Bartt 30.09.2003 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2003 Wędkarz wypłynął na morze w łudeczce. Z wody wynurza się rekin:- Co, wybraliśmy się na rybki?- Na grzyby, jak boga kocham na grzyby! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 30.09.2003 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2003 Drogi serwisie techniczny!W ubiegłym roku zmieniłam CHŁOPAKA 5.0 na MĘŻA 1.0 i zauważyłam znaczny spadek wydajności działania, w szczególności w aplikacjach KWIATY i BIŻUTERIA, które działały dotychczas bez zarzutu w CHŁOPAKU 5.0.Dodatkowo MĄŻ 1.0 - widocznie samoistnie - odinstalował kilka bardzo wartościowych programów takich jak ROMANS 9.5 i ZAINTERESOWANIE 6.5, a w zamian zainstalował zupełnie przeze mnie niechciane aplikacje PIŁKA NOŻNA 5.0 i BOKS 3.0. ROZMOWA 8.0 nie działa zupełnie, a aplikacja SPRZĄTANIE DOMU 2.6 po prostu zawiesza system. Uruchamiałam aplikacje wsparcia KŁÓTNIA 5.3 aby naprawić problem, ale bezskutecznie.Desperatka. Droga Desperatko!Na wstępie pragniemy zwrócić Twoją uwagę, iż CHŁOPAK 5.0 jest pakietem rozrywkowym, podczas gdy MĄŻ 1.0 jest systemem operacyjnym. Spróbuj wprowadzić komendę: C:\MYSLALAM_ZE_MNIE_KOCHASZ ściągnąć ŁZY 6.2 oraz zainstalować WINĘ 3.0. Jeśli wszystko zadziała jak powinno, MĄŻ 1.0 powinien automatycznie włączyć aplikacje BIŻUTERIA 2.0 i KWIATY 3.5.Pamiętaj jednak, iż nadużywanie tych aplikacji może doprowadzić MĘŻA 1.0 do wystąpienia błędu GROBOWA_CISZA 2.5 lub PIWO 6.1 - PIWO 6.1 jest bardzo nieprzyjemnym programem, który w pewnych sytuacjach może włączać plik GŁOŚNE_CHRAPANIE.MP3Cokolwiek byś nie robiła, pamiętaj jednak, żeby nie instalować TEŚCIOWEJ 1.0. Nie próbuj też instalować nowego programu CHŁOPAK. To nie są współpracujące aplikacje i zniszczą MĘŻA 1.0.Sumując, MĄŻ 1.0 jest wspaniałym programem, ale ma ograniczoną pamięć i nie może szybko włączać nowych funkcji. Musisz przemyśleć możliwość zakupu dodatkowego oprogramowania dla poprawienia pamięci i wydajności.Ja osobiście polecam GORĄCE JEDZENIE 3.0 lub SEX_BIELIZNĘ 7.xxPowodzenia,Serwis techniczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 30.09.2003 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2003 - Dzień dobry, Łabądź. Dokąd się spieszysz?- Idę ubezpieczyć swoją willę i sad od pożaru i gradu.- Od pożaru - rozumiem, ale od gradu? Jak ty to zrobisz, żeby spadł grad? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 30.09.2003 15:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2003 Z poradnika hodowcy roślin, ssaków i ptaków... Dziewica pospolitaroślina krótkotrwała, wymagająca szczególnej pielęgnacji. Chętnie poddaje się flancowaniu. Po przepikowaniu przestaje być dziewicą. Stara pannaroślina długotrwała i pnąca, czepiająca się wszystkiego i wszystkich. Żyje w miejscach odosobnionych nie wiadomo z kim. Kochankaroślina kwitnąca pasożytnicza meżczyzno-żerna, z gatunku motylkowatychwymaga dużo wilgoci i częstych zmian klimatu. Z uwagi na duże koszty, w naszych warunkach trudna do hodowli domowej przez dłuższy czas. Rozkwita nocą. Żonapożyteczne zwierze domowe, pociągowe, bardzo nerwowe ale wytrwałe. Żywi się odpadkami, w hodowli domowej bardzo opłacalna, przynosi duże korzyści. Kawalerptak wędrowny, przelotny. Dzieci swoje chętnie podrzuca innym i wówczas zmienia miejsce pobytu. Jest zmienny, zawsze czynny i trudny do schwytania w sidła. Stary kawalergrzyb jadowity o gorzkim smaku. Żyje przeważnie sam lub w symbiozie z purchawką pospolitą. Mążzwierze domowe z gatunku leniwców. Ze względu na dużą żarłoczność, w warunkach domowych przynosi duże straty. W hodowli nieopłacalny. Chętnie zmienia legowisko, lecz na noc wraca do ogniska domowego. Pochodzenie - skrzyżowanie trutnia z padalcem. Rozwódkanależy do owadów występujących w dużych gromadach, znanych w przyrodzie pod nazwą szarańcza. Samiczki pozostawia w spokoju, samców niszczy od korzenia. Czyni szkody w ubraniu - zwłaszcza w kieszeni. Wdowawierzba z gatunku płaczących. Szybko próchniejąca z braku zdrowego korzenia. Nadaje się do przerobu na fujarki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 30.09.2003 16:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2003 W wojsku sierżant mówi do rekruta:- Pamiętajcie, że to jest wojsko i na każde pytanie trzeba odpowiadać "Tak jest panie sierżancie!". Zrozumiano?- Tak jest panie sierżancie!- No więc jak sie nazywacie? Kowalski?- Tak jest panie sierżancie! Kowalski!- Ile macie lat? 21?- Tak jest panie sierżancie! 21!- Skąd jesteście? Z Warszawy?- Tak jest panie sierżancie! Z Krakowa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 02.10.2003 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2003 Pani mówi do Jasia:-Jasiu do tablicy!-Spadaj!-Co powiedziales????-Spierdalaj!!-Do dyrektora!!-Nie pójdę do niego bo mu śmierdzą nogi.-Ach ty smarkaczu!!!!Wzięła go za frak i prowadzi do gabinetu dyrektora:-Panie dyrektorze ten smarkacz mówi do mnie żebym spadała a o panu, że śmierdzą panu nogi!-Ach ty szczeniaku!!-dyrektor wkurzony- Dawaj numer do ojca!!-Nie dam-DawajWreszcie udało się dyrektorowi wyszarpać numer do ojca i dzwonia,,,, odzywa się automatyczna sekretarka: "Tu gabinet pana ministra Leppera. Prosimy zostawić wiadomość"...Nauczycielka przestraszona patrzy na dyrektora , on na nią, wreszcie nauczycielka pyta:-No i co robimy panie dyrektorze?-Ja idę umyć nogi a pani niech spada... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 02.10.2003 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2003 spotykają się dwie planety i jedna mówi do drugiej. -złapałam homosapiens. a druga mówi - nie przejmuj się to samo przechodzi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emems 02.10.2003 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2003 Czemu mężatki są cięższe od panien? bo wieczorem jak wraca do domu panna to zagląda do lodówki a potem do łóżka, a mężatka jak wraca do domu to najpierw zagląda do łóżka a potem do lodówki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 02.10.2003 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2003 Jedzie Schwarzeneger w radzieckim autobusie i w pewnej chwili podchodzi konduktor i mówi:- Hej pan, biliet!Schwarzeneger napinając mięśnie:- Ja ...Schwarzeneger!Konduktor nie daje za wygraną:- Te, pan ...biliet!!Schwarzeneger z rosnaca niecierpliwoscia:- Ja Schwarzeneger !!!!!!@^$%Konduktor jest jednak upierdliwy:- Eee, ...biliet!!!!Wtedy Arnoldzik bierze monetę rublową, wkłada w kasownik i wali z całej siły. Wyjmuje podziurkowaną monetę i podaje konduktorowi. A ten:- Nu, trzeba było tak od razu...I przedarł monetę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Uller 02.10.2003 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2003 W wojsku sierżant mówi do rekruta: - Pamiętajcie, że to jest wojsko i na każde pytanie trzeba odpowiadać "Tak jest panie sierżancie!". Zrozumiano? - Tak jest panie sierżancie! - No więc jak sie nazywacie? Kowalski? - Tak jest panie sierżancie! Kowalski! - Ile macie lat? 21? - Tak jest panie sierżancie! 21! - Skąd jesteście? Z Warszawy? - Tak jest panie sierżancie! Z Krakowa! Przypomniał mi sie pewien autentyk: - W prawo zwrot! Kurde Kowalski czy wy wiecie gdzie jest prawa strona? Co wy? Debila ze mnie robicie? a Kowalski autoamtycznie - Tak jest panie sierżancie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 02.10.2003 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2003 Do namiotu przychodzi kapral i pyta pierwszego żołnierza: -Z kim mieliście ostatnio stosunek?-Melduję posłusznie, że z wiewiórą!-Zboczeniec.Podchodzi do drugiego:-A wy?-Melduję posłusznie, że też z wiewiórą!Podchodzi do trzeciego:-Czy wy też mieliście ostatnio stosunek z wiewiórą?-Nie Panie Kapralu.-Muszę cię zapisać, jesteś wzorowym żołnierzem. Nie robiłeś tego samego co koledzy. Jak się nazywacie?-WIEWIÓRA! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 02.10.2003 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2003 Też autentyk sprzed lat.Na zajęciach w Studium Wojskowym prowadzący major tak skomentował brak umiejetności założenia maski gazowej:Wy inteligienty jedne, tłumoki, studenty pieprzone i vice versa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 02.10.2003 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2003 Ze szkolenia wojskowego: -Co to jest rzeka ? -Przeszkoda terenowa o wilgotności 100 % !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 03.10.2003 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2003 -Co żołnierz je?-Żołnierz je obrońca ojczyzny. -Od kiedy żołnierz może używać broni?-Od wtedy, gdy Bronia skończy 16 lat -Po co żołnierz ma płaszcz?-Po kolana -Co ma żołnierz pod łóżkiem?-Posprzatać -A co ma żołnierz w szafce?Porządek -Do czego służy chlebak?-Chlebak, jak sama nazwa wskazuje, służy do noszenia granatów, bo sięw nim chleboca... - Co żołnierz ma w spodniach?- Żołnierz ma w spodniach chodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 03.10.2003 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2003 Rozmawia Rebe Ramstein z Ickiem Goldmanem:-A ty wiesz Icek, co co zrobił mój pierworodny?-A nie wiem Rebe. Co zrobił?-Ano on się wziął i przechrzcił..-Rebe, nie możliwe. I co ty żeś zrobił?-Ano ja poszedł rozmawiać z Bóg.-I co Ci Bóg powiedział?-Powiedział do mnie:"Rebe, zrób to samo, co ja zrobiłem, gdy mój syn się przechrzcił.."-Rebe, a co zrobił Bóg, gdy się jego syn przechrzcił?-Też nie wiedziałem, to żem się spytał Bóg, co On zrobił. A On mi na to:"Napisałem nowy testament..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 03.10.2003 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2003 Bardzo biedny Icek ze wsi pod Lubartowem miał się żenić za pół roku i z narzeczoną uradzili, że dobrze byłoby mieć bogatego drużbę (bo to i prezenty drogie i jakie poważanie wśród sąsiadów). Icek przypomniał sobie, że ma dalekiego krewnego, Mosze w Warszawie, który ma własny zakład krawiecki i spełnia wszystkie powyższe kryteria. Pojechał więc do stolicy, odnalazł krewniaka, z drżącymi nogami wchodzi do jego mieszkania i oniemiał... Piękne meble na wysoki połysk, parkiety, dywany na podłogach i ścianach, pod oknem salonu olbrzymia 2,5 metrowa palma - słowem coś cudownego. Przedstawia swoją prośbę Moszemu a ten odpowiada: - Widzisz Icek, wprawdzie jesteśmy rodziną, ale ty jesteś taki gołodupiec, że mi wstyd byłoby być u ciebie za drużbę, a już moja Salcia w żadnym razie nie pojechałaby na tą twoją zapchloną wiochę bo ona jest teraz wielka pani i z byle kim się nie zadaje. Przykro mi ale ty się napij u mnie herbaty i zjeżdżaj zanim Salcia wróci z zakupów. Tak powiedział i poszedł do kuchni robić tę herbatę. Icek, ze zdenerwowania dostał takiej sraczki, że ledwo może ją utrzymać. Rozgląda się wkoło wpada do przedpokoju, otwiera jakieś drzwi patrzy a tam glazury, terakoty, jakieś białe siedzenia, olbrzymia biała miska z kranem... - Rety- myśli Icek - tu nie można. Wpada znowu do salonu, popłoch w oczach... Jest palma - zerżnął się do donicy, zasypał ziemią i nie czekając już na herbatę wybiegł od krewniaka i wrócił do domu. Po miesiącu otrzymuje telegram od Moszego:"Icek niech cię szlag, zostanę twoim drużbą, tylko powiedz gdzieś ty nasrał, bo my już trzecie mieszkanie zmieniamy". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 03.10.2003 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2003 Na spotkaniu z czytelnikami pisarz Arie Aksztajn opowiedział taką oto anegdotę:Pewien Żyd niosąc pod pachą tałes i tfilin biegnie w środę ulicą małego miasteczka. Spotyka go znajomy:- Dokąd tak się śpieszysz? - pyta- Do burdelu - pada odpowiedź.- Z tałesem i z tfilin?- Tak, bo jak mi się tam spodoba zostanę już przez sobotę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 03.10.2003 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2003 Przychodzi facet do lekarza:-Chcę się wykastrować.-Ale...-Panie ja muszę i już!-No dobra.Po operacji lekarz pyta:-A po co się pan kastrował?-Poznałem dziewczynę.-No i?-Ona jest Żydówką.-No i?-Chcę wziąć z nią ślub. I do tego było mi potrzebne kastrowanie.-A nie chodzi czasem o obrzezanie?-A co ja powiedziałem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 03.10.2003 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2003 Czym różni się student od psa ? Niczym, obaj jak zada się im pytanie bardzo mądrze się patrzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 03.10.2003 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2003 Pewien profesor oblewał zawsze tych co nie chodzili na wykłady.Wchodzi jeden student, profesor mówi, że go nie widział na wykładach i stawia mu pałę, ale sprytny student powiedział, że na wykłady chodzi, tyle że zawsze siedzial za filarem. Dostał 3. Kilku następnych studentów powiedziało to samo, dostając 3. W końcu jednak profesr się zdenerwował i na drzwiach wywiesił:"Wszystkie filary sa juz zajęte" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.