Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kolega do kolegi:

- Jakbym się przespał z twoją żoną, to byśmy byli jak rodzina!

- Jak rodzina to może nie, ale na pewno kwita... _________________

 

Duchowny pracujący w Szkocji otrzymuje sporą sumę na cele charytatywne.

- Ale na tym czeku brakuje podpisu- mówi zdumiony do ofiarodawcy.

Szkot na to:

- Dobre uczynki wolę spełniać anonimowo. __________________________________

 

Stoi dziennikarz pod budką Lotto przed kumulacją i robi wywiady. Podjeżdża facet trabantem, dziennikarz przyskakuje i pyta:

- Co Pan zrobiłby z tą wygraną?

Facet myśli i mówi:

- Noooo, większe mieszkanie, poloneza...

- A reszta ?

- Reszta na konto.

Podjeżdża facet polonezem. Dziennikarz pyta:

- A co pan by zrobił...

- Nooooooooo, jakiś dom, mercedes....

- A reszta ?

- Reszta na konto.

Podjeżdża facet merolem 600 SEL. Dziennikarz ponawia pytanie..

- Taaak, no to spłaciłbym skarbowy, potem ZUS....

- A reszta ?

- A reszta niech k*** czeka ! _________________________________________

Ojciec po długiej i dość jednostronnej dyskusji z teściową kieruje prośbę do syna:

- Jasiu, przynieś proszę, babci krem do ust.

- A który krem?

- Ten z napisem "Kropelka" - odpowiada ojciec. _____________________________________

W restauracji gość zwraca się do kelnera:

- Poproszę gulasz i dobre słowo.

Po kilku minutach kelner przynosi gulasz.

- A dobre słowo?- pyta gość.

Kelner nachyla się do niego i mówi szeptem:

- Niech pan tego nie je....

__________________________________

Ile powinna ważyć teściowa?

Półtora kilograma z urną.

 

__________________________________

 

Do grupy mlodych mężczyzn w dresach podchodzi konduktor:

- Bilety do kontroli.

- Spadaj! - krzyczą dresiarze

Kontroler rezygnuje i podchodzi do starszego pana:

- Proszę o bilet do kontroli.

- Nie słyszał pan, co koledzy powiedzieli?

 

___________________________________

 

Ona i on siedzą na kanapie , ona go informuje :

- Nie chcę pana ponaglać, ale za godzinę wraca mój mąż.

- Ale przecież nie robię nic niestosownego.

- No właśnie ,a czas leci

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/104/#findComment-537825
Udostępnij na innych stronach

Uwaga wszyscy budujacy!!!

To może być dobry pomysł i dla was :lol: :lol: :lol:

 

 

 

> > Do tirówki podjeżdża auto.

> > Przez okno wychyla się robotnik w pilotce na głowie,

kufajce i

> > gumofilcach oraz z jabolem za pasem.

> >

> > - Co zrobisz za 150? - pyta tirówkę.

> >

> > - Wszystko - rezolutnie odpowiada profesjonalistka.

> >

> > - To wsiadaj, będziemy murować! :p :D :p :lol: :lol: 8)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/104/#findComment-538068
Udostępnij na innych stronach

Ojciec z synkiem podczas spaceru mijają dom publiczny. Synek zaintrygowany charakterystycznym wyglądem budynku pyta:

- Tata, a co tu jest?

Ojciec nie chcąc skłamać, ale i nie chcąc powiedzieć prawdy mówi:

- Widzisz synku ... to jest taki dom w którym za pieniądze można zaznać rozkoszy.

Mały zapamiętał sobie słowa ojca i po obiedzie wyciągnawszy od niego dyche na kino, naturalnie poleciał do burdelu. Wpada do środka, buch tą dychę na ladę i mówi:

- "Plose pani, chciałbym zaznać roskosy".

Burdelmama spojrzała na niego, ukroiła trzy pajdy chleba, posmarowała masłem i miodem i wręczyła to maluchowi. Mały po powrocie do domu mówi do ojca:

- Tata, zgadnij gdzie byłem!

- No ... w kinie ...

- Nie tata, w tym domu co żeśmy mijali ...

- ?!!! No i co!???

- Dwom dałem radę, ale trzecia już mogłem tylko wylizać ...

 

*****

 

Wiszą na drzewie trzy leniwce i kłóca się który jest bardziej leniwy.

Pierwszy mówi:

- Wiecie chłopaki, idę sobie ulicą, patrzę sobie, a tu worek złota na ulicy leży, ale nie chciało mi się go podnieść.

Na to drugi:

- No widzicie, a ja idę sobie plażą i patrzę jak Claudia Schiffer leży sobie naga i chce żeby ją przelecieć. No ale nie chiało mi się.

Trzeci:

- A wiecie chłopaki, ja ostatnio byłem w kinie, na strasznie śmiesznej komedii ale przez cały film plakałem.

- No co ty na komedii i płakałeś?

- Bo siadłem sobie na jajka i nie chciało mi sie wstać poprawić ... :oops:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/104/#findComment-538120
Udostępnij na innych stronach

Pijani studenci podchodzą do taksówkarza:

- Panie kochany, zawieziesz nas pan do akademika za dychę?

- Coście zwariowali, nie opłaca się!

- A za trzy, cztery?

- Dobra, wsiadajcie

Podjeżdżają pod akademik.

- Jesteśmy na miejscu - mówi taksówkarz.

Jeden student odwraca się do kolegów i mówi:

- No to chłopaki trzy, cztery...

- Dzięęęękuuuuujeeeemyyy!

--------------------------------------------------------------

 

Dzwoni telefon

- Dzien dobry, czy moge z Jola?

- Niestety malzonki nie ma w domu.

- To wiem, jest u mnie - pytam, czy moge...?

 

--------------------------------------------------------------

 

Na pogotowie przywieźli faceta z nożem wbitym między żebra, lekarz przyjmujący:

- Boli pana?

- Tylko jak się śmieję.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/104/#findComment-540225
Udostępnij na innych stronach

Z fabryki odkurzaczy w ZSRR odchodzi najstarsza pracownica. Dyrektor

wygłasza mowę:

- Była pani z nami najdłużej ze wszystkich. Była pani najlepszą

pracownicą. Tak więc w dowód uznania zasług dla kraju, za zgodą KC

KPZR otrzymuje pani dyplom "Zasłużony dla socjalizmu" oraz Order

Przodownika Pracy.

- A czy nie mogłabym w zamian dostać odkurzacza?

- Nie ma pani odkurzacza? Ani jednego pani nie wyniosła? Dobrze wiemy,

wszyscy wynoszą.

- A wyniosłam, wyniosłam. Kilkanaście ich było... Ale co w domu

złożyłam, to zawsze wyszedl Kałasznikow.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/104/#findComment-540808
Udostępnij na innych stronach

Wchodzi murzyn w moskwie do baru, patrzy po pólkach i nie wie co

zamówic.

Wpada rasowy Rusek z budowy i zamawia szklanke spirytusu.

Barman otwiera lodówke, wyjmuje zmrozona butelke i nalewa do szklanki.

Rusek wypija, robi "huuu" i nic. Murrzyn krzyczy:

- "Dla mnie to samo"

Barman nalewa, murzyn wypija, zaczyna sie skracac, kaszlec, rzygac, lzy

mu ciekna a rusek klepie go w plecy i pyta:

- " Co murzyn, za zimne ?"

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/104/#findComment-541711
Udostępnij na innych stronach

http://muzeumhumoru.onet.pl/_i/_h/kobieta_za_kolkiem.jpg

Fakt autentyczny. mój kolega tankował gaz. Poszedł do kantorka zapłacić i był przekonany, że po tym czasie obsługujący odłączył już węża. Wsiadł i odjechał.

Dziwił się po drodze czemu wszyscy na niego trąbią i coś pokazują na tył samochodu. W końcu się zatrzymał i zobaczył, że wąz do gazu ciągnie się za nim.

Właśnie mu wysłałam to zdjęcie z komentarzem: "Kobietom też się zdarza" :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/104/#findComment-542374
Udostępnij na innych stronach

Pewnego dnia, podczas mszy nagle pojawia sie znienacka Szatan, patrzy wielkimi slepiami po ludziach, usmiecha sie szyderczo i, siada na oltarzu. Ludzie w nogi, uciekaja z kosciola, i tylko jeden staruszek sie nie rusza i patrzy na Bestie. Wreszcie Szatan podchodzi do niego i pyta:

- Czy nie wiesz kim jestem?

- Oczywiscie, ze wiem.

- I nie boisz sie mnie?

- Ani troche.

- Szatan lekko sie zdziwil.

- Mnie sie wszyscy boja, a ty nie? Dlaczego sie nie boisz?

- Jestem zonaty z twoja siostra od 48 lat. :wink:

 

---------------------------------------------------------------------------

 

Wsciekla zona wpada do knajpy i krzyczy do meza:

- Pijaczyno, ta knajpa to twój grób!

-To badz laskawa chociaz w grobie dac mi spokój.

 

 

---------------------------------------------------------------------------

 

Niedaleko malej parafii, zbudowanej przy drodze, stoja ksieza. Pisza na tablicy wielkimi literami:

"KONIEC JEST BLISKI! ZAWRÓC, NIM BEDZIE ZA PÓZNO!''

Jak pisza juz ostatnia litere, zatrzymuje sie samochód. Wychodzi kierowca i mówi:

- Zostawcie nas w spokoju, wy religijni fanatycy!!!

Wsiada z powrotem do samochodu, odjezdza, po czym nastepuje wielki huk....

Duchowni patrza na siebie i jeden z nich mówi:

-Eeee... moze po prostu napisac ''Most jest zniszczony!'', co?...

 

----------------------------------------------------------------------------

 

Rozmowa dwóch facetów:

- Dlaczego na swoja zone mówisz flanelciu

- To zdrobnienie ...

- ?!?! Od czego ???

- Ty szmato ...

:D :D :D :D :D :D :D :D :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/104/#findComment-542481
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj w pracy wszyscy śmiejemy się z...

Personalny przychodzi do Prezesa z plikiem CV kandydatów do pracy

- Panie prezesie, te osoby spełniają wszystkie nasze kryteria i z nimi należałoby przeprowadzić wstępne rozmowy.

Prezes dzieli plik na dwie części i jedną wyrzuca do kosza i wskazując na trzymane w ręku pozostałe CV, mówi z naciskiem:

- To z tymi osobami będziemy rozmawiać

- Ależ panie prezesie, dlaczego, przecież tamci też spełniali nasze wymagania...

- Ale pechowców nam tu nie potrzeba! :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/104/#findComment-542501
Udostępnij na innych stronach

Przypomniała mi się anegdota:

Dawno, dawno temu, w łódzkiej wytwórni filmowej dzwoni telefon.

- Hallo ?

- Cizieskę proszę !

- Słucham ??

- No, cizieskę proszę !!

- A, Elę Czyżewską ? Nie ma.. Pani Czyżewska wyjechała do Hollywood..

- Ach nie ! Mi nie chodzi o Elunię. Ja chciałem wewnętrzny cizieskę ! Dreissig !!!

 

:D:D:D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/104/#findComment-542688
Udostępnij na innych stronach

Świeżo upieczony zięć zaprowadza nowe porządki w domu.

Zięć:

- Dzisiaj ty mi pierzesz skarpetki - mówi do teściowej - a jutro ty - wskazuje żonę.

Żona:

- Jak to?

Teściowa :

- Jak to?

Zięć:

- A tak to! Ja tu teraz rządzę! Ale to nie wszystko: dzisiaj ty mi dajesz na piwo - wskazuje na teściową - a jutro ty - zwraca się do żony.

Żona:

- Jak to?

Teściowa:

- Jak to?

Zięć:

- A tak to, ja tu teraz rządzę! I ostatnia rzecz: dzisiaj śpię z tobą -wskazuje na żonę - a jutro z tobą - zwraca się do teściowej.

Żona:

- Jak to?

Teściowa:

- A tak to, on tu teraz rządzi!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/104/#findComment-542795
Udostępnij na innych stronach

Pewien włamywacz planuje skok swojego życia. Realizując swój perfekcyjny plan

dostaje się nocą bez problemu na teren okazałego banku. Po chwili stoi przed

pokaźnym sejfem. Z dziecinną łatwością otwiera go i znajduje w środku ... 2 jogurty.

Szok jest wielki, więc dla poprawy nastroju wtranżala je bez wahania. Bezzwłocznie

udaje się do kolejnego sejfu licząc, że tam się obłowi. Po jego otwarciu zaskoczenie

jest spore ale wtórne - w środku znajduje 12 jogurtów...

Wchłaniając je zastanawia się gdzie może podziewać się ta cała kasa...

Musi w trzecim sejfie, który stoi już po chwili otworem. Zawartość: 30 jogurtów.

Już nie głodny, ale z czystej chęci podreperowania własnego ego pochłania je wszystkie co

do ostatniego. "Te cholerne banki też już nie są tym czym były kiedyś" - myśli sobie wkurzony włamywacz

opuszczając z pełnym brzuchem budynek banku. Na drugi dzień rano kupuje gazetę i czyta jej

nagłówek: "Niecodzienne włamanie do banku spermy..."

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/104/#findComment-543028
Udostępnij na innych stronach

Pasażerowie czekają na start samolotu, ale lot się opóźnia. Czekają, czekają, po dwóch godzinach widzą 2 pilotów. Pierwszy idzie pomagając sobie białą laską, drugi jest prowadzony przez psa. Piloci wchodzą, samolot rusza, kołuje po pasie, do końca pasa zostaje 500 metrów, 300, 100 pasażerowie zdenerwowani zaczynają krzyczeć i w ostatniej chwili samolot podrywa się i zaczyna lecieć.

W kabinie pilotów jeden do drugiego:

- Jak kiedyś nie krzykną, to się rozp......limy

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/104/#findComment-544445
Udostępnij na innych stronach

ptak i myszka - bajka z morałem

 

Idzie sobie mała, biedna myszka aż dochodzi do rzeki. Ponieważ to była duża rzeka z bardzo mocnym prądem to myszka się wystraszyła, że nie przepłynie i mówi do ptaka stojącego obok:

- Ja taka mała biedna myszka a Ty taki wielki i silny, prosze złap mnie i przewiez na druga stronę...

- Nie.

- No proszę...

- Nie!

- No ale blagam...

- NIE!

Ptak odleciał... Myszka sie wkurzyła, zebrała wszystkie siły, wskoczyła do wody i ostatkiem sił przeplynela na drugi brzeg. Wychodzi cala mokra, zupełnie przemoczona.

- Jaki z tego morał?

- Jak ptak jest twardy to myszka musi być mokra!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/104/#findComment-545493
Udostępnij na innych stronach

Siedzi facet nad brzegiem szamba i grzebie w nim.

Przechodzi ktoś obok i pyta:

- Panie. Co pan robisz?

- A wie pan. Wpadła mi marynarka...

- Ale chyba nie będziesz pan w niej więcej chodził

- Nie, ale w kieszeni miałem kanapki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/104/#findComment-545571
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...