Hartwig te co miałam, czyli windows (na licencji) i linux UBUNTU (mam od 4 lat) Sędzia do oskarżonego:- Pańska żona twierdzi, że pobił ją pan przed tygodniem pośród ciemnej nocy.- Wysoki Sądzie! Przed miesiącem skarżyła się, że pobiłem ją w biały dzień, a teraz znów twierdzi, że pobiłem ją w nocy. W takim razie, do cholery, kiedy mam ją bić? Sędzia pyta oskarżonego:- Czy był pan już karany?- Tak. Jeden raz, dziesięć lat temu.- I potem już ani razu?- Ani razu.- A co przez te dziesięć lat oskarżony robił?- Siedziałem w więzieniu... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3714848 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 21.11.2009 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 Sekretarka podaje gościowi filiżankę kawy i pyta:- Pan słodzi?- Nie, ze Stalowej Woli. Co to jest - białe, oślizgłe i pełza pod nogami?- Zmutowany ryż Uncle Ben's Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3715210 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 21.11.2009 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 - Dość tego karmienia cyckiem! - wykrzyknęła zniecierpliwiona wiewiórcza mama. - A ty rusz dupsko, zabieraj dzieciaki do spiżarni i pokaż im prawidłowe odżywianie! - zaatakowała drzemiącego na fotelu pana Wiewióra. Pan Wiewiór westchnął ciężko, wstał, zgarnął dziatwę i poczłapał z nimi do spiżarki. - Tu macie takie okrągłe, to orzechy. - snuł znudzonym głosem. - Natura wyposażyła was w mocne zęby, bierzecie orzecha w łapki, pakujecie go w pyszczek, rozgryzacie skorupkę, wyciągacie środek i voilla! Proste? Proste. No, to na zadanie domowe macie każdy rozprawić się z dziesięcioma orzechami. Ja idę na piwo. Po jakichś dwóch godzinach wraca, zagląda - dzieciaki leżą, cichutko pojękują, łapkami masują wydęte brzuszki. - No, co tam? Najedzone? - woła wesoło pan Wiewiór. - Tak, tato... - Jakieś pytania? - Co zrobić z tym co było w skorupkach? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3715813 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 22.11.2009 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2009 hahaha - W domu czuję się jak mucha!- Taki jesteś słaby?- Nie, tylko jak gdzieś przysiądę, to zaraz żona mnie przegania! Na egzaminie zaliczeniowym na biologii zdają student i studentka. Pytanie:- Jaki narząd u człowieka może powiększyć swoją średnicę dwukrotnie?Student:- Źrenica.Studentka:- Penis.Profesor:- Panu gratuluje zdanego egzaminu, a pani wspaniałego chłopaka. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3717951 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 22.11.2009 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2009 - Ja już nie mogę, Stefan. Jak wracam naje*any do domu, moja stara napierdziela mnie w łeb wałkiem! - Polikarp, załóż na głowę garnek i będzie spoko. Następnego dnia: - I co, Poli, pomógł garnek? - Tak, dzieki! Jak go wcisnąłem, to sucz nic nie widziała i mnie nie trafiła! Zataczający się pijak wchodzi do sklepu z artykułami dla zwierząt. - Żwirki 2... - prosi. - Benek, Hilton... - pyta sprzedawca, pokazując różne modele. ... mieszkania 8. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3717997 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iwomalinka 22.11.2009 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2009 Pewien rybak złapał złotą rybkę. - Wypuść mnie a spełnię twoje trzy życzenia. A więc chcę być bogaty, po drugie chcę mieć piękną żonę i po trzecie spełnij trzy życzenia mojego sąsiada, jak tylko się obudzi. Rankiem sąsiad budząc się mówi: - Sto chu... w dupę i kotwica w plecy, byle był ładny dzień! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3718032 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iwomalinka 22.11.2009 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2009 Po dobrej imprezce wracają trzy podpite koleżanki, w pewnym momencie zachciało im się sikać a ze na ulicy był duży ruch i przechodziły obok cmentarza zdecydowały się przeskoczyć przez mur. Kucnęły jedna tu, druga tam i sikają nagle zrywa się wichura, burza pioruny, więc wystraszone uciekają przez cmentarz, krzaki, płot i do domów. Następnego dnia ich mężowie spotykają się przy piwku, po paru mocnych jeden zaczyna:- Znamy się już długo to powiem wam chłopaki że wydaje mi się że mnie żona zdradza! Wczoraj wieczorem wróciła do domu późno, podpita a na dodatek w podartych rajstopach.Drugi mówi:- Eeee, to nic moja chyba też mnie zdradza, mało że wróciła późno i w podartych rajstopach to jeszcze bez majtek!Trzeci mówi:- Panowie to wszystko nic: moja wróciła, późno, podpita, bez rajstop i majtek, a na dodatek miała taka fioletowa szarfę na sobie: Nigdy Cię nie zapomnimy - Koledzy z Gdyni! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3718095 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alibabka 23.11.2009 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2009 - Panowie to wszystko nic: moja wróciła, późno, podpita, bez rajstop i majtek, a na dodatek miała taka fioletowa szarfę na sobie: Nigdy Cię nie zapomnimy - Koledzy z Gdyni! ...uśmiałam się do łez! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/227/#findComment-3719058 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.