Nefer 21.09.2006 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2006 Pani na lekcji polskiego prosi dzieci, aby ułożyły zdanie, w którym będzie nazwa ptaka.Zgłasza się Jaś:* Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.* No, może być. Ale zdania z dwoma ptakami już nie ułożysz.* Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrznął orla * przyjmuje wyzwanie Jaś.* A z trzema ptakami?* Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla i puścił pawia.* A z czterema ptakami, cwaniaczku?* Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa.* A z pięcioma ptakami ?* Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł dalej pić na sępa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KAS01 21.09.2006 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2006 Mały Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem swojego siusiaka - Mamo czy to mój mózg? - Nie synku, jeszcze nie.... Przedszkole. Jasio zaczyna zwalać na podłogę wszystkie zabawki z półek. Pani go pyta -Co robisz Jasiu? -Bawię się -W co? -W "k.urwa mać, gdzie są klucze do samochodu" - Tato, a kto to jest alkoholik? -Widzisz synu te cztery brzozy? Alkoholik widzi osiem. - Tato, ale tam są dwie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ESKIMOS 21.09.2006 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2006 Siedzi sobie baca i pilnuje wyciągu krzesełkowego. Siedzi, turyści jeżdżą, wszystko spokojnie. Nagle baca wstał i wyłączył wyciąg. Turystami bujnęło. Wiszą. Co sprytniejsi zleźli z wyciągu po słupach i lecą do bacy: - Baco, baco, co robicie? Zimno jest, tamci pozamarzają, puśćcie ten wyciąg! - Nie puszczę! - Dlaczego? - Bo jeden powiedział do mnie "Chuju"! - Baco, niemożliwe, tu jest dużo turystów z zagranicy, pewnie powiedział "How do You do", czyli jak się macie! - A może... dobrze, puszczę wyciąg. Baca puścił wyciąg i siedzi. Mruczy pod nosem: - Chałdujudu... Może i tak... ale dlaczego "w dupę jebany"?---------------------------------------------------------------------------------- Sasza po slubie przyjezdza do Ojca! O: Nu i szto Sasza, poruchal? S: Niet! O: Paczemu? S: Nie wchodit! O: Kak nie wchodit? Maslil? S: Niet. O:No to paproboj! Po tygodniu przyjezdza Sasza do Ojca. O: Nu i szto Sasza, poruchal? S: Niet. O: Paczemu? S: Nie wchodit! O: Kak nie wchodit? Maslil? S: Da maslil! O: Slinil? S: Niet. O:No to paproboj! Po tygodniu przyjechal Sasza do Ojca. O: Nu i szto Sasza, poruchal? S: Niet. O: Paczemu? S: Nie wchodit! S: Da maslil! O: Slinil? S: Da slinil! O: A w sloj z tawotam wkladal? S: Niet. O:No to paproboj! Po tygodniu przyjezdza Sasza do Ojca. O: Nu i szto Sasza, poruchal? S: Niet. O: Paczemu? S: Nie wchodit! O: Kak nie wchodit? Maslil? S: Da maslil! O: Slinil? S: Da slinil! O: A w sloj z tawotam wkladal? S: Nie wchodit!----------------------------------------------------------------------------------- Przyleciał facet do Stanów. Dostał do wypełnienia ankietę. Facet spokojnie wypełnia sobie tę ankietę i oddaje urzędnikowi. Urzędnik patrzy, a on w rubryce SEX wpisał: "Twice a week". No więc próbuje mu to wytłumaczyc i mówi: "No, no. Male or female?". A facet na to: "Doesnt matter". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KAS01 21.09.2006 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2006 Prosty człowiek, pierwszy raz w szpitalu, operacja, ścisła dieta, kroplówkatrzy dni, potem kleik - dopadł go straszny głód. Wchodzi pielęgniarka ipyta:- Podać Panu kaczkę?- O tak, kochaniutka i od chuja frytek! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 21.09.2006 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2006 Dzwoni gość do pracy: - Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie. Szef na to: - No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować. - Hmm… OK spróbuję. Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił. Szef podchodzi i zagaduje: - I co, jak działa mój sposób ? - Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KAS01 21.09.2006 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2006 Trzy fazy otyłości męskiej:a) nie widać, jak wisi;b) nie widać, jak stoi;c) nie widać kto ciągnie. - Co może być gorszego od kamyczka w bucie?- Ziarenko piasku w prezerwatywie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KAS01 22.09.2006 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2006 Kawał wędkarski: - Biorą? - Nie bardzo... - Złapał pan coś? - Jednego. - I co pan z nim zrobił? - Wrzuciłem do wody. - Duży był? - Taki jak pan i też mnie wkurwiał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz Saczek 23.09.2006 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2006 Baca z gaździną jadą w pole:- Słuchojcie no baco - zagaduje gaździna - coś mi się wydaje, ze nasoMaryś jest w ciązy.... tylko jak to mozliwe? Chłopoka ni mo, na zabawynie chodzi, w nocy śpi z nomi...- A bo z womi tak zawse - zdenerwował się baca - w nocy sięporozkrywota, #$%!% powypinota i po ćmoku poznoj któro cyjo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz Saczek 23.09.2006 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2006 cytat z ''Przekroju'':''Do dziś pamiętam mój "pierwszy raz" z kondomem, miałem 16 lat albocoś około. Poszedłem do sklepu kupić paczkę prezerwatyw. Za ladą stała przepiękna kobieta, która najprawdopodobniej wiedziała, żenie mam doświadczenia w "tych" kwestiach. Podała mi paczkę i zapytała,czy wiem, jak tego używać.Szczerze odparłem: nie.Tak więc otworzyła paczkę, wyjęła jednego i rozwinęła na kciuku, po czympoleciła sprawdzić, czy jest na miejscu i czy mocno się trzyma.Najprawdopodobniej musiałem wyglądać na osobę, która nie do końcazrozumiała to, co powiedziała, więc rozejrzała się po sklepie, podeszłado drzwi i zamknęła je.Chwyciła mnie za rękę i wciągnęła na zaplecze, gdzie zdjęła z siebie bluzkę.Po chwili zdjęła też stanik. Spojrzała na mnie I zapytała: Czy to cię podnieca?No cóż, byłem tak zaskoczony tym wszystkim, że tylko kiwnąłem głową.Wtedy powiedziała, że czas nałożyć prezerwatywę. Kiedy ją nakładałem, ona zrzuciła spódniczkę, zdjęła majteczki i położyła się na stole.No dawaj, powiedziała, nie mamy zbyt wiele czasu.Tak więc położyłem się na niej. To było cudowne, szkoda, że niewytrzymałem zbyt długo... PUF, i było po sprawie... Spojrzała się na mnie przerażona:"jesteś pewien, że nałożyłeś prezerwatywę?"Odpowiedziałem tylko "no pewnie" i podniosłem kciuk, by jej pokazać''. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KAS01 23.09.2006 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2006 Znalezione przed chwila na Onecie w komentarzach do artykulu o mozliwym odwolaniu Zawiszy: Będąc młodą psycholożką przyszedł raz do mnie poseł Zawisza i od samych drzwi bez przerwy podskakiwał. - dziyń dobry, pani doktÓr! powiedział i znowu podskoczył. - dzień dobry! Uprzejmie się zrewanżowałam, po czym niespokojnie zapytałam - a co pan poseł tak podskakuje? - a bo widzi pani, pani doktÓr, jak sobie tak podskakuję to słyszę brzęczące gratyfikacje w mojej kieszeni. To uczciwa zapłata za ciężką pracę w Radzie Nadzorczej pewnej spółdzielczej kasy. Po takim EXPOSE wykonał jeszcze trzy podSKOKi a ja niezwłocznie i rutynowo przystąpiłam do testu: - czy potrafi pan skojarzyć gratyfikację z konfliktem interesu? na to poseł - cha, cha, cha! To tak, jak jakby pani doktÓr chciała skojarzyć mikrofon ze stołem. Cha, cha, cha! Po czym ze strasznym okrzykiem wykonał w powietrzu cios karate. Jego wypielęgnowana stopa zawisła nad moją świeżo ułożoną fryzurą. Wtedy odważnie i fachowo przejęłam inicjatywę i oznajmiłam bardzo stanowczo - proszę się położyć! Muszę zbadać pana odruchy! Pacjent groźnie poruszając wąsami położył się na kozetce kładąc sobie pod stopy GW a pod głowę Nasz Dziennik - oj, ojej, oj Kiedy przestał postękiwać wacikiem zatkałam otwory oczne. Następnie ozdobnym egzemplarzem Konstytucji RP piznęłam prosto w czoło w zamiarze zaordynowania pacjentowi hipnozy. Na koniec WYRŻŁAM dziurę w głowie i zajrzałam wgłąb. Oczom moim ukazał się ogromny ośrodek samouwielbienia, z wielkim trudem odchyliłam go na bok i przez lupę wypatrzyłam ośrodek samokrytyki. Szukałam dalej gmerając jedną ręką w jego mózgu, drugą zaś wertując atlas anatomiczny wypożyczony w pobliskiej szkolnej bibliotece suto zaopatrzonej ze składek całej parafii. Wreszcie w pobliżu ośrodka patriotyzmu dotarłam do wielkiego ośrodka lęków i mocno go ŚCISŁAM. - co pan poseł teraz czuje? - czuję zewsząd czyhającą na mnie cywilizację socjalliberalną, no właśnie - socjalliberalną. Cywilizację!. Spytałam - czy tu może chodzi o Leszka Balcerowicza? wtedy on zerwał się i z niezatkanym otworem w głowie wybiegł z gabinetu wołając - Aaaaa! Jeszcze go dopadnę! Jeszcze go dopadnę! A ja zostałam sama zaniechawszy pościgu i rozmyślając nad ciężkim losem wiejskiej psycholożki umieszczonej samotnie na dalekiej placówce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 23.09.2006 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2006 Siedzi dres napakowany fest z niunią przy boku. Umysł jej i jego nie skalany żadną myślą. Siedzą i czekają na pewną dziennikarkę, która ma przeprowadzić z nim wywiad. W końcu przychodzi. Zadaje pytania, ale mięśniak na każde odpowiada: - yyyyyyy... - yyyhy.... - no... - eeee... W końcu zdenerwowana dziennikarka mówi: - Dobrze, to jeszcze ostatnie, krótkie pytanie - po co panu głowa? A mięśniak na to: - Jem niom... przypadki sd. 8. Intymnik - kto z kim? 9. Wygryźnik - kto kogo i dlaczego? 10. Łapownik - kto komu ile? 11. Przypierd**nik - komu? w co? 12. Przypierd**nik materialny - komu? w co? za ile? 13. Powodnik - dlaczego ja? 14. Dziwnik - ke? 15. Rządownik - kwa? kwa? 16. Złodziejnik - komu? gdzie? ile? 17. Politycznik - koalicja? z kim? dlaczego? po co? 18. Powybornik - co ja k**wa zrobilem ??? Najkrótsze dowcipy: Mgr Lepper Prezydent Kaczyński Jak interpretować ogłoszenia matrymonialne Kobiet: dojrzała = ok. 50 lat aktywna = miałam więcej partnerów, niż ty kiedykolwiek będziesz mieć sportowa sylwetka = bez biustu przeciętna = brzydka piękna = patologiczna kłamczucha zaraźliwy uśmiech = weź ze sobą penicylinę wykształcona = wywaili mnie z liceum zrównoważona emocjonalnie = łykam środki uspokajające feministka = gruba wolny duch = używam narkotyków zabawna = denerwująca łagodna = w śpiączce dobra słuchaczka = autystyczna staroświecka = po ciemku, tylko "na misjonarza" otwarta = zdesperowana namiętna = głośna poetka = depresyjna schizofreniczka romantyczna = lepiej wyglądam w blasku świec lubieżna = bardzo gruba rubensowska = niesamowicie gruba waga proporcjonalna do wzrostu = potwornie gruba wdowa = zamęczyłam pierwszego męża młoda duchem = zgrzybiała staruszka Mężczyzn: 40-letni = mam 52, szukam 25-latki sportowiec = siedzę na kanapie, oglądam Małysza przeciętny = dużo włosów w nosie, w uszach i na plecach wykształcony = będę traktował cię jak idiotkę wolny duch = sypiam z twoją siostrą najpierw przyjaźń = o ile to się łączy z nagością przystojny = arogancki szczery = patologiczny kłamca lubię się przytulać = niepewny, nadmiernie zależny od kobiety dojrzały = ...dopóki nie poznasz mnie bliżej otwarty = chciałbym spać z twoją siostrą, ale ona się nie zgadza wysportowany = spędzam dużo czasu przed lustrem, podziwając swoje ciało poeta = napisałem wierszyk na ścianie w publicznej toalecie religijny = byłem raz z babcią w kościele. W Wielkanoc. kulturalny = dodaję "Proszę", kiedy każę przynieść piwo Pozdrawiam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 23.09.2006 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2006 Chociaz nie wiem,czy to mozna podciagnac pod ta kategorie Powinno to byc raczej w "niebezpiecznych" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KAS01 24.09.2006 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2006 http://media.putfile.com/Niebieski-Licznik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blablaluga 25.09.2006 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 Najkrótsze dowcipy: Mgr Lepper Prezydent Kaczyński Najkrótsze dowcipy: Wygrał Tusk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
blablaluga 25.09.2006 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 Przezwiska Rasiaka Młody Buk Boazerio Trocinio Santiago Stolari Treestan Gurgul Drewnologlu Grigorij Drewnownodze Rasialdo Zapałkokulos Onogezawadze Pinokio Klocku Wymocku Gregorik Vioory Gregorij Opiłkezawadze Parkietinio Gregory Woodenlegs Greg Van der Drwal Parkietinio Van der Sęk Trocinkov RazTak RazSiak DREWINHO DE SOSNA Mawkroku Feler Co reklamuje Rasiak: Ciastka: sękacze i chrusty Piły łancuchowe Stihl Pronto Extra Care Dębowe Mocne - robi za szpunt od beczki Impregnat do drewna Batony Maciek Preparat na korniki Nasiona dębu szypułkowego Rasiak w Angli ma nową ksywkę http://sport.onet.pl/0,1248702,1402714,wiadomosc.html Kolejne przezwisko Rasiaka: "Danger Man", czyli "Niebezpieczny Człowiek". http://sport.onet.pl/0,1248702,1408182,wiadomosc.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KAS01 25.09.2006 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 Do pana Zdzisława Kwiatkowskiego, który od dłuższego czasu nie opłacał rachunków za gaz, przyszło upomnienie w dość ostrym tonie podpisane przez kierownika działu windykacji zakładu gazowniczego. Pan Zdzich wziął kartkę papieru, usiadł przy biurku i odpisał: Szanowny Panie, pragnę pana poinformować, iż raz na miesiąc, gdy otrzymuję rentę, zbieram wszystkie rachunki dotyczące opłat za mieszkanie i resztę mediów. Wrzucam je wszystkie do dużego dzbana, mieszam i losuje trzy, z którymi idę na pocztę i opłacam. Jeżeli pańska instytucja pozwoli sobie choćby jeszcze raz przysłać do mnie list utrzymany w podobnym tonie, to jej faktury na rok zostaną wykluczone z loterii. Z poważaniem, Zdzisław Kwiatkowski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariuszdro 25.09.2006 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2006 wchodzi facet do windy a tam schody! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bezele 26.09.2006 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Zdrada >uzasadniona >Żona, wracając do domu z zakupów, zastała swojego męża w łóżku z atrakcyjną osiemnastką... >W momencie, gdy chciała opuścić dom, mąż zatrzymał ją tymi słowami: >- Zanim wyjdziesz, chciałbym, żebyś posłuchała, jak do tego wszystkiego doszło. Gdy jechałem z pracy do domu autostradą, w czasie wielkiej ulewy, zobaczyłem tę miłą dziewczynę, zmęczoną, przemoczoną... Zaoferowałem jej, że ją podwiozę. Ale gdy zorientowałem się, że była głodna i bez pieniędzy, przywiozłem ją do domu i przygotowałem jej posiłek, z tej pieczonej wołowiny, o której zapomniałaś, w lodówce. Na nogach miała bardzo zniszczone sandały, więc dałem jej parę Twoich dobrych butów, których nie nosisz, bo wyszły z mody. Było jej zimno, wiec dałem jej sweter, który kupiłem Ci na urodziny, a którego nigdy nie włożyłaś, bo kolor Ci nie odpowiadał. Jej spodnie były bardzo zniszczone, więc dałem jej parę Twoich. Były jak nowe, ale już za małe dla Ciebie. I w momencie, gdy ta dziewczyna już opuszczała nasz dom, zatrzymała się i zapytała: > - Czy jest jeszcze coś, czego Twoja żona już nie używa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariuszdro 26.09.2006 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2006 Dyskutował cycek z penisem kto ma bardziej przechlapane, cycek mówi:ja to mam przechlapane gryzą mnie, ssą,gniotą,naciągają, i w ogóle!A penis na to:to wszystko to nic, ja to mam przechlapane, ubierają mnie w kombinezon, wkładają do windy i jeżdżą tam i z powrotem, aż się pożygam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ESKIMOS 27.09.2006 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2006 Do przedziału wchodzi Murzyn, a dziadek mówi "Co to....tunel? " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.