Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


kgadzina

Recommended Posts

- Kupiłem u was komputer ale on mi zdechł.

- A gwarancja jaka była?

- Dożywotnia.

- No to jak zdechł, to i gwarancja się skończyła.

 

Dwóch kumpli w gościach u trzeciego. Siedzą w kuchni, palą... Jeden z gości do

drugiego:

- A wiesz, że cukier rozpuszcza się w wódce tylko dlatego, że w niej jest woda?

- Co Ty powiesz? A w spirytusie?

- W spirytusie nie, bo tam wody nie ma!

Zaciekawiony gospodarz przynosi butelkę spirytusu, cukier, nalewa trochę i

miesza...

Jeden gość szeptem do drugiego:

- A mówiłeś, Misza, że nie ma siły, żeby się przyznał, że ma spirytus...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Idzie strapiony i zafrasowany facet przez las. Nagle na drogę wyskoczyła

mała zielona żabka i mówi ludzkim głosem:

- Czym się tak martwisz ?

- A, bo życie jest do dupy. Dom się wali, zona brzydka (albo na odwrotnie -

jak kto woli), auto w rozsypce, kasy brak... Ogólnie lipa.

> - Nie martw się. Idź do domu a wszystko będzie OK.

> Facet wraca, patrzy a tu chata pięknie odstawiona, zona piękna jak Cindy

Crowford, pod bramą garażu stoi Maybach a w skrzynce na listy wyciąg z

konta, który po prostu powalił go na kolana. Jak już doszedł do siebie,

postanowił podziękować żabce za to, co dla niego zrobiła i wrócił do

lasu . W tym samym miejscu spotkał żabkę i mówi:

- Żabko, jak mogę Ci się odwdzięczyć za twe dobre serce ?

- Nigdy nie kochałam się z nikim...

- Rozumiem, ale ty jesteś żabką. Jak to możemy zrobić ?

- Mogę zamienić się w kobietę. Jednak większość mocy czarodziejskiej

zuzylam na dobry uczynek dla ciebie, wiec moge przemienic sie najwyzej w

12-13 letnia dziewczynkę.

- Rób żabko, co chcesz. Zawdzięczam Ci tak wiele, ze nie będzie mi to

przeszkadzać.

- ... i tak to było , Wysoki Sądzie a nie tak, jak gada ta gówniara.

 

Roman Polański

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Pańska teściowa już trzeci raz w tym miesiącu ląduje u nas na oddziale

toksykologii z poważnym zatruciem grzybami - mówi do gościa ordynator

szpitala - Wydaje mi się to podejrzane!

- Panie doktorze - odpowiada facet. - Ta stara krowa chce otruć mnie i jak

tylko wraca ze szpitala gotuje sos grzybowy. Tylko, że sklerotyczka się

zapomina i zawsze próbuje czy dobrze doprawiła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Administratora systemu powołano do wojska. Stoi głuchą nocą na warcie

i nagle widzi majaczącą w ciemnościach sylwetkę.

- Hasło! - woła admin.

Odpowiada mu cisza.

- Hasło! - woła ponownie admin.

Znowu cisza.

- Hasło! - wola raz jeszcze.

Po trzykrotnym wezwaniu bez odpowiedzi admin ściąga z ramienia

kałasznikowa. Krótka seria, sylwetka upada.

- User unknown. Access denied.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziewczyna siedziala na łące,

> do cipulindy wskoczyła jej żaba,

> poszła do lekarza:

> - no nie wiem, nie wiem jak ją wyciągnąć...trudna sprawa - mówi lekarz.

> dziewczyna na to:

> - nic nie szkodzi Panie Doktorze, w sobotę po dyskotece chlopaki ją zatłuką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi koleś do sklepu z zabawkami i mówi do sprzedawczyni:

- Dzień dobry, chciałbym żeby Pani poleciła mi jakieś wypasione puzzle, ale, żeby były trudne, bo strasznie dobry jestem w te klocki.

Sprzedawczyni przyniosła mu 1.000 elementów - obraz przedstawia d*** zebry - same czarne i białe elementy. Koleś na to patrzy i mówi:

- A czy można coś trudniejszego, bo nie chwaląc się takie klocki to układam jak się śpieszę na tramwaj.

Sprzedawczyni popatrzyła na niego i przyniosła mu zestaw wymiatacza puzzli:10.000 elementów, obraz przedstawia zamgloną drogę podczas śnieżycy - wszystkie szare.

Koleś patrzy i mówi:

- Chyba sobie Pani jaja robi ze mnie! Takie klocuszki to moje dzieci pykają ze mną przy śniadaniu.

Babka już złapała ciśnienie i poszła na zaplecze szukać czegoś trudniejszego. Nie ma jej, nie ma, w końcu przychodzi i dźwiga jakieś ogromne pudło.

Zawartość: 50.000 puzzli, 25 m2, obraz przedstawia zaćmienie słońca w jaskini - hardcore dla zwykłego wymiatacza puzzli.

Ale koleś na to patrzy i mówi:

- No NIEEE! Serio - Pani myśli, że taki słaby jestem?!

Ona wpadła w szał i krzyczy do kolesia:

- PANIE, WYPIER..... PAN ZE SKLEPU, PRZEJDŹ PAN PRZEZ JEZDNIĘ, WEJDŹ PAN DO SKLEPU NAPRZECIWKO, TAM POPROŚ PAN KILOGRAM BUŁKI TARTEJ I SE PAN, KUFFFFA, ROGALA UŁÓŻ!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hartwig te co miałam, czyli windows (na licencji) i linux UBUNTU (mam od 4 lat)

 

 

 

 

 

Sędzia do oskarżonego:

- Pańska żona twierdzi, że pobił ją pan przed tygodniem pośród ciemnej nocy.

- Wysoki Sądzie! Przed miesiącem skarżyła się, że pobiłem ją w biały dzień, a teraz znów twierdzi, że pobiłem ją w nocy. W takim razie, do cholery, kiedy mam ją bić?

 

 

Sędzia pyta oskarżonego:

- Czy był pan już karany?

- Tak. Jeden raz, dziesięć lat temu.

- I potem już ani razu?

- Ani razu.

- A co przez te dziesięć lat oskarżony robił?

- Siedziałem w więzieniu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dość tego karmienia cyckiem! - wykrzyknęła zniecierpliwiona wiewiórcza mama. - A ty rusz dupsko, zabieraj dzieciaki do spiżarni i pokaż im prawidłowe odżywianie! - zaatakowała drzemiącego na fotelu pana Wiewióra.

Pan Wiewiór westchnął ciężko, wstał, zgarnął dziatwę i poczłapał z nimi do spiżarki.

- Tu macie takie okrągłe, to orzechy. - snuł znudzonym głosem. - Natura wyposażyła was w mocne zęby, bierzecie orzecha w łapki, pakujecie go w pyszczek, rozgryzacie skorupkę, wyciągacie środek i voilla! Proste? Proste. No, to na zadanie domowe macie każdy rozprawić się z dziesięcioma orzechami. Ja idę na piwo.

Po jakichś dwóch godzinach wraca, zagląda - dzieciaki leżą, cichutko pojękują, łapkami masują wydęte brzuszki.

- No, co tam? Najedzone? - woła wesoło pan Wiewiór.

- Tak, tato...

- Jakieś pytania?

- Co zrobić z tym co było w skorupkach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hahaha

 

 

 

- W domu czuję się jak mucha!

- Taki jesteś słaby?

- Nie, tylko jak gdzieś przysiądę, to zaraz żona mnie przegania!

 

 

 

Na egzaminie zaliczeniowym na biologii zdają student i studentka. Pytanie:

- Jaki narząd u człowieka może powiększyć swoją średnicę dwukrotnie?

Student:

- Źrenica.

Studentka:

- Penis.

Profesor:

- Panu gratuluje zdanego egzaminu, a pani wspaniałego chłopaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ja już nie mogę, Stefan. Jak wracam naje*any do domu, moja stara napierdziela mnie w łeb wałkiem!

- Polikarp, załóż na głowę garnek i będzie spoko.

Następnego dnia:

- I co, Poli, pomógł garnek?

- Tak, dzieki! Jak go wcisnąłem, to sucz nic nie widziała i mnie nie trafiła!

 

 

 

Zataczający się pijak wchodzi do sklepu z artykułami dla zwierząt.

- Żwirki 2... - prosi.

- Benek, Hilton... - pyta sprzedawca, pokazując różne modele.

... mieszkania 8.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien rybak złapał złotą rybkę.

- Wypuść mnie a spełnię twoje trzy życzenia. A więc chcę być bogaty, po drugie chcę mieć piękną żonę i po trzecie spełnij trzy życzenia mojego sąsiada, jak tylko się obudzi.

Rankiem sąsiad budząc się mówi:

- Sto chu... w dupę i kotwica w plecy, byle był ładny dzień!

:lol: :lol: :oops: :oops: :oops: :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dobrej imprezce wracają trzy podpite koleżanki, w pewnym momencie zachciało im się sikać a ze na ulicy był duży ruch i przechodziły obok cmentarza zdecydowały się przeskoczyć przez mur. Kucnęły jedna tu, druga tam i sikają nagle zrywa się wichura, burza pioruny, więc wystraszone uciekają przez cmentarz, krzaki, płot i do domów. Następnego dnia ich mężowie spotykają się przy piwku, po paru mocnych jeden zaczyna:

- Znamy się już długo to powiem wam chłopaki że wydaje mi się że mnie żona zdradza! Wczoraj wieczorem wróciła do domu późno, podpita a na dodatek w podartych rajstopach.

Drugi mówi:

- Eeee, to nic moja chyba też mnie zdradza, mało że wróciła późno i w podartych rajstopach to jeszcze bez majtek!

Trzeci mówi:

- Panowie to wszystko nic: moja wróciła, późno, podpita, bez rajstop i majtek, a na dodatek miała taka fioletowa szarfę na sobie: Nigdy Cię nie zapomnimy - Koledzy z Gdyni!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...