Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


kgadzina

Recommended Posts

hehe dobre:)

 

Przychodzi gej do proktologa i zaczyna ściemniać: Panie doktorze, mam coś... jakby to powiedzieć.... W anusie... W kiszce sztolcowej...

Na to lekarz:

-Aaa, w dupie? To zaraz sprawdzimy...

Załozył rękawiczkę i wkłada mu dwa palce:

- Nic pan tam nie ma...

- Panie doktorze, głębiej - mówi gej

Lekarz nacisnął więc mocniej a jama w dupie pochłonęła cała dłoń:

- Nic pan tam nie ma.

- Głębiej doktorze, głębiej!

Lekarz włożył rękę po łokieć. Dupa wciągnęła przy tym kawał mankietu od fartucha, a doktor poczuł wewnetrzną stronę żeber pacjenta:

- Nic pan tam nie ma!!!

- Och, doktorze! Głebiej!

Lekarz włożył łapsko po ramię tak głeboko, że aż przytulił się policzkiem do półdupka pacjenta:

- Jest! Mam! Coś ostrego i kłującego!

-Taak panie doktorze, niech pan to wyciągnie!

Lekarz pociąga - i wyciąga różę...

- To dla pana, panie doktorze!

 

 

Zjazd delegatów partii komunistycznych w Moskwie. Po kolei przedstawiani

są kolejni goście. Przychodzi pora na Zdenka Smetane, ministra ds.

żeglugi śródoceanicznej z Czechosłowacji. Gdy słyszy to Brezniew wstaje

i zataczając się ze śmiechu pyta:

- Towarzyszu Smetana, a co to za ministerstwo, jak wy dostępu do morza

nie macie?

Na co minister odpowiada:

- Towarzyszu Breżniew - my wam ministerstwa kultury nie wypominamy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dzwoni syn do Nowego Ruskiego:

- Tato, bieda straszna! Ślij szybko kasę, dużo kasy!

- Co się stało?

- Dziewczyna w trzecim miesiącu, ostatni moment na aborcję!

- I to wszystko?

- No nie... Jeszcze żeśmy po pijaku spalili dom na Rubliowce.

- (po dłuższej chwili milczenia) No to, synku, pozostaje ci jeszcze tylko jakieś drzewo wykarczować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwoni syn do Nowego Ruskiego:

- Tato, bieda straszna! Ślij szybko kasę, dużo kasy!

- Co się stało?

- Dziewczyna w trzecim miesiącu, ostatni moment na aborcję!

- I to wszystko?

- No nie... Jeszcze żeśmy po pijaku spalili dom na Rubliowce.

- (po dłuższej chwili milczenia) No to, synku, pozostaje ci jeszcze tylko jakieś drzewo wykarczować.

 

Dobre! Ale przeziera z tego dowcipu smutna, naga prawda o czasach, w których przyszło nam żyć... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi facet do lekarza:

 

- Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga.

 

- Będziemy musieli panu zaaplikować czopki. Proszę się odwrócić,

ściągnąć spodnie i pochylić się.

Ja panu pokażę jak to się robi.

 

Facet ściągnął gacie, pochylił się i poczuł jak doktor wsuwa mu coś do

tyłka.

 

- OK, gotowe. Proszę to samo powtarzać samemu w domu co 12 godzin przez

najbliższe trzy dni.

 

Wieczorem gościu próbował samemu sobie poradzić, ale jakoś mu się nie

udawało.

Poprosił więc żonę o pomoc. Odwrócił się, ściągnął spodnie i wypiął

dupsko, żona jedną rękę położyła! na jego ramieniu, druga natomiast

zaczęła wkładać mu czopek.

 

- O ku**a! - wrzasnął w pewnej chwili facet.

 

- Co się stało kochanie, zabolało cię?

 

- Nie, ale właśnie sobie uświadomiłem, że ten lekarz trzymał obie ręce

na moich ramionach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hahahahahaa

 

 

 

Stefan bije się z myślami:

"Przecież nie jestem pierwszym lekarzem, który sypia ze swoją pacjentka i po mnie też na pewno jakiś lekarz będzie sypiał ze swoją pacjentką", trochę uspokoił sumienie aż tu nagle głos ze środka:

"No tak Stefan, ale Ty jesteś przecież weterynarzem"

 

 

 

Rozmawia dwóch lekarzy :

- Wiesz co, Zenek? Ta nasza nowa pielęgniarka oddziałowa jest tak zakręcona, że trzeba ją cały czas pilnować. Wszystko robi na odwrót.

- To znaczy?

- No na przykład wczoraj jej powiedziałem, żeby aplikowała pacjentowi spod czwórki pyralginę... 1 tabletkę co 10 godzin... a ona mu zaaplikowała 10 tabletek w godzinę! Facet mało się nie przekręcił... ledwo go odratowaliśmy!

W tym momencie słychać z jednej z sal straszny skowyt, a po chwili szpitalem wstrząsa głośna eksplozja. Drugi z lekarzy blednie.

- Jezus Maria!!! Roman!!! Godzinę temu kazałem jej robić lewatywę pacjentowi spod dwójki... RAZ NA 24 GODZINY!!!

 

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poranek, w zadymionej kuchni siedzi młody człowiek z długimi włosami. W rękach trzyma gitarę i

brzdęka jakąś melodię. Do kuchni wchodzi może pięcioletni malec i patrząc na scenę pyta:

- Tato, a Ty jak dorośniesz to kim chcesz zostać ?

 

 

Małżeństwo było na wakacjach w Pakistanie. Poszli na targ, abykupić

kilka pamiątek, które mogliby wręczyć znajomym. Zaszli w dziwną

uliczkę, gdzie był tylko jeden mały sklepik z sandałami. Już mieli

zawrócić, gdy ze sklepu dobiegł ich głos: - Hej, wy! Zagraniczni!

Wejdźcie do mojego sklepiku! Weszli do środka. Tam w ukłonach przywitał

ich mały człowieczek i powiedział: - Mam dla was specjalne sandały,

które mają magiczną moc.Sprawiają, że jesteś tak dziki w łóżku, jak

spragniony wielbłąd na pustyni. Żona natychmiast zapragnęła kupić te

sandały, jednak maż zrobił się bardzo sceptyczny. Uważał, że nie

potrzebuje takich sandałów, a poza tym nie wierzył w ich moc. Zapytał

więc sklepikarza: - Jak to możliwe, że sandały mogą mieć tak wielką

moc? - Po prostu je przymierz. Sandały ci to udowodnią - odpowiedział

sklepikarz. Nie chciał ich przymierzać, ale po naleganiach żony,

zgodził się. Ledwie wsunął swoje stopy w sandały, natychmiast poczuł

silne podniecenie. W oczach pojawił mu się błysk pożądania i poczuł coś

czego nie czuł od lat - wielką i brutalną potęgę seksu. W mgnieniu oka

złapał sklepikarza, brutalnie zmusił go do skłonu, oparł o stolik,

ściągnął mu spodnie i zaczął sobie na nim używać. Sklepikarz zaczął

krzyczeć tak przeraźliwie, jak jeszcze nikt nigdy nie krzyczał: - Stój!

Stój! Założyłeś lewy na prawą nogę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napis krwią na ścianie damskiej ubikacji: "YES, YES, YES

NIE JESTEM W

CIĄŻY!!!!"

____________________________________________

- Chcę cię dziś zaprosić na magiczną noc miłości

- Co masz na myśli?

- Najpierw cię przelecę, potem ty znikasz.

_________________________________________________

Dla mężczyzny rozebrać i nie przelecieć, to jak dla kobiety

przymierzyć i

nie kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobre, dobre!

 

Dwa samochody miały zderzenie czołowe, z jednego wysiadł ksiądz, z

drugiego rabin. Patrzą na samochody- masakra, najlepszy blacharz z toną

szpachli nic nie pomoże. Spojrzeli na siebie i mówią:

- To cud.

- Tak, to cud. To znaczy, że nasi Bogowie chcą, żebyśmy się zbliżyli do

siebie.

Na to rabin wyciąga małą piersiówkę i podając ją księdzu mówi:

- To wypijmy na zgodę

Ksiądz bierze, pociąga łyczek i oddaje rabinowi, który chowa ją pod

ubranie. Zdziwiony ksiądz pyta:

- A ty nie wypijesz za to?

- Nie, ja poczekam na przyjazd policji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alladyn w skrzyni ze skarbami znajduje starą lampę.

 

Na lampie widnieje napis:

 

Spełnię za darmo każde twoje życzenie,

Dżinn.

 

Alladyn wypuszcza dżinna z lampy a ten zaraz po wyjściu rzuca się na

niego, wiąże go jego własnym turbanem, zdziera z niego portki i rż**e

aż wióry lecą.

 

Morał: Jeśli ktoś oferuje ci coś za friko, najprawdopodobniej chce cię wy*****ć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W supermarkecie mąż z żoną przechodzą obok stoiska z bielizną. Żona do męża widząc stringi:

- Kochanie, może kupiłbyś mi taką bieliznę?

- Ależ skąd! Dupę masz jak kombajn i nie będzie to ładnie wyglądać!

Wieczorem leżą razem w łóżku i mąż delikatnie sugeruje żonie, o co mu chodzi:

- Może się troszkę popieścimy? No wiesz...?

Żona:

- Dla takiego jednego, małego kłosika nie będę kombajnu uruchamiać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie blondynki stoją przed kinem. Jedna mówi:

-Nie wpuszczą nas na ten film od 18 lat.

-Nie szkodzi, i tak bym nie poszła - nie mam z kim zostawić dziecka.

 

....................

 

Wchodzi do marynarskiej knajpy 90-letnia babcia z papugą na ramieniu i

mówi:

- Kto zgadnie co to za zwierzę... - i wskazuje na papugę - ... będzie mógł

kochać się ze mną całą noc.

Cisza. Nagle z końca sali odzywa się zapijaczony głos:

- Aligator.

Na to babcia:

- Skłonna jestem uznać!

 

...................

 

o długiej upojnej nocy on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampie zdjęcie faceta. Zaczął się niepokoić.

- Czy to jest twój mąż? - nerwowo zapytał.

- Nie głuptasie - odpowiedziała przytulając się do niego.

- Czy to twój chłopak? - kontynuował.

- Nie, coś ty - odpowiedziała.

- Czy to twój ojciec lub brat? - pytał.

- Nie, nie, nie - odpowiedziała delikatnie gryząc go w ucho.

- A więc kto to jest? - nalegał.

- To ja przed zabiegiem chirurgicznym.

 

.....................

 

Mąż siedzi w nocy w Internecie i ogląda porno strony myśląc, że jego żona śpi. Żona jednak się przebudziła, wstała, stanęła za nim i również ogląda. Nagle gościu słyszy:

- Stop! Pokaż poprzednie zdjęcie! Nie! Jeszcze wcześniejsze!

Przewija ekran na poprzednie zdjęcie i słyszy:

- O! Takie zasłony do kuchni chcę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Halina pyta koleżankę:

- Dlaczego zerwałaś z Adamem?

- Bo miał TDS.

- Co? AIDS?

- Nie, TDS, to znaczy: Tylko Do Siusiania.

 

 

Przychodzi baba do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik.

-Po co pani arszenik? - pyta aptekarz.

-Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza.

-Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża, nawet w przypadku gdy sypia z inną kobietą.

Na to kobieta wyciąga zdjęcie na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza.

-Oooo! - mówi aptekarz - Nie wiedziałem, że ma pani receptę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Król Lew postanowił wybudować na polanie dla swoich poddanych schronienie, ale to wymagało szeregu zezwoleń, wniosków i podań. Trzeba się było udać do Urzędu by tę sprawę załatwić, zwołał więc miejscową społeczność by wybrała przedstawiciela, zadecydowano więc by był to niedźwiedź, bo duży, silny i wzbudza respekt.

Po ośmiu godzinach wraca z urzędu, lew się go pyta co tam załatwił, a on mówi, że nic. Jak to nic! Ty taki wielki i nic?! Wydelegowano więc lisa, chytry i przebiegły i sprytu ma dużo, wraca po ośmiu godzinach i też nic. Lew mówi, to może wiewiórkę, taka delikatna, ładna, szybka i zgrabna..., podobnie jak poprzednicy też nic nie załatwiła.

No to koniec naszych marzeń orzekł Król Lew, a może ktoś na ochotnika?

Zgłosił się osioł, wszyscy pękali ze śmiechu: przecież Ty nic nie potrafisz załatwić! Ale osioł się uparł i poszedł. Wraca po dwóch godzinach uradowany, z zezwoleniem w ręku, ogólne zdziwienie, królowi szczęka opadła. Pytają się więc jak to załatwił, a osioł na to:

- Gdzie otworzyłem drzwi to ktoś z rodziny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...