Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


kgadzina

Recommended Posts

Majster poucza robotników.

- Słuchajcie, jutro przyjeżdża komisja odbiorcza. Cokolwiek by się nie

działo, udawajcie, że tak miało być.

Komisja przyjeżdża, zaczyna oglądać budynek, a tu pierdut - jedna ze

ścian się składa. Stojący obok robotnik patrzy na zegarek i mówi:

- No tak: 10:43. Wszystko zgodnie z harmonogramem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Siedzi baca przed chatką. Przed bacą kloc drewna i kupka wiórków. Przechodzi turystai pyta:

- Baco! Co tam strugacie?

- Ano, cółenko sobie strugom.

Turysta poszedł. Następnego dnia rano przechodzi tamtędy i widzi bacę. Baca siedzi przed klockiem drewna i go struga. Przed bacą górka wiórów. Turysta pyta:

- Baco! Co tam strugacie?

- Ano, stylisko do łopaty sobie strugom.

Następnego dnia: Baca siedzi przed chatką, w rękach trzyma drewienko, przed nim kupa wiórów. Ten sam turysta pyta:

- Baco! Co teraz strugacie?

- Jak nic nie spiepse, to wykałacke...

 

 

 

Siedzi se baca, cyta se gazete, a stara z córką ksontajom sie po kuchni.

Matka patsy na córke i mówi:

- Maryś, dyć mi w ocach puchnies.

- Ale, co mama takie rzeczy!

- Maryś, dyć widze, co mi w ocach puchnies!

- Ale, co mama takie rzeczy!

Na to baca łodsłania sie zza gazety i mówi:

- A bo ponastawiacie te dupy w nocy i nie wiadomo która cyja!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na komisji wojskowej pytają poborowego:

- Do you speak English?

- Hee?!

Pytają następnego:

- Do you speak English?

- Hee?!

I następnego:

- Do you speak Eglish?

- Yes, I do.

- Hee?!

 

 

 

Narzeczona pyta swojego wybranka:

- Co powiedział Ci mój ojciec, kiedy poprosiłeś go o moją rękę?

- Niewiele. Rzucił mi się na szyję i zaczął wrzeszczeć:

- Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zabawie chłopak ciągnie dziewczynę do łóżka. Ta opiera się mówiąc:

- Pójdę, ale dopiero po ślubie!

Chłopak daje je jej numer swojego telefonu i mówi:

- To zadzwoń do mnie jak już wyjdziesz za mąż

 

 

 

Przychodzi pijany mąż do domu. Oczywiście ucieszyło to bardzo żonę, która wściekła jak cholera pyta:

- Będziesz więcej pił?

Mąż siedzi cicho, wiec żona powtarza:

- Będziesz więcej pił?!

Mąż nadal nic nie mówi.

- Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz więcej pił ?

Na co mąż z wysiłkiem:

- Nnnnoo doobraa, naaaleej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż wraca wcześniej z pracy i zastaje własną żonę w łóżku z obcym mężczyzną.

- Co to ma znaczyć?! Kim pan jest?!

- Mój mąż ma rację. Jak się pan właściwie nazywa?!

 

 

W parku na ławce siedzi atrakcyjna dziewczyna i czyta książkę. Dosiada się do niej młody chłopak. Chce ją poderwać.

- Jaką książkę pani czyta?

- "Geografię seksu".

- I jaka jest główna myśl tej książki?

- Że najlepszymi kochankami są Żydzi i Indianie.

- Pani pozwoli, że się przedstawię. Nazywam się Moszek Winnetou.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na biurku Saddama H. oddzywa sie telefon.

- Słucham - mówi Saddam.

- Saddam? - oddzywa sie bełkotliwy glos z silnym akcentem - sluchaj

jestem Paddy, czyli rozumiesz, Irlandczyk. Strasznie mnie wkurwiasz i

dlatego wypowiadam ci wojne.

- Tak? - zamyślil sie Saddam - a ile ty masz żołnierzy?

- Nooo.. jestem ja, mój szwagier i nasi koledzy od rzutek z pubu - w

sumie osiem osob!

- Ale ja mam 1 600 tys. wojska!

- Tak? to ja jeszcze zadzwonie, tylko sie naradze.

Za tydzień na biurku Saddama znow dzwoni telefon

- Saddam? znowu mówi Paddy, pamietasz. Ja w sprawie tej wojny, cośmy ci

wypowiedzieli. Poczyniliśmy pewne przygotowania i mamy sprzęt.

- Tak? A jaki można wiedzieć?

- Kosiarkę do trawy, traktor ogrodowy i dwa kije do bejsbola!

-No... ale ja mam 20 ty. czołgów i 30 tys. transporterów opancerzonych,

a od ostatniej naszej rozmowy zmobilizowalem dodatkowe pół miliona

żołnierzy.

- To wiesz co? Ja jeszcze muszę parę rzeczy sprawdzić i ci oddzwonię.

Za kolejny tydzień Paddy dzwoni znów: - Saddam? Wiesz ja jeszcze raz w

sprawie tej wojny, cośmy ci ją wypowiedzieli. Wiesz co, zapomnij o tym.

- O! A cóż to skłonilo cię do zmiany decyzji?

-Bo wiesz, poczytaliśmy ze szwagrem konwencję genewską i doszliśmy do

wniosku, że nie da rady żebyśmy wyżywili dwa miliony jenców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedzie trędowaty tramwajem, podchodzi do niego kanar:

- bileciki do kontroli

przerażony pośpiesznie nerwowo przeszukuje kieszenie... nagle odpadła

mu ręka. Podnosi ją z podłogi i wyrzuca przez okno...

Szuka dalej znów zbyt gwaltownie, odpada mu noga... wyrzuca ją

śmierdząca przez okno... opierając sie o ściane wciaż szuka... udpada

mu noga na której stoi.. wyrzuca ją przez okno

Kanar przygladają się:

- my tu gadu gadu a Pan mi powoli spierdala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matka krzyczy na córkę:

-Zabraniam ci wracać tak późno do domu. Masz dopiero siedemnaście lat. Ja w twoim wieku...

-Wiem, wiem - przerywa córka. - Siedziałaś stale w domu... Bo ja miałam pięć miesięcy...

 

 

 

-Panie doktorze, w jakiej pozycji będę rodzić?

-W takiej samej, w jakiej nastąpiło poczęcie.

-Niech mnie pan nie straszy! Jak urodzę na tylnym siedzeniu samochodu z nogą wysuniętą przez okno?

 

 

Stary baca umiera, a koło niego stoją żona i siedmiu synów. Sześć z nich to potężni, piękni górale, a jeden Jasiek, taki chudy kurdupel. Baca nie wiedział, że żona romansowała z dwoma góralami.

Tuż przed śmiercią baca pyta:

-Kim jest tych sześciu młodzieńców?

-To moi synowie, a tylko Jaśko jest twój, frajerze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pewnego kapitana statku, będącego już prawie na emeryturze, dorwała się

pewna dziennikarka. Przeprowadzając z nim wywiad zadała pytanie:

- Kiedy pan przeżył największą burzę?

Kapitan zamilkł, ale widać po oczach, że rozpamiętuje swoje życie wilka

morskiego. W końcu rzecze:

- To było zaraz po ślubie. Jak splunąłem w domu na dywan.

 

 

- Niech pan wejdzie w moje położenie - Natasza Rostowa poprosiła porucznika

Rżewskiego.

- Rżewski wszedł, wszedł potem jeszcze raz, i znowu, i w końcu zostawił Nataszę

w tym położeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie:

Co zrobić, żeby Win* chodziło na tym samym sprzęcie z taką samą prędkością jak Linux ?

Odpowiedź: -

Ciężko, no chyba że przed uruchomieniem Linuxa zmniejszy się ilość pamięci do 16/8 MB RAM.

 

 

Pytanie: Jak szary user może dowiedzieć się, ze jest inwigilowany ?

Odpowiedź: - Powinien to uznawać za pewnik!

 

Problem: Instalacja MSIE poszła gładko, ale przeglądarka WWW nie chce się połączyć z żadnym adresem internetowym.

Odpowiedź: - Daj spokój, czepiasz się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kynolog odwiedził znajomych którym urodziły sie trojaczki.

Długo przygladał się maleństwom , po czym wskazując palcem powiedział:

- Ja bym zostawił tego.

 

 

 

 

Co to jest , gdy iluzjonista wyciąga z kapelusza to, co chciał ? Sztuczka.

 

A kiedy kobieta wyciąga z torebki to, czego właśnie potrzebuje ?

Cud !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wraca żołnierz z wojska, a w domu na łóżku siedzi trójka dzieci.

-Czyje to dzieci ? - pyta żonę

-Wszystkie nasze. Pamiętasz jak cię brali do wojska ? Wtedy brzemienna byłam, tak i Kola się urodził. Potem pamietasz jak cię odwiedziłam ? I Wania przyszedł na świat..

- A trzeci ?- pyta zdenrewowany mąż

-A coś ty się tak tego trzeciego uczyczepił ?? Siedzi sobie , to niech siedzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak kulturysta pokazuje swe mięśnie dziewczynie. Prezentuje biceps:

- Co, prawdziwa bomba?! - pyta się.

- Tak, bomba - potwierdza dziewczyna.

Prezentuje mięśnie pośladków.

- Prawda, że bomba?

Dziewczyna ogląda dokładnie:

- Tak, bomba, ale lont za krótki...

 

 

Kowalski po wypłacie wypił w barze pół litra wódki z kolegą. Mieli ochotę na jeszcze, więc zaprosił go do siebie do domu.

- Siądźmy w kuchni, bo w pokoju śpi żona, nie będziemy jej przeszkadzać.

Gdy Kowalski wyszedł do łazienki, jego kolega po cichu zajrzał do pokoju.

- Franek, twoja żona śpi z jakimś facetem

- Ja go znam, nie warto go budzić, on nie pije wódki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet w samolocie ¿ali siê s±siadowi:

- Bo mnie, prosze pana, nic nie wychodzi, zawsze mam pecha!

W tym momencie wychodzi stewardessa i oglasza, ze samolot spada do morza:

- Ale prosze nie panikowac, otrzymacie panstwo gwizdki do odstraszania

rekinow.

- Ta, akurat, zobaczy pan - mówi ten pechowiec - albo dostane gwizdek bez

dziurki, albo rekiny beda gluche!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...