Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


kgadzina

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pewien biznesmen postanowił zafundować sobie odmładzającą operację plastyczną. Po opuszczeniu kliniki zachwycony podbiegł do kiosku i zapytał sprzedawcę,

na ile wygląda lat.

- Może 35...

- Ha! Doskonale! Mam 47 lat!

Potem poszedł do McDonaldsa i zapytał o to samo kasjerkę.

- Ma pan 32 lata?

- Nie! 47! - zakrzyknął uradowany.

Do domu wracał przez park. Na jednej z ławek siedziała staruszka.

- Babciu, jak myślisz, ile mam lat? - zapytał.

- Ja niedowidzę, synku. Ale mam taka metodę, ze jak włożę ci rękę w rozporek, to poznam wiek.

- Dobrze - zgodził się mężczyzna.

Starowinka wsadziła mu rękę w rozporek, gmerała, gmerała, gmerała, aż po dziesięciu minutach wyciągnęła i powiedziała:

- 47.

- Skąd wiesz?! - zakrzyknął zdumiony mężczyzna.

- A... hihihi.... stałam za tobą w McDonaldsie.

 

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

 

- Wiesz, Julcia, po pierwszym litrze, to z ciebie fajna dupcia.

- Stasiu!!!! Nie żartuj!!!! To ja - Romek!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłali chłopaka z Polski na misję do Iraku. Żeby mu się nie przykrzyło pozwolili mu zabrać ze sobą papugę.

Dostał przepustkę, bo dobry był herbatnik z niego i poszedł zwiedzać Bagdad.

Natknął się a Araba, co przygrywał na fujarce swojemu wężowi.

Jakoś sobie przypadli do gustu, więc Arab zaproponował wódeczkę.

Polak:

- Nie, nie, Stary, jak??? Południe, słońce, żar, muzułmański Kraj, nie wypada, taki skwar i w ogóle...

W końcu dał się skusić, łyknął, kaszlnął, pogięło mu pysk, ale nie uronił.

Arab: To co? Drugiego?

- Nie, nie, taka ciepło, upał, wiesz.... a Ch...- nalej!

Za moment:

-Przyjacielu Arabie - polej trzeciego!!!!!

Na to Papuga:

I czwartego i piątego, szóstego też wypije. I jeszcze w ryj dostaniesz i ci tego robaka wpie...limy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasio wysłał list do swoich dziadków. Dziadek czyta list babci na głos:

"Kochani dziadkowie, wczorej poszedłem pierwszy raz do szkoły i miałem godzine wychowawczą. Wychowawczyni powiedziała, że musimy zawsze mówić prawdę więc się Wam do czegoś przyznam. W te wakacje jak byłem u was to zszedłem do piwnicy nasrałem do słoja z kompotem i odstawiłem z powrotem na półke. Jasio"

 

Dziadek skończyl czytać, walnął babkę w ryj i mówi: A mówiłem ci "Gówno"!

Ale ty "zcukrzyło sie, zcukrzyło sie"!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prezydent Kaczyński odwiedza wzorowe gospodarstwo rolne. Gdy znalazł się w chlewni, pośród stada dorodnych swiń, towarzyszący grupie oficjeli fotoreporterzy natychmiast strzelają fotki. Na to Kaczyński:

-Żeby mi tam nie było jakiegoś głupiego podpisu pod zdjęciem typu: "Kaczka i świnie" czy coś takiego...

-Ależ skąd panie Prezydencie! - odpowiadają reporterzy. Wszystko będzie cacy.

Nazajutrz ukazuje się gazeta ze zdjęciem Kaczyńskiego wśród świń, podpis: "Lech Kaczyński (trzeci od lewej)".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...krótkie fotostory z jednej kariery..

 

..od zera do wicepremiera :D [Polak potrafi, a co !]

 

 

 

http://lepper.linuxpl.com/uploads/photos/9.jpg

 

 

http://lepper.linuxpl.com/uploads/photos/10.jpg

 

 

http://lepper.linuxpl.com/uploads/photos/13.jpg

 

 

http://lepper.linuxpl.com/uploads/photos/53.jpg

 

 

http://lepper.linuxpl.com/uploads/photos/49.jpg

 

 

http://lepper.linuxpl.com/uploads/photos/34.jpg

 

 

http://lepper.linuxpl.com/uploads/photos/38.jpg

 

 

http://lepper.linuxpl.com/uploads/photos/22.jpg

 

 

http://lepper.linuxpl.com/uploads/photos/4.jpg

 

 

http://lepper.linuxpl.com/uploads/photos/8.jpg

 

 

http://lepper.linuxpl.com/uploads/photos/7.jpg

 

 

http://lepper.linuxpl.com/uploads/photos/46.jpg

 

 

http://lepper.linuxpl.com/uploads/photos/1.jpg

 

 

http://lepper.linuxpl.com/uploads/photos/39.jpg

 

 

 

zdjęcia ze strony http://www.lepper.linuxpl.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Prawo Kociej Inercji.

Kot będzie dążył do pozostania w spoczynku, jeśli nie będzie na niego

działać żadna zewnętrzna siła jak na przykład otwieranie puszki z kocim

jedzeniem, lub przebiegająca mysz.

 

2. Prawo Kociego Ruchu.

Kot będzie się poruszał w prostej linii chyba, że zaistniał dobry powód do

zmiany kierunku.

 

3. Prawo Kociego Magnetyzmu.

Niebieskie bluzki i czarne swetry przyciągają kocią sierść wprost

proporcjonalnie do nasycenia czerni w materiałach, z jakich są zrobione.

 

4. Prawo Kociej Termodynamiki.

Ciepło przepływa z cieplejszego do chłodniejszego ciała, za wyjątkiem kota,

gdzie całe ciepło przepływa do kota.

 

5. Prawo Kociego Przeciągania.

Kot wyciągnie się na długość proporcjonalną do długości drzemki, z której

się przebudził.

 

6. Prawo Kociego Snu.

Koty śpią z ludźmi, gdy tylko jest to możliwe, w pozycji tak niewygodnej dla

ludzi, jak to tylko możliwe dla kota.

 

7. Prawo Kociej Długości.

Kot może wydłużyć swoje ciało tak by dosięgnąć do dowolnej krawędzi, która

kryje cokolwiek ciekawego.

 

8. Prawo Kociego Przyspieszenia.

Kot zwiększa swą prędkość ze stałym przyspieszeniem, aż będzie gotów by się

zatrzymać.

 

9. Prawo Obecności Przy Stole.

Kot będzie uczestniczył przy wszystkich posiłkach, jeśli tylko podawane

będzie coś smacznego.

 

10. Prawo Ułożenia Dywanika.

Żaden dywanik nie pozostanie długo w swym zwykłym płaskim ułożeniu.

 

11. Prawo Oporności Na Polecenia.

Koci opór jest proporcjonalny do ludzkiej chęci zmuszenia kota do

czegokolwiek.

 

12. Pierwsze Prawo Zachowania Energii.

Koty wiedzą, że energia nie może zostać stworzona lub zniszczona, więc

używają tak mało energii, jak to tylko możliwe.

 

13. Drugie Prawo Zachowania Energii.

Koty wiedzą również, że energia może być zachowana tylko poprzez długie

drzemki.

 

14. Prawo Obserwacji Lodówki.

Jeśli kot wystarczająco długo obserwuje lodówkę, w końcu pojawi się ktoś i

wyciągnie coś dobrego do jedzenia.

 

15. Prawo Przyciągania Elektrycznego Kocyka.

Włącz elektryczny kocyk, a kot wskoczy na niego z prędkością zmierzającą do

prędkości światła.

 

16. Prawo Losowego Poszukiwania Wygody.

Kot zawsze będzie poszukiwał i zwykle przejmował najbardziej wygodne miejsce

w dowolnym pomieszczeniu.

 

17. Prawo Zajętości Pudełek i Toreb.

Wszystkie torby i pudełka w dowolnym pomieszczeniu będą zawierać w środku

kota w najbliższej możliwej nanosekundzie.

 

18. Prawo Kociego Zakłopotania.

Kocia irytacja zwiększa się wprost proporcjonalnie do jego zakłopotania i

ilości ludzkiego śmiechu.

 

19. Prawo Konsumpcji Mleka.

Kot wypije tyle mleka ile sam waży, podniesione do kwadratu, tylko po to by

pokazać, że potrafi.

 

20. Prawo Wymiany Mebli.

Kocia chęć do porysowania mebli jest wprost proporcjonalna do ich ceny.

 

21. Prawo Kociego Lądowania.

Kot zawsze wyląduje w najbardziej miękkim miejscu jak to tylko możliwe.

 

22. Prawo Wyporności Płynów.

Kot zanurzony w mleku wyprze tyle ile sam zajmuje, minus ilość spożytego

mleka.

 

23. Prawo Kociego Zaciekawienia.

Poziom kociego zaciekawienia jest odwrotnie proporcjonalny do ludzkich

starań w próbach zwrócenia jego uwagi.

 

24. Prawo Odrzucenia Pigułki.

Każda pigułka dana kotu, ma potencjalną energię by osiągnąć pierwszą

prędkość kosmiczną.

 

25. Prawo Kociej Kompozycji.

Kot składa się z materii, antymaterii i fanaberii.

 

26. Prawo Kociej Nieoznaczoności.

Iloczyn niepewności jednoczesnego poznania aspektów charakteru i zachowania

kota jest tym większy im większą ilość jedzenia spożywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwo kontra cipka - starcie gigantów!

 

Mezczyzna majac do wyboru: wypad z kolegami do pubu czy wieczór z c... tzn. z kobieta ma zawsze ogromny dylemat. Dzisaj rozstrzygniemy ten problem!

 

1. Piwo jest zawsze mokre. Nad cipka trzeba popracowac. Punkt dla PIWA.

 

2. Cieple piwo fatalnie smakuje. Punkt dla CIPKI.

 

3. Naprawde zimne piwo daje ogromna satysfakcje. Punkt dla PIWA.

 

4. Jesli po tym jak wezmiesz haust swojego ulubionego piwa, znajdziesz

wlos miedzy zebami - mozesz zwymiotowac. Punkt dla CIPKI.

 

5. Dziesiec piw jednej nocy i nie mozesz dojechac do domu. Dziesiec

cipek jednej nocy, a nie chcesz nigdzie jechac. Punkt dla CIPKI.

 

6. Jesli uzyjesz zbyt duzo piwa w miejscu publicznym, twoja reputacja

moze ucierpiec. Jesli uzyjesz cipki w miejscu publicznym - staniesz sie

legenda. Punkt dla CIPKI.

 

7. Jesli zatrzyma cie policjant i bedzie czuc od ciebie piwem, moze

cie zaaresztowac. Jesli bedzie czuc od ciebie cipka, moze ci postawic

piwo. Punkt dla CIPKI.

 

8. Normalnie nie spotyka sie starego piwa. Punkt dla PIWA.

 

9. Za duzo piwa i zdaje ci sie ze widzisz UFO, za duzo cipki i zdaje ci sie ze widzisz BOGA. Punkt dla CIPKI.

 

10. W wiekszosci krajów piwo jest opodatkowane. Punkt dla CIPKI.

 

11. Jesli masz nastepne piwo, pierwsze cie nie wkurwia. Punkt dla PIWA.

 

12. Zawsze masz pewnosc czy jestes pierwszym, który otwiera swoje piwo. Punkt dla PIWA.

 

13. Jesli potrzasniesz piwem, wzburzy sie, ale po paru chwilach wróci

do normy. Punkt dla PIWA.

 

14. Zawsze wiesz ile piwo bedzie cie kosztowac. Punkt dla PIWA.

 

15. Piwo nie ma matki. Punkt dla PIWA.

 

16. Piwo nigdy nie oczekuje od ciebie przytulania przez pól godziny po tym jak je wypiles. Punkt dla PIWA.

 

Punktacja koncowa:

PIWO 9 CIPKA 7

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak tu nie studiować?!

Rodzynki z wykładów:

 

Algebra, dr inż. J-Sz (Obi wan Kenobi):

Wykładowca zwykle przed rozpoczęciem wykładu ma zwyczaj opowiadać jakąś anegdotke. Któregoś dnia opowiedział anegdotke, po czym 5 osób z pierwszego rzędu wstało i opuściło sale, wykładowca ze zdziwioną miną podążał wzrokiem za nimi po czym stwierdził:

- To ja może nie będe już więcej opowiadał anegdot...

 

Podstawy fizyki - optyka:

- Załóżmy na chwilę, że kobieta potrafi myślec.

Szum na sali.

- Przecież powiedziałem, "na chwilę"!

 

Pan prodziekan Q.:

- Państwo często narzekacie na to ile musicie się uczyć. Jestem pewien że conajmniej połowa wiedzy, którą nabędą państwo w trakcie tych studiów, na pewno się państwu w przyszłości nie przyda. Gdybyśmy wiedzieli tylko na samym początku która to połowa...

 

Położnictwo:

Pani dr po sprawdzeniu wejściówek:

- Jeśli którejś z was zacznie obkurczać się pochwa to proszę zadzwońcie do mnie, MUSZĘ TO ZOBACZYĆ!

 

Język polski, powtórka do matury:

Wnioski końcowe dotyczące "Pieśni o Rolandzie":

- Ten Roland to był taki Robocop. Nie dość, że mózg mu się uszami wylewał, to umiera przez 10 rozdziałów i w międzyczasie walczy z Saracenem i biegnie w stronę wzgórza.

 

Prawo policyjne:

-Zakazane jest stosowanie pałek co do osób, wobec których użyto kajdanek. Należy rozkuć, wlać i skuć.

 

Chemia pan B.:

Zaliczeniówka z chemii:

- Proszę Pana! Proszę się nie rozmawiać, bo skończy Pan kolokwium wcześniej, a wie Pan, że największy ból to skończyć [dwuznaczny uśmiech] tuż przed końcem...

 

Mgr Podk:

mgr:

- A jak myślicie, czy Bóg ma poczucie humoru?

Grupa:

- ???

mgr:

- A jakby tak przyszedł i powiedział: " żartowalem - Jezus wcale nie byl moim synem"... ?

 

Makroekonomia:

Przyszliśmy sobie pod salę w oczekiwaniu na zajęcia, a tam stoi jakiś młody facet (na oko student) i się pyta czy w zeszłym tygodniu były zajęcia.

Kolega:

- Nie było, bo gościu nie przyszedł.

Facet:

- Ja jestem tym gościem...

 

Egzamin ustny z antropologii. Dr K.:

Egzamin trwa sobie w najlepsze... godzina 23, dwóch kolejnych gentelmanów wchodzi do "pokoju zwierzeń". Dr zadaje kolejne pytanie, aż nagle słychać dzwonek telefonu... i nasza Pani K. znika pod biurkiem. Konsternacja... Koledzy patrzą na siebie zdziwieni, aż nagle z pod stołu słychać rozmowę:

- No, niestety nie mam wolnego wieczoru... właśnie spędzam czas z dwójką młodych mężczyzn, nie przeszkadzaj prosze...

 

Kontrola administracji, prof. Andrzej S.:

-Prosze państwa egzamin będzie łatwy, powiem więcej - on będzie bardzo łatwy, żeby nie rzec banalny. Skoro to już wiemy i się nie boimy, porozmawiajmy o terminach poprawki i warunku...

 

Embriologia:

Wykładowca:

- Dlaczego nie robimy eksperymentów z myszami, tylko na myszach?

Cisza...

- Bo myszy nie mogą patrzeć przez mikroskop z powodu złego rozstawu oczu.

 

Wstęp do matematyki, prof. G.:

- Nie lubię czytać poczty elektronicznej, bo w zdecydowanej większości

są to listy od ludzi, którzy czegoś ode mnie chcą.

 

Fizyka, prof. X.:

Było to już dość dawno. Pan profesor, chyba "trochę" szowinista, zawsze jak prowadził wykład, zwracał sie tylko do panów, niezależnie od ilości kobiet znajdujących się na sali. No, więc było "witam panów... rozumieją panowie... " itd... w końcu stwierdzono więc, że na jeden wykład przyjdą same panie - i tak sie stało. Pan profesor wszedł do sali, rozejrzał się i powiedział:

- Hmmm... widzę, że nikt nie przyszedł dziś na wykład... Do widzenia

I wyszedł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na bal przebierańców przychodzi piękna młoda dziewczyna cała pomalowana na

 

biało.

 

Faceci się zaślinili ale jak to faceci żaden nie miał odwagi zapytać za co

 

koleżanka się przebrała. Po kilku kolejkach jeden najbardziej rozhuśtany

 

koleś podchodzi i grzecznie pyta. Ty lala a tak właściwie to za co jesteś

 

przebrana?

 

Na co ona rozchyla nogi i mówi: za dziurę w zębie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary farmer miał duży staw na tyłach swojego ogrodu. A i ogród niczego sobie. Stoliki wokół dużego grilla, trawniczek ładnie przystrzyżony, drzewka owocowe itp... Pewnego wieczora farmer postanowił pójść nad staw i "rzucić gospodarskim okiem". Przy okazji wziął wiadro, coby w drodze powrotnej przynieść trochę owoców. W miarę jak zbliżał się do stawu słyszał coraz głośniejsze hałasy i krzyki. W końcu dotarł nad staw i oczom jego ukazał się taki oto widok: kilka ładnych młodych dziewczyn kąpało się nago w jego stawie. Natychmiast go zobaczyły i podpłynęły na głębszą wodę. - Nie wyjdziemy dopóki pan nie odejdzie! - krzyczały. Stary farmer zmarszczył tylko brew i mówi: - Nie przyszedłem tu po to żeby oglądać was pływające nago, ani po to żeby zmuszać was do wyjścia z wody nago - tu stary farmer popatrzył na trzymane w ręku wiadro - tylko po to żeby nakarmić aligatory
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życie jednak jest najlepszym autorem:

 

Wywiad dziennikarzy Gazety, który znaleźliśmy na http://blogfm.blox.pl/ przekracza wszelkie granice... Przyzwoitości, zdrowego rozsądku i wiele innych... Przekonajcie się sami:

 

To nic, że warszawscy radni obdzielają się różnego rodzaju posadami i mieszkaniami. Ale to, że nie potrafią tego wytłumaczyć w rozsądny sposób albo przynajmniej odmówić rozmowy z dziennikarzami to skandal!!!

Rozmowa dziennikarzy Gazety z burmistrzem Pragi Północ Robertem Sosnowskim i jego żoną Edytą (radną i szefową PiS na warszawskim Targówku)

 

– Czy Pana żona dostała mieszkanie komunalne na Pradze Północ?

– Nie pamiętam.

– Czy przyznane przez gminę lokum przy Łochowskiej zamienili Państwo na mieszkanie przy ul. Krasiczyńskiej (oba na Pradze)?

– Nie pamiętam. Wiem, gdzie jest ulica, o którą pytacie.

– A co Pan na to (pokazujemy dokument świadczący o zamianie)?

– Teraz sobie przypominam.

– I co dalej z tym mieszkaniem?

– Nie pamiętam.

– Jakie mają Państwo nieruchomości?

– Nie pamiętam.

– A gdzie Pan teraz mieszka?

– Nie pamiętam.

– Czy dorosły człowiek, polityk, może nie pamiętać, gdzie ma mieszkanie?

– Tak.

– A gdzie mieszka Pana żona?

– Nie wiem.

– Gdzie Pani mieszka? – pytamy na piśmie Edytę Sosnowską.

– W mieście stołecznym Warszawa – odpowiada. Dzielnicy podać nie chce.

 

wtorek, 18 kwietnia 2006, zorc

--

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak tu nie studiować?!

Rodzynki z wykładów:

 

Fizyka, prof. X.:

Było to już dość dawno. Pan profesor, chyba "trochę" szowinista, zawsze jak prowadził wykład, zwracał sie tylko do panów, niezależnie od ilości kobiet znajdujących się na sali. No, więc było "witam panów... rozumieją panowie... " itd... w końcu stwierdzono więc, że na jeden wykład przyjdą same panie - i tak sie stało. Pan profesor wszedł do sali, rozejrzał się i powiedział:

- Hmmm... widzę, że nikt nie przyszedł dziś na wykład... Do widzenia

I wyszedł...

 

:lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio. 'Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji' - pomyślał tatko.

- A ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w

d.upę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...!

A Jasio krzyczy:

- Super tatko, super! Wy.ruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet postanowił wybrać się z żółwiem do kina. Trzyma zwierzątko pod pachą, podchodzi do kasjerki i prosi o bilet.

- Poproszę jeden normalny i jeden ulgowy, dla żółwia.

- Przykro mi, ale to nie jest zoo, nie może pan wejść z żółwiem!

- Ależ to mały żółw, zachowuje się cichutko, przecież nikomu nie będzie przeszkadzał.

- To porządne kino, proszę nie blokować kolejki!

- Ależ proszę pani, kupię dwa normalne...

- Nie i już. Następny!

Facet odszedł jak niepyszny, za zakrętem wsadził sobie żółwia w spodnie i po chwili wrócił do kasy - pod pachą nie miał już tylko pudełko z popcornem, w ręce kolę. Tym razem dostał normalny bilet bez większych problemów.

W środku seansu postanowił pozwolić biednemu zwierzęciu pooddychać trochę świeżym powietrzem - rozpiął więc rozporek, aby żółw mógł w końcu wychylić szyję...

Rozmowa w tym samym rzędzie - kilka siedzeń dalej:

- Stary - widziałeś?

- Co?

- Ten facet tam - ma fiuta na wierzchu!

- No i co z tego? To erotyczny film - ty też prawie masz.

- No... ale mój nie wpieprza popcornu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>> Kaczyński odwiedza szkołę specjalną dla dzieci z zespołem downa, wchodzi

>> do

>> klasy, a pani pyta się dzieci:

>> - no kochani, kto to jest?

>> - ??????

>> - no przypatrzcie się dobrze, kto to jest?

>>

>> - NOWY !!!!

>>

>> ***********************************************

>> - co wyjdzie z koalicji Kaczyńskiego z Lepperem ?

>> - kaczka w buraczkach

>>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>> - Donald Tusk trafił do nieba, oprowadza go św. Piotr i mówi:" Widzisz

>> Donaldzie, u nas każdy człowiek ma swój zegar, jak powie jakieś kłamstwo,

>> to

>> wskazówka przesuwa się o jedną minutę, tu jest twój zegar, trochę się

>> twoja

>> wskazówka przesunęła, to jest zegar Matki Teresy stoi jak stał na godz.

>> 12"

>> "A gdzie są zegary braci Kaczyńskich?" - pyta.

>> "Pracują w korytarzu jako wentylatory".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...