joola 16.10.2007 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2007 Dwóch kajakarzy płynie środkiem oceanu. Żar leje się z nieba, a oni nie mają ani wody pitnej, ani jedzenia. Jeden z nich, próbuje coś złowić. Po wielu staraniach udaje się cos złapać. Wyciąga wędkę z wody, patrzy a tam złota rybka.- Wypuść mnie, a spełnię twoje życzenie - rzekła rybka.- OK, spraw, aby ta woda wokół zamieniła się w dobrze schłodzone piwo.Błysnęło, huknęło i rzeczywiście - już po chwili unosili się na falach złocistego trunku. Wodniak dumny z siebie, spogląda na kompana, czekając na słowa pochwały. Koleś który do tej pory obserwował milcząco całe zajście, odzywa się wreszcie z niezbyt zadowoloną miną.- Nooo to żeś wymyślił! Teraz musimy sikać do kajaka! * * * Adwokat:- Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża musimy na niego coś mieć. Czy mąż pije?- Nie, skąd, jakby tylko spróbował to ja bym mu....!- Czy nie daje pieniędzy?- Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza...już by mi tylko schował złotówkę to ja bym mu...- A może bije Panią?- No, tylko by rękę podniósł, to ja bym go przez okno pogoniła...- A co z wiernością?- O! Tu go mamy! Drugie dziecko nie jest jego!* * *- Baco, macie takiego małego pieska i wieszacie na furtce napis:"Uwaga pies!"?- Aaaa bo mi go już 3 razy zdeptali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SNCF 18.10.2007 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2007 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 24.10.2007 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2007 Pani dała w szkole dzieciom po złotówce, by ją jakoś owocnie zainwestowali.Na drugi dzień przepytuje dzieci. Asia mówi:- Kupiłam słodką bułeczkę, zjadłam ją a drobinki dałam kurce, by nam znosiła jajka.- Bardzo ładnie - powiedziała pani.Zgłosił się Pawełek:- A ja kupiłem brzoskwinię, zjadłem ją a pestkę zasadziłem, by z niej wyrosło drzewko.Pani była zachwycona:- Świetnie!Ostatni się zgłosił Jaś:- Ja kupiłem kaszankę.Pani się zaciekawiła:- A jak zaowocowała twoja inwestycja?- Najpierw się nią seksualnie zaspokoiła moja siostra, potem ją zjedliśmy i patyczkami podłubaliśmy w zębach. Wieczorem tata użył flaka jako prezerwatywę, rano do niego wszyscy nasraliśmy i mama poszła kaszankę oddać do sklepu jako zepsutą. A tu jest ta złotówka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikopiko 26.10.2007 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2007 szokujące wyznanie Zyty http://pl.youtube.com/watch?v=rPCgaGKEWec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 08.11.2007 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Nigdy nie dyskutuj z dziećmi. Są cwane, przebiegłe i zaskoczą Cię bez trudu. Oto dowód: Mała dziewczynka rozmawiała z nauczycielem o wielorybach. Nauczyciel twierdził, że jest fizyczną niemożliwością, by wieloryb mógł połknąć człowieka. Pomimo, że jest taki wielki, jego gardło jest zbyt wąskie. Dziewczynka upierała się, że przecież Jonasz został połknięty przez wieloryba. Zirytowany nauczyciel powtórzył, że to fizycznie niemożliwe. Dziewczynka powiedziała: - Gdy będę w niebie zapytam o to Jonasza. Nauczyciel spytał: - A jeśli Jonasz poszedł do piekła ? Odpowiedziała: - Wtedy pan go zapyta. Przedszkolanka przechadzała się po sali obserwując rysujące dzieci. Od czasu do czasu zaglądała, jak idzie praca. Podeszła do dziewczynki, która w skupieniu coś rysowała. Przedszkolanka spytała ją, co rysuje. Dziecko odpowiedziało: - Rysuję Boga. Zaskoczona nauczycielka po chwili odpowiedziała: - Ale przecież nikt nie wie, jak Bóg wygląda. Nie przerywając rysowania dziewczynka odpowiedziała: - Za chwilę będą wiedzieli. Na lekcji religii nauczyciel omawia z 5 i 6-latkami10 Przykazań. Właśnie omówili przykazanie o szanowaniu rodziców i nauczyciel spytał: - A czy jest jakieś przykazanie, które mówi o tym, jak traktować braci i siostry ? Mały chłopiec (najstarszy z rodzeństwa) odpowiedział: -Nie zabijaj. Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde kupiło odbitkę zdjęcia grupowego. - Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i powiecie: "To Ania, teraz jest prawnikiem" albo "To jest Krzys.Teraz jest lekarzem." Na to cienki głosik z tyłu sali: "A to jest nauczyciel. Teraz już nie żyje". Aby lepiej objaśnić problem klasie, nauczyciel posłużył się przykładem: - Gdybym stanął na głowie, krew, jak wiecie, spłynęłaby do niej i zrobiłbym się czerwony na twarzy. - Tak -odpowiada klasa. - Więc dlaczego, gdy stoję w pozycji normalnej, krew niespływa z głowy do stóp ? Jeden z uczniów odpowiedział: - Ponieważ pana stopy nie są puste. Pewnego dnia mała dziewczynka przyglądała się, jak jej matka zmywa naczynia. Nagle zauważyła kontrastujące z brązowymi włosami matki siwe pasma. Spytała zatem: - Mamo, dlaczego niektóre pasma Twoich włosów są siwe ? Matka odpowiedziała: - Za kazdym razem, gdy mnie zdenerwujesz lub doprowadzisz do płaczu niektóre moje włosy stają się siwe. Dziewczynka przemyślała chwilę tę rewelację i odrzekła: - Musiałaś nieźle wkurzyć babcię. _________________ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 08.11.2007 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Fragmenty dialogów sądowych Autentyczne zdania, które padły w sądach. Nagrane i opublikowane przez reporterów sądowych: Pytanie: Kiedy są Pana urodziny? Odpowiedz: 15 lipca. P: Którego roku? O: Każdego roku. P: Ta amnezja ogranicza całkowicie Pana zdolność do zapamiętywania? O: Tak. P: W jaki sposób się ona objawia? O: Ja zapominam. P: Pan zapomina. Może nam Pan podać jakiś przykład czegoś co Pan zapomniał? P: Ile lat ma Pani syn, ten, który z Panią mieszka? O: 38 albo 35, stale mi się myli. P: Jak długo on już z Panią mieszka ? O: 45 lat. P: Co powiedział Pani mąż tamtego poranka, jak się Pani obudziła? O: On powiedział: " gdzie ja jestem Cathy ?" P: Dlaczego to Panią tak zdenerwowało ? O: Ja mam na imię Susan. P: No więc Panie Doktorze, czy to nie jest tak, że jak człowiek we śnie umrze, to zauważy to dopiero jak się obudzi? P: Pani najmłodszy syn, ten 25-letni, w jakim jest wieku? P: Był Pan obecny przy tym, jak zrobiono Panu zdjęcie? P: Poczęcie dziecka nastąpiło wiec 8 sierpnia? O: Tak. P: Co Pani w tym czasie robiła? P: Ona miała troje dzieci, zgadza się? O: Tak. P: Ilu było chłopców? O: Żadnego. P: Były więc jakieś dziewczynki? P: Jak zakończyło się Pani pierwsze małżeństwo? O: Śmiercią. P: Czyją śmiercią? P: Może Pani opisać tą osobę? O: On był średniego wzrostu i miał brodę. P! : Czy to była kobieta, czy mężczyzna? P: Czy ma Pani kwalifikacje, aby oddać próbę moczu? P: Jak daleko od siebie były auta w momencie kolizji? P: I co się stało potem? O: Powiedział: muszę cię zabić, bo mógłbyś mnie rozpoznać. P: I zabił Pana? P: Jestem pewien, że jest pan uczciwym i inteligentnym człowiekiem... O: Dziękuję. Gdyby nie obowiązywała mnie przysięga, odwzajemniłbym komplement. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikopiko 08.11.2007 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Gwiazdy tańczą na lodzie http://pl.youtube.com/watch?v=5_bNTttW7_M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotr J. 13.11.2007 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2007 Tata królik uczy syna jak się bzyka: - Widzisz synku, jesteśmy małe zwierzątka, wszyscy nas chcą zjeść, dlatego musimy wszystko robić szybko. Oto cztery królicze dziewczynki.To się robi tak, przyglądaj się: - Razdwatrzycztery! Zrozumiałeś? To powtórz! - Raz, dwa, trzy, cztery! - Nie! Razdwatrzycztery! Powtórz! - Raz, dwa, trzy, cztery. - NIE! Patrz uważnie: razdwatrzycztery. Powtórz! - Razdwatrzyczterypięć. Oj, przepraszam tato! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotr J. 20.11.2007 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2007 Podążając za prostą radą, którą przeczytałem w gazecie, znalazłem wewnętrzny spokój. Sposób, aby osiągnąć spokój wewnętrzny, jest prosty - trzeba dokończyć Wszystkie rzeczy, które się zaczęło... Wiec rozejrzałem się po domu, aby znaleźć rzeczy, które zostały rozpoczęte i Ich nie dokończyłem... I zanim wyszedłem do pracy skończyłem: - małego żywca - butelkę czerwonego wina, - butelkę białego, - Baileys'a, - BlackWhite, - Wild Turkey, - Absoluta, - trochę walium, - niedopalonego jointa, Nie masz pojęcia, jak zajebiście się czułem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 21.11.2007 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2007 http://img513.imageshack.us/img513/7501/olimpiadawpekiniepl3.jpg Konkurs uwazam za rozpoczety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bekaert 22.11.2007 17:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2007 Młode małżeństwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkos pyta:- Panie doktorze a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży można czy nie?Lekarz:- W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka.- A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka?- Leżysz pan koło nory i wyjesz. Późny wieczór. Nowakowie przyłapali nastoletniego syna, jak wymykał się z domu z wielką latarką w dłoni.- Dokąd to?! - pytają.- Na randkę - przyznał syn.- Ha! Jak ja chodziłem w twoim wieku na randki, to nie potrzebowałem latarki - zakpił ojciec.- No i popatrz na co trafiłeś... Siedzą dwie blondynki na przystanku i rozmawiają.- Na jaki tramwaj pani czeka?- Na dwudziestkę.- Ale przecież dwudziestka jeździ tylko w dni świąteczne, a dziś jest wtorek.- Ale ja mam dziś urodziny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotr J. 22.11.2007 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2007 Dwoch facetów zgwałciło gościa, poszedł sie poskarżyć na policje, posadzili na krzesło, przesłuchują go - prosze powiedzieć jak to się stało.- Ide sobie ulicą, dopadło mnie dwóch kolesi, kazali zdjąć spodnie, gacie i sie wypiąć,To rzekwszy zamilkł. Po dłuższej chwili milczenia policjant dopytuje:- I co było dalej, napastowali pana ? ....E... nie, pojechali na sucho.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotr J. 23.11.2007 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2007 Lekarz wypisując chorego po operacji udziela mu rad:- Nie palić, nie pić pod żadnym pozorem, co najmniej osiem godzin snudziennie.- A co z seksem?- Tylko z żoną, bo wszelkie podniecenie mogłoby pana zabić! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
irreality 29.11.2007 03:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Podczas wykopalisk w Meksyku znaleziono złoty posążek Azteckiego boga dykcji i pamięci - Cuacoctalmigonculancoatlctennocetlana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 01.12.2007 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 Czym się różni żona od drzwiczek w szafce? Niczym - jak nie p... to sie nie zamkną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 01.12.2007 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2007 Tak dla równowagi, żeby mężczyźni nie czuli się pokrzywdzeni. Czym sie różni mężczyzna od plemnika? Niczym! Tylko jeden na milion może stać się człowiekiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 02.12.2007 14:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2007 :-D - to ja Zwierzak! A czym się różni kobieta od lodówki? Do lodówki jajka wchodzą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 02.12.2007 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2007 czym się różni orgazm mężczyzny od orgazmu kobiety? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bekaert 07.12.2007 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2007 Przychodzi facet do studia tatuażu:- Chciałbym wytatuować sobie Ferrari na penisie.Tatuażysta uśmiecha się pod nosem:- Dla dziewczyny?- Nie, dla chłopaka - odpowiada klient.- Hmm... to w takim wypadku dorzucę panu gratis dwa traktory na jądrach...- A po cholerę mi tatuaż z traktorami na jajach? - pyta zdziwiony klient.- Na wypadek gdyby Ferrari utknęło w błocie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bob budowniczy junior 18.12.2007 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2007 Ktoś puka do drzwi. Otwiera Jasio: - Tato, przyszedł jakiś pan i mówi, że zbiera na osiedlowy basen. Mam mu coś dać? - Daj mu trzy wiadra wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.