Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


kgadzina

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najdroższy pracownik w Polsce?

Ten bezdomny który z... Prezydenta, a teraz szuka go cała policja w kraju, żeby prokurator mógł wystąpić o parę godzin pracy społecznej.

Samo "angażowanie" do "roboty" będzie nas wszystkich kosztowało parę milionów.

Ale to sie do dowcipów za bardzo nie nadaje...ino do działu "najgorsze debilizmy kaszystanu"...;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najdroższy pracownik w Polsce?

Ten bezdomny który z... Prezydenta, a teraz szuka go cała policja w kraju, żeby prokurator mógł wystąpić o parę godzin pracy społecznej.

Samo "angażowanie" do "roboty" będzie nas wszystkich kosztowało parę milionów.

Ale to sie do dowcipów za bardzo nie nadaje...ino do działu "najgorsze debilizmy kaszystanu"...;-)

No, to mogłoby pomóc szybko rozrosnąć się temu forum :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najdroższy pracownik w Polsce?

Ten bezdomny który z... Prezydenta, a teraz szuka go cała policja w kraju, żeby prokurator mógł wystąpić o parę godzin pracy społecznej.

Samo "angażowanie" do "roboty" będzie nas wszystkich kosztowało parę milionów.

Ale to sie do dowcipów za bardzo nie nadaje...ino do działu "najgorsze debilizmy kaszystanu"...;-)

No, to mogłoby pomóc szybko rozrosnąć się temu forum :D

Chyba, że by jakiœ blablajnik za cenzurę sie wzišł... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

...Już ci się zdarzyło popatrzeć na innych ludzi w twoim wieku z tym

dziwnym uczuciem: Ja chyba nie wyglądam tak staro?

 

Jeżeli tak, to ten dowcip ci się spodoba:

 

Siedziałam w poczekalni u swojego nowego dentysty i rozglądałam się..

Zauważyłam na ścianie dyplom ukończenia studiów, na którym figurowało jego

pełne imię

i nazwisko. Znienacka mi się przypomniał wysoki, przystojny, ciemnowłosy

chłopak o tym samym nazwisku chodził ze mną do liceum jakieś 30 lat temu.

Czyżby mój nowy dentysta był tym chłopakiem, w którym się nawet trochę

podkochiwałam?

Jak go jednak zobaczyłam, szybko porzuciłam te myśli.

Ten prawie łysy facet z siwiejącymi włosami, brzuszkiem i twarzą pełną

zmarszczek był zbyt stary, by mógł być moim kolegą ze szkoły

A może jednak? Po tym, jak mi przejrzał zęby, zapytałam go, czy nie chodził

przypadkiem do XXVI LO.?

Tak. Owszem, chodziłem i byłem nawet jednym z najlepszych uczniów,

zarumienił się.

A w którym roku Pan zdawał maturę? zapytałam.

On odpowiedział: W siedemdziesiątym szóstym. Dla czego Pani pyta?

To Pan był w mojej klasie! powiedziałam zachwycona.

Zaczął mi się uważnie przyglądać.

I następnie ten wstrętny, pomarszczony staruch zapytał:

A czego Pani uczyła?...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojciec wraca z pracy i widzi, jak trójka jego dzieci siedzi przed domem, ciągle ubrana w piżamy i bawi się w błocie wśród pustych pudełek po chińszczyźnie, porozrzucanych po całym ogródku. Drzwi do auta żony były otwarte, podobnie jak drzwi wejściowe do domu i nie było najmniejszego śladu po psie. Mężczyzna wszedł do domu i zobaczył jeszcze większy bałagan.Lampa leżała przewrócona, a chodnik zawinięty pod samą ścianę.Na środku pokoju głośno grał telewizor na kanale z kreskówkami, a jadalnia była zarzucona zabawkami i różnymi częściami garderoby. W kuchni nie było lepiej: w zlewie stała góra naczyń, resztki śniadania były porozrzucane po stole, lodówka stała szeroko otwarta, psie

jedzenie było wyrzucone na podłogę, stłuczona szklanka leżała pod stołem, a przy tylnich drzwiach była usypana kupka z piasku. Mężczyzna szybko wbiegł na schody, depcząc przy okazji kolejne zabawki i kolejne

ciuchy, ale nie zważał na to, tylko szukał swojej żony. Zaniepokoił się, że może jest chora, albo że stało się coś poważnego.Zobaczył, że spod drzwi do łazienki wypływa woda. Zajrzał do środka i zobaczył mokre ręczniki na podłodze, rozlane mydło i kolejne porozrzucane zabawki. Kilometry papieru toaletowego leżały porozwijane między tym wszystkim, a lustro i ściany były wymalowane pastą do zębów. Przyspieszył kroku i wszedł do sypialni, gdzie znalazł swoją żonę, leżącą na łóżku w piżamie i czytającą książkę. Spojrzała na niego,uśmiechnęła się i zapytała jak mu minął dzień. Popatrzył na nią z niedowierzaniem i zapytał:

Co tu się dzisiaj działo?

Uśmiechnęła się ponownie i odpowiedziała:

Pamiętasz, kochanie, że codziennie jak wracasz z pracy do domu, to pytasz mnie, co ja do cholery dziś robiłam?

Tak odpowiedział z niechęcią.

Więc dziś tego nie zrobiłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy kasie w supermarkecie - autentyk:

Kolejka przed kasą... a w niej stoi facet z kurczakiem.

 

Położył kurczaczka na taśmie, ale ponieważ była jakaś dziura w opakowaniu z kurczaka zaczęło cieknąć.

 

Kasjerka uruchomiła taśmę - a tu za kurczakiem krwawa plama....

 

Kasjerka chwyciła za telefon i krzyczy na cały supermaket:

 

- Proszę o przybycie pracownika do kasy nr 6 w celu posprzątania taśmy. Panu z ptaka pociekło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matka z małą córką wybrała sie w odwiedziny do rodziny w Warszawie.

Matka próbowała zlapac taksówke, podczas gdy córka rozgladajac sie zauwazyla grupe wyzywajaco ubranych kobiet zgromadzonych na rogu ulicy.

 

W koncu matce udalo sie zatrzymac taksówke i ruszyly w droge. W pewnym momencie córka pyta:

 

- Mamusiu, na co czekaly te panie tam na rogu?

 

- Te panie czekaly na mezów, zeby je odwiezli do domu po pracy. - odpowiada matka.

 

Taksówkarz slyszac te wymiane zdan odwraca sie i mówi:

 

- Ach, niech pani bajek córce nie opowiada! To kurwy sa i tyle...

 

Zapada chwila niezrecznego milczenia, przerwana przez kolejne pytanie dziecka:

 

- Mamusiu, a czy te panie maja dzieci?

 

- Oczywiscie - odpowiada mama - a myslisz, ze skad sie biora warszawscy taksówkarze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samolot startuje. Po kilku minutach kapitan statku wita pasażerów, a po powitaniu zapomina o wyłączeniu mikrofonu. Nagle wszyscy słyszą, jak mówi do drugiego pilota.

– Teraz napijemy się kawy, a potem zabawimy się z tą nową stewardesą...

Nowa stewardesa, słysząc to, biegnie zdenerwowana do kabiny pilotów, chcąc im powiedzieć, żeby wyłączyli mikrofon. Gdy znalazła się w pobliżu Masztalskiego, ten podstawił jej nogę. Biedna pada na podłogę, a Masztalski mówi:

– Kaj sie dziołcha śpiechosz? Przeca panowie piloci wyraźnie pedzieli, że nojpierw kawa wypiją...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałam wszystkich stron, więc jak się powtórzę to wybaczcie. :roll: :roll: :roll:

 

 

Drogi Mężu:

 

Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię

na

dobre. Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i

:>> nie

:>> > >>> > otrzymałam za to nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie

:>> > >>> > piekłem. Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś

:>> dziś

:>> > >>> > robotę. Ostatniego tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie

:>> zauważyłeś,

:>> > >>> > że mam nową fryzurę, pięknie zrobione paznokcie, przygotowałam

:>> Twoje

:>> > >>> > ulubione mięso i mam na sobie nową, piękną i kuszącą bieliznę.

:>> > >>> > Przyszedłeś sobie, zjadłeś w dwie minuty, i poszedłeś spać zaraz

:>> po

:>> > >>> > obejrzeniu meczu. Nigdy nie mówiłeś mi też, że mnie kochasz czy

:>> czegoś

:>> > >>> > podobnego. Zatem albo mnie zdradzałeś, albo nigdy nie kochałeś.

:>> Ale

:>> to

:>> > >>> > już nieważne, ponieważ odchodzę.

:>> > >>> >> > > > >

:>> > >>> >> > > > >P.S. Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego.

:>> Twój

:>> > >>> >> > > > >BRAT i

:>> > >>> > ja przeprowadziliśmy się razem do Szczecina! Mamy nowe

:>> > >>> >> > wspaniałe życie!

:>> > >>> >> > > > >

:>> > >>> >> > > > >Twoja Była Małżonka.

:>> > >>> >> > > > >

:>> > >>> >> > > > >

:>> > >>> >> > > > >

:>> > >>> >> > > > >

:>> > >>> >> > > > >Droga Była Małżonko:

:>> > >>> >> > > > >

:>> > >>> >> > > > >W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój

:>> list.

:>> To

:>> > >>> > prawda, że byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej

:>> > >>> > kobiety było Ci naprawdę daleko. Oglądałem mecze za każdym razem,

:>> > >>> > kiedy epatowałaś mnie swoją żałosną nagością, chodząc po domu w

:>> > >>> > bieliźnie, aby na to nie patrzeć. Szkoda że to nie działało.

:>> > >>> > Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w ubiegłym tygodniu i pierwszą

:>> rzeczą,

:>> > >>> > którą pomyślałem było "wyglądasz jak facet!". Moja matka nauczyła

:>> > >>> > mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie jestem w stanie

:>> powiedzieć

:>> > >>> > czegoś miłego. Kiedy przygotowywałaś moje ulubione mięso,

:>> > >>> > musiałaś pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ zaprzestałem

:>> jedzenia

:>> > >>> > wieprzowiny już siedem lat temu. Poszedłem sobie spać, kiedy

:>> > > zobaczyłem

:>> > >>> > Twoją nową bieliznę, ponieważ była na niej jeszcze metka z ceną.

:>> > >> Modliłem

:>> > >>> > się, żeby to był przypadek, że tego samego dnia, którego rano

:>> > >>> > pożyczyłem

:>> > >>> > mojemu bratu dwieście złotych, Twoja bielizna miała na metce

:>> 199,99

:>> > > zł.

:>> > >> Po

:>> > >>> > tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem, że jeszcze możemy to

:>> > >> naprawić.

:>> > >>> > Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie wygrałem w totka

:>> dziesięć

:>> > >>> > milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem dwa bilety na Jamajkę.

:>> > >>> > Kiedy jednak przyszedłem do domu, Ciebie już nie było. Jak sądzę,

:>> > >>> >> > wszystko to stało się nie bez powodu. Mam nadzieję, że właśnie

:>> > >>> >> > ułożyłaś

:>> > >>> > sobie życie, tak jak zawsze chciałaś. Mój prawnik powiedział, że

:>> list,

:>> > >>> > który

:>> > >>> > do mnie napisałaś jest wystarczającym powodem, aby orzec rozwód z

:>> > >>> > Twojej

:>> > >>> > winy i nie dzielić majątku. Zatem trzymaj się.

:>> > >>> >> > > > >

:>> > >>> >> > > > >P.S. Nie wiem czy Ci mówiłem, że mój brat Karol urodził

:>> się

:>> > >>> >> > > > >jako

:>> > >>> > Karolina. Mam nadzieję, że to nie problem.

:>> > >>> >> > > > >

:>> > >>> >> > > > >Podpisano - Bogaty Jak Chuj i Wolny!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy kasie w supermarkecie - autentyk:

Kolejka przed kasą... a przy niej stoi facet z wytłaczanką jajek.

Kasjerka próbuje zczytać kod kreskowy, ale czytnik nie reaguje.

Po kilku próbach, odwraca sie do koleżanki z pobliskiej kasy i krzyczy:

- Wanda..... jajka mi nie wchodzą !!!.

Facet, spokojnie i dyskrecjonalnie:

- Proszę pani.....jajka zazwyczaj nie wchodzą :o .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przezwiska Rasiaka

Młody Buk

Boazerio

Trocinio

Santiago Stolari

Treestan

Gurgul Drewnologlu

Grigorij Drewnownodze

Rasialdo

Zapałkokulos

Onogezawadze

Pinokio

Klocku Wymocku

Gregorik Vioory

Gregorij Opiłkezawadze

Parkietinio

Gregory Woodenlegs

Greg Van der Drwal

Parkietinio

Van der Sęk

Trocinkov

RazTak RazSiak

DREWINHO DE SOSNA

Mawkroku Feler

 

 

Co reklamuje Rasiak:

Ciastka: sękacze i chrusty

Piły łancuchowe Stihl

Pronto Extra Care

Dębowe Mocne - robi za szpunt od beczki

Impregnat do drewna

Batony Maciek

Preparat na korniki

Nasiona dębu szypułkowego

 

Rasiak w Angli ma nową ksywkę

http://sport.onet.pl/0,1248702,1402714,wiadomosc.html

dobrze że my w kadrze mamy dużo grających ostanio Żurawia i Franka i nie musimy niczego się bac i uważać :):):):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Już ci sie zdarzyło popatrzeć na innych ludzi w twoim wieku z tym

 

> dziwnym

 

> uczuciem: Ja chyba nie wyglądam tak staro? Jeżeli tak, to ten dowcip ci

 

> sie

 

> spodoba:

 

 

 

 

> Siedziałam w poczekalni u swojego nowego dentysty i rozglądałam sie.

 

> Zauważyłam na ścianie dyplom ukonczenia studiów, na którym figurowało jego

 

> pełne imie i nazwisko. Znienacka mi sie przypomniał wysoki, przystojny,

 

> ciemnowłosy chłopak o tym samym nazwisku chodził zemną do liceum jakieś 30

 

> lat temu. Czyżby mój nowy dentysta był tym chłopakiem, w którym sie nawet

 

> troche podkochiwałam? Jak go jednak zobaczyłam, szybko porzuciłam te

 

> myśli.

 

> Ten prawie łysy facet z siwiejącymi włosami, brzuszkiem i twarzą pełną

 

> zmarszczek był zbyt stary, by mógł być moim kolegą ze szkoły A może

 

> jednak?

 

> Po tym, jak mi przejrzał zeby, zapytałam go, czy nie chodził przypadkiem

 

> do

 

> XXVI LO.?

 

> Tak. Owszem, chodziłem i byłem nawet jednym z najlepszych uczniów,

 

> zarumienił sie.

 

> A w którym roku Pan zdawał mature? zapytałam.

 

> On odpowiedział: W siedemdziesiątym szóstym. Dlaczego Pani pyta?

 

> - To Pan był w mojej klasie! powiedziałam zachwycona.

 

> Zaczął mi sie uważnie przyglądać. I nastepnie ten wstretny, pomarszczony

 

> staruch zapytał:

 

> - A czego Pani uczyła?! ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Genialny Wódz Platformy - przyjaciel każdego Polaka.

Czułe serce kraju.

Człowiek, który wygrał wszystkie bitwy.

Człowiek, który ocalił demokrację.

Marszałek pokoju i zwycięstwa.

Genialny architekt kapitalizmu.

Genialny umysł, płomienne uczucie, żelazna wola liberała.

Gwiazda Pomorza.

Gwiazda przewodnia i nadzieja narodu.

Inżynier naszych marzeń.

Jutrzenka nowej ery.

Marszałek zwycięstw.

Mądry i prosty jak prawda z "Gazety Wyborczej".

Mąż natchniony redaktorem M.

Mąż sprawiedliwy.

Nadzieja i otucha wszystkich gejów.

Najlepszy i najmądrzejszy z przyjaciół.

Najserdeczniejszy przyjaciel zwykłego człowieka.

Największy liberał naszych czasów.

Nasze Słońce.

Olbrzym myśli i czynu.

Pierwszy obywatel Polski.

Pochodnia liberalizmu światowego.

Potężny, twórczy, promienny, płomienny człowiek.

Prometeusz nowej ery.

Słońce liberalizmu.

Słońce ludzkości, pokoju i postępu.

Ten, który ukochał prostego człowieka.

Troskliwy opiekun i światły doradca Polski Liberalnej.

Chwała Tobie, Donaldzie!

 

Źródło:

http://www.platforma.org/forum/viewtopic.php?t=1816&sid=7485de1c1ea9fafc1054eb640a5f785d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze

2 tygodnie) i mówi:

Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawał

sera. Reszta kasy trafia na stół.

Jasiek poszedł do sklepu, ale po drodze spodobał mu się miś za całe 50

złotych. Kupił misia i pędzi do domu.

Matka na to:

- Jasiu, co żeś ty zrobił, natychmiast idz i sprzedaj tego misia.

Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia

sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem.

Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta z

Jasiem do szafy.

Jasiek w szafie do faceta:

- Kup pan misia.

- Spadaj chłopcze. - Bo będę krzyczał.

- Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij.

- Oddaj misia.

- Nie oddam.

- Oddaj bo będę krzyczał. Sytuacja powtarza się kilkanaście razy.

Jasiu zarobił kasy od cholery. Wraca do domu z zakupami: kawior,

krewetki, szynki i całą furę szmalu kładzie na stole.

Matka do Jasia:

- Jasiek chyba bank obrabowałeś. Natychmiast do ksiedza idz się

wyspowiadać! Jasiek poszedł do kościoła,podchodzi do konfesjonału i

mówi:

- Ja w sprawie Misia.

- Spier..laj, już nie mam kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pustym jeszcze placu budowy lekko chwiejący się na nogach brygadzista staje przed lekko wciętymi robotnikami i mówi:

 

– Panowie, rozpoczynamy i pamiętajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, nie wynosimy materiałów, budujemy najlepiej jak potrafimy, bo budujemy dla siebie...

 

– A co my tutaj budujemy? – pyta jeden z robotników.

 

– Jak to co? – obrusza się brygadzista. – Izbę wytrzeźwień!...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...