anekri 17.10.2006 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2006 Kolega do kolegi:-Władziu ale ty już do nas więcej nie przychodź -Dlaczego? -Bo po twojej ostatniej wizycie zginęły nam pieniądze.. -No coś ty!?! chyba nie myslisz że ja je wziąłem ?!! -Nie no wiem że nie, bo potem je znaleźliśmy ... ale niesmak pozostał ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmad 17.10.2006 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2006 Kwaśniewski pokazał, jak należy rządzić Jaruzelski pokazał, jak nie należy rządzić Wałęsa pokazał, że każdy idiota moze rządzić Kaczyński pokazał, że nie każdy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz Saczek 18.10.2006 05:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2006 Dom wariatów.Lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon. Szaleńcy wchodzą sobie na głowę,wydzierają się, bija się. Kompletny odjazd. Skaczą po łóżkach, jedzą karaluchy, rzucają się poduszkami. Nagle do lekarza podchodzi taki najbrudniejszy. Koszula - ścierwo, pazury czarne, tłuste włosy, na nogach podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami. Lekarz na niego patrzy i mówi: - A co to takie piękne do mnie przyszło? Małpka?Facet nic.- A może Napoleon albo jaki Książe?Facet nic.- A może to taki piękny przybysz z obcej planety nas odwiedził?A facet na to:- Panie, kurwa, ogarnij Pan ten pierdolnik, bo mi tu kazali neostradę podłączyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ESKIMOS 19.10.2006 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 Historia ponoć autentyczna... Impreza w akademiku - kolesie sie zaćpali na maxa i wkręcili sobie że wystrzelą rakiete na Marsa . Jeden wskoczył do kartonowego pudła, ładnie podpisali kartonik "misja na Marsa" i wywalili go z 2 piętra Koleś rozmazał się na chodniku. Ktoś zadzwonił do mundurowuch, ci przyjechali, wyczaili pokój w którym była impreza, wchodzą a na parapecie stoi następny karton z napisem "misja ratunkowa" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
premiumpremium 19.10.2006 14:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 Historia ponoć autentyczna... Impreza w akademiku - kolesie sie zaćpali na maxa i wkręcili sobie że wystrzelą rakiete na Marsa . Jeden wskoczył do kartonowego pudła, ładnie podpisali kartonik "misja na Marsa" i wywalili go z 2 piętra Koleś rozmazał się na chodniku. Ktoś zadzwonił do mundurowuch, ci przyjechali, wyczaili pokój w którym była impreza, wchodzą a na parapecie stoi następny karton z napisem "misja ratunkowa" Tragiczna ale autentyczna... To chyba był akademik polibudy warszawskiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 19.10.2006 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 Historia ponoć autentyczna... Impreza w akademiku - kolesie sie zaćpali na maxa i wkręcili sobie że wystrzelą rakiete na Marsa . Jeden wskoczył do kartonowego pudła, ładnie podpisali kartonik "misja na Marsa" i wywalili go z 2 piętra Koleś rozmazał się na chodniku. Ktoś zadzwonił do mundurowuch, ci przyjechali, wyczaili pokój w którym była impreza, wchodzą a na parapecie stoi następny karton z napisem "misja ratunkowa" Tragiczna ale autentyczna... To chyba był akademik polibudy warszawskiej. Nie polubuda warszawska ale na 100 procent akademik krakowskiej AGH Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 19.10.2006 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 Jescze a propos AGH. Znacie to? - Ida trzy brzydkie studentki, a czwarta tez z AGH Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ESKIMOS 19.10.2006 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2006 Jescze a propos akademika: Dzwoni telefon w akademiku: - Można z Jolką? - Z wszystkimi można! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
premiumpremium 20.10.2006 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Historia ponoć autentyczna... Impreza w akademiku - kolesie sie zaćpali na maxa i wkręcili sobie że wystrzelą rakiete na Marsa . Jeden wskoczył do kartonowego pudła, ładnie podpisali kartonik "misja na Marsa" i wywalili go z 2 piętra Koleś rozmazał się na chodniku. Ktoś zadzwonił do mundurowuch, ci przyjechali, wyczaili pokój w którym była impreza, wchodzą a na parapecie stoi następny karton z napisem "misja ratunkowa" Tragiczna ale autentyczna... To chyba był akademik polibudy warszawskiej. Nie polubuda warszawska ale na 100 procent akademik krakowskiej AGH No może Studenci się przyznają do wszystkiego, zeby było o nich głośno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Rżewski przyszedł do laryngologa. A tam młoda pani doktor.Porucznik wyciąga przyrodzenie - okrutnie podrapane, pocięte nawet... i kładzie na stół.- Oszalał pan?! Z tym to do urologa!- Chwilunia... Otóż, co sobotę chodzę z kolegami do sauny.Pijemy sporo, jakieś dziewczynki...- To nie do mnie, do weneorologa paszoł won!- Chwilunia... Jak już dużo się napijem, Wasia Sokołow bierze tasak. Wszyscy kładą przyrodzenia na stół. On wywija tasakiem nad głową i robi takie: "Uchuchachchaaaaa". Po czym tasakiem wali w stół. Kto nie zdąży... Może sobie pani wyobrazić...- Do psychiatry, a nie do laryngologa!- Do pani, do pani... Problem bowiem w tym, że ja nie słyszę tego "Uchuchachchaaaaa". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Młody mężczyzna przeczytał ogłoszenie w kijowskiej gazecie o bardzo dobrze płatnej pracy. Dzwoni do redakcji: - Co to za praca? – pyta mężczyzna. - Nasza firma zajmuje się kręceniem filmów porno i potrzebny jest nam człowiek, który przygotowywałby dziewczyny. Należy sprawić, aby były podniecone. – objaśnia redaktor. - Wspaniale! Mogę zacząć już dziś. - Powoli, mam jeszcze do Pana kilka pytań... Czy ma Pan żonę? - Nie! - Bardzo dobrze. A czy dobrze posługuje się Pan maszynką do golenia? - Oczywiście, przeszło od 10 lat się golę. - A czy piękne kobiety Pana przypadkiem nie onieśmielają? - Ależ skąd, uwielbiam piękne kobiety. - No dobrze, proszę więc przyjechać jutro do Odessy. - Ale dlaczego do Odessy, myślałem, że praca jest tu, w Kijowie. - Rzeczywiście, praca jest tu, ale kolejka oczekujących na nią zaczyna się w Odessie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Rozmawia dwóch ginekologów i jeden mówi do drugiego: - Miałem dziś dziwny przypadek, moja pacjentka miała łechtaczkę jak cytrynę... Drugi na to: - Taką dużą?! - Nie, taką kwaśną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Pani dziekan prowadzi wykłady na temat moralności seksualnej w prywatnej szkole dla dziewcząt. - To ciężkie czasy dla młodych ludzi. W chwilach pokusu – kontynuuje – zadajcie sobie pytanie: czy jedna godzina rozkoszy jest warta całe życie wstydu? Na to rękę podnosi jedna z uczennic i pyta: - Przepraszam, ale jak pani to robi, że trwa to aż godzinę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Kobieta w widocznej ciąży przychodzi do lekarza i pyta: - Panie doktorze, ja mam... to znaczy mój mąż chciałby wiedzieć... - Rozumiem, rozumiem - przerywa jej lekarz. - Aż do bardzo zaawansowanej ciąży można bezpiecznie uprawiać seks. - Nie, nie o to chodzi. On chciałby wiedzieć, czy wciąż mogę rąbać drewno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Trzech braci spało na wersalce przy meblościance, za którą "figlowali" rodzice. W pewnym momencie tuż koło głowy jednego z nich spadł kwiatek w doniczce, za chwilę drugi... - Wiecie co - mówi najstarszy z braci - przesuńmy tę wersalkę pod drugą ścianę ...Jednego zmajstrują, a trzech zabiją!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Zmęczony lekarz zostaje obudzony w środku nocy dzwonkiem telefonu.- Proszę niech pan natychmiast do nas przyjedzie - usłyszał głos zrozpaczonej matki - Moje dziecko połknęło prezerwatywę!!!Lekarz w pośpiechu wrzucił na siebie ubranie i kiedy już miał wychodzić telefon zadzwonił ponownie.- Już w porządku - powiedziała kobieta z ulgą w głosie - Mój mąż znalazł jeszcze jedną... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Kowalska starannie obejrzała marynarkę męża i nie znalazłszy na niej nawet śladu damskiego włosa, krzyczy:- No tak - to już nawet łysym kobietom nie dajesz spokoju! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 20.10.2006 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Nagi mężczyzna stoi przed lustrem i podziwia swoją męskość:- Dwa centymetry więcej i byłbym królem ...Na to jego żona zwraca mu uwagę:- Dwa centymetry mniej i byłbyś królową ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 20.10.2006 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 Nagi mężczyzna stoi przed lustrem i podziwia swoją męskość: - Dwa centymetry więcej i byłbym królem ... Na to jego żona zwraca mu uwagę: - Dwa centymetry mniej i byłbyś królową ... Stoi nagi gej przed lustrem. Nagle jego czlonek zaczyna sie podnosic. Na to gej - Spokojnie, to tylko ja! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 20.10.2006 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2006 W parku na ławeczce siedzi chłłopczyk i zajada cukierki. Na przeciwko niego siedzi staruszek, przygladając się chłopcu mówi: - Jak bedziesz jadł tyle cukierków to ci wszystkie ząbki wylecą Chłopczyk na to:-A mój dziadek żył 105 lat i miał wszystkie zęby staruszek pyta:-A co nie jadł słodyczy? Chłopczyk:- Nie, nie wpierdalał się w nie swoje sprawy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.