Agacka1719499039 02.07.2003 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2003 Student umarł i poszedł do piekła. Diabeł pyta się: - Wybierasz piekło dla studentów czy zwyczajne?Student pamiętając, że za życia studenci zawsze mieli bardziej przejebane wybrał piekło zwyczajne.Cały dzień jadł, pił, palił i ..., ale wieczorem przyszedł diabeł z młotkiem i wbił mu gwóźdź w dupe. Na drugi dzień impreza nonstop, ale wieczorem znów przyszedł diabeł i wbił mu gwóźdź w dupsko. Na trzeci dzień student się wqrwił i poprosił diabła o przeniesienie do studenckiego piekła.Diabeł się zgodził. Mijały błogo dni impreza imprezę poganiała, student zsiadał z lasek tylko na jedzenie, wóda strumieniami, przepalone płuco - jednym słowem jak w akademikach. A tu nagle w styczniu wchodzi diabeł do pokoju studenta z WIADREM GWOŹDZI i ELEKTRYCZNĄ WBIJARKĄ.- Ej, diabeł, co jest, qrwa!? Przecież się przeniosłem! Diabeł na to: - Sesja student, SESJA!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 02.07.2003 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2003 Z zapisków dawnej milicji cz.3 i ostatniaUprzejmie proszę prokuraturę o pomoc i wskazanie mi drogi ratunku przed awanturnictwem w zachowaniu się mojej żony Jadwigi G. z domu C. która z dnia na dzień staje się ordynarniejsza w buzi i prędka w rekoczynach. Pracowałem jako murarz i dodatkowo jako malarz, żeby więcej zarobić. Ale i tym wiele łask od żony nie zdobyłem. Miałem żonę przy wypłacie dalej żyłem w celibacie, bo żona chorą udawała i ciągle z dziećmi spała. Dzieci bardzo kochałem, więc rozwodu nie żądałem, choć życie u żony za parobka miałem. Skłóciła mnie z rodziną, by gorszą być gadziną. Po pracy sprzątałem, gotowałem bo w domu puste garnki miałem. Żona nie gotowała bo odchudzać się chciała, dzieci od gotowanego odzwyczajała, tylko by im szynkę dawała. Odstawiła mnie od siebie całkowicie przez co ciężkie miałem życie, ale pieniędzy ode mnie ciągle wolała, choć mi jeść nie dawała. Według mojej obserwacji nie był pijany tylko napity. Wierzę w wysoki organ Generalnej Prokuratury, który sprawi, że karząca ręka sprawiedliwości dosięgnie tę bandę złodziei. Świadek jako długoletni funkcjonariusz w czasie wykonywania obowiązków służbowych ma szczególnie wyostrzone postrzeganie wzrokowe i słuchowe. Kiedy mąż w swym widzie pijackim chce mnie bić to tulę to dziecię 4-letnie do swego łona niczym tarczą osłaniając się od zadawania razów ręką zabestwionego pijaka, a czasem i czymś cięższym. Zajście w piwialni było dla żartu i nie czuję się winnym. Kolega dla śmiechu podstawił nogę Darkowi i on upadł z tym piwem. On się obraził niepotrzebnie i doprowadził do małej bójki, w której nic złego nikomu się nie stało. Świadek nie mógł widzieć żebym kradł kury z kurnika jak siedział na strychu, bo okno od strychu zasłaniają mu drzewa. Te drzewa wyciął przed sprawą w sądzie, żeby nie dać mnie się złapać na strasznym swoim kłamstwie. Współoskarżony przekonywał mnie, że sprawa zostanie umorzona, bo z Kowalskim się pogodził, a proces odbędzie się tylko dla formalności. Przyznaję ze wstydem, że i mi się udzielił ten optymizm, czego dziś po wyroku bardzo serdecznie żałuję. Mój syn 11-letni powiedział, że tata kopnął go tak, że aż go uderzył w żołądek gdyż wcześniej w czasie tej akcji ten sam syn huśtał się na huśtawce, a mój mąż powiedział, że go na tej huśtawce powiesi i wyrażał się i bluzgał przy dziecku. Żona jak ją mocniej podpytałem wypierała się Kowalskiego, a już najbardziej wycieczki z nim do lasu koło Nieporętu. W związku z posądzeniem mnie przez oskarżonego o utrzymywanie intymnych, kontaktów z jego żoną składam wyłącznie do wiedzy Sądu oświadczenie w swerze czysto biologicznej dotyczącej mojego zdrowia. Otóż jest to akt złośliwości ze strony oskarżonego, gdyż w spuściźnie genetycznej po moich przodkach otrzymałem przerost gruczołu krokowego (t.j. prostata) chorobę powodującą niemoc płciową, co dotknęła rownież i mnie przed ponad dwoma laty. Ob. S. na naszym terenie powozi koniem obesranym jak krowa. Protokół oględzin kurnika: jedna kura biała, łeb urwany - nie żyje, druga kura pstra, łeb urwany - nie żyje, trzecia kura chodzi - sprawna. Mąż przy ludziach powiedział że jestem głupia jak Albin z KC. Z rozpytania sąsiadów wynika, że podejrzany zakopał poszlakę w ogródku. W mieszkaniu urządził melinę pijacko-złodziejsko-pasersko-prostytucką. Lokatorzy składali skargi, że W. wypija mleko z butelek przed drzwiami, które napełnia swoim moczem. ...zniszczyła mnie świadomie stylowy tapczan-wersalkę, łamiąc w nim ramę przez skakanie po nim sama i we dwie osoby, a tapicer tapczan ten sprzedał wiedząc, że Julia S. ma zaburzenia psychiczne. Stwierdzam, że w wyniku znajomości z nią zauważalne jest w jej życiu partnerskim zboczenie seksualne przeważnie w sobotę. Na postoju taxi zauważyłem 2 mężczyzn. Prawdopododnie oczekiwali na taksówkę. Do domu sprowadza element z którym wyprawia gieorgie. Dziecko w/wym. ma cechy orientalne, gdyż jest dzieckiem prostytutki i Araba. Zniknęła perspektywa napicia się wódki, bo nie było za co jej kupić. Byłem wczoraj u lekarza na kręgosłup a ona zapisała mi biseptol i calcypirynę. Oskarżony do wybitej szyby sklepowej podszedł wyłącznie z własnej ciekawości, towar z wystawy zabrał bezwiednie, gdyż się zdenerwował. Ucieczka oskarżonego na widok funkcjonariuszy policji wynikła stąd, że będąc w przeszłości czterokrotnie karany bał się bezpodstawnego posądzenia o dokonanie włamania. Z tych względów działanie oskarżonego nie nosi cech przestępstwa, a jest jedynie nader dla niego nieprzyjemnym zbiegiem okoliczności. Mąż nie chciał żeby wynikła jakaś awantura i zwrocił się do Grzegorza z prośbą żeby się odpier... Wysoki sądzie, nie twierdzę, że jestem bez winy bo nie powinienem tam iść do tego sklepu, ale co ja mogłem poradzić mając 3,17 promila alkoholu we krwi. A jeżeli policja znalazła jakieś łomy to ja jestem przekonany, że w takim stanie w jakim się znajdowałem (3,17/w) to nawet jeżeli ten łom ważyłby choć tylko 2 kg to by mnie przewrócił nie mowiąc o rozrywaniu kłódek. Awantury z żoną były podyktowane na tle dokładnie nie mam pojęcia, bo nie jestem awanturny ani alkoholik. Powiedział do mnie, że mogę go pocałować w chuja, w jaja i w tym podobne. ...lubił wypić, ale żeby chodził i pił to nie, tylko przy okazji. W/wym. stwierdził, że w dniu dzisiejszym ok. 13 wrócił na Pragę do swojego domu. Przed blokiem spotkał swojego psa. Wziął psa ze sobą i poszli na Bazar Różyckiego na piwo. W.M. złośliwie stuka do muszli klozetowej w jej najgłośniejszym miejscu. Oskarżony wyraził skruchę na przewodzie, ale po sprawie zaczął od nowa robić to samo. Odwołuje swoje przyznanie się, bo na komendzie śledczy mnie sugesterował. W czasie gdy tu jeszcze mieszkała leżała pijana na podwórzu z ob. K. nieżyjącym już od 2 lat. Ob. S. jest zagrożona rozcięciem nożem. ...i jeszcze szarpał furtkę zapraszając męża do bicia. W rodzinie ogłosił mnie jako czerwonego pająka i partyjną kurwę. Obywatel wyzywał pokrzywdzonego wulgarnie słowami "coś ty zrobił". Pokrzywdzony, natarczywie dobierał się w okolice mojego członka. Zatrzymani szli i głośno śpiewali "Padają deszcze, biją grady, a za nami idą skur....draby". A za w/wym. szliśmy my t.j. ja i plut. K. Matka opiniowanego pracuje w przedsiębiorstwie państwowym, ojciec jest alkoholikiem. Innych danych o nagannej postawie w drodze wywiadu nie dokonałem. Dlaczego Ob. dzielnicowy stosuje do mnie krzyk jako do interesanta. Zchodzi się do jej mieszkania różny element pijacki i przestępczy płci męskiej, z którym utrzymuje szerokie stosunki. Ja z nerwów nabawiłem się alergii rąk i pracować nie mogę. Alkoholu nadużywał umiarkowanie. Nie stwierdza się żeby wałęsał się w stanie nietrzeźwym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 02.07.2003 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2003 Przychodzi wielce zafrasowany Icek do Rabiego i rzece:- Rabi, moja Salcia to mnie siurpryzę zrobiła... ona brzemienna jest..- To i dobrze, Icek, to co Ty chcesz jeszcze?- Co ja chce?! Toć ona z naszym Panem Hrabim to uczyniła...- Ajajaj! Icek, to Ty prawdziwy problem masz.. Ty wiesz co? Jak to mówi Święta Księga - oko za oko, ząb za ząb, Ty zrób jemu to samo! Po roku Icek przychodzi znów do Rabiego i gada:- Rabi, moja Salcia drugi raz brzemienna i wiem, co nie ze mną...- Ale, ale, Icek, ja słyszał, że Ty godnie się Hrabiemu zrewanżował... Hrabina też lada chwila rodzić będzie... więc o co Ty lament podnosisz?- O co?! Jak to o co?! A co to za biznes jest, jak ja mu Hrabiów mnożę, a on mnie samych Żydów?!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 02.07.2003 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2003 Siadło międzynarodowe towarzystwo w kawiarni i zamawiają coś do picia: Francois: -Napoleona. John: -Jasia Wędrowniczka. Joe: - Lemoniadę. Franciszek: -Kawę. Andrzej: -Mleczko. Stefan: -A dla mnie kisiel... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 02.07.2003 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2003 Krzyżówkowicze, hasło:"Biurowa harówka na jedenaście liter?" B I U R O K R A C J A Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 02.07.2003 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2003 Szkot wsiada do taksówki i pyta:- Ile zapłacę za przejazd na dworzec?- Dwa funty.- A za walizkę?- Walizkę zawiozę za darmo.- To proszę zawieźć ją na dworzec, a ja pójdę piechotą! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 02.07.2003 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2003 Do taksówki wsiada pijany facet.- Na dworzec proszę!- Już jesteśmy na dworcu.- Acha! Dobra, masz tu 50 zł i następnym razem nie zap... tak szybko! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 02.07.2003 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2003 Spotykają się dwie zaprzyjaźnione przyjaciółki:- Dlaczego wlozyłaś minispodniczkę?- Wolę, żeby szef patrzył na moje nogi niż na rece... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 02.07.2003 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2003 Sherlock Holmes wybrał sie z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:- Drogi Watsonie czy spisz?- Nie..- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?- Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku.- I co ci to mówi, drogi Watsonie?- Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mowi mito, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktuwidzenia widzę, że wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktuwidzenia mowi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro; zfuturystycznego punktu widzenia sadzę, że kiedyś ludzie bedą latać dogwiazd.... A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku?- Mnie to mowi drogi Watsonie, że ktoś nam podp......ł namiot! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 03.07.2003 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2003 Starszy Francuz poszedł do spowiedzi:- Ojcze, na początku drugiej wojny światowej zapukała do moich drzwi piękna dziewczyna i poprosiła, żebym ją ukrył przed Niemcami. Ukryłem ją na strychu i nigdy jej nie znaleźli.- To był wspaniały uczynek, nie powinieneś się z tego spowiadać.- Niestety ojcze, ja byłem taki słaby, a ona taka piękna... Powiedziałem jej, że za schronienie na strychu musi spędzać ze mną każdą noc.- No cóż, to były ciężkie czasy... Gdyby Niemcy odkryli, że ją ukrywasz z pewnością zabiliby cię i miałeś prawo się obawiać. Jestem pewien, że Bóg weźmie to pod uwagę i osądzi twoje uczynki sprawiedliwie.- Dziękuję ojcze. To mi zdjęło kamień z serca. Czy mogę jeszcze o coś zapytać?- Oczywiście, pytaj.- Czy musze jej powiedzieć, że wojna już się skończyła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 03.07.2003 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2003 Gdzieś daleko, na zakurzonej wiejskiej drodze spotyka się osioł z Matizem i pyta zdziwiony: - A ty, co ty jesteś? - Ja jestem samochód, a ty? - Odpowiada Matiz Na to osioł, trzęsąc się ze śmiechu: - A ja jestem koń! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 03.07.2003 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2003 Przychodzi zalamany facet do baru i zamawia potrójną whisky. Barman mu nalewa i mówi:- Panie, to jest mocny drink. Ma pan jakies kłopoty?Facet wypija i mówi:- Przyszedłem do domu i zastałem żonę w łóżku z moim najlepszym przyjacielem.- O kurde... - mówi barman - ma pan nastepnego drinka na koszt firmy.Facet wypija, a barman się go pyta:- I co pan zrobił?- Podszedlem do żony, popatrzyłem jej prosto w oczy, kazałem jej się spakować i wyp****ć z mojego domu.- No, to chyba oczywiste - mówi barman - ale co z pańskim przyjacielem?- Podszedłem do niego, popatrzyłem mu prosto w oczy i powiedziałem: niedobry piesek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 04.07.2003 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2003 Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia:-Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina...-A warzywo? - pyta kelner-Och, dla niego to samo, co dla mnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 04.07.2003 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2003 Mąż wraca do domu i zastaje w łóżku żonę z kochankiem. Bez zbędnych ceregieli wyrzuca kochanka przez okno z pierwszego pietra. Następnego dnia to samo. Kochanek zabandażowany, ale w łóżku. Także wyrzuca go przez okno.Trzeciego dnia wraca i widzi w łóżku kochanka ze złamaną ręką. Zbliża się do niego aby go wyrzucić, a tu kochanek pyta się:- Czego pan ode mnie chce?- Przestań pan przychodzić do mojej żony!- Tak trzeba bylo od razu powiedzieć, a nie rzucać aluzjami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 04.07.2003 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2003 W kolejce stają 6letni syn i ojciec. Przed nimi stoi gruba baba - tak ze 150 kilo żywej wagi. Synek mowi do ojca:- Tato, patrz jaka ta baba jest ogromna...Ojciec sie zaczerwienił, głupio mu sie zrobiło, i mówi:- Synku, nie można tak mówić o ludziach.- Ale ona jest taaaka gruba... nigdy nie widziałem takiej grubej baby.- Dobrze, ale to niegrzecznie tak mówic o innych.W tym momencie kobiecie przy pasku odzywa sie komórka - pi pi pi piA synek z przerażeniem:- Tato! Uważaj! Będzie cofać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 04.07.2003 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2003 Tekst ten skierowany jest do wszystkich tych, którzy nadal uważają się zamłodych...Czyli pokolenie dzisiejszych 30-latków lub cos bardzo blisko koło tego... Zastanawialiście się nad faktem ze ludzie zaczynający w tym roku studiasą w większości urodzeni w roku 1983 (i maja juz po 20 lat!!)? Nikt z nich nie pamięta prezydentury Regana, a wiadomości o niej czerpiąz felietonów Longina Pastusiaka. Przez cale ich życie istniał dla nichtylko jeden papież. Nigdy nie śpiewali "We are the world, we are thechildren..." razem z USA for Africa.O tym, ze Czesław Miłosz zdobył nagrodę Nobla mogli słyszećjedynie wszkole. Mieli po 11 lat, gdy rozpadł się Związek Radziecki, a termin"zimna wojna" kojarzy im się zapewne z potyczkami Eskimosów zreniferami. O zagrożeniu wojna atomowa mogli słyszeć jedynie podczassierpniowego kryzysu w 1991 roku o ile w ogóle pamiętają to wydarzenie.Tytuł "The day after" bardziej kojarzy im się z nazwa lekarstwaprzeciwkacowego, niż z filmem, który jeszcze 15-20 lat temu wzbudzałw nas takie emocje. Napis CCCP wygląda dla nich bardziej jak pomyłka wmaszynopisaniu, niektórzy może kojarzą go z kilku części starszychprzygód Bonda. Raczej nie pamiętają, ze Niemcy nie zawsze byłyjednym krajem, chociaż może słyszeli w szkole lub w telewizji o MurzeBerlinskim. "Komunistyczna część Niemiec" brzmi dla nich jak "CzęśćJaponii zamieszkała przez Murzynów".Są za młodzi, by pamiętać katastrofę promu Challenger, AIDS istniejeod kiedy tylko pamiętają.Nigdy nie grali na ZX Spectrum, czy Commodore 64 czy Amidze 500, Niemieli tez okazji słuchać czarnych płyt, a "zdarta płyta" kojarzy imsię z uszkodzonym chodnikiem. Nigdy nie mieli w domu adaptera i niegrali w Pacmana w 2D. "Gwiezdne wojny" to dla nich jeszcze jedna bajka,użyte w nich efekty specjalne są żałosne, a skróty R2D2 i C3PO nie maja dlanich żadnego znaczenia. Wysyłanie dokumentów faksem, czy e-mailem nie sądla nich niczym nienormalnym, a telefon komórkowy to zwykły przedmiotcodziennego użytku.Shakin Stevens, Fancy, Savage, Sandra nijak im się nie kojarzą zestudniówkami! Wielu z nich nie pamięta już czasów, gdy telewizjamiała tylko 2 programy, nie mówiąc już o tym, że kiedyś była czarno-białai nie w stereo... (oprócz wspólnejaudycji TVP i PR - Stereo i w kolorze).Telewizja kablowa, satelitarna i magnetowidy to standardowe wyposażeniemieszkań, a ich obsługa jest niemożliwa bez pilota.Urodzili się w dwa lata po tym jak Sony wypuściło na rynek Walkmana,a wrotki z kolkami ułożonymi inaczej niż rolki są dla nich cokolwiekdziwnym wynalazkiem. Nigdy nie słyszeli o "Niebieskim lecie","ZałodzeG", "Pszczółce Mai", Stawiam na Tolka Banana", czy "Wakacjach zduchami". Pele dla nich to Murzyn występujący w TV, a Maradona toleczący się z nałogu narkoman. Kareen Abdul-Jabbar brzmi jak jakiśterrorysta - fundamentalista arabski. Szurkowski robi cos dla sportowcówi ma cos wspólnego z rowerami, a Lato i Szarmach chyba żyją gdzieśna emigracji i zajmują się importem-eksportem.Nocne audycje Beksińskiego? Kto to był Beksiński?Nigdy podczas kąpieli nie myśleli o rekinach ze, "Szczęk", ale wsiadającna duży statek, niekoniecznie wielkości Titanica, czują dreszczykemocji. Michael Jackson dla nich zawsze był biały, a Tom Hankszawsze występował w dramatach, bo komedie do niego nie pasują. Stallone tostarzejący się zabijaka, a nie młody chłopak z biednej rodziny,który stara się wygrać swoja pierwsza walkę bokserska. Nie maja pojęciajak wyglądała wieża Diora "Szuflada" którą można było kupić w sklepach"G" na książeczkę! Jak Travolta mógł być tancerzem z takim brzuchem? Ktoto jest ten Robert Redford i dlaczego mówią, ze jest przystojny Nazwa"Altus 110 lub 150" kompletnie nic im nie mówi! Tak samo jak nazwa"Klaudia" lub "Finezja" dla magnetofonów! Wojna o Falklandy to takasama przeszłość jak I czy II Wojna Światowa.Soczewki kontaktowe zawsze były miękkie...Alf to mocno archaiczna produkcja amerykańska, a "Muppet Show" totakie Fragglesy, tylko starsze wydanie. Nigdy nie zastanawiali się jakwyglądał Charlie z serialu "Aniolki Charliego", Nie przezywali chwilgrozy z "Dempsey i Makepeace" czy załoga "Posterunku przy Hill Street".A "Kosmos 1999" kojarzy im się z wystrzeleniem stacji orbitalnej Alfa!"Musashi" i "Shogun" - dla nich to brzmi jak nazwy japońskich okrętówlub myśliwców. No i nie mają - q*a - zielonego pojęcia kto to był Pankracy !!!!!!!! NO I JAK - NIE UWAZASZ, ZE JESTES Z INNEJ EPOKI?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 04.07.2003 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2003 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wujek 06.07.2003 23:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2003 Między parnerami musi byż zrozumienie. Jezeli coś jest nie tak, to pewnie nie rozumiecie się wzajemnie. Byż może krótki słownik pomoże. Kobiecy słownik do użytku męskiego:1.Tak==Nie2.Nie==Tak3.Być może==Nie4.Żałuję==Pożałujesz5.Potrzebujemy==Chcę mieć6.Rób jak chcesz==Kiedyś mi za to zapłacisz7.Musimy porozmawiać==Mam kilka uwag co do twojego zachowania8.Jest mi wszystko jedno==oczywiście że mi to przeszkadza idioto9.Jaki ty jesteś męski==Lepiej żebyś śie ogolił,umył i popsikał dezodorantem10.Ach, jakie piękne kwiaty==Czy ty myślisz wyłącznie o seksie11.Bądź romantyczny i wyłącz światło==Oczko mi poszło w pończosze12.Ta kuchnia jest niepraktyczna==Chce sie przeprowadzić13.Chciałabym kupić jakiś drobiazg do domu==Nowe meble, tapety, boazerie...14.Kochasz mnie==Zaraz cię poproszę o coś drogiego15.Naprawdę mnie kochasz==Dzis zrobiłam coś co ci się na pewno nie spodoba16.Za minutkę będę gotowa==Możesz założyc kapcie, napić się piwa i poszukać ciekawego programu w tv17.Musisz się nauczyć komunikowania==Masz sie po prostu ze mną zgadzać18.Nic=Wszystko Słownik męski dla kobiet:1.Jestem głodny==Jestem głodny2.Chce mi się spać==Chce mi się spać3.Jestem zmęczony==Jestem zmęczony4.Może byś do mnie wpadła?==Kiedy pójdziemy do łóżka?5.Może byśmy poszli razem do restauracji?==Kiedy pójdziemy do łóżka?6.Mogę do ciebie zadzwonić?==Kiedy pojdziemy do łóżka?7.Zatańczymy?==Kiedy pójdziemy do łóżka?8.Nudzi mi się==A moze poszlibyśmy do łóżka?9.Kocham cię==A może poszlibyśmy do łóżka już teraz?10.Ja też cie kocham==No, skoro już to powiedziałem to może wreszcie poszlibyśmy do łóżka?11.Taak, niezła fryzura==Przedtem było lepiej12.Taak, niezła fryzura==I za to zapłaciłas 150PLN?!?13.(W czasie zakupów)Ta jest niezła==Weź wreszcie któraś z tych kiecek i wracajmy wreszcie do domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 07.07.2003 05:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2003 http://republika.pl/henok/Ptaszek.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 07.07.2003 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2003 No to zaliczyłem wpadkę: trzykrotnie źle wpisałem PIN dostępowy do konta i mi dostęp internetowy zablokowali ("PIN ist gesperrt") - zwyczajnie zapomniałem, że go zmieniłem. Konto jest niestety w DE i telefonicznie dowiedziałem się, że odblokują mi jak im wyślę fax z prośbą. Ale fax musi być PO NIEMIECKU, co jest dla mnie problemem nie do przeskoczenia. Dlategoliczę na Waszą pomoc. Treść podania ma być mniej więcej taka:"Proszę o odblokowanie PIN-u do mojego konta" - "meine pin ist kaput, bitte mach alles gut" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.