Funia 23.09.2005 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2005 Jeśli cię pocałuję ?- To zawołam mamę.- A jak zamknę pokój na klucz ?- To zawołam mamę.- A jak się zacznę do ciebie dobierać ?- To zawołam dziadka.- Dlaczego dziadka ?- Bo dziadek jest głuchy jak pień. -------------------------------------------------- W zakładzie psychiatrycznym wariat prowadzi na sznurku szczoteczkę do zębów. Doktor chcąc sprawić przyjemność wariatowi, mówi do niego:- Ale ma pan ładnego pieska!- Nie widzi pan, że to szczoteczka do zębów?!Doktor zaczerwieniony szybko poszedł w innym kierunku, a wariat po chwili mówi do szczoteczki:- Widzisz Burek? I tak się tych konowałów w jajo robi!! -------------------------------------------------- Facet jedzie samochodem. Obok siedzi żona. Nagle żona rozpoczyna monolog:- Już cię nie kocham. Po dwunastu latach małżeństwa chcę rozwodu.Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 110 km/h. Żona mówi dalej:- Pokochałam twego najlepszego przyjaciela - Kazia.Mąż dalej nic, tylko przyspiesza do 120 km/h. Żona przystępuje do rozważania warunków rozwodu:- Chcę dzieci!Mąż siedzi cicho i przyspiesza do 130 km/h.- Chcę dom i samochód!Mąż dalej nic nie mówi, ale przyspiesza do 140 km/h.- Chcę, aby wszystkie karty kredytowe i akcje były na moje nazwisko.Mąż dalej nic nie mówi, przyspiesza do 150 km/h.- A czego ty chcesz?- Ja już mam wszystko co mi potrzeba!Mąż przyspiesza do 200km/h.- A co masz?!Mąż skręca na przeciwny pas jezdni i cedzi przez zęby:- Poduszkę powietrzną!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolka 24.09.2005 17:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2005 Leżą dwa penisy na plaży.Jeden mówi do drugiego.- Idziesz się kąpać?- Nie!- To popilnuj mi torby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 26.09.2005 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2005 Wczoraj wieczorem, po powrocie do domu, Jan Rokita w przypływie szału dotkliwie pobił swoją żonę. Jak podejrzewa policja, powodem mógł być wzorek na jej sukience, przedstawiający kwiaty, a dokładnie... kaczeńce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 26.09.2005 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2005 Pani w szkole pyta dzieci o ich zwierzątka, przychodzi do Jasia: - Jasiu masz może pieska? -Mieliśmy kiedyś psa, proszę pani ale go zabiliśmy, bo ja mięsa nie jadłem, ojciec nie jadł i matka tez nie, a dla jednego psa nie będziemy kupować. -Jasiu to straszne, a kotka nie masz? - Mieliśmy też i kotka, ale go zabiliśmy bo ja mleka nie piłem, ojciec i matka tez nie, a dla jednego kota nie będziemy mleka kupować. - Jasiu co ty mówisz, przyjdź jutro z mamą! - Miałem kiedyś mamę, ale się jej z tatą pozbyliśmy, no bo ja jeszcze nie bzykam, tata juz nie może a dla sąsiada to nie będziemy trzymać.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 26.09.2005 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2005 > Król Lew postanowil wybudowac na polanie dla swoich poddanych > schronienie, ale to wymagalo szeregu zezwoleń, wniosków i podań. > Trzeba się bylo udac do Urzędu by ta sprawę zalatwic, zwolal więc > miejscowa spolecznosc, by wybrala przedstawiciela. Zadecydowano > zatem, by byl to niedzwiedz, bo duzy, silny i wzbudza respekt. > > Po osmiu godzina wraca z urzędu. Lew się go pyta, co tam zalatwil, a > on mówi, ze nic. > - Jak to nic? Ty taki wielki i nic?! > > Wydelegowano więc lisa, chytry i przebiegly i sprytu ma duzo. Wraca po > osmiu godzinach i tez nic. > > Lew mówi: > - To moze wiewiórkę? Taka delikatna, ladna, szybka i zgrabna... > Podobnie jak poprzednicy tez nic nie zalatwila. > - No to koniec naszych marzeń - orzekl Król Lew - a moze ktos na > ochotnika? > > Zglosil się osiol, wszyscy pękali ze smiechu: > - Przeciez Ty nic nie potrafisz zalatwic! > Ale osiol się uparl i poszedl. Wraca pod dwóch godzinach uradowany, > z zezwoleniem w ręku, ogólne zdziwienie, królowi szczęka opadla. > Pytaja się więc, jak to zalatwil, a osiol na to: > - Gdzie otworzylem drzwi, to ktos z rodziny. *** wrzuciłam już sfrustrowanym, ale tu się też godzi > - Gdzie otworzylem drzwi, to ktos z rodziny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 26.09.2005 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2005 Agacka, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 27.09.2005 06:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 Jaka jest najgorsza rzecz, jaką można powiedzieć kumplowi, który narzeka, że jego żona jest oziębła ? - "Wcale nie." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tatko 27.09.2005 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 Trzy przyjaciółki po powrocie z dwutygodniowych urlopów dzielą sięwspomnieniami. Pierwsza mówi :- Pierwszego wieczora poznałam jednego urzędnika. Trzynaście dni robił"podchody" no ale czternastego w końcu przespaliśmy się. Druga :- A ja poznałam pierwszego wieczora polityka. Przeleciał mnie tej samejnocy a potem przez trzynaście dni chodził za mną i prosił żebym nikomu nicnie mówiła. Trzecia na to :- W pierwszy wieczór na dyskotece zatańczyłam ze studentem, poszliśmy potemdo mnie zakosztować trochę seksu i kiedy czternastego dnia zlazł ze mnie i otworzył okno to tylko krzyknął " o k........a, to tu jest morze ! " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 27.09.2005 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 Wracając z przyjęcia żona wygaduje mężowi:-Nie dosyć tego, że usnąłeś zanim gospodyni zaczęła śpiewać, to jeszcze w momencie, kiedy brała górne "c" wykrzyknąłeś: "Niech wreszcie ktoś wpuści tego psa!!!." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mpb1971 27.09.2005 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 rozmawiają trzej panowie o głupocie swoich żon: moja to jest taka głupia: poszła na kurs prawa jazdy, a przecież my nie mamy samochodu...Na to drugi: moja to jest dopiero głupia, poszła na kurs skoków ze spadochronem, a przecież nie mamy samolotu. Na to trzeci: to jeszcze nic, moja to jest dopiero głupia... kiedy wyjeżdżała do sanatorium, to zabrała prezerwatywy a przecież nie ma fiuta... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 28.09.2005 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2005 Jeśli kłócisz się z idiotą ,zdecydowanie on robi to samo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 29.09.2005 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2005 Policjant zatrzymuje blondynkę za przekroczenie szybkości. - Dzień dobry. Widzi pani co to jest? (tu pokazuje na radar) - Dzień dobry. Nie. Co to? - Suszareczka, he he he. Nie, proszę panią. To radar.I co my tu mamy? Widzi pani te cyferki? - 140. Widzę. - No właśnie. Prawo jazdy proszę i dowód rejestracyjny samochodu. - Nie mam. - Jak to pani nie ma? - No, bo widzi pan tak to wszystko się tak szybko dzisiaj działo.... i ten samochód nie jest mój. - Jak to nie pani? - No tak, ukradłam go. Bo jak zabilismy tamtą kobietę, to trzeba było jakoś pozbyc się zwłok, a nie chciałam brudzić swojego, więc ukradłam ten i zapakowałam zwłoki do tego bagażnika. I teraz tak szybko jadę, aby jak najprędzej pozbyć się ciała. - To ma pani na dodatek trupa w bagazniku???????? Proszę stać, ręce na maskę i nie ruszać się!!! Policjant dzwoni po wsparcie. - Mam tu trupa w bagażniku, kradzież samochodu i przekroczenie prędkości. Za chwilę na miejscu jest cała ekipa z ostrą bronią. Dowodzący podchodzi do kobiety. - Ma pani jakieś dokumenty? - Mam, ale w samochodzie, w skrytce. Mogę wyciągnąć? - po czym sięga do skrytki, podaje dokumenty, prawo jazdy i dowód rejestracyjny samochodu. Wszystko w największym porządku. - Jak to, to samochód nie jest kradziony? - Nie, oczywiście, że to mój samochód. - To proszę otworzyć bagażnik. Blondynka otwiera bagażnik, a tam porządek, trójkąt ostrzegawczy na miejscu, koło zapasowe itp. Dowódca zdezorientowany: No jak to, mamy zgłoszenie, że samochód kradziony, w bagażniku trup.... -...i co jeszcze naopowiadał, może, że niby predkość przekroczyłam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 29.09.2005 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2005 Barman opieprza kelnera: - Kiedy wreszcie przestaniesz wyrzucać pijanych klientów na zewnątrz? - Przecież nawalonych się wyrzuca z lokalu... - Ale k...a nie w "WARSIE"!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 29.09.2005 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2005 Pustynia. Ostatkiem sił wlecze się wędrowiec niedopity strasznie. Nagle widzi w dali oazę. Podchodzi a tam małe jeziorko z czystą wodą.- Wykąpię się i napiję!!! - wykrzyknął radośnie wędrowiec zdejmując ciuchy. Wskoczył do wody i nagle słyszy chichot. Patrzy a tam zza drzew wychodzi słoń i śmieje się do rozpuku.- Czego się śmiejesz? - pyta zaskoczony słonia. A słoń trzymając się za brzuch odpowiada:- Dużo wody się tą trąbką nie napijesz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 29.09.2005 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2005 Żona przychodzi do domu i szczebiota do męża: - Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzam - mój rozmiar! Maż: - Taaa... Poszczęściło Ci się. Po paru dniach żona znowu mówi: - Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar! Maż kreci głową z podziwem: - Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i k...a nie mój rozmiar. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 29.09.2005 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2005 Do sypialni wpada mąż i krzyczy do żony:- Uciekaj, dom się pali!Z szafy rozlega się przytłumiony głos:- Ratujcie meble! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 29.09.2005 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2005 Rozmawia dwóch jazzmanów:- Wiesz, kupiłem twój ostatni album.- Ach, więc to ty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 30.09.2005 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 Noca otwierają się z hukiem drzwi i do domu wtacza się mąż. Przewraca się w przedpokoju, wstaje, wpada ( to dobre słowo ) do kuchni i zrzuca ze stojącego na kuchence garnka pokrywkę, nabiera garściami zupę, myje nią twarz potem łapie garnek i wylewa sobie całą jego zawartość na głowę- Nie możesz sobie po prostu nalać zupy do talerza - mówi cicho stojąca w progu, w koszuli nocnej, rozbudzona właśnie żona- Kto pijany ??? - drze się mąż - Ja ku**a pijany ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 30.09.2005 16:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 Wchodzący do sklepu zoologicznego facet krzyczy że chce kupić z wystawy żółwia który stepuje. Stepuje dziwi się sprzedawca? a po chwili słychać: -O cholera zapomniełem wyłączyć grzałki do piasku! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 30.09.2005 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 Wulkanizator, świeżo po ślubie, przenosi swoją lubą przez próg i ku jej zaskoczeniu niesie do łazienki. A tam wanna pełna wody. Wulkanizator wkłada żonkę do wanny i mówi: - No, zobaczymy A Ona : - Co zobaczymy ??? A on na to : - Jak będą babelki to.... ślub unieważniamy...!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.