Gość 20.01.2004 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2004 Obustronna wina Jeżeli w małżeństwie dzieje się źle, to winne są obie strony: żona i teściowa... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-218081 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.01.2004 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2004 Pies i student - Czym różni się student od psa? - Niczym, obaj jak zada się im pytanie, bardzo mądrze patrzą... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-218085 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.01.2004 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2004 Słaby mróz Rosjanin z Moskwy dzwoni do swojego kumpla w Irkucku na Syberii.- Cześć, co tam słychać? Słyszałem, że u was teraz minus 60 stopni.- A skąd! Nie jest tak zimno. Góra minus 30, nie więcej!- No przed chwila w radiu słyszałem...- Eee tam! To może na zewnątrz... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-218093 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.01.2004 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2004 Podwójny katar - Jak nazywa się katar z dwóch dziurek naraz? - Bismarck. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-218098 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.01.2004 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2004 Czarne, białe Co to jest: czarne, białe, czarne, białe, czarne, białe...? Pingwin spadający ze schodów. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-218101 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 21.01.2004 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2004 Mąż do żony: - Gdzie byłaś? - W salonie piekności. - I co zamknięte było? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-218670 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 21.01.2004 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2004 http://www.gilotyna.pl/galeria/jank/jankrys/jank13.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-218681 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 21.01.2004 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2004 http://www.akwen2.pl/humor/grafika/list.jpeg Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-218734 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 21.01.2004 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2004 http://www.superexpress.pl/iso/stale/Rozrywka/humor/galeria/2004/1/ss5_380.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-218782 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 21.01.2004 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2004 Jakiś czas temu, żył sobie pewien Rabin, wiekowy człek miał specyficzne hobby: kolekcjonował fragmenty skóry pozostałe po obrzezaniu. Uzbierawszy pokaźne już zbiory zwrócił się do Icka-kuśnierza by ten coś mu z tych skrawków zarobił: - Rabe , ty zostaw skórę, połóż 1000 złotych i przyjdz jutro Rabin niewiele myśląc zostawił zbiory, 1000 złotych i wyszedł. na drugi dzień słyszy znów: - Rabe, ty połóż 1000 złotych i przyjdz jutro trzeciego dnia Rabin słyszy: - Rabe, gotowe, ty dołóż jeszcze trzeci tysiąc i dostaniesz to co zrobiłem. Rabin zapłacił, po czym otrzymuje od Icka prześliczny portfel. - Icek, czyś ty zgłupiał do reszty ? trzy tysiące złotych za portfel ? - Rabe, ale co to jest za portfel, ty go potrzesz, ty masz walizka! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-218792 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moira 21.01.2004 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2004 Wchodzi pijak na dworzec autobusowy,szuka wolnego miejsca, ale nie ma dużego wyboru, więc siada koło księdza. Ksiądz niezadowolony, bo pijak śmierdzi alkoholem, z jednej kieszeni wygląda mu butelka, z drugiej papierosy. W pewnej chwili pijak wyjmuje gazetę i czyta. Po chwili zwraca się do księdza z pytaniem: - Może mi ksiądz powiedzieć, co powoduje artretyzm? Ksiądz pomyślał - No, teraz mu palnę kazanie! - i zaczyna: - Jeżeli nadużywasz alkoholu, papierosów, prowadzisz życie niemoralne, cudzołożysz, kradniesz, nie szanujesz wartości - to Bóg zsyła artretyzm!> > Pijak pokiwał ze zrozumieniem głową, zakrył się gazetą i > czyta dalej.> > Po chwili księdzu głupio się zrobiło, że tak z góry > potraktował bliźniego.> > Zaczyna więc w pojednawczym tonie:> > - Przepraszam, wiem że tak nie powinienem... Jak długo pan ma ten > artretyzm?> > - Kto? Ja? - dziwi się pijak - Ja nie mam, właśnie czytam, że > papież ma. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-218802 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moira 21.01.2004 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2004 Do brzozy podchodzi krowa i zaczyna się wspinać na drzewo. Sroka w szoku obserwuje, jak krowa spokojnie sadowi się koło niej na gałęzi. Wreszcie pyta:- Krowa, co ty robisz?- Aaa, przyszłam sobie wisienek pojeść...- Ty, krowa... ale to jest brzoza, a nie wiśnia... Spoko... Wisienki mam w słoiczku... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-218815 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moira 21.01.2004 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2004 MODLITWA DLA ZESTRESOWANYCHBoże, daj mi siłę do akceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić, odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować, i mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkurwili. Poza tym spraw, abym uważał, czy palce, które przydeptuję dziś nie są połączone z dupami, w które będę musiał włazić jutro.Pomóż mi zawsze dawać z siebie w pracy 100 %....> 12 % w poniedziałek> 23% we wtorek> 40 % w środę> 20 % w czwartek> 5 % w piątekI pomóż mi pamiętać... kiedy mam naprawdę zły dzień i zdaje mi się, że wszyscy dookoła chcą mnie wkurwić, niech nie zapomnę, że do zrobienia smutnego grymasu twarzy potrzeba aż 42 mięśni, a tylko 4 do wyprostowania środkowego palca i powiedzenia im, że mogą mi skoczyć! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-218824 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 22.01.2004 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2004 Jim miał fatalny dzień na rybach, siedział cały dzień w słońcu nawet bez najmniejszego "skubnięcia". W drodze powrotnej zatrzymał się przy sklepie rybnym i powiedział do sprzedawcy:- Niech pan weźmie trzy duże sumy i rzuci nimi we mnie...- Ale dlaczego mam nimi w pana rzucać ?- Ponieważ chcę powiedzieć żonie, że je złapałem..- OK, ale proponuję, żeby pan wziął węgorze- Dlaczego ?- Bo była tu dzisiaj pana żona i prosiła, że jeśli pan do mnie zajrzy, to żebym zaproponował panu węgorze. Ma dzisiaj na nie ochotę na kolację... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-219520 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 23.01.2004 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2004 Dawid i Joel nocuja w oberży. Nie mogą zasnąć. dawid przerywa milczenie:-Joel, czy ty śpisz?- Nie, nie śpię.-To porozmawiajmy.-Dobrze.-Joel, czy ptak jest kantorem?-E, nie!-To dlaczego on śpiewa?Upływa dziesięć minut.- Joel, czy ty śpisz?-Nie, nie spię.-To porozmawiajmy.-Dobrze.-Joel, czy koza jest rabinem?-E, nie!-To dlaczego ma brodę?Upływa dziesięć minut.-Joel, czy ty śpisz?-Nie, nie śpię.-To porozmawiajmy.-Dobrze.-Joel, czy kogut się czesze?-E, nie!-To dlaczego ma grzebień?Upływa kilka minut.-Joel, czy ty śpisz?-Nie, nie śpię.-To porozmawiajmy.-Dobrze.-Joel, czy ta pluskwa, o, ta, naprzeciwko, troche niżej jest strażakiem?-E, nie!-To dlaczego ona łazi po ścianie? Superman Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-219920 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moira 23.01.2004 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2004 Mydel/ko Korespondencja pomiedzy obsl/uga jednego z hoteli w Londynie, a jego gosciem. _________________________________________________________________ Szanowna Pokojówko, Prosze nie zostawiaj juz wiecej tych mal/ych mydel/ek w mojej l/azience jako ze kupil/em sobie normalnej wielkosci mydl/o kapielowe Dial. Prosze wziac tych szesc nieotwartych mydel/ek z pól/eczki pod apteczka i kolejne trzy z mydelniczki w kabinie z prysznicem. Zawadzaja mi. Dziekuje, J. Martin _________________________________________________________________ Szanowny Pokoju 234, Nie jestem twoja regularna pokojówka. Ona wróci jutro, w czwartek, po dniu wolnym od pracy. Wziel/am 3 mydel/ka hotelowe z mydelniczki jak prosil/es. Tych 6 mydel/ek zabral/am z pól/eczki, aby ci nie zawadzal/y i pol/ozyl/am na pojemnik na reczniki papierowe, na wypadek gdybys zmienil/ zdanie. Tak wiec pozostal/y jedynie 3 mydel/ka, które przyniosl/am dzisiaj, zgodnie z zaleceniami kierownictwa hotelu, aby zostawiac 3 mydel/ka dziennie. Mam nadzieje, ze usatysfakcjonowal/am pana. Betty, Zastepujaca Pokojówka _________________________________________________________________ Szanowna Pokojówko - mam nadzieje, ze jestes moja regularna pokojówka. Najwyrazniej Betty nie powiedzial/a ci o cal/ej sprawie dotyczacej tych mal/ych mydel/ek. Kiedy wrócil/em do mojego pokoju dzis wieczorem zauwazyl/em, ze dol/ozyl/as 3 mydel/ka Camay na pól/eczke pod apteczka. Mam zamiar przebywac w tym hotelu dwa tygodnie, tak wiec nabyl/em wl/asne mydl/o kapielowe Dial i nie potrzebuje tych 6 mydel/ek Camay, które znajduja sie na mojej pól/eczce. Zawadzaja mi kiedy gole sie, myje zeby itd. Prosze je zabrac. J. Martin _________________________________________________________________ Szanowny Panie Martin, Ostatniej srody mial/am dzien wolny i zastepujaca mnie pokojówka, wedle danych nam przez dyrekcje instrukcji, zostawil/a trzy hotelowe mydel/ka. Zabral/am z pól/ki 6 mydel/ek, które ci zawadzal/y i wl/ozyl/am je do mydelniczki, gdzie byl/o twoje mydl/o Dial. Dla twej wygody przel/ozyl/am mydl/o Dial do apteczki. Nie wziel/am 3 zapasowych mydel/ek, znajdujacych sie zawsze w apteczce na wszelki wypadek, a co do których nie mial/es obiekcji zagladajac tam w ostatni poniedzial/ek. Prosze poinformowac mnie jesli moge czyms jeszcze sl/uzyc. Twoja regularna pokojówka, Agnes _________________________________________________________________ Szanowny Panie Martin, Kierownik, Pan Preston, poinformowal/ mnie dzisiaj rano, ze dzwonil/ pan do niego wczoraj wieczorem skarzac sie na obsl/uge pokoju. Wyznaczyl/am nowa pokojówke do panskiego pokoju. Mam nadzieje, ze przyjmie pan moje przeprosiny za zaistnial/e niedogodnosci. Jesli w przyszl/osci bedzie pan mial/ jakies uwagi prosze kontaktowac sie ze mna, bym mogl/a sie nimi zajac osobiscie. Telefon wewnetrzny nr 1020 miedzy 8 rano i 5 po pol/udniu. Dziekuje. Harriet Stone Kierownik Personalny _________________________________________________________________ Szanowna Pani Stone, Niemozliwe jest dla mnie skontaktowac sie z pania albowiem wychodze z hotelu o godzinie 7:45 rano i nie wracam wczesniej jak o 5:30 lub 6 wieczorem. Z tego tez powodu dzwonil/em do pana Prestona zeszl/ego wieczoru. Pani byl/a juz nieosiagalna. Jedynie spytal/em pana Prestona czy mógl/by zrobic cos z tymi mydel/kami. Nowa pokojówka, która mi pani wyznaczyl/a, musial/a dojsc do wniosku, ze jestem nowym gosciem, jako ze zostawil/a mi kolejne 3 hotelowe mydel/ka w apteczce, oprócz regularnie zostawianych 3 mydel/ek w mydelniczce. Przez 5 dni pobytu tutaj uzbieral/em juz 24 mydel/ka. Dlaczego mi to robicie? J. Martin _________________________________________________________________ Szanowny Panie Martin, Twoja pokojówka, Betty, zostal/a poinstruowana, by nie dostarczac juz mydel/ek do twojego pokoju i by zabrac wszystkie zbedne. Jesli bede mogl/a w czymkolwiek jeszcze pomóc prosze dzwonic pod wewnetrzny 1020 miedzy 8 rano i 5 po pol/udniu. Dziekuje, Harriet Stone Kierownik Personalny _________________________________________________________________ Szanowny Panie Preston, Moje kapielowe mydl/o Dial zniknel/o. Wszystkie mydl/a zostal/y zabrane z mojego pokoju razem z moim wl/asnym mydl/em kapielowym Dial. Wrócil/em wczoraj wieczorem i musial/em prosic gonca by przyniósl/ mi 4 mydel/ka Cashmere Bouquet. J. Martin _________________________________________________________________ Szanowny Panie Martin, Poinformowal/em nasza Kierowniczke Personalna, Harriet Stone, o panskim mydlanym problemie. Nie moge zrozumiec dlaczego nie byl/o w ogóle mydl/a w pana pokoju, jako ze pokojówki sa poinstruowane zostawiac 3 mydel/ka za kazdym razem, kiedy sprzataja pokoje. Sytuacja ta bedzie niezwl/ocznie wyjasniona. Prosze przyjac moje przeprosiny za zaistnial/y kl/opot. Andrew F. Preston Kierownik _________________________________________________________________ Szanowna Pani Stone, Kto u diabl/a zostawil/ 54 mydel/ka Camay w moim pokoju? Wrócil/em ostatniego wieczoru i znalazl/em 54 mydel/ka. Nie chce 54 mydel/ek Camay. Chce do cholery moje kapielowe mydl/o Dial. Czy zdaje sobie pani sprawe z tego, ze mam tu 54 mydel/ka. A wszystko, czego chce, to moje kapielowe mydl/o Dial. Prosze oddac mi moje kapielowe mydl/o Dial. J. Martin _________________________________________________________________ Szanowny Pnie Martin, Skarzyl/ sie pan na zbyt duza ilosc mydl/a w panskim pokoju, wiec zabral/am wszystkie. Po tym poskarzyl/ sie pan pnau Prestonowi, ze cal/e mydl/o zniknel/o, wiec osobiscie je zwrócil/am. 24 mydel/ka Camay, które wczesniej zostal/y zabrane i 3 mydel/ka Camay, które jest pan zobowiazany dostawac codziennie (sic). Nic nie wiem o 4 mydel/kach Cashmere Bouquet. Najwidoczniej pana pokojówka, Betty, nie wiedzial/a, ze juz zwrócil/am panu mydel/ka i tez zostawil/a 24 mydel/ka Camay wraz z 3 mydel/kami Camay zostawianymi codziennie. Nie wiem jak wpadl/ pan na pomysl/, ze nasz hotel daje tez kapielowe mydl/o Dial. Udal/o mi sie znalezc dla pana kapielowe mydl/o Ivory, które zostawil/am w panskim pokoju wraz z pozostal/ymi mydel/kami. Harriet Stone Kierownik Personalny _________________________________________________________________ Szanowna Pani Stone, Prosze zorientowac sie w moim ostatnim zestawieniu mydlanego inwentarza. Jak do dzisiaj posiadam: * Na pól/ce pod apteczka - 18 mydel/ek Camay w czterech sl/upkach po 4 i jeden z 2. * Na pojemniku na reczniki papierowe - 11 mydel/ek Camay w 2 sl/upkach po 4 i jeden z 3. * Na komódce w sypialni - 1 sl/upek z 3 mydel/kami Cashmere Bouquet, 1 sl/upek z 4 mydl/ami kapielowymi Ivory, 8 mydel/ek Camay w 2 sl/upkach po 4. * W apteczce - 14 mydel/ek Camay w 3 sl/upkach po 4 i jeden sl/upek z 2. * W mydelniczce pod prysznicem - 6 mydel/ek Camay, bardzo wilgotnych. * Na pól/nocnowschodnim rogu wanny - 1 mydel/ko Cashmere Bouquet, lekko zuzyte. * Na pól/nocnozachodnim rogu wanny - 6 mydel/ek Camay w 2 sl/upkach po 3. Prosze poinstruowac Betty, aby sprzatajac mój pokój wyrównal/a i odkurzyl/a sl/upki. Prosze ja równiez poinformowac, ze sl/upki skl/adajace sie z wiecej niz 4 mydel/ek maja tendencje do przewracania sie. Jesli moge cos zasugerowac, to mój parapet okienny nie zostal/ jeszcze wykorzystany, a jest wspanial/ym miejscem dla mydel/ek dostarczonych w przyszl/osci. Jeszcze jedno, nabyl/em kolejne mydl/o kapielowe Dial, które trzymam w hotelowym schowku na wypadek kolejnych nieporozumien. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-220230 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 26.01.2004 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Najlepszym lekarstwem na wszystkie dolegliwości jest zwykła woda...Dwie krople na szklankę wódki i wszystko jak ręką odjął.. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-221675 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 26.01.2004 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Sen wzmacnia, wódka usypia. Wniosek: wódka wzmacnia! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-221727 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 26.01.2004 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Do agencji towarzyskiej przychodzi mały Jasiu. W jednej ręce trzyma zdechłą, plaskata żabę a w drugiej świnke skarbonkę. Odnalazł szefowa tego przybytku i mówi: - Tutaj w każdy piątek przychodzi pan Kowalski. Czy mogła by pani mu "przydzielić" jakąś panią chorą na syfilis? Zapłacę pieniędzmi ze swinki.- Ale to dlaczego mnie o to prosisz......?- Bo widzi pani, Do żony pana Kowlskiego, jak pana Kowalskiego nie ma w domu to często przychodzi mój tata. A jak pan Kowalski będzie chory to przecież i pani Kowlskabędzie chora. A jak ona będzie chora to zarazi potem mojego tatą a tata zarazi potem moja mamę. A jak mama będzie chora to ona zarazi tego listonosza który wczoraj rozjechał rowerem moją żabunię. I właśnie o tego faceta mi chodzi...... http://obrazki.babiniec.pl/Zwierzęta/Żaby/zaba7.gif Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-221743 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 26.01.2004 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Winnetou i Old Shatterhand ścigają bandę plądrujących wioski Apaczów. W czasie pościgu wjeżdżają do kanionu. Nagle na szczycie urwiska zaczęli pojawiać się zbrojni w strzelby ścigani indianie.- To chyba kres wędrówki naszego życia mój czerwonoskóry bracie - mówi kowboj- Kogo nazywasz bratem białasie !! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/65/#findComment-221756 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.