Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


kgadzina

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jaka jest różnica między bogatym a biednym mieszkańcem Florydy?

Biedny sam myje swojego Cadillaka.

 

Jaka jest różnica między kelnerem i pogodą?

Pogoda czasem nie dopisuje...

 

Jakie nazwisko najbardziej pasuje do łysego?

Pawłoski!

 

Co robią z bliźniakami w ZSRR?

Jednego wysyłajš w kosmos, a drugiego pokazują na dowód,że

wrócił.

 

Ile czasu potrzeba psychiatrze, aby zmienić żarówkę?

To zależy od tego, czy Żarówka będzie chciała się zmienić.

 

Czy wiecie jaki jest najlepszy szampon dla łysych?

CIF, bo nie rysuje powierzchni...

 

Co zrobić aby nie umrzeć z głodu na pustyni?

Upiec sobie babkę piaskową.

 

Jak nazywa się żona Herkulesa?

Frau Kules

 

Jak Królewna Śnieżka budzi krasnoludki?

Seven Up!

 

Jak się nazywa pomocnik laboranta?

Kolaborant.

 

Święto na "y"?

Ymynyny!

 

A wiecie jaki jest najlepszy środek na łysienie?

środek głowy...

 

Czym się różni Syrenka od krowy ?

Jak Syrenka nawali to stoi, a jak krowa nawali to pójdzie.

 

Co to jest "nic"?

Pół litra na dwóch.

 

Jak się nazywa babcia klozetowa?

Pisuardessa.

 

A jak dziadek klozetowy?

Kałboj.

 

Co można z jednej strony lizać, a z drugiej przyklepywać ?

Znaczek !

 

Co mówi kat ustawiając skazańca pod szubienicą?

Głowa do góry!

 

Jak zaczynają się przepisy w szkockiej książce kucharkiej?

Pożycz od sąsiada pół kilo mąki...

 

Co to jest bigos na winie ?

Co się nawinie to do bigosu!

 

Jak wygląda miłość w małżeństwie?

To proste: on kocha ją za-żarcie, a ona jego za-wzięcie.

 

Która laska jest najbardziej aerodynamiczna?

Ta, która nie stawia żadnego oporu.

 

Jaka jest największa anomalia fizjologiczno-polityczna?

Członek z ramienia wysunięty na czoło.

 

Czy kobieta po 60-tce może mieć prostopadły do ciała biust?

Tak, jak zmywa podłogę.

 

Co robi szklarz, gdy nie ma szkła??

Pije z gwinta....

 

Co to jest autosugestia ?

To jest sugerowanie sobie, że się ma auto.

 

A czy akumulator może zabić człowieka? (przypominam, napięcie 12V)

Zależy z jakiej spadnie wysokości

 

Co to jest: wisi u sufitu i grozi?

Żarówka firmy OSRAM!

 

Co to sš mieszane uczucia?

Gdy teściowa spada w przepaść twoim samochodem.

 

Jaka jest różnica między koniem i koniakiem?

Taka sama jak między rumem i rumakiem.

 

Co to jest kapitalizm ?

- wyzysk człowieka przez człowieka

A co to jest komunizm ?

na odwrót

 

Co to jest apatia?

Stosunek do stosunku po stosunku!

 

Kto to jest mąż?

Zastępca kochanka do spraw finansowo-gospodarczych.

 

Jaka jest najwyższa forma życia zwierzęcego?

Żyrafa.

 

Co to jest czasoprzestrzeń?

Gdy kopiesz rów od tego słupka do trzeciej po południu.

 

Wiecie jakie wino jest najmocniejsze ?

Mszalne - a dlaczego?

Bo jak jeden wypije to wszyscy śpiewają.

 

Skąd wyjeżdża czołg ?

Czołg wyjeżdża z nienacka

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tdxls, świetne!!!!!!!!!!!!!!!

 

Rebus żydowski:

Pierwsze - nakrycie głowy

Drugie - dziecko krowy

Razem - instrument muzykowy

Co to jest?

Welonczele...

 

 

I jeszcze jeden:

Pierwsze - zwierz gryzoniowy

Drugie - przyrząd okrętowy

Razem - instrument muzykowy

Co to jest?

Mendalina...

 

 

 

Rysunkowy rebus żydowski.

Na rysunku widnieje: duża litera L, następnie trzy rysunkowe postaci dzieci przebite strzałą; w drugim wersie litera t; w trzecim - mała mysz i trzy kieliszki. Całość to wizytówka....

 

Samoel Grot-Przezdziecki, literat, mieszka Nalewki 3

 

 

I depesza:

Rysunek - drzewko, cyfra arabska trzy i rzymska pięć, ponownie arabska trójka i litera P, kolejna trójka i liczba sto, dwa psy, jeż i słoik dżemu...

 

Dziewko! Trzymaj cipę czystą! Przyjeżdżem!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy juz tego nie było, ale mi się strasznie podoba:

 

Błędny rycerz zabłądził na swej długiej wędrówce w posępnym, mrocznym lesie. Nadzieja już go opuścić miała, gdy usłyszał przecudne granie, jakoby pienia anielskie, a tak cudowna łagodność i błogość z tych pień biła, że serce rycerza napełniło się odwagą i postanowił sprawdzić, skąd też te niebiańskie dźwięki harfy dobiegać mogą. Dotarł też wkrótce do leśnej polany, na której w promieniach słońca siedziała przecudna dziewica w białej szacie, i swymi białymi palcy muskała struny harfy, dobywając z nich boskich tonów.

- Och, powiedz mi, piękna pani, co robisz tu, w tym mrocznym i posępnym lesie?! - zawołał zachwycony rycerz.

- A... tak se kurwa z nudów brzdąkam

 

:grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak różni ludzie polują na słonie?

 

MATEMATYK

jedzie do Afryki, odrzuca wszystko co nie jest słoniem i łapie jedną z pozostałych rzeczy.

 

DOŒWIADCZONY MATEMATYK

najpierw przeprowadza dowód istnienia co najmniej jednego słonia, a potem postępuje tak jak MATEMATYK

 

PROFESOR MATEMATYKI

przeprowadza dowód istnienia co najmniej jednego słonia, a jego złapanie pozostawi jako temat pracy magisterskiej dla swoich studentów

 

PROGRAMISTA

wykona następujący algorytm:

 

GOTO Afryka, Przylądek Dobrej Nadziei

REPEAT

złapany:=łap_zwierzę;

if złapany<>słon then begin

krok_na_zachód;

if brzeg then begin

krok_na_północ;

GOTO zachodni brzeg

end;

end

UNTIL złapany=słoń;

 

DOŚWIADCZONY PROGRAMISTA

przed wykonaniem tego programu umieści w Kairze jednego słonia, aby algorytm kiedyś się zakończył

 

PROGRAMISTA ASSEMBLEROWY

wykona ten sam algorytm, ale na czworakach

 

INŻYNIER

łapie losowo napotkane zwierzę i uznaje je za słonia, jeżli waży tyle, co którykolwiek ze znanych słoni (z dokładnością do 15%)

 

EKONOMISTA

nie łapie słoni: uważa, że słoń złapie się sam, o ile tylko dobrze się mu zapłaci

 

KONSULTANCI

nigdy w życiu na nic nie polowali i nie będą polować, ale za to oferujš swe usługi jako doradcy dla polujących

 

POLITYK

także nie łapie słoni, ale podzieli się słoniami, które złapałeś, z ludźmi, którzy na niego głosowali

 

PRAWNIK

nie łapie słoni, tylko dyskutuje z innymi PRAWNIKAMI, do kogo należą pozostawione przez słonie kupki

 

SPECJALISTA od PRAWA do PROGRAMÓW

zwykle ogłaszają, ze całe stado należy do nich, jako dowód przedstawiajšc szczególny wygląd i zapach jednej z kupek

 

NACZELNY DYREKTOR

organizuje szeroko zakrojoną politykę słoniłowstwa bazujšc na założeniu, że słoń to rodzaj szarej polnej myszy o dużo grubszym głosie

 

INSPEKTORZY UBEZPIECZENIOWI

nie interesują się słoniami, ale podążają za innymi myśliwymi gromadząc dowody, że ich samochody były załadowane niezgodnie z przepisami

 

HANDLOWIEC

nie łapie słoni, ale zajmuje się uzgadnianiem kontraktów na dostawę słoni na dwa dni przed otwarciem sezonu polowań

 

SPRZEDAWCA OPROGRAMOWANIA

łapie pierwsze napotkane zwierzę, wysyła do klienta i wystawia rachunek za słonia

 

SPRZEDAWCA HARDWARE

łapie króliki, maluje na szaro i sprzedaje słonie w wersji palmtop

 

 

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: tdxls dnia 2003-05-08 15:13 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywiad z bacą:

- Baco, jak wygląda wasz dzień pracy ? - Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję...

- Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka.

- Dobrze, więc rano wyprowadzam owce, wyciagąm książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. W południe idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. Wieczorem idziemy do Franka i czytamy jego rękopisy.

 

 

 

Wycieczka będąca w górach dowiedziała się, że na szczycie góry mieszka Baca-Czarodziej.

Poszli więc do jego chaty. Tam była żona bacy, która powiedziała, że mąż jest w ogrodzie.

Turyści udali się tam i zobaczyli górala wiszącego na jednej ręce na gałęzi drzewa, a w drugiej trzymającego książkę Zapytali:

-Baco, podobno jesteście czarodziejem?

A on na to przekładając kartkę ręką, którą trzymał się drzewa( wisząc w powietrzu):

-Iiii tam, brednie jakieś....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być o bacy...

Baca obserwuje atrakcyjną autostopowiczkę.Zatrzymuje się samochód, laska wkłada głowę przez okno, kierowca guźiczkiem (bzzzzzzzzzzzzzzzyt)podnosi szybę, wysiada, dokonuje czynu nierządnego...:grin:,

...a Baca na to ,,Takigo ałta se nie kupje, ale takie dźwi to na pewno se sprawjym!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym samym BACY tylko zimą...

Idzie Baca do kościoła a tu przejeżdża narciarka i łups do zaspy na główkę...Baca niezbyt długo przyglądał się wystającym z zaspy wdziękom i wziął się do roboty :grin:...

Spod śniegu słyszy ,,JA GUT JA GUT..."

...a Baca na to : ,,A cichoj ze, skond jo ci jagód w zimie wezme...:grin:"

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: Krystian dnia 2003-05-10 06:55 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi BACA do lekarza...

- Ponocku dochtorze, moja baba pojechała do rodziny, a jo sie dźieckiym łopiekuje: myje, psebjyrom, woze na spacyry, śpiwom kołysanki...a łono ćęgiem płace i traci na wodze...

- A czym pan dziecko karmi?

- ŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁOOOOOOOOOOOO!!! Wjedźołem ze ło cymś zapomniołem !!! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jednym barze wszyscy byli dumni z tego, że ich barman był najsilniejszym facetem w okolicy. Wywiesili ogłoszenie, że jeśli znajdzie się ktoś silniejszy, to dostanie 1000$. Dużo było chętnych do zmierzenia się z barmanem, ale nikt nie umiał go pokonać. Odbywało się to w ten sposób, że barman brał cytrynę i tak ją ściskał, aż wycisnął z niej cały sok - kto wycisnąłby choć kropelkę - wygrywał.

 

Pewnego dnia wszedł do baru niepozorny człowieczek w dużych okularach i powiedział cieniutkim głosem:

 

- Chciałbym spróbować.

 

Gdy goście przestali rechotać, barman powiedział -dobra - wziął cytrynę i wycisnął, po czym podał pozostałości człowieczkowi.

W barze zapadła grobowa cisza, bo facio wziął cytrynę w pięść, ścisnął, a do szklanki spadło sześć kropel soku.

Barman wypłacił 1000$ i pyta się:

- czym się pan żywi? jest pan drwalem?

a facio mówi - jem to co wszyscy, a pracuję w Urzędzie Skarbowym!!!............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47-letnia kobieta zrobiła sobie operacje plastyczną twarzy. Po operacji wszystko zagoiło się bez problemu i babka cieszyła się strasznie swoim nowym wyglądem. Poszła do sklepu i zaczęła rozmowę ze sprzedającym tam mężczyzną:

- Jak pan myśli ile mam lat?

- 30, prawda?

- Nieeeee, mam 47

Następnego dnia poszła do McDonalda. Składając zamówienie, zapytala młodego kasjera:

- Na ile lat wyglądam wg pana?

- Myśle że ma pani tak z 37...

- Nieeeee, mam 47

Po tym jak zjadła, w drodze powrotnej do domu, w autobusie zagadała jeszcze do 85-leniego dziadka i zadała mu to same pytanie co poprzednikom:

- Paniusiu, ja mogę określić wiek każdej kobiety, wkładając jej ręce pod bluzkę.

Kobieta zdziwiona tym co gościu odpowiedział pozwoliła mu szybko chwycić za cycki. Mężczyzna jeszcze przez chwile myślał i w końcu powiedział:

- 47.... ma pani 47 lat

- Skąd pan wie? Jak pan to zrobił?

- Stałem za panią w kolejce w McDonaldzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małżeństwo jedzie samochodem już przez dłuższą chwilę nie odzywając się do siebie po wcześniejszej sprzeczce. Nagle żona zauważa stodołę z różnego rodzaju bydłem: krowy, byki, świnie ...

- Twoja rodzina? - pyta sarkastycznie żona.

- Tak, teściowie - odpowiada mąż....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PORÓWNANIE SPOSOBU, W JAKI MĘŻCZYZNA I KOBIETA KORZYSTAJĄ Z BANKOMATU.

(uwaga techniczna od tłumacza: to jest taki amerykański bankomat, do którego podjeżdza się samochodem i obsługuje przez okno nie wysiadając)

 

On :

podjechać,

włożyć kartę,

wprowadzić PIN,

wziąć pieniądze, kartę i kwitek,

odjechać.

 

Ona :

podjechać,

poprawić makijaż,

zgasić silnik,

włożyć kluczyki do torebki,

wyjąć z samochodu, bo za daleko zaparkowała,

znaleźć kartę w torebce,

włożyć kartę do bankomatu,

znaleźć w torebce karteczkę z zapisanym wcześniej PIN-em,

wprowadzić PIN,

przestudiować instrukcję,

wcisnąć Cancel,

wprowadzić kod jeszcze raz, prawidłowo,

wziąć pieniądze,

wrócić do samochodu,

poprawić makijaż,

znaleźć kluczyki,

uruchomić silnik,

ruszyć,

zatrzymać się,

cofnąć,

wyjść z samochodu,

wrócić do bankomatu i zabrać kartę z kwitkiem,

z powrotem do samochodu,

włożyć kartę do portfela,

włożyć kwitek do torebki,

zanotować na karteczce ile się wzięło i ile zostało,

zwolnić trochę miejsca w torebce aby włożyć portfel do torebki,

poprawić makijaż,

wrzucić wsteczny bieg,

wrzucić jedynkę,

ruszyć,

przejechać 3 km,

zwolnić ręczny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłumaczenie z francuskiego pisma 'Rohtas'. "Polska"

 

Oto znajdujemy się w świecie absurdu.

Kraj, w którym co piąty mieszkaniec strącił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20 lat.

Kraj brutalnie oderwany od wiekowych tradycji, który odbudował swoja stolice wg obrazów Canaletta, a stare miasto odtworzył jako nowe.

Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż. Francja, a inzynier zarabia tu mniej niz. przecietny robotnik.

Kraj, gdzie czlowiek wydaje dwa razy wiecej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny trzech par butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami.

Kraj, w którym koncesjami rządzą monopoliści:

Kraj ze stolica, w której centrum stoją nowoczesne biurowce, oferujące pomieszczenia po10-35 USD za metr.

Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Państwo, w którym można sobie kupić chodniki, postawić parkomaty i płacić państwu tylko 10% podatku od zysku.

Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, w którym święta kościelne SA dniami wolnymi od pracy(!!!), Gdzie otrzymanie paszportu do niedawna stanowiło problem, a mimo tego ponad 3,5 ml? Obywateli rocznie wyjeżdża na wczasy za granice.

Jedyny kraj byłego bloku socjalistycznego, w którym obywatelowi wolno posiadać dolary, choć nie wolno mu ich kupić ani sprzedać poza bankami i kantorami.

Cudzoziemiec musi zrezygnowane tu z „jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce strącić gruntu pod nogami.

Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, a z ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza.

 

Polacy ! Jak wy to robicie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...