Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


kgadzina

Recommended Posts

I kto tu rządzi?

Pokłóciły się okrutnie części ciała. No, bo kto tu rządzi?

- Toż jasnym jest, że ja - burknął mózg - to ja tu myślę i wszystko kontroluję.

- Bzdura! - zaprotestowały ręce - my tu robimy najwięcej - zarabiamy na wasze utrzymanie.

- Ech - westchnęły nogi - to nasza rola rządzić, to my decydujemy, jaki kierunek obrać!

- My - odparły oczy - myśmy szefami - my wszystko widzimy i naprawdę nic nam nie umyka.

- Bzdura - odparł żołądek - to ja tu rządzę, wytwarzam wam wszystkim energię, ciężko pracuję i trawię.Beze mnie zginiecie...

- JA BĘDĘ SZEFEM- nagle odezwała się milcząca dotąd dupa.- I JUŻ.

Śmiech ogólny, że całe ciało nie może się pozbierać.

- DOBRA - odpowiedziała dupa - jak tak, to strajk. I przestała robić cokolwiek.

Minęło kilkanaście dni. Mózg dostał gorączki. Ręce opadły. Nogi ugięły się w kolanach. Oczy wyszły na wierzch.Żołądek wzdęło i spuchł z wysiłku.Szybko zawarto porozumienie. Szefem została dupa.

I tak to już jest drodzy moi, Szefem może zostać tylko ten, co gówno robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pamietnik żony Viagrożercy

 

Dzień 1. Dzisiaj świętowaliśmy 25 rocznicę naszego ślubu.. W sumie świętowania to tam za dużo nie było. Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć naszą noc poślubną, Zdzisław zamknął się w łazience i płakał.

 

Dzień 2. Dziś wyznał mi swój największy sekret. Powiedział, że jest impotentem i że chce, abym dowiedziała się o tym pierwsza. Też mi odkrycie! Czy on naprawdę myślał, że tego nie zauważyłam?

 

Dzień 3. To małżeństwo przeżywa poważne kłopoty. Przecież kobieta też ma swoje potrzeby !!!

 

Dzień 4. Zdarzył się cud! Jest coś, co nam pomoże! Viagra! Powiedziałam mu, że jeśli zażyje Viagrę, wszystko będzie tak, jak w naszą noc poślubną. Myślę, że zadziała. Zamieniłam mu Prozac na Viagrę, spodziewając się podnieść nie tylko jego nastrój.

 

Dzień 5. Błogość! Absolutna błogość!

 

Dzień 6. Czyż życie nie jest cudowne? Trochę trudno mi pisać, gdy ciągle to robimy. http://www.forum.opelfrontera.pl/images/smilies/icon_smile.gif)

 

Dzień 7. Wszystko mu sie kojarzy z jednym! Na przykład wczoraj w mięsnym sklepowa mówiła coś na temat grubej kiełbasy, a Zdzisław wziął to do siebie. Muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne - wydaje mi się, że nigdy przedtem nie byłam tak szczęśliwa.

 

Dzień 8. Sądzę, że wziął zbyt dużo przez weekend. Zamiast skosić trawnik, eksperymentował z "nowym przyjacielem" jako wykrywaczem kłamstw. Jestem już trochę obolała.

 

Dzień 9. Nie miałam kiedy napisać. Mógłby mnie dopaść.

 

Dzień 10. Dobra, przyznaję się. Ukrywam się. Najgorsze jest to, że popija Viagrę whisky! Co mam robić? Czuję się kompletnie załamana...

 

Dzień 11. Żyję z czymś w rodzaju skrzyżowania Murzyna z wiertarką udarową. Obudziłam się dzisiaj rano dosłownie przyklejona do łóżka.. Nawet pachy mnie bolały. On jest kompletną świnią.

 

Dzień 12. Żałuję, że nie jest homoseksualistą. Nie robię makijażu, przestałam czyścić zęby, ba, nawet już się w ogole nie myję. To na nic. Nadal przychodzi! Nawet ziewanie stało się niebezpieczne...

 

Dzień 13. Zawsze gdy zamykam oczy, Zdzisław podstępnie atakuje! To jak pójście do łóżka z pędzącym pociskiem. Ledwie chodzę... Jeśli znów wyskoczy z tym swoim "Oops, przepraszam", chyba zabiję drania.

 

Dzień 14. Zrobiłam już chyba wszystko, by przystopował. Nic nie skutkuje. Nawet zaczęłam ubierać się jak zakonnica, ale wydaje mi się, że jest jakby jeszcze bardziej napalony. Pomocy!

 

Dzień 15. Myślę, że będę musiała go zabić. Zaczynam trzymać się wszystkiego, na czym usiądę. Koty i psy omijają go z daleka, a nasi przyjaciele w ogóle już nas nie odwiedzają. Ubiegłej nocy powiedziałam mu "pieprz się". I zrobił to.

 

Dzień 16. Drań zaczął narzekać na bóle głowy. Mam nadzieję, że duża rzecz" wreszcie eksploduje. Zasugerowałam mu odstawienie Viagry i zażywanie Prozac'u.

 

Dzień 17. Podmieniłam pigułki ale nie zauważyłam specjalnej różnicy... O matko!!! Znów tu idzie!!!!!!!!!!!

 

Dzień 18. Wrócił na Prozac. Kawał lenia, przez cały dzień siedzi przed telewizorem z pilotem w ręce i oczekuje, bym mu gotowała, sprzątała, podawała piwo, prasowała koszule... Błogość. Absolutna błogość!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sally i Andy w swą pięćdziesiątą rocznicę ślubu poszli odwiedzić swoją starą szkołę. Później, kiedy z niej wychodzili, z przejeżdżającej akurat furgonetki bankowej wypadł im pod nogi worek z pieniędzmi. Nie myśląc wiele wzięli kasę do domu. Tam Andy zaproponował, by zadzwonić na policję i zwrócić znalezisko, a Sally obstawała przy tym, aby pieniądze zatrzymać. Na drugi dzień do drzwi zapukali policjanci.

- Dzień dobry, czy nie widzieli państwo przypadkiem worka z nadrukiem banku, który, być może, leżał gdzieś na poboczu lub trawniku?

- Nie, niczego nie widzieliśmy panie oficerze - odrzekła Sally, lecz Andy już wyrwał się do przodu i przytaknął skwapliwie, że owszem wiedzieli i...

- Nie, nie! - zawołała zaraz Sally. - Niech go pan nie słucha, on ma demencję starczą, Alzheimera, wiele rzeczy mu się wydaje, nie ma kontaktu z rzeczywistością...

Ale policjant zdążył się już zainteresować. Gestem dłoni uciszył kobietę i poprosił Andy'ego by opowiedział od początku. Staruszek wziął głęboki wdech i zaczął:

- To było tak. Kiedy wczoraj Sally i ja wracaliśmy ze szkoły...

- Dobra, John! - zawołał policjant do swego kolegi - Nic tu po nas. Zwijamy się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrócił żołnierz z Czeczenii. W domu święto! Żona szczebiocze z radości, teściowa do stołu ciągnie, wódki nalewa, teść pogadać chce...

Siedzą godzinę, dwie, trzy... Żona już się zmęczyła, poszła zająć się dziećmi. Teściowa dając wyraźne sygnały, że dość już wypitki, że trzeba umiar znać i godność zachować, też gdzieś zniknęła. Tylko teść dalej ciągnie z zięciem wojenne wspominki:

- Ja, jak wracałem z wojny, to karabin niemiecki sobie przywiozłem na pamiątkę, a ty co?

- A ja przywiozłem "Muchę".

- Co to za dynks?

Żołnierz wyciąga miotacz granatów. Na co teść wyraźnie zainteresowany:

- Och, ty! Co to za ustrojstwo? Jak to strzela?

- Chodź, zobaczysz.

Otworzyli okno, wystawili miotacz. Ale żołnierz wyraźnie się ociąga:

- Tak to nie będzie ciekawie. Trzeba by jakiś cel mieć.

- Tak, przecież tam nasza wygódka stoi! Wyobraź sobie, że to czeczeńscy partyzanci na UAZ-ie jadą!

- Dobra!

Wycelował - i jak nie huknie! Sławojka w drobny mak! Teść - zachwycony! Żona wystraszona zbiegła do pokoju, rozejrzała się i pyta:

- A mama gdzie?

Na co teść:

- Ostatnio widziałem, jak z czeczeńskimi partyzantami na UAZ-ie jechała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto teścik.

Zróbcie go maksymalnie w 10 sekund, inaczej się nie liczy.

potem popatrzcie na rezultat na dole strony:

 

 

Policzcie liczbę literek 'F' w poniższym tekście:

 

+++++++++++++++++++++++++++

FINISHED FILES ARE THE RE-

SULT OF YEARS OF SCIENTIF-

IC STUDY COMBINED WITH THE

EXPERIENCE OF YEARS

+++++++++++++++++++++++++++

 

 

 

Gotowe!

Nie idźcie dalej, dopóki nie skończycie liczyć!

OK?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ile? Trzy?

Źle, jest ich sześć - to nie żaden żart!

przewińcie do góry i policzcie jeszcze raz!

Wytłumaczenie jest poniżej.

 

 

 

Mozg nie jest w stanie zauważyć 'OF'.

Zadziwiające, nie?

Ten , kto doliczył sześciu literek 'F' za pierwszym razem,

jest geniuszem,

cztery lub piec, jest raczej wyjątkowy, trzy-jest normalny.

mniej niż trzy, musi zmienić okulary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jeden :)

 

 

 

Przygotuj sobie kartkę i coś do pisania. Zapisz swoje odpowiedzi, abyś potem mógł otrzymać wynik testu. Za każdą dobrą odpowiedź masz 1 punkt. Na koniec testu podsumuj swoje odpowiedzi i sprawdź wynik.

 

Zaczynamy.

1. Idziesz spać o ósmej, wstajesz o dziewiątej rano. Ile godzin spałeś?

2. Który z królów Polski stał do dołu nogami?

3. Rybak złowił leszcza o dł. 50 cm, głowa jego była dł. 10 cm, ogon 112 grzbietu. Ile ważył kilogramowy leszcz?

4. W jaki sposób witają się papieże?

5. Jesteś pilotem samolotu, w którym leci 75 osób. W Łodzi wysiadło 10 osób, a w Poznaniu 17. Ile pilot miał lat?

6. Przy dwóch rękach masz 10 palców. Ile palców jest u 10-ciu rąk?

7. Czy stróż nocny dostanie rentę, gdy umrze w dzień?

8. Ile zwierząt Abel zabrał na Arkę?

9. Czym się mówi: rękami czy rękoma?

10. Kto zabił Kaina.

11. Jak się mówi; 3x3 jest czy są sześć?

12. Który miesiąc ma 28 dni?

13. Kiedy jesteś w domu bez głowy?

14. Polskibaran stoi na granicy polsko-czeskiej. Czyje będzie mleko?

15. Ile tuzin ma złotówek, a ile 50-cio złotówek?

16. W pokoju stoi lampa naftowa i świeca. Co najpierw zapalisz?

17. Z samolotu wyskoczyło 3 skoczków: I ważył 80kg, II - 100kg, III - 60kg. Kto był pierwszy na Ziemi?

18. Ile buraków wejdzie do litrowego słoika?

19. Na jakiej trąbie nie można zagrać?

20. Co zrobił Sobieski po wstąpieniu na tron?

21. Ile kroków stawia wróbel na min.?

22. Pod jakim drzewem siedzi zając gdy pada deszcz?

23. Jakich kamieni jest w morzu najwięcej?

24. Gdzie są rzeki suche?

25. W którym miesiącu rodzi się najwięcej dzieci?

26. Dlaczego Napoleon nosił zielone szelki?

27. Jak można nazwać faceta, który zjadł mamę i tatę?

28. Co to jest: w dzień narzeka, w nocy pływa?

29. Jakie zęby pojawiają się u ludzi najpóźniej?

30. Na płocie siedzi 10 wron. Myśliwi zastrzelili 7 reszta uciekła, ile zostało?

31. W autobusie jechało 70 osób, na pierwszym przystanku wysiadły 4. Na drugim wysiadło 20 i wsiadło 15. Na kolejnym przystanku wsiadło 7 osób. Na kolejnym przystanku wysiadło 12 a wsiadły 3, na następnym wsiadło 15 a wysiadły 4 osoby. Ile było przystanków?

 

A oto odpowiedzi:

 

1. 1 godzina.

2. Każdy.

3. 1 kg.

4. Jest tylko jeden papież.

5. Tyle co ty.

6. 50.

7. Po co mu renta po śmierci?

8. Abel nie miał arki.

9. Ustami.

10. Nikt. Kain zabił Abla.

11. 3 x 3 = 9!

12. Każdy.

13. Kiedy wyglądasz przez okno.

14. Barany nie dają mleka.

15. W obu przypadkach 12.

16. Zapałkę.

17. Adam i Ewa.

18. 0 - trzeba je włożyć.

19. Powietrznej.

20. Usiadł.

21. Wróbel skacze.

22. Mokrym.

23. Mokrych.

24. Na mapach.

25. W 9.

26. Żeby mu spodnie nie spadały.

27. Sierota.

28. Szczęka teściowej.

29. Sztuczne.

30. 7.

31. 5.

 

PUNKTY

 

25 - 31pkt geniusz

17-24pkt inteligentny

13 - 17pkt półinteligentny

10 - 12pkt absolutny kretyn

6 - 9pkt skończony idiota

0 - 5pkt jednostka nie nadająca się do samodzielnego myślenia

Edytowane przez TMK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zagadka dla spostrzegawczych"

Twoje zadane jest proste i polega na odgadnięciu ile twarz widocznych jest na poniższym rysunku. Nie oszukuj i nie podglądaj odpowiedzi. Nie na tym polega zabawa... A więc skoncentruj się i do roboty

:-)

Odpowiedź znajdziesz poniżej

http://www.duzohumoru.pl/twarze.jpg

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tu jest podobno 11 twarzy. Zwykli ludzie widzą 4-6. Spostrzegawczy widzą 8-9. Bardzo spostrzegawczy widzą 10 - lepsi wszystkie 11. Schizofrenicy paranoidalni widzą 12 i więcej twarzy. Ile twarzy widzisz Ty?

 

ps. i 11 naliczyłem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął

Jasio.

- Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji - pomyślał tatko.

- A ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w

pupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...!

A Jasio krzyczy:

- Super tatko, super! Wy..chaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał!

 

Żona do męża:

- kochanie co to jest konsternacja?

-wiesz słoneczko, ja definicji nie znam, ale powiem ci tak ogólnie naprzykładzie:Jedziesz do mamusi na tydzień więc ja sobie panienkę do domu na ten czas sprowadzam, ale ty się z mamą pokłóciłaś i po 2 dniach wracasz. Co widzimy: Ja w łóżku z panienką, a ty w drzwiach. Z mojej strony jest to konsternacja.

- Czy ja kochanie dobrze zrozumiałam? Wyjeżdżasz na 3 dni na delegację,a ja sprowadzam sobie faceta...

Mąż przerywa

- o nie moja droga, kur..stwa to ty z konsternacją nie mieszaj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracuję jako instruktor pływania. Dzisiaj uczyłem dzieci, żeby nie bały się wody. Zanurzałem twarz i puszczałem bąbelki.

Poprosiłem dzieci, żeby zrobiły to samo i wszystkie, z wyjątkiem jednego chłopca, posłusznie wykonały ćwiczenie. Podszedłem więc do niego, zanurzyłem twarz tuż przy nim i dmuchnąłem jeszcze raz, żeby mu pokazać, że naprawdę nie ma czego się bać.

Oznajmił, że wcale się nie boi tylko nie mógł dmuchać bąbelków bo właśnie robił siku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...