Ewa7506 31.07.2007 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2007 No to może coś dla korzystających z różnego rodzaju doradców kredytowo- biznesowych.... Piękny górski krajobraz. Wąską dróżką pomyka wypasiony kabriolet. W kabriolecie przystojniak w gajerku od Armaniego, zloty zegarek na ręku, cygaro w zębach. Drogę przecina mu stado owieczek. Gościu się zatrzymuje, wysiada z auta i zagaduje do bacy: - baco ja wam powiem ile w waszym stadzie jest owiec. Jak odgadnę to zabieram owieczkę, która najbardziej mi się spodoba. Baca się zgodził. Gościu sięga do bagażnika, wyciąga laptopa z anteną satelitarną, łączy się z satelitą, ostro klika w komputerek i odpowiada: -1009 sztuk! Zgadza się? - No tak- odpowiada baca a gościu już otwiera bagażnik i pakuje zwierze do środka. Baca na to: - no to teraz ja zgadnę jaki jest twój zawód... doradzca biznesowy - skąd wiesz???? 1. Zjawiasz się gdzie cie nikt nie zaprasza 2. Zadajesz pytania, na które znam odpowiedź 3. Gadasz o czymś, o czym nie masz pojęcia 4. Oddawaj mojego psa gnojku!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 31.07.2007 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2007 Poranek. Ponury jak chmura gradowa programista wchodzi do kuchni na śniadanie po nocy spędzonej przy komputerze. Żona jak to żona, natychmiast zauważyła, że coś nie w porządku: - Co się stało Maniuś, program nie zadziałał? - Zadziałał. - No to może się wieszał? - Chodził jak burza! - Więc czemu jesteś taki ponury? - Zdrzemnąłem się na Backspace. -------- Żona programisty: - Ciągle jesteś zajęty i siedzisz przy komputerze. Żebym choć miała dziecko... - Kładź się, będziemy instalować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 31.07.2007 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2007 Trzech facetów siedzi w barze i opowiada o tym, co kupili swoim żonom na urodziny.Pierwszy z nich mówi:- Ja kupiłem swojej żonie coś, co idzie od 0 do 100 w niecałe 6 sekund.Pozostali pytają - co to?- Ach, wiecie, białe Porsche tak pięknie pasuje do jej blond włosów...- Za to ja kupiłem swojej żonie coś, co od 0 do 100 potrzebuje zaledwie 4sekund.Pozostali pytają-co to?Ach wiecie- kupiłem jej Ferrari! Czerwone! Bo tak jej pięknie zjej rudymi rozwianymi włosami...Na to trzeci:- A ja kupiłem żonie coś, co do setki potrzebuje krócej niż sekundę.- Przesadzasz. Nie ma tak szybkiego samochodu.- A kto mówi o samochodzie? popatrzcie na zdjęcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 31.07.2007 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2007 Żona w kuchni skrobie 86 karasia. I płaczliwym głosem mówi do męża: - Zenek, ja cię proszę... błagam... Jak idziesz na ryby, to pij, kurna, wódke! Tadeusz Rydzyk w Toruniu mieszka, czarną sukienkę ma ten koleżka. Uczy prostaczków noce i ranki, ze swej maryjnej radioczytanki. Leje na serce miód swoim gościom, beret z antenką czesząc z lubością. Geja i Żyda czuje z daleka, niewiernych ściga niczym bezpieka. Kościół do góry wierzchem wywraca, psoci, figluje - to jego praca. Glemp grozi palcem: Rydzyk - łobuzie, Tadzio z uśmiechem nadyma buzie. Pieronek błaga: daj na wstrzymanie, a on rozkręca nową kampanię. Życiński prosi: raz odpuść sobie, a Rydzyk: z radiem co zechcę zrobię. Lech go popiera, Jarosław chwali, a sztab ministrów pokłony wali. A gdy mu ktoś gębę zamknąć próbuje, armię beretów mobilizuje. Mohery wielbią swego pasterza, bez jego radia - nie ma pacierza, I mnie już Tadziu zamącił w głowie, wspieram go myślach, uczynku i mowie. I wciąż pracuję na swe zbawienie, pompując rentę w jego kieszenie. Ostatnie badania naukowe ujawniły, że piwo zawiera żeńskie hormony. Eksperyment przeprowadzono na reprezentatywnej grupie stu mężczyzn. Aby sprawdzić, czy rzeczywiście piwo zawiera żeńskie hormony, każdy z nich dostał 11 półlitrowych butelek celem wprowadzenia ich zawartości do organizmu. Oto wyniki eksperymentu: - U 75 proc. stwierdzono zaburzenia myślenia i mowy - 100 proc. nie potrafiło prowadzić samochodu - U 90 proc. zauważono tendencje do tycia - 80 proc. wpadło w melancholię i wybuchało płaczem o byle głupstwo - 80 proc. chciało wydać pieniądze na byle co - 75 proc. trudno było zrozumieć - 95 proc. musiało usiąść, żeby się wysikać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bodzio_g 01.08.2007 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2007 brawo Joola - zauważyłem u siebie że w niektórych przypadkach te żenskie hormony u mnie też sie uwidaczniają a tą maszynę co setkę w ciągu sekundy ...? też mam , zwłaszcza gdy ja jej używam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 01.08.2007 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2007 Zając, orzeł i słonicaLeci sobie orzeł. Macha majestatycznie skrzydłami.Rozkoszuje się pięknem przyrody. Nagle spostrzega w dole zająca.Śmiga za szarakiem, szuuuu... A tam okazuje się, że zając cały wekrwi. Żal się orłu zrobiło zajączka:Co ci się stało mój mały?- Słonica mnie użyła, jako tamponu.- Żesz, k****... I odleciał orzeł, majestatycznie machającskrzydłami,kontemplując naturę. Następnego dnia biegnie sobiezajączek.Już czyściutki, bielutki, mięciutki. Strzyże uszkami, przyrodęśledzi.Patrzy, a tam w górze leci orzeł cały we krwi u@@@any.- Co ci się stało o wielki ptaku?- Co się stało? Co się k****, stało? Szukam tego s*****syna, co powiedział słonicy, że podpaska ze skrzydełkami jest lepsza od tamponu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 02.08.2007 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 Kolega opowiada koledze:- Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi nie wiem czemu środek na rozwolnienie.- Zażyłeś ten środek?- Zażyłem.- I co, kaszlesz?- Nie mam odwagi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 07.08.2007 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet. Dyrektor hodowli pyta go co potrafi.- Może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - że rozumiem mowę zwierząt.- Taa? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodzmy do krowek, zobaczymy co pan potrafi.Wchodza do krowek a tu krasula "Muuuu!"- Co ona powiedziała?- Że daje 10 litrów mleka a wy wpisujecie tylko 4.- O kurde! Ale chodźmy do świnek.Wchodzą do świnek a tu "Chron, chron!"- A ta co powiedziała?- Ze daje 5 prosiąt a wy wpisujecie 3.- O ja pier... Chodźmy jeszcze do baranów.W drodze przez podwórko mijają kozę a ta "Meeeee!"- Pan jej nie słucha - szybko mówi dyrektor - to było dawno i byłem wtedy pijany... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frosch 07.08.2007 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Aż dziwne, że prasa nie donosi codziennie o przypadkach zakrztuszenia kawą lub herbatą w biurach administracji spółdzielni mieszkaniowych... 1. Ubikacja jest zapchana i nie możemy kąpać dzieci, dopóki sie jej nie odetka. 2. Piszę, żeby zawiadomić, że spod drzwi sąsiada wydobywa się jakiś smród. 3. Sedes jest pęknięty. To na czym mam stawać? 4. Piszę w imieniu mojego zlewu, który odpada od ściany. 5. Zwracam się z prośbą o zgodę na usunięcie szafki w kuchni. 6. Nasz sedes pękł na pół i jest teraz w trzech częściach. 7. Sąsiad opala się na balkonie nago i ma zwyczaj mieć erekcję. 8. Proszę wyrównać krzywe płyty chodnikowe przed naszym domem. Wczoraj żona potkęła się i o mało nie upadła, a teraz jest w ciąży. 9. W naszej kuchni jest straszna wilgoć. Mamy dwoje małych dzieci i chcielibyśmy mieć trzecie, więc przyślijcie kogoś w tej sprawie. 10. Przyślijcie kogoś, żeby obejrzał moją wodę z kranu. Ma taki głupi kolor. 11. Czy możecie przysłac kogoś, żeby naprawił nam kran w łazience. Wczoraj żonie ugrzązł w nim palec, co jest dla nas bardzo uciążliwe. 12. Wasi pracownicy kładą narzędzia w szufladach komody mojej żony i ogólnie robią bałagan. Powiedzcie im, żeby starali się jednak bardziej uszczęśliwić moją żonę. Informatyk poznał nową dziewczynę. Zaprosił do siebie na chwilę relaksu. Jednak w momencie najwyższego uniesienia panienka okazała się epileptyczką. Dostała ataku padaczki. Zdezorientowany informatyk dzwoni na pogotowie:- Przyjeżdżajcie szybko. Przyjaciółce zawiesił się orgazm!! Przybiega siostra zakonna do przełożonej i krzyczy:-Matko, zgwałcili mnie!!!-To zjedz cytrynę!-A to pomoże?-Nie, ale przynajmniej zejdzie ci ten uśmiech z twarzy. Przychodzi zajaczek do nowo otwartego sklepu misia i mówi:- Misiu, poprosze pól kilo soli.- Wiesz zajaczku, nie mam jeszcze wagi, nasypie ci na oko.- Do d..upy se nasyp debilu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 07.08.2007 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Do seksuologa przychodzi facet i zgłasza mu swoje problemy z erekcją. Lekarz każe mu się rozebrać, dokładnie ogląda jego organy, potem wyjmuje z szafki jodynę, smaruje mu jedno jajo na fioletowo, zapisuje coś w karcie pacjenta i kieruje go z nią do lekarza mającego gabinet na drugim końcu przychodni. Facet wchodzi do drugiego gabinetu daje kartę doktorowi, ten czyta, każe mu się rozebrać, wyciąga z szafki jakiś płyn, maluje mu drugie jajo na zielono, zapisuje też coś w karcie i odsyła gościa z powrotem do pierwszego specjalisty. Po drodze klient postanowił sprawdzić co mu dolega. Otworzył szarą kopertę, wyciągnął swoją kartę i czyta: Wpis pierwszy: " Z okazji Świąt Wielkanocnych, przesyłam panu doktorowi najserdeczniejsze życzenia. Dr Kowalski". Drugi wpis: "Dziękuję za miłe słowa. Panu też życzę dużo wielkanocnej radości. Dr Malinowski". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 07.08.2007 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 para gejów na spacerze w lesie. - kochanie kupę mi się chce. nie utrzymam do domku.- to to idź kotku w krzaczki. Po chwili wraca "kotek" zryczany tak, że zała maskara mu spłynęła. - poroniłem, poroniłem, co teraz, moje życie skończone...ale ja nie wiedziałem... - spokojnie, kotku jak to poroniłeś, co ty mówisz? - chodź, zobacz sam...to straszne....- popatrz, tu widać nóżkę, a tu rączka wystaje....nieeee nie mogę.. - kochanie uspokój się, Ty po prostu nasrałeś na żabę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 07.08.2007 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 - Wilkuuuu ... a dlaaaczego tyyy masz takieee wielkieee oczy ???- Jezuniu ... prosiłem Cię żebyś już wstał !!!!!- Wiiilkiiiiuuuniu a czemu maaassz takie wielkieeee uszyyyy !!!- Matko Boska ! Pijacka mordo !!! Wstawaj już !!! Chlałeś do 5 rano !! WIGILIA DZISIAJ !!!- Wiiilkk... khe...khe ... a dlaczego masz taaaaki czerwooony nos ?- KUR... MAĆ !!! W D... JEB... PIJAKU !!! MIKOŁAJ !! HALO !!! OBUDŹ SIĘ !!! TO JA !! RUDOLF !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 07.08.2007 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 - Tato, a gdzie żyją jeże?- A chu** ich wie!- Tato, a czemu jeże kłują?- A chu** ich wie!- Tato, a kiedy pojawiły się jeże?- A chu** ich wie!- Zostaw tatę w spokoju - wtrąciła się mama.- Niee, niech pyta, skąd ma się szczeniak dowiedzieć wszystkiego o jeżach! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 07.08.2007 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 W firmie był Prezes i Vice.Jak to zwykle bywa był jeden sekretariat i jedna sekretarka.Zatrudniono nową, bardzo "laszczą"Prezes wyjeżdżał na delegację zabrał sekretarkę.Kiedy wrócił, Vice pyta: no i jak?Prezes informuje: Wiesz, moja żona lepsza.Po jakimś czasie Vice udaje się w delegację i zabiera nową sekretarkę w charakterze osoby towarzyszącej.Po powrocie Prezes zapytuje: no i jak?Odpowiedż: Masz rację, Twoja żona lepsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 07.08.2007 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Żona do męża:- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci,patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne!Przymierzam - mój rozmiar!Mąż:- Taaa... Poszczęściło Ci się.Po paru dniach żona znowu mówi:- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie,futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar!Mąż kręci głową z podziwem:- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu,ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę podpoduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i k...a nie mój rozmiar!! * * *Idzie Turysta nocą przez góry, patrzy a tu samotna chatka - bacówka. Wchodzi do środka i rozgląda się zdziwiony. Baca i żona bacy leżą nieruchomo w łóżku z otwartymi oczami, światło zapalone, w domu cisza grobowa. Facet się wystraszył, ale pomyślał, że skoro bacowie nie żyją, jest okazja aby coś ukraść. Włożył więc do plecaka magnetowid i ruszył z nim w góry. Po paru minutach przypomniał sobie, że w chacie był tez fajny telewizor, więc wrócił i zabrał też telewizor. Po chwili odezwała się w nim dusza typowego samca. Pomyślał, że bacowa to całkiem fajna babka i można by ją... Znów wrócił do bacówki, zrobił z bacową co chciał i ruszył w góry.Po godzinie bacowa odzywa się do bacy:- Te, Józiek! To ze łon ukrod wideo to nic, to ze ukrod telewizor to nic, ale ze mie wyobracoł, a ty nic, to już sąszczyty!Baca na to:- Ha, ha, ha! - pierwso sie łodezwała! Gasi światło!* * *Młoda, ortodoksyjna para Żydów przygotowuje się do ślubu. Poszli do rabina, aby zadać mu kilka pytań.- Czy to prawda, że kobieta i mężczyzna nie mogą ze sobą tańczyć?- Tak, to prawda - odpowiada rabin. - Z powodów moralności kobieta i mężczyzna mogą tańczyć tylko osobno.- Nawet jeśli są małżeństwem?- Tak.- A co z seksem?- Będziecie małżeństwem, więc nie będzie z tym żadnego problemu.- A możemy próbować różnych pozycji?- Oczywiście.- Kobieta może być na górze?- Jak najbardziej.- Możemy to robić na pieska?- Jeśli lubicie.- A na stojąco?- Na stojąco kategorycznie nie!- Ale Rabbi, czemu na stojąco nie?- Bo to może się skończyć tańcem! * * *Żona krzyczy na męża:- Znowu jesteś pijany! Nie rozumiem jak można pić dzień w dzień!Mąż, bełkocząc:- Już ci tyle razy mówiłem nie wypowiadaj się w sprawie, o której nie masz bladego pojęcia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 07.08.2007 22:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Żona skarży się psychoterapeucie:- Mam wielki problem, doktorze. Za każdym razem, gdy jesteśmy w łóżku i mąż dochodzi do szczytu, wydajerozdzierający uszy okrzyk.- Ależ to zupełnie naturalne, droga pani odpowiedział lekarz - ja w tym nie widzę żadnego problemu.- Ale ja widzę - bo to mnie budzi! * * *- Boże, ile to dla Ciebie milion lat?- Sekunda.- A milion zlotych?- Grosik.- Panie Boże, a czy moge Cie prosic o grosik?- Za sekunde.* * * - Proszę pana, dlaczego pan ciągle za mna łazi?- Wie pani, jak jjuz się pani odwróciła, sam sobie zadaję to pytanie. * * *Pani Kowalska złowiła złotą rybkę.- Mogę spełnić trzy życzenia, ale twój mąż będzie miał tego 10 razy więcej.- Dobrze - odpowiada Kowalska.- Chciałabym mieć duuuży dom.-Ale twój mąż będzie miał tego 10 razy więcej - mówi zaskoczona rybka.- To nic - mówi Kowalska.Rybka spełnia życzenie.- Po drugie: Chcę mieć 5 mln złotych.- Ale ...- zaczyna rybka.- Nic nie szkodzi.Zdziwiona rybka spełnia życzenie...- I ostatnie: chciałabym mieć lekki zawal serca... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 07.08.2007 23:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Dyrygent chóru wybrał sześcioletniego chłopca z prześliczną twarzyczką na jedną z początkowych scen przedstawienia.- Wszystko co musisz zrobić - mówi do chłopca - to wyjść na scenę, po tym jak chór zaśpiewa "...i anioł zapalił świece" i zapalisz wszystkie świece.- Potrafię! Zrobię to! - mały chłopiec był podekscytowany, że został wybrany. Próby odbyły się pomyślnie. W końcu nadszedł dzień przedstawienia. Chór był świetnie przygotowany, scena pięknie udekorowana, z tuzinem niezapalonych świec czekających na moment, kiedy mały aniołek wykona swą rolę.Dyrygent nakazał rozpocząć, orkiestra zaczęła grać, chór zaśpiewał pierwsze strofy, kończąc oczekiwanym "...i anioł zapalił świece". Wszyscy spojrzeli w boczne wejście na scenę. Nie ma małego chłopca.Dyrygent rozpoczął jeszcze raz, wskazując głośniejszą linię dla chóru, który zaśpiewał znów "...i anioł zapalił świece", po czym wszyscy znów spojrzeli w bok. Chłopca nie było.Dyrygent zaczął się pocić, poruszając się gwałtownie. Chór zagrzmiał linią - od dźwięku zafalowały kurtyny - " I ANIOŁ ZAPALIŁ ŚWIECE! ".I wtedy w ciszy, która nastąpiła, wszyscy usłyszeli czysty, dziecięcy sopran, śpiewający słodko: " ... i kot nasikał na zapałki". * * *Noc. Mąż śpi z żona w łóżku, gdy nagle budzi ich głośne łup łup łup w drzwi. Przewraca się na bok i patrzy na zegarek - trzecia w nocy."Kurde, nie będę się o tej porze z wyra zrywał", myśli przewraca się z powrotem.Słychać głośniejsze łup łup łup.- Idź otwórz, zobacz kto to, - mówi żona.No więc zwleka się półprzytomny i schodzi na dół (mieszkają w domku). Otwiera drzwi, a na progi stoi facet, od którego jedzie alkoholem:- Dobry wieszor, - bełkocze. - Szy mochby pan mnie popchnąć?- Nie, spadaj facet, jest trzecia w nocy. Wywlokłeś mnie pan z łóżka,- warczy mąż i zatrzaskuje drzwi. Wraca do żony i mówi co zaszło.- No co ty, jak mogłeś? - mówi żona. - A pamiętasz, jak nam się wtedy zepsuł samochód, kiedy jechaliśmy odebrać dzieci z kolonii i sam musiałeś pukać do kogoś, żeby nam pomógł? Co by się wtedy stało, gdyby też ci powiedział, żebyś spadał?!?!?!?- Ale kochanie, on był pijany!- Nieważne, potrzebuje pomocy.No wiec mąż jeszcze raz zwleka się z łóżka, ubiera się i schodzi na dol.Otwiera drzwi, ale z powodu ciemności nic nie widzi, węc woła:- Hej, czy nadal trzeba pana popchnąć?Z ciemności dochodzi glos:- Taaaa...Ale ponieważ nadal nie potrafi zlokalizować faceta, krzyczy:- Gdzie pan jest?- W ogrodzie...,na huśtawce... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bejmar 08.08.2007 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2007 cool!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 08.08.2007 15:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2007 Stoi sobie dziewczę u Bram Niebios i słyszy potworne wrzaski, aż jejciarki przeszły po ciele. Pyta Św. Piotra:- Co się tam dzieje?-A to nowi aniołowie wydają takie dźwięki, bo wiercimy im na plecach dużedziury na skrzydła, no i w głowie mniejsze dziurki na aureolki.- To mnie przeraża, chyba jednak wybiorę piekło.- W piekle będziesz gwałcona, zmuszana do seksu...- W porządku - do tego już mam dziury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 13.08.2007 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2007 Kobieta modli się do Boga: - Panie Boże, sam wiesz jak trudno jest żyć mądrej kobiecie. Proszę, spraw bym była głupsza. Na to Bóg: - No, niestety kochana, mężczyzny to ja z Ciebie nie zrobię! * * *- Dlaczego Bóg stworzył pierwszego mężczyznę? - Musiał zacząć od zera. -A dlaczego po stworzeniu kobiety nic już nie zrobił? - Bo wreszcie stworzył coś doskonałego! * * * W księgarni klient pyta sprzedawczynię: - Czy jest książka "Mężczyzna, władca kobiet"? - Baśnie i fantastyka na drugim stoisku. * * * Dlaczego mężczyźni są wyżsi od kobiet? W naturze chwasty też są większe od kwiatów.* * * Dlaczego mózg mężczyzny jest cenniejszy niż mózg kobiety? Bo jest rzadkością... * * * Kiedy mężczyzna potrafi prosto stanąć? Kiedy piwo stoi na górnej półce. * * * Jak poznać, że facet miał orgazm? Chrapie. * * * Skąd wiadomo, że facet ma ochotę na seks? Mówi: Podaj mi piwo... proszę. * * * Dlaczego kobiety mają problemy z parkowaniem? - Skoro całe życie wmawia się im, że TO ma 20 cm...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.