Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


kgadzina

Recommended Posts

Jedzie papież swoim papa-mobile. Nagle wybiega blondynka i biegnie za samochodem. Papież kaze przyspieszyć. 40km/h... Blondynka nadal biegnie, powoli dogania... Papież znów kaze przyspieszyć.

50km/h... Blondynka jakimś cudem nadal ma siłe i begnie, już prawie

dogania samochód! Papież znów kaze przyspieszyć. 60km/h... Po kilku kilomatrach blondynka dogania papa-mobile. Wtedy papież już kazał zatrzymać, bo go to zaczęło wkurzać. A blondynka:

- Myślałam, że już nie dogonie! Dwa śmietankowe proszę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

spotkało się trzech kowboi pędzących bydło przez środkowy zachód USA- był wieczór i było ognisko. Panowie zaczęli się przechwalać jacy to oni są twardzi:

Pierwszy mówi: Ja to jestem taki twardy, że jak byłem na południu, to kąpałem się w rzece pełnej aligatorów...

Drugi na to; Ja kiedyś sam jeden napadłem na wioskę indiańską, wytłukłem wojowników i przeleciałem córkę wodza na jego oczach. Pierwszy kowboj pokiwał głową z uznaniem, zaś Trzeci nie powiedział nic- tylko fujarą w ognisku polana przewracał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PRZEPIS NA CIASTO Z WHISKY ;))

Składniki:

 

1 kostka masła,

2 szklanka cukru,

1 łyżeczka soli

4 jajka

1 szklanka suszonych owoców,

1 szklanka orzechów

sok cytrynowy

proszek do pieczenia

3-4 szklanki dobrej whisky

 

 

Sposób przygotowania:

 

Przed rozpoczęciem mieszania składników sprawdź czy whisky jest dobrej jakości. Dobra… prawda? Przygotuj teraz dużą miskę, szklankę itp. utensylia kuchenne. Sprawdź czy na pewno whisky jest taka jak trzeba, by być tego pewnym, nalej jedną szklankę i wypij tak szybko, jak to tylko możliwe. Operację powtórz. Przy użyciu miksera elektrycznego ubij kostkę masła na puszystą masę, dodaj łyżeszke sukru i ubjaj dalej. W miedzyszasie zprawdź czy łiski jest na pewno taka jak czeba. Najlepiej sklaneczke. Otfórz druga butelkie jeźli czeba. Wszuś do mniski dwa jajki, obje szlanki z owosami i upijaj je mikserem. Sprawś jakoź łiski żepy pootem gośie nie mufili sze jest trójonca.

Wszuś do miszki szyśką sul jaka masz w domu czy so tam masz szysko jedno so, f sumje fsale nie nie ma snaszenia so fszuśisz ! Fypij skok sytrynnmowy. Fymjeszaj fszysko z oszehami i sukrem fszystko jedno i frzudź monki ile tam masz fdomu, osmaruj piesyk masem i wyklej siasto na plache piesyka, usaw ko na 350 stofni, saaaamknij źwiszki. Sprawś jakoś fiski sostanej ot pieszenia siasta.

I iś spaś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jeden znalażlem

Przepis na ciasto świateczne (dla mężczyzn)

 

1' Z lodówki weź 10 jajek, połóż na stole ocalałe 7, wytrzyj podłogę, następnym razem uważaj!

2' Weź sporą miskę i wbij jajka rozbijając je o brzeg naczynia.

3' Wytrzyj podłogę, następnym razem bardziej uważaj! W naczyniu mamy 5 żółtek.

4' Weź mikser i wstaw do niego skrzydełka i zacznij ubijać jajka.

5' Wstaw od nowa skrzydełka do miksera, tym razem do oporu. Zacznij ubijać.

6' Umyj twarz, ręce i plecy. W naczyniu pozostały 2 żółtka, dokładnie tyle potrzeba na szarlotkę.

7' Oklej ściany i sufit kuchni gazetami, meble pokryj folią, będziemy dodawać mąkę.

8' Nasyp 20 dkg mąki do szklanki, pozostałe 80 dkg zbierz z powrotem do torebki.

9' Sprawdź czy ściany i sufit są oklejone szczelnie, przystąp do miksowania.

10' Weź szybciutko prysznic!

11' Weź 4 jabłka i ostry nóż.

12' Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże. Po powrocie zacznij obierać jabłka.

 

     Przemyj jodyną kciuk!

13' Potnij jabłka w kostkę pamiętając, że potrzebujemy 2 jabłek więc nie wolno zjeść więcej niż połowę! Przemyj jodyną palec wskazujący i środkowy.

14' Jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę wrzuć do naczynia z ciastem, pozbieraj z podłogi pozostałe kawałki i przemyj wodą.

15' Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem, umyj lodówkę bo jak zaschnie to nie domyjesz!

16' Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika.

17' Po godzinie jeśli nie widać żadnych zmian włącz piekarnik.

18' Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną! Otwórz okno i piekarnik.

 

Po tych przeżyciach nie pozostaje nic innego jak pójść do sklepu i kupić coś z większą zawartością alkoholu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaś i Małgosia bawią się w dom.

Jaś próbuje ,,obiadu'' i mówi:

- Wiesz co, kotku, chyba jest troszeczkę niedosolony...

- Niedosolony? - wrzeszczy Małgosia. - Niemożliwe, przecież odpowiednio

soliłam! Może uważasz, że za mało jest posolone i nie mam racji? To co, ja

nigdy nie mam racji, nawet jak posolę odpowiednio obiad, tak? Może uważasz,

że w ogóle nie posoliłam i kłamię?! Ja kłamię?! A może uważasz, że ja cały

czas kłamię? Ţe nie mam prawa do błędu?! A może uważasz, że ja już nie

jestem człowiekiem?! A może ja już nawet nie mówię po ludzku, tylko

szczekam, co?! Mamoooo! Jasiu powiedział do mnie ,,ty suko''

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwóch facetów wpada na siebie w centrum handlowym:

- Och, przepraszam pana!

- Nie, nie, to ja przepraszam. Zagapiłem się, bo wie pan, szukam gdzieś tu

mojej zony...

- Ach tak? Ja tez szukam swojej zony. A jak pańska żona wygląda?

- Wysoka, włosy plłomienny kasztan, ścięte na okrąglo z końcówkami

podwiniętymi do twarzy. Doskonale nogi, jędrne pośladki, duży biust. Była w

spódniczce mini i bluzeczce z pięknym dekoltem.

- A pańska?

- Nieważne! Szukajmy pańskiej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotykają się dwie sąsiadki:

- A co to sąsiadka tak dziś na czarno?

- A no, bo to mąż mój nie żyje.

- O mój Boże. A jak to się stało? Przecież jeszcze wczoraj go widziałam jak kopał w ogródku.

- A kopał, kopał. A potem poszliśmy do sklepu kupić mu nowe buty. No i mierzy jedną parę, drugą, trzecią... dziesiątą...

Mówię mu "Nie śpiesz się Stefan, przymierzaj dokładnie żeby na pewno dobre były." W końcu po paru godzinach wróciliśmy do domu, on zakłada te nowe buty i mówi, że ciasne.

NO NIE ZABIŁABY PANI?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rano żona mówi do męża: krzesło skrzypi. A mąż na to: co to ja stolarz? Żona dodaje: wanna przecieka, mąż: co to ja hydraulik? A żona: no jeszcze żarówka się spaliła, mąż: a co to ja elektryk? Zdenerwowany mąż wychodzi z domu trzaskając drzwiami. Mąż zdziwiony wraca do domu i się zastanawia: (krzesło naprawione, wanna nie przecieka, żarówka świeci, hmm kto to wszystko zrobił) zdziwiony pyta żony: kto to wszystko zrobił? Żona: Sąsiad z góry. Mąż: a co za to chciał?

Żona odpowiada: miałam mu upiec ciasteczka lub iść z nim do łóżka! A mąż na to: i co upiekłaś mu te ciasteczka? A żona na to: a co to ja ciastkarka?????

 

 

 

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 sierpnia.

 

Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pęknie. Drzewa

wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy

pokryją się śniegiem.

 

14 października

 

Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście

zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na

przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniale!

Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w

raju. Boże, jak mi się tu podoba.

 

11 listopada.

 

Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś

może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieje, że

wreszcie zacznie padać śnieg.

 

2 grudnia

 

Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było

przykryte białą kołdrą. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy

na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę

dojazdowa. Zrobiliśmy sobie świetna bitwę śnieżną (wygrałem) a potem

przyjechał pług śnieżny i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdowa.

Kocham Bieszczady.

 

12 grudnia.

 

Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z

droga dojazdowa. Po prostu kocham to miejsce.

 

19 grudnia

 

Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdna drogę

dojazdowa nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony

odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.

 

22 grudnia

 

Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Cale dłonie

mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, ze pług śnieżny czeka tuż

za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Sk...syn!

 

25 grudnia

 

Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten

sk...syn od pługu śnieżnego...przysięgam - zabije. Nie rozumiem,

dlaczego nie posypia drogi solą, żeby rozpuściła to cholerstwo.

 

27 grudnia

 

Znowu to białe gówno napadało w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa,

z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy

przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod

górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia piec

centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat

pełnych śniegu?

 

28 grudnia

 

Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt piec centymetrów

tego białego cholerstwa. Teraz to nie odtają nawet do lata. Pług śnieżny

ugrzązł w zaspie a ten łajdak przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę!

Powiedziałem mu, ze sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z

mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozwaliłem o jego zakuty łeb.

 

4 stycznia

 

Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do

jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi cholerny jeleń i

całkiem go rozwalił. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać

te pieprzone zwierzaki. Ze też myśliwi nie rozwalili wszystkich w

sezonie!

 

3 maja

 

Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak

zardzewiał od tej pieprzonej soli, którą posypują drogi.

 

18 maja

 

Przeprowadziłem się z powrotem nad morze. Nie mogę sobie wyobrazić, jak

ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu

w Bieszczadach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesiek od zawsze robił to co lubił: całował żonę,

wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypiał.

Pewnego dnia obudził się obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok. - Co ty ku*wa robisz w moim łóżku?...I kim do cholery jesteś? - zapytał

faceta.

- To nie jest twoja sypialnia. Jestem Św. Piotr i jesteś w niebie -

odpowiedział nieznajomy.

- Że co !? Twierdzisz, że jestem martwy??? Nie chcę umierać,

jestem na to jeszcze za młody! Chcę natychmiast wrócić na Ziemię!

- To nie takie proste Cześku - odpowiedział święty Piotr -

Możesz wrócić na Ziemię, ale będziesz mieszkał na wsi.

- OK - powiedział Czesiek

- Aleeee.... kontynuował Św. Piotr - musisz wybrać pod jaką

postacią powrócisz na Ziemię. Możesz być psem, kurą, owcą lub

koniem. Wybór należy do ciebie. Czesiek pomyślał przez chwile i

doszedł do wniosku, że bycie koniem jest bardzo męczące. Pies na

wsi też nie ma łatwego życia, najczęściej jest uwiązany na

łańcuchu. Owca - nie, to nie dla mnie- pomyślał Czesiek. Ale

życie kury wydaje się być miłe i relaksujące. Bieganie po

zagrodzie z kogutem może być nawet ciekawe.

- Chcę powrócić jako kura - odpowiedział.

W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie

upierzonej kury. Wtedy podszedł do niego kogut.

- Hej! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi

Św.Piotr - powiedział kogut - Jak ci się podoba bycie kurą?

- No na razie jest OK, a Ty też byłeś w poprzednim wcieleniu

człowiekiem?

- Ja byłam 28-letnią dziewczyną , a teraz muszę nosić tę

kogucią powłokę.

W tym momencie Czesiek poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje.

- Ale mam dziwne uczucie, czuję że coś mi zaraz rozerwie kuper!

- Ooo, no tak. To znaczy, że musisz znieść jajko - powiedział

kogut.

- Jak mam to zrobić?

- Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz.

- Czesiek zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił.

Nagle chlust i jajko było już na ziemi.

- Wow! To było zajebiste! - powiedział Czesiek. Zagdakał jeszcze

raz, zaparł się, wypadło z niego kolejne jajo. Za trzecim razem gdy

zagdakał usłyszał krzyk swojej żony :

- Czesiek!!! Co ty ku*wa robisz!? Obudź się! Zasrałeś całe

łóżko!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...