alibabka 25.12.2009 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Grudnia 2009 http://obrazki.joe.pl/sub_images/pies-pudziana.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lucjanmarek 26.12.2009 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 Komisja w szpitalu na oddziale urologii. Przechodząc przez jedną z sal komisja widzi kilku masturbujących się facetów ok. 50-tki -Co tu się dzieje? -W ten sposób leczymy ich z prostaty - odpowiada lekarz. Idą dalej i w następnej sali widzą kilka młodych lasek a z nimi innych facetów ok. 50-tki, którzy uprawiają dziki sex, orgia na całego!!! -A tu co się dzieje? - pyta ktoś z komisji -W ten sposób leczymy ich z prostaty- odpowiada lekarz. -Jak to? jedna choroba a dwie jakże odmienne metody leczenia? -Tak. bo tamci leczą się na NFZ , a ci prywatnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alibabka 26.12.2009 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 Dobre! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lucjanmarek 26.12.2009 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 Bardzo porządna i bogobojna niewiasta przyszła do spowiedzi. Wstydliwa, że aż aż... Na szczęście trafiła do równie wstydliwego księżulka; młodego, tuż po seminarium.- Eeee... proszę księdza.. nie wiem od czego zacząć.. Tak się wstydzę...- Córko, wiem co to wstyd. Żeby ci pomóc, zdjemę okulary. Nie zobaczę twej twarzy i będzie ci łatwiej wyznać sromotę.I tak zrobił ksiądz.- Eee.... proszę księdza... mój mąż... on... namawia mnie do seksu analnego!- A jak tłumaczy ten grzech sodomii?!- Że poprawi mi to wzrok...- Oj nie wierz mu, córko, nie wierz... - rzekł smutno ksiądz, nakładając okulary. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alibabka 26.12.2009 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 http://obrazki.joe.pl/sub_images/zakaz-gry-pilke-na-osiedlu.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 27.12.2009 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 hahahahahahahahahaa dobreeee Robotnicy wnoszą fortepian na 10 piętro.Po godzinie jeden mówi:-Mam dobrą i złą nowinę...-Mów dobrą-Zostały nam 2 pietra-A zła?-Chyba pomyliłem bloki Rozmowa dwóch informatyków:-Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną laskę!-Orzesz ty!!!!-Poszliśmy do mnie... widzę, że jest chętna.Więc zacząłem się przystawiać na całego...-I co? I co?-Ona mówi"To może rozbierz mnie!"-Nie gadaj! Ale czad!-Normalnie ściągnąłem z niej spódniczkę i inne fatałaszki.Położyłem na stole, tuż obok nowego laptopa...-Nie p******!Kupiłeś nowego laptopa?A procesor jaki?! . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alibabka 28.12.2009 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2009 Pewna kobieta poszła do wróżki i ta powiedziała jej, ze przyczyni sie do śmierci wielu ludzi. Przerażona kobieta wyszła na ulice, patrzy a tam ciężarówka jedzie prosto na małego chłopca, który wybiegł na ulice. Kobieta pomyślała: "może zginę, ale nie przyczynie sie do śmierci milionów a uratuje jedno życie". Rzuciła sie pod ciężarówkę odpychając chłopca i zginęła. Zobaczył to policjant, podbiegł do chłopca i zawołał:- Nic ci nie jest mały? Jak sie nazywasz?- Adolf Hitler, proszę Pana! ..................... W środku nocy mąż budzi żonę i podaje jej dwie tabletki.- Co to jest? - pyta zdumiona żona.- Aspiryna, na ból głowy, kochanie - mówi przymilnie mąż.- Ależ mnie nie boli głowa.- Ha! Mam cię! ..................... - Stary, co z tobą?!- A daj spokój, napadli, po ryju dali, pieniądze zabrali...- A pamiętasz, chociaż jak wyglądali?- A co tu pamiętać, co to ja żony swojej nie pamiętam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 28.12.2009 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2009 Przychodzi syn i pyta sie ojca: -Tatusiu a co lepiej zrobic, iśc do wojska czy sie hajtnąć? Na to ojciec: -No synuś, jak sie hajtniesz to masz przesrane a jak pójdziesz do wojska to masz dwie opcje, albo pójdziesz na wojnę albo nie, jak nie pójdziesz synuś to masz przesrane a jak pójdziesz to masz dwie opcje, albo zginiesz albo przeżyjesz, jak przeżyjesz to masz przesrane, a jak zginiesz, to masz dwie opcje: albo zostawią cię na polu bitwy, albo zakopią pod jakims drzewem, jak cię zostawią na polu bitwy to masz przesrane, a jak cię zakopią pod drzewem, to masz dwie opcje: albo cię wykopią, albo będziesz sobie tak rósł z tym drzewem i rósł, jak cię wykopią, to masz przesrane, a jak będziesz sobie tak rósł, to masz dwie opcje: albo cię przerobią na gazetę albo na blok, jak cie przerobią na blok to masz przesrane, a jak na gazetę to masz dwie opcje: albo ponownie przerobią cię na zeszyt albo na srajtaśmię (papier toaletowy), jak przerobią cię naz zeszyt, to masz przesrane, a jak na papier toaletowy to masz dwie opcje: albo trafisz do męskiego kibla, albo do damskiego, jak trafisz do męskiego to masz przesrane, a jak trafisz do damskiego kibla, to masz dwie opcje: albo baba cię weźmie od tyłu, albo od przodu, jak cię weźmię synku od tyłu to masz przesrane, a jak od przodu to tak jak bys się hajtnął. . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lucjanmarek 29.12.2009 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2009 Przychodzi baron do hrabiego i w te słowa zaczyna prawić:-Hrabio doszły mnie wieści, że spałeś z moją małżonką! Żądam satysfakcji!!!-Masz racje drogi baronie. Moja małżonka znajduje się w naszym małżeńskim łożu na piętrze. Idź i czyń swoją powinność.Hrabia poczłapał się na górę. Po godzinie schodzi lekko skwaszony.-Hrabio Wasza małżonka przywitała mnie nad wyraz chłodno.-Ależ baronie z racji, że mija właśnie trzecia doba jak od nas odeszła. Sadzę, że można wybaczyć Jej ten nietakt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lucjanmarek 29.12.2009 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2009 Przychodzi kobieta do ginekologa na kontrolę. Lekarz zaprasza ją na samolot, bada, sprawdza wszystko i mówi:- Ma pani nadżerkę...- A to sku.......! Miał tylko polizać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 30.12.2009 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 Był sobie kiedyś człowiek, który już w bardzo wczesnej młodości marzył, by zostać "wielkim" pisarzem. Gdy spytano go, co dla niego oznacza "wielki" odpowiedział: - Chciałbym pisać teksty, które cały świat będzie czytał, teksty, na które ludzie będą reagować czysto emocjonalnie, które będą doprowadzać ich do łez, bólu, gniewu, krzyku i desperacji! Człowiek ten zrealizował swoje dziecięce marzenie. Obecnie pracuje w Microsoft i pisze komunikaty o błędach. Dlaczego zwolniłem swoją sekretarkę? - Posłuchaj! Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby tego nikt nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia. Może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Pomyślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały, - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej. Ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała: - Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się, - bo była to najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała: - Dzisiaj jest taki piękny dzień - czy musimy wracać do biura? - Właściwie to nie - stwierdziłem. - No to chodźmy do mnie - zaproponowała. U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała: - Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego? - Jasne - zgodziłem się bez wahania. Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła. niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat" a ja. kurwa, siedziałem na kanapie. w samych skarpetkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prezes69 02.01.2010 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2010 Rozmawia na weselu ksiądz z rabinem.Ksiadz mowi-ale bym wydymał tego młodego chłopca.A rabin.-Taaa?a z czego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 04.01.2010 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Dyrektor do sekretarki:- Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża?- Dałam.- I jaki efekt?- Natychmiastowy... Ostatniej nocy okradli nasz magazyn. Młode małżeństwo po wizycie u lekarza siedzi w poczekalni. Po chwili lekarz wzywa samą kobietę i mówi:- Pani mąż cierpi na bardzo rzadką przypadłość, która jest związana bezpośrednio z codziennym stresem. Jeżeli nie będzie pani postępowała według moich wskazówek, mąż umrze. Proszę pamiętać, aby dostał każdego ranka zdrowe śniadanie do łóżka. Musi pani być dla niego miła i dbać o jego dobre samopoczucie. Obiady powinny składać się tylko i wyłącznie ze zdrowej żywności, podobnie kolacje. Niech pani nie dzieli się z nim złymi wiadomościami, wszelkie problemy powinna pani sama załatwić. Proponuję, aby po domu chodziła pani w samej bieliźnie, to go uspokoi i zrelaksuje. Wszystkie robótki domowe proszę wykonywać sama, bo zdrowie męża jest najważniejsze. Większość czasu mąż powinien spędzić w łóżku, oglądając telewizję. Ach, i jeszcze jedno. Proszę uprawiać seks siedem razy w tygodniu, dwa razy dziennie przez dziesięć miesięcy. Mąż z tego wyjdzie.W drodze do domu zaciekawiony mąż pytażonę o to, co powiedział lekarz, a ona:- Niestety, wkrótce umrzesz. . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alibabka 04.01.2010 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Satinkaa, bomba! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prezes69 04.01.2010 17:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Pani kazała napisać dzieciom zdanie z wyrazem-manifest. Nikt nie napisał oprócz Jasia. -Wszystkich dziewczynkom pachnie brzydko z cipek a Mani fest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 05.01.2010 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 Kowalski wraca do domu z pracy, ma już usiąść przed telewizorem, ale słyszycharakterystyczne odgłosy dobiegające zza ściany od sąsiada.- Ten sąsiad zaczyna mnie już wpieniać! Idę mu powiedzieć, żeby ciszej pukał te swoje panienki!- Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu - mówi Jasio.- I co, powiedziała? - pyta ojciec.- Nie wiem, jeszcze nie wróciła... . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prezes69 05.01.2010 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 -Panie majster,te ściany są zdecydowanie za cienkie! -Czemu pani tak sądzi? -Bo jak sąsiad obiera cebulę to ja płaczę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 06.01.2010 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 Jasiu szepcze tacie na ucho:- Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem Ci, co mówi mamie pan listonosz jak jesteś w pracy.Ojciec wyjmuje 10zł i daje synowi.- I co, Jasiu? Co mówi?- Mówi: "Dzień dobry. Poczta dla pani". Data pierwszej rejestracji grudzień 1977. Egzemplarz okazowy, duże gabaryty, tył lekko zgarbiony, poduszka powietrzna z przodu, ropniak, możliwość jazdy na gazie, wrażliwy na pedały. Drążek ergonomiczny, położony centralnie, prawie niewidoczny. Najlepiej posuwa na obwodnicach. Na trasie bierze wszystko jak leci. Uwaga, lekko stuknięty. Dużo pali. Lekkie problemy z wtryskiem. Niemiłosiernie smrodzi z tylnej rury. Zapas gum gratis. Wszystkiego najlepszego dla nowej właścicielki... . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JaMajaD 08.01.2010 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 Udało mi się załatwić dyspensę od biskupa na seks przedmałżeński. Wcale nie było to trudne. Zadzwoniłem do niego o trzeciej w nocy i spytałem co sądzi na temat materialistycznej wizji świata w świetle teorii tomistycznej. Odpowiedział - pier**l się koleś i nie zawracaj głowy!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JaMajaD 08.01.2010 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 Gorąca sauna, tuż po Świętach Bożego Narodzenia. Jeden z gołych mężczyzn wstaje z ławki i na oczach zaskoczonych "współsaunowiczów" zaczyna sikać na palenisko. Zanim ktokolwiek zdążył zaprotestować "rozlega się" zapach dobrego Martini.- Spoko chłopaki - mówi facet - Żona na Wigilii postawiła tyle wermutu, że w pęcherzu mam samo wino.Wszyscy uspokojeni trochę, wracają do uroków powietrznej kąpieli, gdy jeden z siedzących w kącie grubasów wstał, zdarł ręcznik opasujący tłusty tors i... nasrał na gorące kamienie. Smród niesamowity, wszyscy w panice opuszczają drewniane pomieszczenie. A grubas, kiwając głową smutnie mruczy pod nosem:- A moja mnie zawsze jakimś gównem napasie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.