Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


kgadzina

Recommended Posts

Student umarł i poszedł do piekła. Diabeł pyta się:

- Wybierasz piekło dla studentów czy zwyczajne?

Student pamiętając, że za życia studenci zawsze mieli bardziej przejebane wybrał piekło zwyczajne.

Cały dzień jadł, pił, palił i ..., ale wieczorem przyszedł diabeł z młotkiem i wbił mu gwóźdź w dupe. Na drugi dzień impreza nonstop, ale wieczorem znów przyszedł diabeł i wbił mu gwóźdź w dupsko. Na trzeci dzień student się wqrwił i poprosił diabła o przeniesienie do studenckiego piekła.Diabeł się zgodził.

Mijały błogo dni impreza imprezę poganiała, student zsiadał z lasek tylko na jedzenie, wóda strumieniami, przepalone płuco - jednym słowem jak w akademikach.

A tu nagle w styczniu wchodzi diabeł do pokoju studenta z WIADREM GWOŹDZI i ELEKTRYCZNĄ WBIJARKĄ.

- Ej, diabeł, co jest, qrwa!? Przecież się przeniosłem!

Diabeł na to:

- Sesja student, SESJA!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Z zapisków dawnej milicji cz.3 i ostatnia

Uprzejmie proszę prokuraturę o pomoc i wskazanie mi drogi ratunku przed awanturnictwem w zachowaniu się mojej żony Jadwigi G. z domu C. która z dnia na dzień staje się ordynarniejsza w buzi i prędka w rekoczynach. Pracowałem jako murarz i dodatkowo jako malarz, żeby więcej zarobić. Ale i tym wiele łask od żony nie zdobyłem. Miałem żonę przy wypłacie dalej żyłem w celibacie, bo żona chorą udawała i ciągle z dziećmi spała. Dzieci bardzo kochałem, więc rozwodu nie żądałem, choć życie u żony za parobka miałem. Skłóciła mnie z rodziną, by gorszą być gadziną. Po pracy sprzątałem, gotowałem bo w domu puste garnki miałem. Żona nie gotowała bo odchudzać się chciała, dzieci od gotowanego odzwyczajała, tylko by im szynkę dawała. Odstawiła mnie od siebie całkowicie przez co ciężkie miałem życie, ale pieniędzy ode mnie ciągle wolała, choć mi jeść nie dawała.

 

Według mojej obserwacji nie był pijany tylko napity.

 

Wierzę w wysoki organ Generalnej Prokuratury, który sprawi, że karząca ręka sprawiedliwości dosięgnie tę bandę złodziei.

 

Świadek jako długoletni funkcjonariusz w czasie wykonywania obowiązków służbowych ma szczególnie wyostrzone postrzeganie wzrokowe i słuchowe.

 

Kiedy mąż w swym widzie pijackim chce mnie bić to tulę to dziecię 4-letnie do swego łona niczym tarczą osłaniając się od zadawania razów ręką zabestwionego pijaka, a czasem i czymś cięższym.

 

Zajście w piwialni było dla żartu i nie czuję się winnym. Kolega dla śmiechu podstawił nogę Darkowi i on upadł z tym piwem. On się obraził niepotrzebnie i doprowadził do małej bójki, w której nic złego nikomu się nie stało.

 

Świadek nie mógł widzieć żebym kradł kury z kurnika jak siedział na strychu, bo okno od strychu zasłaniają mu drzewa. Te drzewa wyciął przed sprawą w sądzie, żeby nie dać mnie się złapać na strasznym swoim kłamstwie.

 

Współoskarżony przekonywał mnie, że sprawa zostanie umorzona, bo z Kowalskim się pogodził, a proces odbędzie się tylko dla formalności. Przyznaję ze wstydem, że i mi się udzielił ten optymizm, czego dziś po wyroku bardzo serdecznie żałuję.

 

Mój syn 11-letni powiedział, że tata kopnął go tak, że aż go uderzył w żołądek gdyż wcześniej w czasie tej akcji ten sam syn huśtał się na huśtawce, a mój mąż powiedział, że go na tej huśtawce powiesi i wyrażał się i bluzgał przy dziecku.

 

Żona jak ją mocniej podpytałem wypierała się Kowalskiego, a już najbardziej wycieczki z nim do lasu koło Nieporętu.

 

W związku z posądzeniem mnie przez oskarżonego o utrzymywanie intymnych, kontaktów z jego żoną składam wyłącznie do wiedzy Sądu oświadczenie w swerze czysto biologicznej dotyczącej mojego zdrowia. Otóż jest to akt złośliwości ze strony oskarżonego, gdyż w spuściźnie genetycznej po moich przodkach otrzymałem przerost gruczołu krokowego (t.j. prostata) chorobę powodującą niemoc płciową, co dotknęła rownież i mnie przed ponad dwoma laty.

 

Ob. S. na naszym terenie powozi koniem obesranym jak krowa.

 

Protokół oględzin kurnika: jedna kura biała, łeb urwany - nie żyje, druga kura pstra, łeb urwany - nie żyje, trzecia kura chodzi - sprawna.

 

Mąż przy ludziach powiedział że jestem głupia jak Albin z KC.

 

Z rozpytania sąsiadów wynika, że podejrzany zakopał poszlakę w ogródku.

 

W mieszkaniu urządził melinę pijacko-złodziejsko-pasersko-prostytucką.

 

Lokatorzy składali skargi, że W. wypija mleko z butelek przed drzwiami, które napełnia swoim moczem.

 

...zniszczyła mnie świadomie stylowy tapczan-wersalkę, łamiąc w nim ramę przez skakanie po nim sama i we dwie osoby, a tapicer tapczan ten sprzedał wiedząc, że Julia S. ma zaburzenia psychiczne.

 

Stwierdzam, że w wyniku znajomości z nią zauważalne jest w jej życiu partnerskim zboczenie seksualne przeważnie w sobotę.

 

Na postoju taxi zauważyłem 2 mężczyzn. Prawdopododnie oczekiwali na taksówkę.

 

Do domu sprowadza element z którym wyprawia gieorgie.

 

Dziecko w/wym. ma cechy orientalne, gdyż jest dzieckiem prostytutki i Araba.

 

Zniknęła perspektywa napicia się wódki, bo nie było za co jej kupić.

 

Byłem wczoraj u lekarza na kręgosłup a ona zapisała mi biseptol i calcypirynę.

 

Oskarżony do wybitej szyby sklepowej podszedł wyłącznie z własnej ciekawości, towar z wystawy zabrał bezwiednie, gdyż się zdenerwował. Ucieczka oskarżonego na widok funkcjonariuszy policji wynikła stąd, że będąc w przeszłości czterokrotnie karany bał się bezpodstawnego posądzenia o dokonanie włamania. Z tych względów działanie oskarżonego nie nosi cech przestępstwa, a jest jedynie nader dla niego nieprzyjemnym zbiegiem okoliczności.

 

Mąż nie chciał żeby wynikła jakaś awantura i zwrocił się do Grzegorza z prośbą żeby się odpier...

 

Wysoki sądzie, nie twierdzę, że jestem bez winy bo nie powinienem tam iść do tego sklepu, ale co ja mogłem poradzić mając 3,17 promila alkoholu we krwi. A jeżeli policja znalazła jakieś łomy to ja jestem przekonany, że w takim stanie w jakim się znajdowałem (3,17/w) to nawet jeżeli ten łom ważyłby choć tylko 2 kg to by mnie przewrócił nie mowiąc o rozrywaniu kłódek.

 

 

Awantury z żoną były podyktowane na tle dokładnie nie mam pojęcia, bo nie jestem awanturny ani alkoholik.

 

Powiedział do mnie, że mogę go pocałować w chuja, w jaja i w tym podobne.

 

...lubił wypić, ale żeby chodził i pił to nie, tylko przy okazji.

 

W/wym. stwierdził, że w dniu dzisiejszym ok. 13 wrócił na Pragę do swojego domu. Przed blokiem spotkał swojego psa. Wziął psa ze sobą i poszli na Bazar Różyckiego na piwo.

 

W.M. złośliwie stuka do muszli klozetowej w jej najgłośniejszym miejscu.

 

Oskarżony wyraził skruchę na przewodzie, ale po sprawie zaczął od nowa robić to samo.

 

Odwołuje swoje przyznanie się, bo na komendzie śledczy mnie sugesterował.

 

W czasie gdy tu jeszcze mieszkała leżała pijana na podwórzu z ob. K. nieżyjącym już od 2 lat.

 

Ob. S. jest zagrożona rozcięciem nożem.

 

...i jeszcze szarpał furtkę zapraszając męża do bicia.

 

W rodzinie ogłosił mnie jako czerwonego pająka i partyjną kurwę.

 

Obywatel wyzywał pokrzywdzonego wulgarnie słowami "coś ty zrobił".

 

Pokrzywdzony, natarczywie dobierał się w okolice mojego członka.

 

Zatrzymani szli i głośno śpiewali "Padają deszcze, biją grady, a za nami idą skur....draby". A za w/wym. szliśmy my t.j. ja i plut. K.

 

Matka opiniowanego pracuje w przedsiębiorstwie państwowym, ojciec jest alkoholikiem. Innych danych o nagannej postawie w drodze wywiadu nie dokonałem.

 

Dlaczego Ob. dzielnicowy stosuje do mnie krzyk jako do interesanta.

 

Zchodzi się do jej mieszkania różny element pijacki i przestępczy płci męskiej, z którym utrzymuje szerokie stosunki.

 

Ja z nerwów nabawiłem się alergii rąk i pracować nie mogę.

 

Alkoholu nadużywał umiarkowanie. Nie stwierdza się żeby wałęsał się w stanie nietrzeźwym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi wielce zafrasowany Icek do Rabiego i rzece:

- Rabi, moja Salcia to mnie siurpryzę zrobiła... ona brzemienna jest..

- To i dobrze, Icek, to co Ty chcesz jeszcze?

- Co ja chce?! Toć ona z naszym Panem Hrabim to uczyniła...

- Ajajaj! Icek, to Ty prawdziwy problem masz.. Ty wiesz co? Jak to mówi Święta Księga - oko za oko, ząb za ząb, Ty zrób jemu to samo!

 

Po roku Icek przychodzi znów do Rabiego i gada:

- Rabi, moja Salcia drugi raz brzemienna i wiem, co nie ze mną...

- Ale, ale, Icek, ja słyszał, że Ty godnie się Hrabiemu zrewanżował... Hrabina też lada chwila rodzić będzie... więc o co Ty lament podnosisz?

- O co?! Jak to o co?! A co to za biznes jest, jak ja mu Hrabiów mnożę, a on mnie samych Żydów?!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sherlock Holmes wybrał sie z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:

- Drogi Watsonie czy spisz?

- Nie..

- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?

- Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku.

- I co ci to mówi, drogi Watsonie?

- Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mowi mi

to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktu

widzenia widzę, że wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktu

widzenia mowi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro; z

futurystycznego punktu widzenia sadzę, że kiedyś ludzie bedą latać do

gwiazd.... A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku?

- Mnie to mowi drogi Watsonie, że ktoś nam podp......ł namiot!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starszy Francuz poszedł do spowiedzi:

- Ojcze, na początku drugiej wojny światowej zapukała do moich drzwi piękna dziewczyna i poprosiła, żebym ją ukrył przed Niemcami. Ukryłem ją na strychu i nigdy jej nie znaleźli.

- To był wspaniały uczynek, nie powinieneś się z tego spowiadać.

- Niestety ojcze, ja byłem taki słaby, a ona taka piękna... Powiedziałem jej, że za schronienie na strychu musi spędzać ze mną każdą noc.

- No cóż, to były ciężkie czasy... Gdyby Niemcy odkryli, że ją ukrywasz z pewnością zabiliby cię i miałeś prawo się obawiać. Jestem pewien, że Bóg weźmie to pod uwagę i osądzi twoje uczynki sprawiedliwie.

- Dziękuję ojcze. To mi zdjęło kamień z serca. Czy mogę jeszcze o coś zapytać?

- Oczywiście, pytaj.

- Czy musze jej powiedzieć, że wojna już się skończyła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi zalamany facet do baru i zamawia potrójną whisky. Barman mu nalewa i mówi:

- Panie, to jest mocny drink. Ma pan jakies kłopoty?

Facet wypija i mówi:

- Przyszedłem do domu i zastałem żonę w łóżku z moim najlepszym przyjacielem.

- O kurde... - mówi barman - ma pan nastepnego drinka na koszt firmy.

Facet wypija, a barman się go pyta:

- I co pan zrobił?

- Podszedlem do żony, popatrzyłem jej prosto w oczy, kazałem jej się spakować i wyp****ć z mojego domu.

- No, to chyba oczywiste - mówi barman - ale co z pańskim przyjacielem?

- Podszedłem do niego, popatrzyłem mu prosto w oczy i powiedziałem: niedobry piesek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż wraca do domu i zastaje w łóżku żonę z kochankiem. Bez zbędnych ceregieli wyrzuca kochanka przez okno z pierwszego pietra. Następnego dnia to samo. Kochanek zabandażowany, ale w łóżku. Także wyrzuca go przez okno.

Trzeciego dnia wraca i widzi w łóżku kochanka ze złamaną ręką. Zbliża się do niego aby go wyrzucić, a tu kochanek pyta się:

- Czego pan ode mnie chce?

- Przestań pan przychodzić do mojej żony!

- Tak trzeba bylo od razu powiedzieć, a nie rzucać aluzjami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kolejce stają 6letni syn i ojciec. Przed nimi stoi gruba baba - tak ze 150

kilo żywej wagi. Synek mowi do ojca:

- Tato, patrz jaka ta baba jest ogromna...

Ojciec sie zaczerwienił, głupio mu sie zrobiło, i mówi:

- Synku, nie można tak mówić o ludziach.

- Ale ona jest taaaka gruba... nigdy nie widziałem takiej grubej baby.

- Dobrze, ale to niegrzecznie tak mówic o innych.

W tym momencie kobiecie przy pasku odzywa sie komórka - pi pi pi pi

A synek z przerażeniem:

- Tato! Uważaj! Będzie cofać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tekst ten skierowany jest do wszystkich tych, którzy nadal uważają się za

młodych...

Czyli pokolenie dzisiejszych 30-latków lub cos bardzo blisko koło tego...

 

Zastanawialiście się nad faktem ze ludzie zaczynający w tym roku studia

są w większości urodzeni w roku 1983 (i maja juz po 20 lat!!)?

 

Nikt z nich nie pamięta prezydentury Regana, a wiadomości o niej czerpią

z felietonów Longina Pastusiaka. Przez cale ich życie istniał dla nich

tylko jeden papież. Nigdy nie śpiewali "We are the world, we are the

children..." razem z USA for Africa.

O tym, ze Czesław Miłosz zdobył nagrodę Nobla mogli słyszećjedynie w

szkole. Mieli po 11 lat, gdy rozpadł się Związek Radziecki, a termin

"zimna wojna" kojarzy im się zapewne z potyczkami Eskimosów z

reniferami. O zagrożeniu wojna atomowa mogli słyszeć jedynie podczas

sierpniowego kryzysu w 1991 roku o ile w ogóle pamiętają to wydarzenie.

Tytuł "The day after" bardziej kojarzy im się z nazwa lekarstwa

przeciwkacowego, niż z filmem, który jeszcze 15-20 lat temu wzbudzał

w nas takie emocje. Napis CCCP wygląda dla nich bardziej jak pomyłka w

maszynopisaniu, niektórzy może kojarzą go z kilku części starszych

przygód Bonda. Raczej nie pamiętają, ze Niemcy nie zawsze były

jednym krajem, chociaż może słyszeli w szkole lub w telewizji o Murze

Berlinskim. "Komunistyczna część Niemiec" brzmi dla nich jak "Część

Japonii zamieszkała przez Murzynów".

Są za młodzi, by pamiętać katastrofę promu Challenger, AIDS istnieje

od kiedy tylko pamiętają.

Nigdy nie grali na ZX Spectrum, czy Commodore 64 czy Amidze 500, Nie

mieli tez okazji słuchać czarnych płyt, a "zdarta płyta" kojarzy im

się z uszkodzonym chodnikiem. Nigdy nie mieli w domu adaptera i nie

grali w Pacmana w 2D. "Gwiezdne wojny" to dla nich jeszcze jedna bajka,

użyte w nich efekty specjalne są żałosne, a skróty R2D2 i C3PO nie maja dla

nich żadnego znaczenia. Wysyłanie dokumentów faksem, czy e-mailem nie są

dla nich niczym nienormalnym, a telefon komórkowy to zwykły przedmiot

codziennego użytku.

Shakin Stevens, Fancy, Savage, Sandra nijak im się nie kojarzą ze

studniówkami! Wielu z nich nie pamięta już czasów, gdy telewizja

miała tylko 2 programy, nie mówiąc już o tym, że kiedyś była czarno-biała

i nie w stereo... (oprócz wspólnejaudycji TVP i PR - Stereo i w kolorze).

Telewizja kablowa, satelitarna i magnetowidy to standardowe wyposażenie

mieszkań, a ich obsługa jest niemożliwa bez pilota.

Urodzili się w dwa lata po tym jak Sony wypuściło na rynek Walkmana,

a wrotki z kolkami ułożonymi inaczej niż rolki są dla nich cokolwiek

dziwnym wynalazkiem. Nigdy nie słyszeli o "Niebieskim lecie",

"Załodze

G", "Pszczółce Mai", Stawiam na Tolka Banana", czy "Wakacjach z

duchami". Pele dla nich to Murzyn występujący w TV, a Maradona to

leczący się z nałogu narkoman. Kareen Abdul-Jabbar brzmi jak jakiś

terrorysta - fundamentalista arabski. Szurkowski robi cos dla sportowców

i ma cos wspólnego z rowerami, a Lato i Szarmach chyba żyją gdzieś

na emigracji i zajmują się importem-eksportem.

Nocne audycje Beksińskiego? Kto to był Beksiński?

Nigdy podczas kąpieli nie myśleli o rekinach ze, "Szczęk", ale wsiadając

na duży statek, niekoniecznie wielkości Titanica, czują dreszczyk

emocji. Michael Jackson dla nich zawsze był biały, a Tom Hanks

zawsze występował w dramatach, bo komedie do niego nie pasują. Stallone to

starzejący się zabijaka, a nie młody chłopak z biednej rodziny,

który stara się wygrać swoja pierwsza walkę bokserska. Nie maja pojęcia

jak wyglądała wieża Diora "Szuflada" którą można było kupić w sklepach

"G" na książeczkę! Jak Travolta mógł być tancerzem z takim brzuchem? Kto

to jest ten Robert Redford i dlaczego mówią, ze jest przystojny Nazwa

"Altus 110 lub 150" kompletnie nic im nie mówi! Tak samo jak nazwa

"Klaudia" lub "Finezja" dla magnetofonów! Wojna o Falklandy to taka

sama przeszłość jak I czy II Wojna Światowa.

Soczewki kontaktowe zawsze były miękkie...

Alf to mocno archaiczna produkcja amerykańska, a "Muppet Show" to

takie Fragglesy, tylko starsze wydanie. Nigdy nie zastanawiali się jak

wyglądał Charlie z serialu "Aniolki Charliego", Nie przezywali chwil

grozy z "Dempsey i Makepeace" czy załoga "Posterunku przy Hill Street".

A "Kosmos 1999" kojarzy im się z wystrzeleniem stacji orbitalnej Alfa!

"Musashi" i "Shogun" - dla nich to brzmi jak nazwy japońskich okrętów

lub myśliwców.

 

No i nie mają - q*a - zielonego pojęcia kto to był Pankracy !!!!!!!!

 

NO I JAK - NIE UWAZASZ, ZE JESTES Z INNEJ EPOKI?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Między parnerami musi byż zrozumienie. Jezeli coś jest nie tak, to pewnie nie rozumiecie się wzajemnie. Byż może krótki słownik pomoże.

 

Kobiecy słownik do użytku męskiego:

1.Tak==Nie

2.Nie==Tak

3.Być może==Nie

4.Żałuję==Pożałujesz

5.Potrzebujemy==Chcę mieć

6.Rób jak chcesz==Kiedyś mi za to zapłacisz

7.Musimy porozmawiać==Mam kilka uwag co do twojego zachowania

8.Jest mi wszystko jedno==oczywiście że mi to przeszkadza idioto

9.Jaki ty jesteś męski==Lepiej żebyś śie ogolił,umył i popsikał dezodorantem

10.Ach, jakie piękne kwiaty==Czy ty myślisz wyłącznie o seksie

11.Bądź romantyczny i wyłącz światło==Oczko mi poszło w pończosze

12.Ta kuchnia jest niepraktyczna==Chce sie przeprowadzić

13.Chciałabym kupić jakiś drobiazg do domu==Nowe meble, tapety, boazerie...

14.Kochasz mnie==Zaraz cię poproszę o coś drogiego

15.Naprawdę mnie kochasz==Dzis zrobiłam coś co ci się na pewno nie spodoba

16.Za minutkę będę gotowa==Możesz założyc kapcie, napić się piwa i poszukać ciekawego programu w tv

17.Musisz się nauczyć komunikowania==Masz sie po prostu ze mną zgadzać

18.Nic=Wszystko

 

Słownik męski dla kobiet:

1.Jestem głodny==Jestem głodny

2.Chce mi się spać==Chce mi się spać

3.Jestem zmęczony==Jestem zmęczony

4.Może byś do mnie wpadła?==Kiedy pójdziemy do łóżka?

5.Może byśmy poszli razem do restauracji?==Kiedy pójdziemy do łóżka?

6.Mogę do ciebie zadzwonić?==Kiedy pojdziemy do łóżka?

7.Zatańczymy?==Kiedy pójdziemy do łóżka?

8.Nudzi mi się==A moze poszlibyśmy do łóżka?

9.Kocham cię==A może poszlibyśmy do łóżka już teraz?

10.Ja też cie kocham==No, skoro już to powiedziałem to może wreszcie poszlibyśmy do łóżka?

11.Taak, niezła fryzura==Przedtem było lepiej

12.Taak, niezła fryzura==I za to zapłaciłas 150PLN?!?

13.(W czasie zakupów)Ta jest niezła==Weź wreszcie któraś z tych kiecek i wracajmy wreszcie do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zaliczyłem wpadkę: trzykrotnie źle wpisałem PIN dostępowy do

konta i mi dostęp internetowy zablokowali ("PIN ist gesperrt") -

zwyczajnie zapomniałem, że go zmieniłem. Konto jest niestety w DE i

telefonicznie dowiedziałem się, że odblokują mi jak im wyślę fax z

prośbą. Ale fax musi być PO NIEMIECKU, co jest dla mnie problemem nie

do przeskoczenia. Dlategoliczę na Waszą pomoc. Treść podania ma być mniej więcej taka:"Proszę o odblokowanie PIN-u do mojego konta"

- "meine pin ist kaput, bitte mach alles gut" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...