Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


kgadzina

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dom wariatów.

Lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon. Szaleńcy wchodzą sobie na

głowę,wydzierają się, bija się. Kompletny odjazd. Skaczą po łóżkach, jedzą

karaluchy, rzucają się poduszkami. Nagle do lekarza podchodzi taki

najbrudniejszy. Koszula - ścierwo, pazury czarne, tłuste włosy, na nogach

podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami. Lekarz na niego patrzy i mówi:

 

- A co to takie piękne do mnie przyszło? Małpka?

Facet nic.

- A może Napoleon albo jaki Książe?

Facet nic.

- A może to taki piękny przybysz z obcej planety nas odwiedził?

A facet na to:

- Panie, kurwa, ogarnij Pan ten pierdolnik, bo mi tu kazali neostradę

podłączyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia ponoć autentyczna...

Impreza w akademiku - kolesie sie zaćpali na maxa i wkręcili sobie że wystrzelą rakiete na Marsa .

Jeden wskoczył do kartonowego pudła, ładnie podpisali kartonik "misja na Marsa" i wywalili go z 2 piętra

Koleś rozmazał się na chodniku.

Ktoś zadzwonił do mundurowuch, ci przyjechali, wyczaili pokój w którym była impreza, wchodzą a na parapecie stoi następny karton z napisem "misja ratunkowa" :o :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia ponoć autentyczna...

Impreza w akademiku - kolesie sie zaćpali na maxa i wkręcili sobie że wystrzelą rakiete na Marsa .

Jeden wskoczył do kartonowego pudła, ładnie podpisali kartonik "misja na Marsa" i wywalili go z 2 piętra

Koleś rozmazał się na chodniku.

Ktoś zadzwonił do mundurowuch, ci przyjechali, wyczaili pokój w którym była impreza, wchodzą a na parapecie stoi następny karton z napisem "misja ratunkowa" :o :o

 

Tragiczna ale autentyczna... To chyba był akademik polibudy warszawskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia ponoć autentyczna...

Impreza w akademiku - kolesie sie zaćpali na maxa i wkręcili sobie że wystrzelą rakiete na Marsa .

Jeden wskoczył do kartonowego pudła, ładnie podpisali kartonik "misja na Marsa" i wywalili go z 2 piętra

Koleś rozmazał się na chodniku.

Ktoś zadzwonił do mundurowuch, ci przyjechali, wyczaili pokój w którym była impreza, wchodzą a na parapecie stoi następny karton z napisem "misja ratunkowa" :o :o

 

Tragiczna ale autentyczna... To chyba był akademik polibudy warszawskiej.

 

Nie polubuda warszawska ale na 100 procent akademik krakowskiej AGH

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia ponoć autentyczna...

Impreza w akademiku - kolesie sie zaćpali na maxa i wkręcili sobie że wystrzelą rakiete na Marsa .

Jeden wskoczył do kartonowego pudła, ładnie podpisali kartonik "misja na Marsa" i wywalili go z 2 piętra

Koleś rozmazał się na chodniku.

Ktoś zadzwonił do mundurowuch, ci przyjechali, wyczaili pokój w którym była impreza, wchodzą a na parapecie stoi następny karton z napisem "misja ratunkowa" :o :o

 

Tragiczna ale autentyczna... To chyba był akademik polibudy warszawskiej.

 

Nie polubuda warszawska ale na 100 procent akademik krakowskiej AGH

 

No może :)

Studenci się przyznają do wszystkiego, zeby było o nich głośno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rżewski przyszedł do laryngologa. A tam młoda pani doktor.

Porucznik wyciąga przyrodzenie - okrutnie podrapane, pocięte nawet... i kładzie na stół.

- Oszalał pan?! Z tym to do urologa!

- Chwilunia... Otóż, co sobotę chodzę z kolegami do sauny.

Pijemy sporo, jakieś dziewczynki...

- To nie do mnie, do weneorologa paszoł won!

- Chwilunia... Jak już dużo się napijem, Wasia Sokołow bierze tasak. Wszyscy kładą przyrodzenia na stół. On wywija tasakiem nad głową i robi takie: "Uchuchachchaaaaa". Po czym tasakiem wali w stół. Kto nie zdąży... Może sobie pani wyobrazić...

- Do psychiatry, a nie do laryngologa!

- Do pani, do pani... Problem bowiem w tym, że ja nie słyszę tego "Uchuchachchaaaaa".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młody mężczyzna przeczytał ogłoszenie w kijowskiej gazecie o bardzo dobrze płatnej pracy.

Dzwoni do redakcji:

- Co to za praca? – pyta mężczyzna.

- Nasza firma zajmuje się kręceniem filmów porno i potrzebny jest nam człowiek, który przygotowywałby dziewczyny. Należy sprawić, aby były podniecone. – objaśnia redaktor.

- Wspaniale! Mogę zacząć już dziś.

- Powoli, mam jeszcze do Pana kilka pytań... Czy ma Pan żonę?

- Nie!

- Bardzo dobrze. A czy dobrze posługuje się Pan maszynką do golenia? - Oczywiście, przeszło od 10 lat się golę.

- A czy piękne kobiety Pana przypadkiem nie onieśmielają?

- Ależ skąd, uwielbiam piękne kobiety.

- No dobrze, proszę więc przyjechać jutro do Odessy.

- Ale dlaczego do Odessy, myślałem, że praca jest tu, w Kijowie.

- Rzeczywiście, praca jest tu, ale kolejka oczekujących na nią zaczyna się w Odessie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani dziekan prowadzi wykłady na temat moralności seksualnej w prywatnej szkole dla dziewcząt.

- To ciężkie czasy dla młodych ludzi. W chwilach pokusu – kontynuuje – zadajcie sobie pytanie: czy jedna godzina rozkoszy jest warta całe życie wstydu?

Na to rękę podnosi jedna z uczennic i pyta:

- Przepraszam, ale jak pani to robi, że trwa to aż godzinę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta w widocznej ciąży przychodzi do lekarza i pyta:

- Panie doktorze, ja mam... to znaczy mój mąż chciałby wiedzieć...

- Rozumiem, rozumiem - przerywa jej lekarz. - Aż do bardzo zaawansowanej ciąży można bezpiecznie uprawiać seks.

- Nie, nie o to chodzi. On chciałby wiedzieć, czy wciąż mogę rąbać drewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzech braci spało na wersalce przy meblościance, za którą "figlowali" rodzice. W pewnym momencie tuż koło głowy jednego z nich spadł kwiatek w doniczce, za chwilę drugi...

- Wiecie co - mówi najstarszy z braci - przesuńmy tę wersalkę pod drugą ścianę ...Jednego zmajstrują, a trzech zabiją!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmęczony lekarz zostaje obudzony w środku nocy dzwonkiem telefonu.

- Proszę niech pan natychmiast do nas przyjedzie - usłyszał głos zrozpaczonej matki - Moje dziecko połknęło prezerwatywę!!!

Lekarz w pośpiechu wrzucił na siebie ubranie i kiedy już miał wychodzić telefon zadzwonił ponownie.

- Już w porządku - powiedziała kobieta z ulgą w głosie - Mój mąż znalazł jeszcze jedną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagi mężczyzna stoi przed lustrem i podziwia swoją męskość:

- Dwa centymetry więcej i byłbym królem ...

Na to jego żona zwraca mu uwagę:

- Dwa centymetry mniej i byłbyś królową ...

 

 

Stoi nagi gej przed lustrem. Nagle jego czlonek zaczyna sie podnosic. Na to gej

- Spokojnie, to tylko ja!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W parku na ławeczce siedzi chłłopczyk i zajada cukierki. Na przeciwko niego siedzi staruszek, przygladając się chłopcu mówi:

 

- Jak bedziesz jadł tyle cukierków to ci wszystkie ząbki wylecą

 

Chłopczyk na to:

-A mój dziadek żył 105 lat i miał wszystkie zęby

 

staruszek pyta:

-A co nie jadł słodyczy?

 

Chłopczyk:

- Nie, nie wpierdalał się w nie swoje sprawy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...