Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


kgadzina

Recommended Posts

...mam coś z serii XXX

 

 

Nagie zdjęcia Mandaryny !!!

 

Mandaryna całkiem nago tylko u nas!

 

SZOK! Całkowicie rozebrana Mandaryna.

 

Rozebrane i nagie zdjęcie Mandaryny

 

Soczysta, wilgotna i ponętna rozebrana Mandaryna

 

 

Ostre zdjęcie!!! czy jesteś gotowy żeby je zobaczyć?

 

Czy napewno chcesz to zobaczyc?

 

 

Uwaga: raz... dwa... TRZY!

 

Oto naga Mandaryna! [tylko dla dorosłych !!!]

 

rozebrana Mandaryna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Podobno autentyki sądowe

 

 

Pytanie: Kiedy są Pana urodziny?

Odpowiedz: 15 lipca.

P: Którego roku?

O: Każdego roku.

*******************

 

P: Ile lat ma Pani syn, ten, który z Panią mieszka?

O: 38 albo 35, stale mi się myli.

P: Jak długo on już z Panią mieszka

O: Jakieś 45 lat...

**********************

 

P: Jak zakończyło się Pani pierwsze małżeństwo?

O: Śmiercią.

P: Czyja śmiercią?

*******************

 

P: Panie Doktorze, ilu autopsji dokonał Pan na zwłokach?

O: Wszystkie moje autopsje dokonuje na zwłokach.

*****************

 

 

P: Na wszystkie pytania musisz odpowiedzieć słownie, OK? Do której

szkoły chodziłeś?

*******************

 

P: Przypomina sobie Pan, o której zaczął Pan autopsje?

O: Autopsje zacząłem o godzinie 8:30.?

P: Czy Pan "X" był wtedy martwy?

O: Nie, siedział na stole i dziwił się, dlaczego dokonuję na nim

autopsji.

*********************

 

P: Panie Doktorze, zanim rozpoczął Pan autopsje Iksińskiego zbadał Pan

puls?

O: Nie.

P: Zmierzył Pan ciśnienie?

O: Nie.

P: sprawdził Pan oddech?

O: Nie.

P: A wiec jest możliwe, ze pacjent jeszcze żył, kiedy dokonywał Pan

autopsji?

O: Nie.

P: Jak może być Pan tak pewny, Panie Doktorze?

O: Ponieważ jego mózg stal w słoju na moim stole.

P: Ale czy pomimo to, mogło być możliwe, ze pacjent był jeszcze przy

życiu?

O: Tak, było możliwe, że jeszcze żył i praktykował gdzieś jako adwokat.

****************

 

P: I co się stało potem?

O: Powiedzał: musze cię zabić, bo mógłbyś mnie rozpoznać.

P: I zabił Pana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W małżeńskim łożu namiętna scena erotyczna. Nagle rozlega się głośne

pukanie do drzwi wejściowych. Przerażona kobieta krzyczy:

- Jezus Maria, to mąż!

Mężczyzna, nie zwlekając, wskakuje pod łóżko. Po dłuższej chwili

absolutnej ciszy wyczołguje się spod łóżka, siada na jego skraju,

wzdycha, ociera pot z czoła i mówi:

- Eh, widzisz, żono, oboje mamy zszarpane nerwy...

 

Kobieta ma w życiu trzy okresy:

- w pierwszym działa na nerwy ojcu,

- w drugim mężowi,

- w trzecim zięciowi.

 

Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił ją wypróbować na żonie. Nie wrócił, jak zazwyczaj, zaraz po

pracy do domu, tylko poszedł z kumplami na piwo. Ok. 19:00 puka do drzwi, żona mu otwiera a on:

- Słuchaj, skończyło się babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapcie, obiadek, potem zimne, schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd je weźmiesz, potem się zdrzemnę a

wieczorem napuścisz mi wody do wanny. No, i nie musze chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No?! Kto?

- Zakład pogrzebowy s.....!!!!

 

Żona miała dość zachowania swojego męża, a w szczególności jego zbyt częstych wypadów z kolegami na piwo i powrotów w stanie mocno wskazującym.

Po jednym z takich wieczorów mąż w stanie kompletnego upojenia wrócił do domu i padł nieprzytomny na łóżko. Żona jak zawsze rozebrała go do snu, ale tym razem zrobiła coś więcej - wepchnęła mu palcem do tyłka prezerwatywę w taki sposób aby kawałek wystawał na zewnątrz. Rano, jak zawsze mąż aby poczuć się lepiej wszedł pod prysznic. Myje się, myje... w pewnej chwili zaczyna myć tyłek i co....Co to jest? Wyciąga z tyłka prezerwatywę...... Żona w tym czasie przygotowuje w kuchni śniadanie. Gdy wykąpany mężulek przychodzi do kuchni , żona pyta: " Jak się wczoraj bawiłeś? Jak żyją Twoi koledzy?" Mąż pełnym rozgoryczenia głosem odpowiada: "Koledzy? Ja już nie mam kolegów "

 

Jak mężczyźni definiują podział obowiązków pół na pół ?

- Ona gotuje ; ja jem, ona sprząta; ja brudzę, ona prasuje ; ja gniotę...

 

- Jakie jest ulubione ćwiczenie mężczyzn na plaży?

- Wciąganie brzucha za każdym razem, gdy widzą

laskę w bikini.

 

- Dlaczego Colonel z KFC jest mężczyzną?

- Wszystko na czym mu zależy to uda, nóżki i piersi.

 

- Co można powiedzieć o mężczyźnie w kajdankach?

- Że można mu zaufać...

 

- Jak nazywa się najmniej przydatna część członka?

- Mężczyzna.

 

- Kiedy mężczyźni mają ochotę na kolację przy

świecach?

- Kiedy nie ma prądu...

 

- Dlaczego mężczyźni są jak kraby?

- Bo wszystko jest w nich dobre poza głową...

 

- Co wspólnego mają mężczyźni i makijaż?

- Oboje znikają, gdy pojawią się pierwsze emocje...

 

- Jak mężczyźni definiują romantyczną kolację- Sex.

 

- Dlaczego mężczyźni nie dostają choroby

wściekłych krów?

- Bo wszyscy mężczyźni to świnie...

 

- Dlaczego mężczyźni lubią oglądać powtórki bramek

w meczach?

- Bo, po 30 sekundach uniesienia zapominają co się

działo...

 

- Dlaczego tylko 10% mężczyzn trafia do nieba?

- Bo, gdyby tam trafiali wszyscy to byłoby piekło...

 

- Jak nazywa się kobieta, która wie gdzie jest jej

mąż w nocy?

- Wdowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Co słychać ? Jak się miewa twoja żona ? - Pyta kolega dawno nie widzianego kolegę i w tym momencie uprzytamnia sobie, że jego żona nie żyje. Więc szybko dodaje :

- Wciąż na tym samym cmentarzu ?

 

- Ile będzie kosztował przelot pana samolocikiem do Edynburga ? - pyta szkockie małżeństwo.

- Mogę was przewieźć za darmo, jeśli podczas lotu nie powiecie ani słowa !

Już po wylądowaniu pilot, który w czasie lotu wykonywał różne karkołomne akrobacje gratuluje Szkotowi:

- No, muszę przyznać, że jeszcze żadnemu z moich pasażerów nie udało się zachować milczenia w czasie lotu !

- A wie pan - przyznaje Szkot - w pewnym momencie chciałem krzyknąć !

- W jakim ?

- Kiedy moja żona wypadła z samolotu !

 

Marynarz po powrocie z dalekiego rejsu pyta żonę:

- Co powiesz o tej małpce, którą przysłałem Ci z Afryki ?

- Jeżeli mam być szczera, to wolę cielęcinę...

 

Do Ziuty przyszła sąsiadka i użala się:

- Co ja mam z tym moim chłopem ! To pijak ! Przychodzi w środku nocy, budzi dzieci, mnie bije, demoluje mieszkanie.

- Ja też, moja miła, nie mam lekko. Wyobraź sobie, że mój stary to syfilityk.

W tym momencie uchylają się drzwi pokoju, Mietek wsuwa głowę:

- Kochanie, tyle razy ci mówiłem! Filatelista!

 

Zocha mówi do swego męża Józka:

- Ty Józek zostaliśmy zaproszeni na bal maskowy.

- Nie idę, nie mam się za co przebrać.

- Najlepiej nie pij, nikt cię nie pozna !

 

Po długich namowach, prośbach i groźbach mąż wreszcie kupił swojej żonie piękne futro. Ona gładzi je zachwycona i mówi:

- Żal mi tylko tego biednego stworzenia, które dla mojej przyjemności zostało obdarte ze skóry...

- Dziękuję kochanie, że pomyślałaś wreszcie o mnie... - wzdycha mąż.

 

- Tak się uśmiałam wczoraj w teatrze na tej komedii, że wróciłam do domu półżywa...

- Powinnaś kochanie jeszcze raz obejrzeć tę sztukę...

 

Żona będąc z mężem w ZOO stanęła przy klatce z gorylem. W pewnej chwili goryl machnął łapą i wciągnął żonę do klatki.

- Ratuj ! Co mam robić ?

- Powiedz mu to samo co mnie - że cię boli głowa !

 

Mówi mąż do żony: - Podaj mi obiad!

Żona na to: - a magiczne słowo?

- Biegiem!

 

Mąż zagląda do szafy i znajduje szkielet człowieka. Patrzy na żonę pytającym

wzrokiem.

- Nie wygłupiaj się - mówi żona. - Nie będziesz mi chyba robił wymówek po 20

latach?!

 

Pewnego ranka, przy śniadaniu, żona pyta męża:

- Kochanie, czy wiesz, jaki jest dzisiaj dzień?

- Oczywiście - żarliwie zapewnił mąż. Przełknął ostatni kęs kanapki, dopił kawę i wyszedł do pracy. Dwie godziny później posłaniec przyniósł żonie piękny bukiet czerwonych róż. Cztery godziny później posłaniec przyniósł jej pudełko ulubionych czekoladek. A mąż, po powrocie z pracy, zjawił się w drzwiach z piękną, bardzo drogą suknią w dłoni.

- Ach, dziękuję kochanie! To najwspanialszy Dzień Bez Papierosa w moim życiu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syn do rodziców:

-Odchodzę, mam serdecznie tego dość: wracaj na czas ,czego znowu piłeś...

Chcę żyć jak wolny człowiek ,wracać kiedy i jak chcę. I nie próbujcie mnie zatrzymać!!!

-Poczekaj synu.

-Tato mówiłem ci żebyście nie próbowali mnie zatrzymywać

-Poczekaj synu idę z tobą !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A świstak siedzi,............. bo wiewiórka była nieletnia...

Ludzie którzy piją sa dla mnie niczym... niczym bracia!

Życie jest jak szachy, albo posuwasz królową, albo walisz konia

Myślisz, że możesz wszystko? Trzaśnij drzwiami obrotowymi!!

Jestem jak dżin - gdzie otworzą butelkę, tam przybywam!

Boże Narodzenie odwołane... Józef się przyznał!

Nie pij gdy prowadzisz - Za dużo się rozlewa...

Czasem tak w życiu bywa, że raz pęka serce, raz prezerwatywa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policjant zatrzymuje dresiarza w BMW:

- Dokumenciki proszę.

- Nie mam dokumencików.

- Aha, bez dokumencików jeździmy?

- Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów, mam jeszcze

tydzień na wyrobienie nowych... - broni się dresiarz.

Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza... Obchodzi

samochód patrząc badawczo, uśmiecha się szeroko i mówi:

- No proszę, jeździmy auteczkiem na niemieckich numerach?

- A tak, proszę bardzo - mienie przesiedleńcze, mam jeszcze dwa

tygodnie na zarejestrowanie - kierowca podaje policjantowi dokument.

Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza...

Poirytowany każe otworzyć bagażnik. W bagażniku trup.

- A to co!?

- A to wujek Rysiek, proszę oto akt zgonu - podaje policjantowi dokument.

Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza...

- No, akt zgonu w porządku ale tak nie wolno przewozić zwłok.

- Proszę, tu jest pozwolenie na transport zwłok, jutro pogrzeb w

kaplicy Świętego Jana w Krakowie - dresiarz podaje policjantowi

dokument.

Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza...

Zdesperowany zagląda do bagażnika, zauważa coś .... i pyta

triumfalnie:

- A dlaczego denat ma lokówkę elektryczną w odbycie?!

Dresiarz podaje mu dokument:

- Proszę bardzo: Ostatnia Wola Wuja Ryśka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morze Północne, lodowaty wicher

duje jak cholera. Na pokładzie statku stoi

dwóch marynarzy. - W taką pogodę z

gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki?

- Od czasu nieszczęśliwego wypadku

już ich nie noszę. - Jakiego

nieszczęśliwego wypadku??

- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien Chińczyk nakrywa faceta romansującego ze swoją żoną i stawi mu

ultimatum: -"Jeśli nie zerwie tego związku,on, małżonek, ześle na

niego klątwę trzech chińskich tortur. Facet tylko się uśmiechnął i

jeszcze tej samej nocy odwiedził żonę Chińczyka. Następnego dnia rano

budzi go w jego sypialni na drugim piętrze ból w piersiach. Otwiera

oczy i widzi, że leży na nim wielki głaz. Coraz trudniej mu oddychać.

A na głazie widnieje napis: "chińska tortura nr. 1". Uśmiecha się a

ponieważ jest silny podnosi kamień i wyrzuca przez okno. W chwili, gdy

wypuszcza z rąk po drugiej stronie głazu dostrzega informację:

"chińska tortura nr 2 - prawe jądro jest uwiązane do kamienia". Facet

jest bystry, więc żeby uniknąć spustoszeń w dolnych partiach ciała,

rusza za kamieniem, czyli wyskakuje przez okno. Kiedy mija futrynę

widzi trzecią wiadomość: "chińska tortura nr. 3 - lewe jądro jest

przywiązane do nogi łóżka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młody hipis wsiada do autobusu i zauważa młodą i bardzo ładną

zakonnice.

Siada więc kolo niej i pyta czy nie chciałaby uprawiać z nim seksu.

- NIE - odpowiada zakonnica - Jestem poślubiona Bogu.

Wstaje i zmieszana wysiada na następnym przstanku.

Kierowca autobusu, który słyszał całe zamieszanie odwraca

się i mówi:

- Jeśli naprawdę chcesz się z nią przespać to mogę Ci

powiedzieć jak?

- Nawijaj - odpowiada hipis.

Ona codziennie o północy chodzi na cmentarz na nocne modlitwy.

Wystarczy, że ubierzesz się w białą szatę z kapturem, obsypiesz

sobię brodę świecącym ( fluoroscencyjnym )proszkiem, wyskoczysz z

nienacka i powiesz że jesteś Bogiem.

Tak też hipis zrobił.Przebrał się,wyskoczył zza nagrobka i powiedział,że

jest Bogiem i chcę się przespać z zakonnicą.

Zakonnica zgodziła się bez gadania,ale poprosiła,żeby był

to stosunek analny, bo musi ona pozostać dziewicą.

Hipis zgodził się, a gdy skończyli zrzucił kaptur i

krzyknął -Ha! Ha!

Jestem hipisem.....

-Ha! Ha! - krzyknęła zakonnica - Jestem kierowcą autobusu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotykają się dwaj kumple:

• Cześć, co słychać?

• A, no wiesz, różnie bywa.

• Słyszałem, że się ożeniłeś?

• Zgadza się...

• Ładna ta twoja żona?

• Wszyscy mówią, że jest podobna do Matki Boskiej.

• Pokaż zdjęcie... O Matko Boska!

 

 

Misiu z Zajączkiem złapali złotą rybkę i rybka do ze nich starym tekstem, że 3 życzenia i w ogóle, tylko wypuśćcie ją. Na to Misiu:

• Chciałbym żeby w naszym lesie były same niedźwiedzice tylko ja sam jeden niedźwiedź.

Rybka myk•bzyk i w lesie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.

Teraz kolej Zajączka:

• A ja chciałbym motorek.

Miś na niego gały wywalił, rybka mało orła nie wywinęła, ale cóż. Myk•bzyk i Zajączek już ma motorek. Misiu podjarany, ciągnie dalej:

• Ja to bym chciał, żeby w całej Polsce były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.

Rybka myk•bzyk i w Polsce same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.

Zajączek skromnie poprosił o kask. Myk•bzyk Zajączek w kasku. Misiu podjarany wali:

• Rybka, ja to bym chciał, żeby na całym świecie były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.

Rybka myk•bzyk i na całym świecie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia. Misiu cały happy i napalony jak buhaj po urlopie, leje z Zajączka. Zajączek wsiadając na motorek, rzuca na odchodnym:

• A ja bym chciał, żeby Misiu był pedałem.

 

 

i ponury dowcip

Do baru wchodzi mężczyzna. Siada na stołku i zamawia piwo. Wypija je, zagląda do swojej kieszeni, krzywi się i zamawia następny kufel. Łyka piwo, znowu zagląda do kieszeni, krzywi się i zamawia jeszcze raz. Powtarza operację kilkakrotnie. Zaintrygowany barman pyta:

- Dlaczego za każdym razem po wypiciu piwa zagląda pan do kieszeni? - Mam tam zdjęcie żony. Jeżeli patrzę na nią i zaczyna mi się podobać, to jest to znak, że czas już do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...