madd 28.02.2008 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2008 Powiadaja ze Angora do kibelka dobra Przychodzi facet do lekarza. Lekarz: - Musi sie Pan przestac onanizowac - A dlaczego? - Bo musze pana zbadac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 28.02.2008 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2008 Archeolodzy rozszyfrowali w końcu Tablice Mojżesza ...okazało sie ,że przykazanie było tylko jedno ,a mianowicie NIE z czasownikami pisze sie osobno ..np -nie kradnij ...nie cudzołóż ...nie zabijaj ...itd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 29.02.2008 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2008 Pani Kowalska zwraca się do Jasia:- Nie mogłeś mi wcześniej powiedzieć, że zacząłeś ćwiczenia na skrzypcach? Od kwadransa niepotrzebnie oliwię zawiasy u drzwi.______________________________________________ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magi 06.03.2008 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2008 http://www.getthemessage.net/index.php?id=MjExOTA1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magi 06.03.2008 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2008 http://img208.imageshack.us/my.php?image=901176757153uy9.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztofik 18.03.2008 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować. Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura: - No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę. - Jedną, szefie. - Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował? - Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów. Szefa zatkało. - Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?! - No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby... - Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy? - Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę. - I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?! - Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztofik 18.03.2008 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Rozmawia dwóch dziadków: - Ja to już seksu nie uprawiam - A ja to jeszcze raz w tygodniu mogę.... - Jak to możliwe?! Przecież jesteś ode mnie dwa lata starszy?! - No wiesz, jem cały czas ciemne pieczywo i to pomaga - Nic o tym nie wiedziałem! Nikt mi nie powiedział! Tego samego dnia poszedł dziadek do sklepu i poprosił ekspedientkę o ciemne pieczywo - Krojone czy w całości? - A jaka to różnica? - No wie pan, krojone to szybciej twardnieje.... - Ku..a, wszyscy wiedzieli... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baska_st 20.03.2008 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2008 No to ja dokładam swój Był sobie dom wariatów. Obok ogródek, a tam ogrodnik nawoził truskawki. Z okna wychyla się wariat i krzyczy: - panie, co pan robi?! - nawożę truskawki - ahaaa!! Po 5 minutach sytuacja się powtarza: - panie, ale może mi pan wyjaśnić co pan robi?! - przecież mówię, że nawoże truskawki! - OK Minęło 10 minut. Wariat się drze: - ale ja chciałbym tak na chłopski rozum zrozumieć co pan robi!! Koleś mysli i wali: - posypuję truskawki gównem Ten z okna przez chwilę się zastanawia. - wie pan, ja wolę z cukrem, ale ponoć jestem pojebany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magi 21.03.2008 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2008 Idzie Czerwony Kapturek przez las i widzi za krzakami wilka.- Wilku, a czemu ty masz takie wielkie oczy?Na to wilk:- Cholera, już się nawet wysrać spokojnie nie można. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baska_st 21.03.2008 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2008 No to znowu ja: Jaś i Małgosia spotykali się w pralni w niecnych celach. Dzwoni Jas: - Małgocha, może zrobimy pranie? - Nie mam czasu. Później... - Małgosia może byśmy coś uprali? - Musze iść po zakupy, odrobić lekcje... Po czasie dzwoni Małgosia: - Jasiu, może masz cos brudnego??? - Nie, zrobiłem pranie ręczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baska_st 21.03.2008 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2008 A przy tym popłakałam się ze śmiechu, ale opinie pewnie będą podzielone: Nowy ksiądz był spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafii więc poprosił kościelnego, żeby mu do świętej wody dolał kilka kropelek wódki, co go rozluźni. I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się nawet lepiej niż na pierwszej mszy. Po mszach, wrócił do pokoju i znalazł list: "Drogi bracie, następnym razem dolej kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki, bo: - Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to "duże T" - Nie wolno na Judasza mowić "ten skurwysyn" - Na krzyżu jest Jezus, a nie Czegewara - Jest 10 przykazań, a nie 12 - Jest 12 apostołów, a nie 10 - Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu - Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć makarenę i robić "pociąg" to przesada. - Opłatki są dla wiernych, a nie na deser do wina. - Pamiętaj, że msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut. - Ten obok w "czerwonej sukni" to nie był transwestyta - to byłem ja, biskup." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baska_st 21.03.2008 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2008 http://www.misusz3.republika.pl/gify/wielk07%20(56).gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztofik 01.04.2008 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 Facet w roboczym ubraniu, ubrudzony cementem, w autosalonie: - A ile kosztuje Bentley GT coupe? - 250 000 euro. - Cholera... A na kredyt? Na rok? - 25 000 euro miesięcznie. - Dużo, kurde... A na dwa lata? - 12 500 euro miesięcznie. - Blaszka, też niemało... - To może miałby pan ochotę na tańszy samochód? - Ochotę bym miał, ale betonowa płyta nam się przewróciła na taki właśnie........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 02.04.2008 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2008 Na Marsie wyladowala ekipa astronautow, jeden z nich idzie po Marsie i widzi, zenad rzeka stoi piekna kobieta marsjanska i miesza chochla w duzej kadzi...Astronauta sie pyta co ona robi - odpowiedzi slyszy, ze jest to sposob na"marsjanskie dziecko" - i po chwili z kadzi wyskakuje malutkie marsjaniatko. Alepytanie to zaintrygowalo ja- wiec sie pyta - a u Was na Ziemi nie korzystacie zkadzi? Astronauta tlumaczy jej jak moze, jak sie robi dzieci, ale marsjanka niemoze pojac. Wiec postanowil pokazac jej praktycznie.... Gdy skonczyl, Marsjankasie pyta - a gdzie dziecko? Astronauta - bedzie za dziewiec miesiecy...Wiec Marsjanka pyta sie dalej: TO CZEMU SIE TAK SPIESZYLES NA KONCU.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 04.04.2008 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2008 Najnowocześniejszy bank świata, super kozacki sejf. Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia. W tym celu zaprosili najbardziej znanych złodziei świata z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch przypadkowych Polaków...Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty i jeśli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa może zabrać zawartość. Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala - nie udało się. Drudzy Amerykanie, światło się zapala - nawet sprzętu nie zdążyli wyjąć. Trzeci Niemcy, światło się zapala - nic...Kolej na Polaków, światło gaśnie, mija pół minuty, próbują zapalić światło - nic, próbują po raz kolejny - nic...Z mroku słychać tylko cichy szept...- Ku**a Stefan mamy tyle hajsu na cholerę ci jeszcze ta je**na żarówka. ****** Przychodzi chłop do weterynarza:-Doktorze, świnie nie chcą żreć!-Cóż, musi je pan wziąć do lasu i przelecieć, to dobrze na nie wpływa.Chłop zrobił, jak mu lekarz kazał, zapakował świnie do Żuka, wywiózł do lasu i po kolei przeleciał. Nie pomogło.-Panie doktorze, dalej nie chcą żreć.-Musi pan je zabrać w nocy.Jak powiedział lekarz, tak chłop zrobił. Zapakował świnie do Żuka, wywiózł nocą do lasu i przeleciał po kolei. Wrócił zmęczony nad ranem i położył się spać. Za godzinę budzi go przerażona baba.-Wstawaj, stary! Wstawaj!-Co?-Świnie!-Żrą?-Nie! Siedzą w Żuku i trąbią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 04.04.2008 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2008 Fotograf jest gościnnie na kolacji u znajomego. Oglądają jego fotki, gospodyni zachwycona:- Ależ przepiękne zdjęcia, musi mieć pan bardzo drogi aparat.Gość tego nie skomentował. Po zjedzonej kolacji, zbiera się do domu. W drzwiach całuje szarmancko panią domu w dłoń żegnając się słowami:- Kolacja była wyśmienita, wręcz wspaniała, musi mieć pani bardzo drogie garnki... ***** Mąż siedzi w nocy w Internecie i ogląda porno strony myśląc, że jego żona śpi. Żona jednak się przebudziła, wstała, stanęła za nim i również ogląda. Nagle gość słyszy:- Stop! Pokaż poprzednie zdjęcie! Nie! Jeszcze wcześniejsze!Przewija ekran na poprzednie zdjęcie i słyszy:- Oooooooo! Takie zasłony do kuchni chcę! ***** Podawanie wysokości pensji w wartości brutto jest jak:-Podawanie długości członka razem z kręgosłupem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 05.04.2008 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2008 W kolejce do kasy w supermarkecie póżno wieczorem stoi matka z dzieckiem,starsza nobliwa pani i wyzywająco wymalowana Barbi.Dziecko kręci się i marudzi a Barbi syczy;- bachory o tej porze powinny być w łóżku . -A qrwy w pracy-mowi babcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katarina78 07.04.2008 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2008 Żona do męża:-kochanie, napraw kran, cieknieMąż:-a co, ja hydraulik jestem?-kochanie, pomaluj wreszcie kuchnię- a co, czy ja jestem malarzem?Na drugi dzień mąż wraca z pracy i widzi że kran naprawiony a kuchnia pomalowana. Zdziwiony do żony:-kto to zrobił?-sąsiad. Powiedział że w zamian mam mu zaśpiewać albo mu się oddać.- i co? Zaśpiewałaś mu?- a co ja śpiewaczką jestem czy co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 12.04.2008 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2008 http://przekroj.pl/images/stories/13_2008/raczkowski_3strona_13.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztofik 13.04.2008 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2008 http://przekroj.pl/images/stories/13_2008/raczkowski_3strona_13.jpg A jak napisze: "Kazik zrobił kupe w kibelku" to też dowcip Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.