Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


kgadzina

Recommended Posts

Kiedy Bóg tworzył ciało wszystkie narządy kłócily się ze sobą, oto który powinien zostac szefem.

Mózg mówił: "Ja powinienem zostać szefem, ponieważ mam pod kontrolą wszystkie funkcje ciała". Na to odpowiedziały nogi: "my powinniśmy być szefem bo nosimy mózg i całe ciało tam gdzie potrzeba".

Wtedy odezwały się ręce:

"To my powinniśmy być szefem ponieważ wykonujemy całą pracę i zarabiamy pieniądze".

I tak po kolei odzywały sie serce, nerki, płuca, oczy itd.

Jako ostania odezwała sie dupa, twierdząc, że chce zostać szefem co wywołało tylko śmiech innych narządów. Wtedy dupa zaczęła strajkować.

W krótkim czasie oczy zaczęły się wywracać, ręce wykrzywiać, nogi krzyżować, serce i płuca wpadły w panikę a mózg dostał goraczki. W końcu wszystkie narządy uzgodniły, że dupa zostaje szefem. Wszystko wrociło do normy, narządy zajęły się swoją pracą a szef siedział tylko i od czasu do czasu wypuszczal gówno.

Wniosek:

"Nie potrzebujesz mózgu, żeby zostać szefem, może nim zostać każdy dupek!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mały ptaszek leciał na południe uciekając przed zimą. Niestety było już tak zimno, że ptaszek przemarzł i spadł na pole. Polem przechodziła krowa i nasrała na ptaszka. Ponieważ gówno bylo ciepłe funkcje życiowe ptaszka zaczęły wracać do normy.

Leżał więc sobie szczęsliwy i ogrzany w gównie i wkrótce zaczął śpiewać.

Obok przechodził kot, który usłyszał śpiew ptaszka, wyciągnął go z gówna i pożarł.

Wnioski:

 

1. Nie każdy kto na Ciebie nasra jest Twoim wrogiem!

 

2. Nie każdy kto Cię wyciągnie z gówna jest Twoim przyjacielem!

 

3. Jak siedzisz w gównie to się nie odzywaj!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jajcarskie SMS-y cz. II:

 

Jeśli czujesz się czasem mały, smutny, bezużyteczny i w depresji, to pomyśl o tym, że kiedyś byłeś najszybszym i najbardziej farciarskim plemnikiem w grupie!

 

Nauczycielki to najlepsze dupy, bo maja klasę, potrafią pieprzyć przez 45 minut, co 3 minuty stawiają pale i maja tylko dwa okresy w ciągu roku.

 

No i co się gapisz ? To ja, Twój telefon komórkowy! Chciałem tylko na chwilę wyjść z twojej kieszeni!

 

Kobieta potrzebuje w życiu 4 zwierząt: JAGUARA w garażu, NOREK w szafie, TYGRYSA w łóżku i JELENIA do płacenia rachunków!

 

DUREX informuje, że twoje narodziny były wynikiem wady fabrycznej. Prosimy szybko zgłosić się do szpitala celem uśpienia. Dziękujemy.

 

c.d.n....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet długo szukał odludnego miejsca, gdzie sam jeden będzie mógł odpocząć mocząc wędkę i nie widząc żywej duszy przez cały dzień. W końcu znalazł małą rzeczkę w odludnej, górskiej okolicy. Zadowolony rozłożył obóz i rozstawił wędki.... Mijały godziny..... Nagle słyszy z daleka:

 

spierdalaj...

.....cisza.....

 

Spierdalaj...

... cisza ....

 

.....SPierdalaj...........

 

.....SPIErdalaj..........

 

.....SPIERdalaj.........

 

.....SPIERDAlaj.......

 

.....SPIERDALAJ....

 

.....SPIERDALAJ!!...

 

Nagle zza zakrętu rzeki wyłania się kajakarz wiosłujący dwoma

patelniami. Wędkarz życzliwie: Panie, a nie łatwiej wiosłem?

- SPIERDALAJ!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Igrzyska w Rzymie już się ludziom powoli zaczynają nudzić, więc Brutus przychodzi do Cezara i tako rzecze:

- Cezarze, mój władco lud się nudzi, nie chcą już oglądać dziewic zabijanych przez lwy, to już im się znudziło Na to Cezar:

- Brutusie, widzę że masz jakiś pomysł, mów zatem!

- Cezarze, proponuję by zamiast pokazywać 100 dziewic pożeranych przez lwy znaleźć śmiałka, który je przeleci

- Tylko gdzie my znajdziemy takiego śmiałka?

- Tak się składa, że ja się na ochotnika zgłaszam.

Cezar sie zgodził i następnego dnia wszystko było przygotowane. Do Koloseum wchodzi Brutus i patrzy na 100 nagich dziewic na piasku. Tłum skanduje:

- Brutus! Brutus

Brutus zabiera się do rzeczy: pierwsza dziewica, druga , trzecia, dziesiąta, dwudziesta , czterdziesta - pierwsza kropla potu pojawila się na jego czole... Tłum skanduje:

- Brutus! Brutus

Sześćdziesiąta , siedemdziesiąta - druga kropla potu pojawiła się na czole Brutusa. Tłum skanduje:

- Brutus! Brutus

Dziewięćdziesiąta... Brutus zmęczony, ale brnie dalej.

Tłum skanduje:

- Brutus! Brutus

Dziewięćdziesiątapierwsza, dziewięćdziesiątapiąta, dziewięćdziesiątasiódma, dziewięćdziesiątaósma, już nie może ale.. dziewięćdziesiątadziewiąta i......... Pada na arenę. Leży bez sił... Tłum skanduje:

- Brutus pedał !! Brutus pedał !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjechał Eisenhower do Moskwy.

-Jak wam się tutaj podoba? - pyta go Chruszczow.

-Są kraje biedniejsze, to prawda - przyznał Eisenhower - ale tylu pijaków na ulicach, to chyba nie ma nigdzie na świecie!

-Chętnie bym się o tym przekonał w Waszyngtonie - odparował Chruszczow.

-Przyjedźcie więc! Każdego spotkanego pijaka możecie zastrzelić!

Chruszczow wziął służbowy pistolet i udał się w podróż do Stanów Zjednoczonych. Chodzi po ulicach i nadziwić się nie może, nigdzie pijaków! W końcu po dwóch godzinach znalazł jednego. Zastrzelił go z satysfakcją i powrócił do Moskwy.

Parę dni potem sekretarz czyta mu prasę z całego świata.

-Jak donosi "Washington Post", wczoraj w godzinach wieczornych łysy gangster zastrzelił sowieckiego dyplomatę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sekret szczęśliwego mężczyzny

PO PIERWSZE:

Bardzo ważne jest to, by znaleźć kobietę która potrafi i lubi gotować. A jej hobby to pranie i sprzątanie.

PO DRUGIE:

Bardzo ważne jest to, by znaleźć kobietę która dobrze zarabia i potrafi Cię utrzymać.

PO TRZECIE:

Bardzo ważne jest to, by znaleźć kobietę która bardzo lubi częsty i wyrafinowany seks a do tego nigdy nie boli jej głowa.

PO CZWARTE I NAJWAŻNIEJSZE:

Bardzo ważne a wręcz najważniejsze jest to, by te trzy kobiety nigdy się nie spotkały i nie dowiedziały o sobie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien koleś po śmierci znalazł się w piekle. Wita go diabeł.

-Diabeł: Czemu jesteś taki zmartwiony?

-Koleś: A jak myślisz?! Przecież jestem w piekle!

-Diabeł: Piekło nie jest takie złe, jak o nim mówią. Mamy tu parę fajnych rozrywek. Pijesz?

-Koleś: No... pewnie, lubię sobie strzelić kielicha ...

-Diabeł: No to polubisz poniedziałki! W poniedziałki nie robimy nic, tylko chlejemy tu na okrągło. Wóda, wińsko, piwsko, najlepsze trunki. Tankujemy, aż padniemy i jeszcze trochę!

-Koleś: Brzmi nieźle!

-Diabeł: Palisz?

-Koleś: Nawet sporo ...

-Diabeł: No to dobrze trafiłeś, polubisz wtorki. We wtorki palimy wagony najlepszych fajek. Martwisz się rakiem płuc? Wyluzuj stary! Przecież już jesteś martwy!

-Koleś: Poważnie?! To świetnie!

-Diabeł: Lubisz hazard?

-Koleś: Pewnie, uwielbiam dreszczyk emocji!

-Diabeł: W środy ruletka, pokerek, kości, co tylko chcesz. Boisz się zbankrutować? Przecież jesteś martwy!

-Koleś: Odjazdowo!!

-Diabeł: Lubisz czasem zarzucić jakiś mocniejszy towar? No wiesz...

-Koleś: No spoko, lubię dobre odloty!! Ale chyba nie powiesz mi, że...

-Diabeł: Zgadłeś! Nie będziesz mógł doczekać się czwartku! Możesz brać co chcesz, skręty wielkości okrętu podwodnego, najlepszy gatunek, możesz iść na całość, znajdzie się i mocniejszy towar!

-Koleś: Ekstra, w mordę, maksownie fajnie!!! Piekło jest w dechę!

-Diabeł: Jesteś gejem?

-Koleś: Nie...

-Diabeł: Uuuh... Chyba nie polubisz piątków... :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep. Myśli sobie - wpadnę. Wita go miły, u miechnięty sprzedawca:

- Dzień dobry, w czym możemy panu pomóc, co chciałby pan kupić? Facet się zastanowił i mówi:

- Rękawiczki.

- To proszę podejść do tamtego działu.

Facet idzie do wskazanego działu i mówi:

- Potrzebuję rękawiczki.

- Zimowe czy letnie?

- Zimowe.

- To proszę przejść do następnego działu. Facet poszedł:

- Dzień dobry, potrzebuję zimowe rękawiczki.

- Skórzane czy nie?

- Skórzane.

- To proszę podejść do działu następnego.

Facet poddenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska:

- Chcę kupić zimowe, skórzane rękawiczki.

- Z klamerką czy bez?

- Z klamerką.

- Proszę podejść do następnego stoiska. Facet już wkurzony, ale idzie nic nie mówiąc:

- Potrzebuję rękawiczki, zimowe, skórzane, z klamerką.

- Klamerka na zatrzask czy na rzepy?

- Na rzepy.

- Zapraszam do działu naprzeciwko.

Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy:

- Proszę przestać nade mną się znęcać, dajcie mi rękawiczki i pójdę sobie!

- Proszę pana, proszę nabrać cierpliwości, chcemy panu sprzedać dokładnie takie rękawiczki, jakich pan potrzebuje. Facet idzie dalej:

- Proszę o rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerką na rzepy.

- A jaki kolor?

Aż tu nagle otwierają się drzwi do sklepu, wchodzi facet z sedesem świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury, niesie go na wyciągniętych rękach, podchodzi do lady i krzyczy:

- Taki mam kur... sedes, a taką glazurę!!! du... już wam wczoraj pokazałem, więc sprzedajcie mi już jakiś papier toaletowy!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płaci pani mandat - mówi dwóch policjantów, zatrzymując samochód, jadący z nadmierna prędkoscia.

* A czy nie mogłabym zapłacić w naturze?

* Co to znaczy " w naturze"?

* No, wiecie, musiałabym zdjąć majtki i wam dać...

Policjant odwraca się do kolegi i pyta:

* Potrzebne ci majtki?

* Nie – mówi kolega ...

* Mnie też nie ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W parafii pojawił się nowy ksiądz. Proboszcz obserwował go dyskretnie, jak sprawuje się podczas spowiedzi. Coś mu się jednak nie spodobało i postanowił sprawie przyjrzeć się bliżej. Po zakończonej spowiedzi wziął go na stronę, usiadł z nim i poprosił, aby tamten posłuchał kilku rad.

- Patrz i spróbuj tego: usiądź wygodnie i skrzyżuj ręce na piersiach.

Młody ksiądz tak też uczynił.

- No i jak jest?

- No nieźle - odparł młody.

- Widzisz! No to teraz, przyłóż rękę do brody i zacznij ją delikatnie pocierać.

Młody ksiądz tak też uczynił.

- No i jak jest? - zapytał proboszcz.

- No, całkiem, całkiem.

- No to teraz uważaj, bo będzie bardzo ważny moment. Powtórz za mną: "Tak, tak, rozumiem, mów dalej synu, rozumiem, co wtedy czułeś?"

Co proboszcz kazał, to młody ksiądz uczynił.

- No i jak ci się to podoba? - zapytał wówczas proboszcz.

- Nie... No, całkiem w porządku, całkiem O.K...

- No widzisz. To czy nie lepiej byłoby spróbować w ten sposób, zamiast siedzieć okrakiem, walić się w uda przy co drugim zdaniu i wołać: "No nie pierdol! Ale jaja! Gadaj co było dalej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasach agroturystyki, pewien mieszczanin wybrał się na wczasy - na wieś. W niedzielę, nudziło mu się nieco, więc przeszedł się po wsi. Natknął się na gospodarstwo, w którym zobaczył w zagrodzie świnkę z drewnianą nogą. Zaintrygowało go to do tego stopnia, że odszukał gospodarza i pyta:

- Gospodarzu, a dlaczego ta świnka ma jedną nogę drewnianą?

- Aaa, ja panu zaraz wszystko opowiem jak to było. To było dwa lata temu. Nie! Trzy lata temu. U nas była powódź, wszystko zaczęło pływać, a myśmy spali. Ale świnka, świnka proszę pana wiedziała, co nam grozi. Przeskoczyła swoją zagródkę, podpłynęła do chaty, obudziła nas i myśmy się uratowali, gdyby nie ona...

- Dobrze, dobrze, ale dlaczego ona ma nogę drewnianą?

- Aaa, ja jeszcze nie skończyłem, zaraz panu wszystko opowiem jak to było. To było chyba 2 lata temu. Ktoś podłożył ogień w gospodarstwie i my byśmy się popalili wszyscy, ale świnka, świnka wiedziała, co nam grozi. Przeskoczyła swoja zagródkę i wyciągnęła mnie spod palącej się belki. Ja wyciągnąłem rodzinę, inwentarz....

- Nnno dobrze, ale dlaczego ta świnka ma jedną nogę drewnianą?

- Aaa, ja już panu wszystko opowiem jak to było. To było chyba zeszłego lata. Nas napadli zbójcy. Związali nas, pieniędzy chcieli. A przecież my pieniędzy nie mamy. Ale świnka, świnka wiedziała co nam grozi. Przeskoczyła swoją zagrodę, spłoszyła zbójców...

- Proooszę pana..., opowiada mi pan trzecią historię, a ja chciałem tylko wiedzieć, dlaczego ona ma jedną nogę drewnianą?

- A pan by zjadł taką kochaną świnkę od razu?

 

 

Żona odwiedza męża odsiadującego wyrok w więzieniu i oznajmia:

- Mam kłopot. Nasze dzieci są już w wieku, w którym zadaje się kłopotliwe pytania. Chciałyby na przykład wiedzieć, gdzie schowałeś zrabowane pieniądze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jan Kowalski jest moim pomocnikiem do spraw programowania, zawsze

ciężko pracującym. Jest samodzielnym pracownikiem nigdy nie

narzekającym na warunki pracy. Nigdy nie zdarzyło się, żeby Jan K.

odmówił, gdy ktoś potrzebuje jego pomocy. Poza tym zawsze

kończył pracę w określonym terminie. Często ubiega się o dodatkowe

zadania i poświęca się im cały, omijając nawet swoje własne

przerwy śniadaniowe. Jan K. jest człowiekiem, który nie ma

w sobie nic z próżności. Doskonałe umiejętności są potwierdzeniem jego

wiedzy o programowaniu. Głęboko wierzę, że mój pomocnik, Jan K. może

być zaklasyfikowany jako bardzo dobry pracownik, który nie powinien

zostać zastąpiony przez kogoś innego. Rekomenduje, żeby Jan K. został

awansowany. Jestem pewien, że czas poświęcony tej decyzji nie okaże się

stracony, co na pewno zaowocuje dla dobra firmy w najbliższym czasie.

 

Załącznik:

Ten idiota stał nade mną cały czas jak pisałem tę rekomendację.

Uprzejmie proszę o ponowne przeczytanie tylko nieparzystych linijek

rekomendacji."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kot mi schudł (nie tak jak u Grocholi, tylko zarobaczony) to poszukałam rad na sieci. Co znalazłam:

Poradniki (nie)poważne

Jak cholernemu kotkowi zaaplikować tabletkę

 

(My, tutaj w redakcji Joe Monstera bardzo byśmy nie chcieli, żeby ten

artykuł rozpętał jakąś soczystą dyskusję na temat wyższości psów nad kotami.

Bo przecież to oczywiste, kto jest najlepszym przyjacielem człowieka. A

poniżej jeden z miliona przykładów dlaczego tak właśnie jest.)

 

1. Weź kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się trzyma

niemowlę. Umieść palec wskazujący i kciuk prawej ręki po obu stronach pyska

i naciśnij lekko trzymając tabletkę w pozostałych palcach ręki. Gdy kot

otworzy pysk wpuść tabletkę, pozwól kotu zamknąć pysk i przełknąć.

 

2. Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu. Ponownie otocz

kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.

 

3. Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamłaną już tabletkę.

 

4. Wyjmij nową tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem

jednocześnie trzymając lewą ręką wierzgające tylne nogi. Rozewrzyj pysk kota

i palcem wskazującym prawej ręki wepchnij tabletkę tak głęboko jak się da.

Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.

 

5. Wyciągnij tabletkę z akwarium a kota z garderoby. Zawołaj żonę do pomocy.

 

6. Przyduś kota do podłogi klinując go miedzy kolanami jednocześnie

trzymając wierzgające przednie i tylnie łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie

warczące odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona przytrzyma

głowę kota jednocześnie wpychając mu drewniana linijkę miedzy zęby.

Następnie wsuń tabletkę wzdłuż linijki miedzy rozwarte zęby i intensywnie

pogłaszcz kota po gardle co skłoni go do przełknięcia.

 

7. Wyciągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj nowa tabletkę. Zanotuj

sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej

wazy, możesz je posklejać później.

 

8. Owiń kota w ręcznik kąpielowy, a następnie niech żona położy się na kocie

tak, żeby tylko jego głowa wystawała spod jej pachy. Umieść tabletkę w

środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka otwórz kotu pysk i

wcisnąwszy rurkę miedzy rozwarte zęby mocno wdmuchnij tabletkę do środka.

 

9. Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a

następnie wypij jedna butelkę piwa żeby pozbyć się nieprzyjemnego smaku w

ustach. Zabandażuj żonie rozdrapane ramię, a następnie przy pomocy ciepłej

wody z mydłem usuń plamy krwi z dywanu.

 

10. Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następna tabletkę. Przygotuj

następna butelkę piwa. Umieść kota w drzwiczkach od kredensu tak, żeby przez

szczelinę wystawała tylko jego głowa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczką od herbaty

i przy pomocy gumki "recepturki" strzel tabletka miedzy rozwarte żeby.

 

11. Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje

miejsce. Wypij piwo. Weź butelkę wódki. Nalej do kieliszka i wypij. Przyłóż

zimny kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś szczepiony na

tężec. Przemyj policzek wódka w celu zdezynfekowania rany i wypij kolejny

kieliszek aby ukoić ból. Podarta koszule możesz już wyrzucić.

 

12. Zadzwoń po straż pożarna, żeby ściągnęli tego pier... kota z drzewa.

Przeproś sąsiada, który wjechał samochodem w plot próbując ominąć kota

przebiegającego przez ulice. Wyjmij kolejna tabletkę z opakowania.

 

13. Skrępuj tego drania przy pomocy sznurka od bielizny związując razem

przednie i tylnie łapy, a następnie przywiąż go do nogi od stołu. Węz grube

skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę kotu do gardła popychając

dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej. Już nie musisz być delikatny.

Przytrzymaj głowę kota pionowo i wlej mu dwie szklanki wody wprost do gardła

żeby spłukać tabletkę.

 

14. Wypij pozostała wódkę z butelki. Pozwól żonie zawieźć się na pogotowie.

Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć ci ramie i wyjąc resztki tabletki z

oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i kup nowy stół.

 

15. Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali tego mutanta z piekła

rodem i sprawdź, czy pobliskim sklepie zoologicznym nie maja chomików.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kot mi schudł (nie tak jak u Grocholi, tylko zarobaczony) to poszukałam rad na sieci. Co znalazłam:

Poradniki (nie)poważne

Jak cholernemu kotkowi zaaplikować tabletkę

 

(My, tutaj w redakcji Joe Monstera bardzo byśmy nie chcieli, żeby ten

artykuł rozpętał jakąś soczystą dyskusję na temat wyższości psów nad kotami.

Bo przecież to oczywiste, kto jest najlepszym przyjacielem człowieka. A

poniżej jeden z miliona przykładów dlaczego tak właśnie jest.)

Z przykrością zawiadamiam, że nie podobają mi się takie niesmaczne żarty na temat tych królewskich zwierząt.

Zawiadomiłem juz o tym incydencie odpowiednie służby .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaak? drogi dyskutancie?? To wpadnij do nas i wepchnij mu tę cholerną tabletkę bo ma robaki, bo żre myszy aż kostki chrupią i ogonki wystają, gardzi whiskasem, rybką i innymi frykasami... Aaa - i to bydlę rzuca się na przepocone świeżo wyjęte z adidasów nunie mojego synka, tarza się w aromatach, pełza wokół drapiąc pazurkami, ociera nosek i oczka a potem lezie do mnie na kolana i tulić się chce - do twarzy!!! czy ja chcę tulić śmierdząca skarpetkę?????? hę? gdzie ta królewskość? no??? gdzie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...