Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jaś zaprosił swoją mamę na obiad w mieście, w którym studiował i gdzie wynajmował małe mieszkanko razem z koleżanką Justyną. Jednak, kiedy matka przyjechała do synka, nie mogła nie zauważyć, że współlokatorka syna jest wyjątkowo ładną i seksowną blondynką. Jak to każda matka zaczęła się zastanawiać, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikają jakieś problemy. Syn zauważył, jak matka patrzy na Justynę i kiedy byli sami powiedział:

- Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy.

Tydzień później Justyna pyta się Jaśka:

- Słuchaj, nie chce nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką, nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła, jak myślisz?

Jasiek zdecydował się napisać list do matki:

"Droga mamo, nie piszę, że wzięłaś pamiątkową cukierniczkę Justyny, nie piszę też że jej nie wzięłaś. Fakt jednak pozostaje, że od kiedy byłaś u nas na obiedzie tydzień temu, nie możemy jej znaleźć."

Odpowiedź przyszła parę dni później.

"Drogi Jasiu, nie twierdzę, że sypiasz z Justyną, nie twierdzę też, że z nią nie sypiasz. Fakt jednak pozostaje, że gdyby Justyna spała we własnym łóżku, już dawno by ją znalazła."

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/224/#findComment-3657657
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

OSKARŻONA: Zabicia? To była raczej eutanazja, akt łaski. Od wielu miesięcy obserwowałam jak mój mąż, całymi dniami,objadając się, wegetuje przed telewizorem, a tego wieczoru, podczas transmisji meczu,wyraźnie poprosił, a nawet krzyczał, bym mu pomogła.

SĘDZIA: A co konkretnie powiedział?

OSKARŻONA: Strzelaj, kurwa, strzelaj!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/224/#findComment-3657702
Udostępnij na innych stronach

Lekarz do 75-letniej pacjentki:

- No, babciu w waszym wieku trzeba się oszczędzać, unikać chodzenia po schodach..

- Po roku staruszka zjawia się u tego samego lekarza.

- Jak się czujecie - pyta lekarz.

- o, znacznie lepiej... Tylko mam jedno pytanie. Czy już mogę zacząć chodzić po schodach?

- Możecie - odpowiada lekarz.

- To chwała Bogu! Bo już to wchodzenie po rynnie na czwarte piętro bardzo mnie męczyło !

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/224/#findComment-3658801
Udostępnij na innych stronach

W łaźni miejskiej odbywa się spotkanie kilku zamożnych biznesmenów, wtem dzwoni komórka. Jeden z mężczyzn odbiera:

- tak słucham? Co musisz sobie kupić? Bluzkę? A ile kosztuje? O Jezuuu, aż tyle? No dobra jak musisz to kup.

- i co jeszcze musisz kupić? Buty? Pięć par? Po co Ci tyle? A ile one kosztują? Ile?! O Boże!!! No dobra skoro musisz je mieć to już je sobie kup.

- I co jeszcze chcesz kupić? Futro? Chyba przesadzasz. Ile ono kosztuje? Aż tyle??? No dobra skoro jest Ci niezbędne to kup.

Mężczyzna rozłączył się. Odetchnął głęboko. Podniósł telefon do góry i zapytał obecnych:

- Panowie, czyj to telefon?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/224/#findComment-3658909
Udostępnij na innych stronach

Noc. Wielki pożar. Siedem jednostek straży pożarnej walczy z żywiołem. Do kierującego akcja podchodzi jakiś facet:

- Jak wam idzie? Nikt ze strażaków nie ucierpiał?!

- Niestety - odpowiada strażak - Dwóch naszych ludzi zostało w płomieniach, a sześciu jest ciężko poparzonych. Ale za to wynieśliśmy z budynku szesnaście osób... trwa reanimacja...

- Szesnaście osób?!?! Przecież tam był tylko ochroniarz!

- Skąd pan wie?! Kim pan jest???

- Kierownikiem tego prosektorium...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/224/#findComment-3658954
Udostępnij na innych stronach

Na trybunach stadionu zamieszanie. Jeden z kibiców pyta:

- Co tam się dzieje?

- Nie widzi pan? Anglicy biją sędziego i naszych kibiców!

- Przecież mecz jeszcze się nie zaczął.

- Tak, ale zaraz po meczu odlatuje ich samolot i mogliby nie zdążyć!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

:D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/224/#findComment-3661202
Udostępnij na innych stronach

Obecnie znana deklinacja poszerzona zostały o dodatkowe odmiany:

 

1. Mianownik - kto? co?

2. Dopełniacz - kogo? czego?

3. Celownik - komu? czemu?

4. Biernik - kogo? co?

5. Nadrzędnik - z kim? z czym?

6. Miejscownik - o kim? o czym?

7. Wołacz - o!

8. Intymnik - kto z kim?

9. Wkrętnik - kto kogo i dlaczego?

10 Łapownik - kto komu ile?

11. Przypierdolnik - komu? w co?

12. Przypierdolnik materialny - komu? w co? za ile?

13. Powodnik - dlaczego ja?

14. Dziwnik - ke?

15. Rządownik - kwa? kwa?

16. Złodziejnik - komu? gdzie? ile?

17. Politycznik - koalicja? z kim? dlaczego? po co?

18. Powybornik - co ja q...wa zrobłlem

 

19. Wymiotnik - po czym ? po ilu ?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/224/#findComment-3661534
Udostępnij na innych stronach

Podczas procesu, w małym miasteczku na południu stanu, pełnomocnik prokuratora wezwał swojego pierwszego świadka - starszą kobietę. Zbliżył się do niej i zapytał:

"Pani Jones, czy pani mnie zna?".

Kobieta odpowiedziała:

"Tak, znam pana, panie Williams. Znam pana odkąd pan był małym chłopcem i szczerze, był pan dla mnie wielkim rozczarowaniem. Pan kłamie, zdradza żonę, manipuluje ludźmi i obgaduje ich za ich plecami. Myśli pan, że jest wielkim paniczem, jednak nie potrafi sobie zdać sprawy z tego, że nigdy nie będzie nikim więcej, niż marnym gryzipiórkiem. Tak, znam Pana."

Prawnik był zamurowany. Nie wiedząc co więcej począć, wskazał na drugą stronę sali, pytając:

"Pani Jones, czy zna pani pełnomocnika obrony?"

Kobieta znów rozpoczęła tyradę:

"Tak, również znam pana Bradleya odkąd był młodzieńcem. Jest leniwym bigotem z problemem alkoholowym. Nie potrafi zbudować normalnego związku z kimkolwiek a jego kancelaria prawna jest jedną z najgorszych w całym stanie. Nie wspominając już o tym, że zdradzał swoją żonę z trzema różnymi kobietami. Jedną z nich była pana żona. Tak, znam go."

Pełnomocnik obrony zamarł.

Sędzia poprosił obu pełnomocników do swej ławy i stonowanym, cichym głosem, powiedział:

"Jeśli którykolwiek z was idiotów spyta ją czy mnie zna, wyślę was obu na krzesło elektryczne."

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/224/#findComment-3661591
Udostępnij na innych stronach

Małżeństwo wybrało się na wczasy. Po drodze zatrzymali się na noc w hotelu.

Rano poprosili o rachunek za dobę hotelową. Ku ich zdziwieniu zobaczyli, że rachunek opiewa na zawrotną sumę 3000 zł.

- Dlaczego tak dużo? Przecież spędziliśmy tu tylko kilka godzin! - pyta mąż.

- To jest standardowa stawka za nocleg - odpowiada recepcjonista.

Małżeństwo zażądało spotkania z dyrektorem, który spokojnie wysłuchał zażaleń i stwierdził:

- Proszę państwa, prowadzimy luksusowy hotel, jest on wyposażony w kilka basenów, wielką salę konferencyjną, saunę i solarium. Wszystko to było do państwa dyspozycji.

- Ale my z tego nie skorzystaliśmy!

- Ale mogli państwo! I za to trzeba zapłacić.

Mężczyzna wyciąga wreszcie z portfela 300 złotych i wręcza dyrektorowi.

- Przepraszam, ale tu jest tylko 300 zł.

- Zgadza się.

- Obciążyłem państwa rachunkiem opiewającym na 3000 zł.

- Pozostałe 2700 zł to rachunek dla pana za przespanie się z moją żoną - mówi mężczyzna.

- Ale ja nie spałem z pana żoną! - krzyczy dyrektor.

- Cóż, była do pana dyspozycji.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/224/#findComment-3664943
Udostępnij na innych stronach

Świątynia Shaolin, Uczeń pyta Mistrza:

- Mistrzu, jaka jest różnica między perłą a kobietą?

- Różnica jest taka, że perłę można nawlec z dwóch stron, a kobietę z jednej tylko...

Uczeń zmieszany:

- Chciałbym zaprzeczyć mądrości jego wspaniałości Mistrza, ale nie słyszałem o kobietach, które można nawlec z obu stron.

Na co mistrz odrzekł:

- To nie kobiety, to Perły!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/224/#findComment-3665239
Udostępnij na innych stronach

Środek nocy. Długi dzwonek do drzwi.

- Kto tam?

- Policja.

- Ale nikogo w domu nie ma!

- A kto odpowiada?

- Nikt nie odpowiada. Pewnie się przesłyszeliście.

- A światło dlaczego się pali?

- No dobra, już gaszę..... :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/224/#findComment-3665254
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...