Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


kgadzina

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zygmunt Solorz wsiada do jedynej, stojącej na postoju taksówki:

- Na Okęcie proszę, ale jak najszybciej.

Taksówkarz długo przyglada mu się w lusterku i odpowiada :

- 500 złotych.

- Co tak drogo ? - pyta zaskoczony właÂ�ciciel Polsatu

- Teraz jest prime-time - rozkłada ręce sałaciarz -

Korki w całym mieście.

- Dobra, płacę ale już jedźmy.

- Sponsorem dzisiejszej jazdy jest Zygmunt Solorz - krzyczy przez

otwarte okno kierowca. Potem odwraca się do pasażera i informuje:

- Moja żona zawsze dodaje do obiadu "Ziarenka smaku - Winiary" -

Winiary - Dobre pomysły lepszy smak.

- Panie jedź pan do kurwy nędzy, śpieszę się - wrzeszczy medialny magnat

- Ok, Ok. już jedziemy - taksiarz wrzuca bieg - "Skoda Octavia tour"

to dobre auto w kredycie 50 na 50 bez odsetek i prowizji zapłaciłem tylko

21 753 złotych druga rata po roku, to agresywna wyprzedaż.

Ruszają ale po dwustu metrach samochód staje a kierowca z uśmiechem mówi :

- Kiedy dopadnie cię Mały Głód zjedz serek "Danio" firmy Danone -

wyjmuje opakowanie i spokojnie zaczyna konsumować.

- Panie pan się nade mną znęca? - pyta załamany pasażer

- Ależ skąd. Jeszcze tylko "Manti" i już w porządku mój żołądku.

- Panie - błaga Solorz pokazując na zegarek - Samolot. Ja muszę zdążyć.

Ja się poskarżę w Zrzeszeniu taksówkarzy.

- Wiesz pan co? - mówi taksówkarz - Ja wczoraj miałem pierwszy raz w

tym miesiącu wolny wieczór i chciałem odpocząć oglądając film na Polsacie.

Tak normalnie obejrzeć. Bez tych pańskich pierdolonych przerw na

reklamy. I gówno, nie mogłem. Siedź pan więc spokojnie i nie

wkurwiaj mnie pan.

Pociagnę jeszcze tylko łyk "Polo Cocty Plus" - królewski rozmiar

firmy Zbyszko i pojedziemy dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UWAGA! Oszustki w marketach ! - ja się naciąłem. Nie wiem, czy robicie

 

>tez zakupy w marketach, ja rzadko, ale czasem się mi zdarza i te

 

>informacje

 

moga

 

>sie przydac.

 

>

 

>Chce was ostrzec przed tym, co mi sie przydarzylo. Padlem ofiara

 

>przebieglych oszustek. Zdarzylo mi sie to w TESCO na Orkana, ale moglo

 

>i gdzie indziej i komus innemu.

 

>

 

>Oszustki działają nastepujaco: dwie ladne dziewczyny kolo 20-tki

 

>przychodza do waszego samochodu, kiedy ladujecie zakupy do bagaznika.

 

>Zaczynaja myc >szyby a piersi im doslownie wyskakuja z bluzek. Kto by

 

>nie popatrzyl? Jak

 

im

 

>podziekujecie i zaproponujecie pieniadze za wykonana prace, odmówia i

 

>poprosza, by ich lepiej podrzucic do nastepnego TESCO.

 

>

 

>Jeżeli się zgodzicie, obie usiada na tylnym siedzeniu i w trakcie jazdy

 

>zaczna sie nawzajem piescic. Nastepnie jedna z nich przechodzi na

 

>przednie siedzenie i zabiera sie do robienia laski. W tym czasie druga

 

>kradnie wasz portfel.

 

>

 

>Mój portfel zostal wlasnie tak skradziony w zeszly czwartek, piątek,

 

>dwa razy w sobotę i przedwczoraj tez ze dwa razy!!

 

 

 

 

 

 

 

Zorganizowano w Bydgoszczy zawody o Mistrzostwo Polski w Robieniu Laski .

 

- Ja znam 68 sposobów – deklaruje przedstawicielka Słupska.

 

- Sprawdzimy – mówi jury i woła pana Czesława, testera.

 

Mija godzina.

 

- Zgadza się – mówi Czesław, wróciwszy z testowania.

 

- A ja znam 123 sposoby – deklaruje kandydatka z Wałbrzycha.

 

Czesław przybywał w pokoju testów dwie godziny:

 

- Zgadza się – mówi po powrocie.

 

- A ja znam trzy sposoby – oświadcza finalistka z Łomży.

 

Czesław wziął i poszedł z nią na testy.

 

Po trzech godzinach, gdy nie dawał znaku życia, wparowało jury do pokoju. Czesław leży i ledwie dycha. Szybko wezwano karetkę i do szpitala. Gdy tester doszedł nieco do siebie pytają:

 

- Jak było?

 

- Oż w mordę – opowiada Czesław. – Bierze ta łomżanka mojego i mówi: - A teraz sposób "okulary babci" i... wkłada k*tasa, a jaja naciąga se za uszy!

 

I zemdlał…

 

Gdy się ocknął mówi:

 

- Druga pozycja "Fantomas" – mówi ta laska. – Bierze czubek mego k*tasa do buzi, a skórę z napletka zakłada na głowę!

 

I znów zemdlał…

 

Gdy się powtórnie ocknął mówi:

 

- A na koniec ona mówi: - A teraz ostatni numer: "Fantomas w okularach babci"!

 

 

 

 

 

Siedzi sobie baca i pilnuje wyciągu krzesełkowego. Siedzi, turyści jeżdżą, wszystko spokojnie. Nagle baca wstał i wyłączył wyciąg.

 

Turystami bujnęło. Wiszą. Co sprytniejsi zleźli z wyciągu po słupach i lecą do bacy:

 

- Baco, baco, co robicie? Zimno jest, tamci pozamarzają, puśćcie ten wyciąg!

 

- Nie puszczę!

 

- Dlaczego?

 

- Po ktoś powiedział do mnie "Chu*u"!

 

- Baco, niemożliwe, tu jest dużo turystów z zagranicy, pewnie powiedział "How do You do", czyli jak się macie!

 

- A może... dobrze, puszczę wyciąg.

 

Baca puścił wyciąg i siedzi. Mruczy pod nosem:

 

- Chałdujudu... Może i tak... ale dlaczego "w dupę jeb*ny"?

 

 

 

 

 

Kocha się brat z siostrą. Siostra mówi:

 

- Jesteś lepszy od taty!

 

- Wiem, mama mi mówiła

 

 

 

 

 

Wchodzi młody chłopak do baru:

 

- Barman! 6 piw.

 

- Aż 6? Świętujesz coś?

 

- Tak. Właśnie trafił mi się pierwszy lodzik w życiu.

 

- No to gratuluję, dam Ci siódme piwo na koszt firmy.

 

- Nie, dzięki. Jak 6 piw nie zabije tego smaku, to siódme też nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejka w aptece. Pierwszy klient podchodzi do okienka, daje receptę,

aptekarz mówi: - 20 złotych proszę. Drugi podchodzi, daje receptę,

aptekarz mówi: - 40 złotych. Trzeci podchodzi, aptekarz mówi: - 90

złotych. Czwarty facet w kolejce się lekko podenerwował i mówi:

- Panie

mgr, wszyscy idziemy od tego samego lekarza, wszyscy mamy taki sam lek na recepcie, dlaczego jedni płacą mniej, a inni więcej?

Mgr odpowiada:

- No wie pan, mamy taki kod z lekarzem, taką umowę.

Facet się zdenerwował i mówi:

- Panie, niech pan nam powie co to za lek, dlaczego ma inną cenę?

Na

recepcie było napisane: CC NWKCMJDMCC PP. Klienci zaczęli nerwowo naciskać na aptekarza, bardzo chcieli żeby im przeczytał co to oznacza, co to za lekarstwo... W końcu aptekarz pod wpływem nacisku zaczął czytać z rumieńcami na twarzy:

"Cześć Czesiek, Nie Wiem Ku$%#%a Co Mu Jest Daj Mu Co Chcesz, Pozdrawiam Przemysław"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na spacerniaku we więźniu w Białołęce rozmawia dwóch osadzonych:

- Stefan, ależ u was w pawilonie wczoraj wrzaski były. Kuźwa, kto się tak darł?

- Otóż, Klaudiuszu, zrobiliśmy wczoraj taki skecz. Wzięliśmy jednego nowego, zdjęliśmy mu majtasy. Potem nagięliśmy łacno gostka i przystawiliśmy jego dupę do celi homosiów-gwałcicieli. Drzwi leciutko uchylone...

- I co, młody się tak darł?

- Nie... Istotą skeczu jest szybkie zamknięcie drzwi w odpowiednim momencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- A mówiłaś, że byłaś dziewicą!!!

- No bo byłam, zapytaj Mariana!

 

 

Nastolatka wraca nad ranem do domu. Mama jej otwiera, a ona krecąc majtkami na palcu mówi:

- Mamo, nie wiem co to za sport, ale to będzie moje hobby.

 

 

....jedną ręką trzymam Twoją fotografię, a drugą myśle o Tobie...

 

 

- Dlaczego króliki nie robią hałasu w czasie seksu?

- Bo mają puchate jajka.

 

 

- A z pocałunkiem póki co zaczekamy - powiedział piękny książe złażąc ze Śpiącej Królewny.

 

 

...ufnie położyła mu nogi na ramionach...

 

 

Badania wykazały, że 40% mężczyzn miało pierwszy kontakt seksualny pod prysznicem. Pozostalych 60% w wojsku nie służyło.

 

 

- Czy mogę na pani polegać?

- Legnij pan.

 

 

No i co ci powiedział lekarz?

- Że powinnam mieć dwadzieścia stosunków miesięcznie.

- Dobra. Dwa razy możesz liczyć na mnie.

 

 

Rzecz się dzieje w sypialni państwa Rosenbaum:

- Mojsze ty jesteś jak lis!

- względem chytrość?

- Nie! Względem miękka kita!

 

 

Małżonkowie udają się wieczorem do łózka, on od razu zabiera się do dzieła

- Nie dzisiaj kochanie, głowa mnie boli

- Na szczęście dziś twoja głowa nie jest mi do niczego potrzebna

 

 

Facet w sexshopie

- Proszę mi pokazać tę dmuchaną lalę

- Proszę bardzo

- Kiedy ją wyprodukowano?

- W styczniu 2005

- E, to Koziorożec.Nie pasujemy do siebie.

 

 

Dzwoni telefon:

- Kochanie, co wolisz: banany czy truskawki?

- Na bazarze jesteś, mój rycerzu?

- Nie, w aptece.

 

 

Chłopak do dziewczyny:

- Kochanie chodź pójdziemy pooglądać gwiazdy!

- Bez prezerwatywy, nie będę oglądać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D WITAM

 

 

Wchodzi sekretarka do gabinetu szefa.

-Szefie mam dwie wiadomości, dobrą i złą.

-Zaczynaj od dobrej.

-Nie jest pan bezpłodny!

 

 

 

 

Porno gwiazda przychodzi do ginekologa.

-Mam się rozebrać?

-Nie ma potrzeby wczoraj oglądałem pani ostatni film.

 

 

 

 

Do dyrektora banku zgłasza się sprzątaczka:

- Panie dyrektorze, proszę mi dać klucze od sejfu.

- Pani chyba oszalała!

- Wcale nie. Ale już nie mam ochoty męczyć się pól godziny wytrychami, aby otworzyć to cholerne pudło, w którym robię porządki w ciągu pięciu minut.

 

 

 

 

W banku:

- Przepraszam, chciałbym podjąć pieniądze.

- Czy ma pan tutaj konto?

- Nie, mam nabity rewolwer!

 

 

 

 

 

The Boston taxi driver backed into the stationary fruit stall and within seconds he had a cop beside him.

 

"Name?"

 

"Brendan O'Connor."

 

"Same as mine. Where are you from?"

 

"County Cork."

 

"Same as me......"

 

The policeman paused with his pen in the air.

 

"Hold on a moment and I'll come back and talk about the old county. I want to say something to this fella that ran into the back of your cab."

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...