Ew-ka 08.09.2008 05:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2008 Pewnego dnia pewna starsza dama przyszła do Deutsche Bank z torbą pełna pieniędzy. Podeszła do stanowiska i poprosiła o prywatną rozmowę z prezesem banku, gdyż chciała otworzyć konto, a "proszę zrozumieć, chodzi o wielka sumę pieniędzy"... Po długotrwałych dyskusjach pozwolono starszej pani spotkać się z prezesem, bo w końcu nasz klient - nasz pan. Prezes spytał o kwotę, jaką starsza pani zamierzała wpłacić. Ona zaś odpowiedziała, że chodzi o 50 milionów EURO. Po czym otworzyła torbę, żeby go przekonać, iż tak jest w rzeczywistości. Naturalnie zaciekawiony prezes pyta o pochodzenie tych pieniędzy. "Szanowna pani, jestem zaskoczony ilością pieniędzy, jaką ma pani przy sobie! Jak pani tego dokonała?" Klientka na to: "Całkiem prosto. Zakładam się". "Zakłada się pani? - pyta prezes - Ale o co?". Starsza pani odpowiada: Cóż, o wszystko co możliwe. Na przykład mogę się z panem założyć o 25.000 EUR, że pańskie jaja są kwadratowe! "Prezes zaśmiał się głośno i powiedział: "Przecież to śmieszne! W ten sposób nie mogłaby pani nigdy tak dużo zarobić." "Cóż, przecież powiedziałam, ze w ten sposób zarobiłam moje pieniądze. Byłby pan gotowy założyć się ze mną?" "Ależ oczywiście - odpowiedział prezes (w końcu szło o mnóstwo pieniędzy). Zakładam się, o 25000 EUR, ze moje jaja nie są kwadratowe" Starsza pani odpowiada: "Zakład stoi, ale ponieważ stawką są duże pieniądze, czy mogę przyjść jutro o 10.00 razem z moim prawnikiem, żeby sprawdzić naocznie i przy świadku?" "Jasne", prezes wykazał zrozumienie. Całą noc prezes był niesamowicie nerwowy i spędził wiele godzin na sprawdzeniu, czy jego jaja znajdują się w swojej dotychczasowej formie. Z jednej i drugiej strony. W końcu przy pomocy głupiego testu osiągnął 100- procentowa pewność. Wygra ten zakład ! Następnego ranka o 10.00 przyszła starsza dama ze swoim prawnikiem do banku. Przedstawiła sobie obu panów i powtórzyła, iż chodzi o zakład, którego stawka jest 25.000 EUR. Prezes zaakceptował zakład, iż jego jaja nie są kwadratowe. W celu przekonania się o tym fakcie, poprosiła go dama o opuszczenie spodni. Prezes opuścił spodnie. Starsza pani nachyliła się, spojrzała uważnie i spytała ostrożnie, czy może dotknąć jaj. "No dobrze - odpowiedział prezes. - 25.000 EUR są tego warte i mogę zrozumieć, ze chce sie pani do końca przekonać." Starsza pani ponownie sie nachyliła i wzięła "piłeczki" w swoje dłonie. Wtedy prezes zauważył, ze prawnik zaczyna uderzać głową w ścianę. Prezes pyta wiec kobietę: "Co sie stało z tym pani prawnikiem?" Na to ona: "Nic, założyłam sie z nim tylko o 100.000 EURO, ze dzisiaj o godz. 10.00 będę trzymała w dłoniach jaja prezesa Deutsche Bank". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
akacja 08.09.2008 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2008 A ja, głupia, kredyt wzięłam,,zamiast się pozakładać trochę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grave 10.09.2008 14:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2008 Czasopismo "Claudia" opublikowało dla swoich czytelników quiz, pod nazwą: "Czy znamy kobiety?"Zwyciężył Tomek B., Radom, 10 lat.Pewien starszy, rozżalony czytelnik napisał do redakcji:"To doprawdy śmieszne! Mam 65 lat, pierwsze wiadomości o kobietachzdobywałem mając 12 lat! A tu taki smarkacz dostaje pierwszą nagrodę!"Odpowiedź z redakcji: Drogi Czytelniku!Pierwsze pytanie naszego quizu brzmiało:"Gdzie kobiety mają najbardziej kręcone włosy?" - Tomek odpowiedziałprawidłowo - w Centralnej Afryce.A co Pan odpowiedział?! I jeszcze narysował?!!!Drugie pytanie naszego quizu brzmiało:"Kiedy kobieta ma pianę między nogami?" - Tomek odpowiedział bezbłędnie:- Kiedy kobieta doi krowę.A Pańskie wyjaśnienie? Nie mieszaj Pan w to żony! I ten wulgarny rysunek,fuj!I ostatnie, trzecie pytanie quizu:"Na co kobiety niecierpliwie czekają każdego miesiąca? - Tomek odpowiedziałod razu:- Na nowe wydanie "Claudii".A co Pan odpowiedział?! Dzięki Bogu, że nie było rysunku!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 10.09.2008 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2008 Leci samolot przez pasmo górskie. Dwupłatowiec, pilot kręci ewolucje w powietrzu. To beczka to obrót itd...W pewnym momencie zahaczył skrzydłem o szczyt góry. Samolot zaczął płonąć i tracił wysokość. Pilot zdecydował się katapultować. Opuścił samolot po czym szybując w powietrzu na odpowiedniej wysokości ciągnie rączkę od spadochronu. PACH !!!! urwała się, no cóż zestresował się chłop ale myśli mam drugi spadochron zapasowy. Leci, leci nabiera prędkości do ziemi coraz bliżej. Ciągnie drugą PACH !!! urwana. No więc oczy jak złotówki strach go obleciał, złożył ręce do pacierza i modli się: Panie Boże uratuj mi życie bardzo proszę, nie będę już bił żony, nie będę pił, będę chodził do kościoła itd... Miłościwy Bóg uratował mu życie a chłop wpadł w duży stóg siana. suwa się na pół przytomny zsuwa się pomału z tego siana, stanął na ziemi popatrzył w niebo i mówi do siebie: W stresie to człowiek takie głupoty pierd oli .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 10.09.2008 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2008 Jedzie pani windą, otwierają się drzwi i wpada zamaskowany koleś z bronią i mówi do niej: - Na ostatnie piętro naciskaj! Kobieta nacisnęła, na co on dalej: - Na kolana i rób mi "loda"! Przerażona kobieta robi, co karze. Drzwi się otwierają na ostatnim piętrze, on zdejmuje maskę i mówi: - No i co kochanie, dało się?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 12.09.2008 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2008 Dwoch facetowe chcialo wiewiorke przez granice przewiesc i mysla co tu by zrobic zeby nikt nie zauwarzyl.jeden w koncu wsadzil se ja w gacie.przeszli przez granice a ten wyciaga ta wiewiorke i skacze po niej i depcze a ten drugi mowi - co robisz tyle sie meczylismy zeby ja przewiesc a ty chcesz ja zabic??a ten mu odpowiada -nie dosc ze z mojego fiuta zrobila galazke to jeszcze malo - to ze z jader zrobila orzeszki tez wytrzymalem -to ze z dupy zrobila dziuple tez ledwo wytrzymalem ale nie moglem wytrzymac jak chciala orzeszki wsadzic do dziupli:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 14.09.2008 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2008 Przychodzi facet do spowiedzi i mówi, że zgwałcił nieletnią.Ksiądz wyrozumiale:- Pewnie ona Ciebie, mój synu, sprowokowała...- Tak, proszę księdza.- Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.Przychodzi drugi facet i mówi, że zgwałcił staruszkę.Ksiądz wyrozumiale:- Pewnie to był jej ostatni raz w życiu, więc zrobiłeś dobry uczynek, synu.- Tak, proszę księdza.- Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.Przychodzi trzeci facet:- Zgwałciłem księdza z sąsiedniej parafii!Ksiądz - waląc pięścią w konfesjonał: Pamiętaj, tu jest twoja parafia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 15.09.2008 06:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2008 Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać. Egzaminator był litościwy, wiec stwierdził, że nie widzi przeszkód i na rozgrzewkę kazał studentowi narysować sinusoidę. Student wziął kredę, podszedł do tablicy i narysował piękną sinusoidę. Egzaminator na to:- No widzi Pan, jednak Pan umie.Na co student:- Niech Pan Profesor poczeka, to dopiero układ współrzędnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 18.09.2008 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2008 Plaża, morze, piękna pogoda. Na kocyku wspaniała laseczka posuwistymi, erotycznymi wręcz pociągnięciami smaruje swoje idealnie opalone ciało. W bliskim sąsiedztwie tego "zjawiska", na rozpostartym ręczniku leży z przymkniętymi oczami facet w średnim wieku. Gdyby nie coraz bardziej zwiększające sie gabaryty jego slipek, możnaby uznać, że śpi i kompletnie nie zwraca uwagi na dziewczynę. Tym zachowaniem myli panienkę, która zerkając na niego widzi tylko jego opuszczone powieki i już bez żadnych zahamowan wkłada rękę w stringi, kładzie ją na swym łonie i półgłosem mówi: - Ty mój skarbie największy, ty moja pieszczoszko. Mamusia pamięta,że wszystko ma dzięki tobie. I mieszkanie i samochód i spore oszczędności. - Chcesz się wykąpać ? Juz idziemy do wody. Wstała i pobiegła w stronę morza. Facet otwiera oczy, unosi sie na łokciu i spogladajac w kierunku swojego przyrodzenia warczy : - Słyszysz , kurwaaa, słyszysz ? A ja przez ciebie straciłem wille,dobrze prosperującą firmę i Mercedesa 600. I jeszcze musze płacić alimenty w trzech różnych miejscach. Chciałbyś sie z nią wykąpać, co ? - ( tutaj przekręca się na brzuch) - A piasek bydlaku żryj! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 20.09.2008 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2008 Nie wiem czy już nie było, bo dopiero dzisiaj odkryłam ten wątek i nie byłam w stanie przeczytać wszystkiego za jednym zamachem Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał aż żona wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić. Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza: - Chcesz pan zarobić stówę? - Jasne! Co mam zrobić? - Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieźć nas oboje do domu. Taksówkarz wszedł do agencji. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i mówi: - Trzymaj pan ją! Facet do taksówkarza: - Ale to nie jest moja żona! - Wiem, k...a, to moja! Teraz idę po pańską. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 23.09.2008 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2008 Do knajpy wchodzi facet ze strusiem, zamawia u kelnera setę i zapojkę. - Płaci pan 5 złotych i 30 groszy - mówi kelner. Facet sięga do kieszeni i wyjmuje dokładnie 5,30. Następnego dnia sytuacja się powtarza tylko rachunek za zamówione potrawy wynosi 17,60. Gość znowu sięga do kieszeni i daje kelnerowi odliczoną sumę. - Jak pan to robi - pyta kelner - że zawsze wyciąga pan tyle ile wynosi rachunek? - Aj panie - odpowiada gość - złowiłem złotą rybkę i ta przyrzekła mi spełnić dwa życzenia. Poprosiłem, żebym zawsze miał w kieszeni tyle pieniędzy, ile mi potrzeba. No, to teraz, czy kupuję Mercedesa, czy zapałki, zawsze mam odpowiednią ilość szmalu. - Ale super - woła kelner zachwycony - A jakie miał pan drugie życzenie? Facet spogląda smętnie na strusia i mówi: - Chciałem, żeby wszędzie towarzyszyła mi dupa z długimi nogami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 24.09.2008 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Szef dużego przedsiębiorstwa próbuje złapać swojego pracownika w związku z pilnym problemem. Ponieważ pracownika ciągle nie ma w pracy wybiera jego numer domowy. Telefon odbiera Jasiu i szeptem mówi: - Słucham? - Czy tata jest w domu? - zapytał szef - Tak - wyszeptało dziecko - Mogę z nim porozmawiać? - Nie - ze zdziwieniem szef usłyszał wyszeptana odpowiedź - A mama jest w domu? - Tak - znów wyszeptało dziecko - Mogę z nią porozmawiać? - Nie - w odpowiedzi usłyszał szept - A może jest jeszcze ktoś dorosły w domu? - Tak, policjant - znowu szeptem - No to czy mogę porozmawiać z policjantem? - Nie, jest zajęty - dalej szept - Czym zajęty?! - Rozmawia z mamą i tatąi strażakiem - szept Szef zaczął się powoli niepokoić, a w tle coraz głośniej narastał szum. - Co to za hałas? - Helikopter - ciągle szept - A co on tam robi? - coraz bardziej zaniepokojony szef - Grupa poszukiwawcza właśnie wylądowała - dalej szept - A czego oni będą szukać?! - już poważnie zaniepokojony, żeby nie powiedzieć przerażony szef. A w słuchawce, dziecięcy głosik szeptem mówi tylko jedno słówko: - Mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 24.09.2008 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Z więzienia ucieka więzień, który siedział tam przez 15 lat. Włamuje się do domu, szuka pieniędzy i broni, ale tylko znajduje młodą parę w łóżku. Rozkazuje facetowi wyjść z łóżka i przywiązuje go do krzesła. Podczas przywiązywania dziewczyny do łóżka, całuje ją w szyję, wstaje i idzie do łazienki. Kiedy tam siedzi, mąż mówi do żony: - Słuchaj, ten facet to uciekinier z więzienia, spójrz na jego ubranie. Pewnie spędził mnóstwo czasu w pierdlu i nie widział kobiety przez lata. Widziałem, jak całował cię w szyję. Jeśli będzie chciał seksu, nie opieraj się, nie narzekaj, rób, co ci każe, po prostu spraw mu przyjemność. Ten facet musi być niebezpieczny, jeśli się zezłości, zabije nas. Bądź silna, kotku. Kocham cię. Na to jego żona: - Nie całował mnie w szyję, tylko szeptał mi do ucha. Powiedział, że jest gejem i że jesteś śliczny. Spytał, czy mamy jakąś wazelinę w łazience. Bądź silny, kochanie, też cię kocham.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 24.09.2008 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Jak piją rodacy ? Lekarz pije na zdrowie Matematyk na potęgę Grabarz na umór Ornitolog na sępa Oborowy na krzywego ryja Bankowiec na kredyt Polarnik na zimno Pediatra po maluchu Aptekarz po kropelce Filozof po namyśle Krawiec po naparstku Syndyk do upadłego Fryzjer do lustra Nurek do dna Anestezjolog do utraty tchu Kuba do Jakuba Jakub do Michała Perfekcjonista raz a dobrze Kamerzysta aż mu się film urwie Tenisista setami Kolarz w kółko Higienistka tylko czystą Bandzior krwawą Mary Gastryk żołądkową gorzką Lunatyk księżycówkę Bliźniak brudzia Nocny stróż w ciemno Kosynier ostro Ichtiolog pod śledzika Pilot jak leci Mechanik z gwinta Hydraulik z grubej rury Anatomopatoplog zalewa się w trupa Wędkarz zalewa robaka Woźnica wali końską dawkę Stolarz wali klina Żołnierz strzela lufę Sprzedawca paliw wali w gaz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 24.09.2008 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Rozsypała się sól - będzie kłótnia. Rozsypał się cukier - na zgodę. Rozsypała się kokaina - będą wizje. Upadł widelec - ktoś przyjdzie. Upadło mydło - oczekuj nieoczekiwanego. Jaskółki nisko latają - będzie deszcz. Krowy nisko latają - rozsypała się kokaina. Pękło lustro - będzie nieszczęście. Pękł rozporek - będzie wstyd. Mniejszy lub większy... Pękła prezerwatywa - lepiej, żeby pękło lustro. Swędzi nos - będzie pijaństwo. Swędzi d**a - mydło upadło.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 24.09.2008 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2008 Miejsce akcji - toaleta publiczna. Mężczyzna myjący ręce w umywalce słyszy głos z kabiny: - Przepraszam...... czy może mi pan podać papierowy ręcznik? Niestety, ale w kabinach brakło papieru toaletowego..... - Przykro mi. Tutaj są tylko suszarki do rąk ..... - A nie ma Pan przypadkiem chusteczek higienicznych? - Niestety ale nie posiadam przy sobie ..... -To przynajmniej rozmień mi Pan stuzłotówkę ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 25.09.2008 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 Młode małżeństwo zaraz po ślubie wyruszyło w podróż poślubną. Po powrocie ojciec młodego pyta: - Synu opowiadaj jak tam było. Syn odpowiada: - Tato przerąbane. To już chyba koniec. Ojciec zdziwiony: Jak to koniec?! Co się stało?! - No widzisz ojciec to było tak. Jak to młoda para w pierwszą noc mieliśmy sex no i jak było już po wszystkim to ja tak z przyzwyczajenia położyłem dwie stówy na stoliku. - No to rzeczywiście synu jest przerąbane. - Ale to jeszcze nie wszystko. Ona mi pięć dych wydała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 25.09.2008 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2008 Z pamietnika rosyjskiego porywacza...> > Poniedziałek> > Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jakozakładnicy.> > Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.> > > > Wtorek.> > Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowiewyciągnęli> > zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się zpasażerami.> > > > Środa> > Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się zmediatorem,> > pilotami i> > pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowępasażerów.> > Wypuściliśmy, a co tam.> > > > Czwartek> > Pasażerowie wrocili z zapasami wodki. Balanga do rana. Wypuściliśmydrugą> > połowę pasażerów i pilotów.> > > > Piątek> > Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzilimasę> > znajomych.> > Impreza do rana.> > > > Sobota> > Do samolotu wpadł specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.> > > > Poniedziałek> > Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja,są> > desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.> > > > Wtorek> > Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz się niezgadza.> > Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Zwódką.> > > > Środa> > Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeślizałatwimy> > wódkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 26.09.2008 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2008 Wpadki w reklamach:Chcieli dobrze, a wyszło jak zawsze... Porażające wtopy! 1. Eksport naszych polskich pysznych krówek do Indii, gdzie krówki są obiektem czci... Najgorsze jest to, że było drugie podejście - etykietka z krową zostala zamieniona na zielony papierek. Co za pech! W Indiach ten kolor to smutek i żaloba! 2. Środek odchudzający wysłany do jednego z krajów arabskich: zdjęcie pierwsze - gruba pani, zdjęcie drugie - środek odchudzajęcy, zdjęcie trzecie - chuda pani. Niestety na Bliskim Wschodzie czyta się wspak. 3. Marka kawy "Sati", oznaczająca samospalenie wdowy w Indiach. 4. "Daewoo - stać Cie na więcej". 5. L'Oreal: "Usta pełne za jednym pociągnieciem". 6. Mitsubishi Pajero w Hiszpanii. "Pajero" to po hiszpańsku "osoba masturbująca się". 7. "UPS - brązowe doręczanie". 8. Kia (model kombi): "Nareszcie pełna klapa". 9. Napoje gazowane, wysokosłodzone "Dick Black" (ciekawe, czy sprawdziłyby się w Harlemie...). 10. "...ten bank jest bardzo nowoczesny - mój dziadek ma w nim konto". 11. Toyota MR2 nie mogla być pod tą nazwą wprowadzona na rynek francuski, bo czyta sie to "Toyota est merde" ("Toyota to gówno"). 12. Drugi taki to Nissan Nova w Hiszpanii - "no va" znaczy "nie jedzie". 13. "Guma do żucia dla dzieci o smaku mięty". 14. "Lu Petitki GO - i znów masz ochotę". 15. "Twój ostatni SKOK". 16. "Brut - zapach prawdziwego kierowcy". 17. Wpadka Rolls Royce'a - nowy model samochodu nazwano Srebrna Mgła (po angielsku Silver Mist). Niestety w języku niemieckim "mist" oznacza "gnój"... 18. Fajną wpadkę zaliczył Gerber na rynkach w Afryce. Nie wiedząc, ze duży procent społeczeństwa stanowią analfabeci, którzy orientują sie co jest w środku po rysunkach, wypuscił przetwory z wielkim logiem (dla nieświadomych główka dzieciaczka). Efekty sprzedażowe były odwrotne do oczekiwanych. 19. Bliżej nieokreślona rafineria: "XXXXX, olej silnych ludzi!" 20. "Nagła śmierć jest niemiecką specjalnością" - slogan reklamujący środek owadobójczy jednej z wiodących firm niemieckich. 21. "Dyrektorzy wolą 14-stki!" - hasło reklamowe drukarek Oki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 26.09.2008 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2008 Dlaczego nie mamy autostrad:http://img409.imageshack.us/img409/9889/autostradaxc2.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.