BK 18.03.2004 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2004 Mężczyzna wchodzi wieczorem do lokalu.Spostrzega siedzącą przy barze atrakcyjną kobietę. Podchodzi i zagaja:- Co porabiasz Ślicznotko? Ona patrzy mu głęboko w oczy i odpowiada:- Co porabiam? Dymam, kogo popadnie. Wszystkich jak leci. Starannie, na wylot i wszędzie. W domu, w biurze, nawet tutaj. Uwielbiam dymać kogo sie da i gdzie się da od kiedy skonczylam naukę, nie robię nic innego. Na to on: - No proszę, coś podobnego! Ja też jestem prawnikiem. A pani mecenas to w której kancelarii pracuje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 18.03.2004 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2004 - Kto to jest mąż? - Zastępca kochanka do spraw finansowo-gospodarczych. - Dlaczego mleko zawiera tłuszcz? - Żeby nie skrzypiało podczas dojenia - Po co produkuje się białą czekoladę? - Żeby murzynek też mógł się upieprzyć... - Jaka jest różnica między weselem, a pogrzebem ? - Na pogrzebie jest o jednego pijanego mniej. - Jaka jest roznica miedzy dawnym a wspolczesnym Kopciuszkiem?? - Wspolczesny Kopciuszek prędzej zgubi majtki niz pantofelek... - Co by było, gdyby Prokom pisał oprogramowanie dla elektrowni atomowych? - Nic już by nie było. -O której godzinie idzie do łóżka porządna dziewczyna? -O szesnastej, bo o dwudziestej drugiej musi być w domu. -Kiedy się kończy miesiąc miodowy? -Kiedy mąż przestaje pomagać żonie myć naczynia i robi to sam. -Ile można patrzeć na teściową z przymrużonym okiem? -Aż się nie naciśnie spustu. - Kiedy Eskimos wie, że zima jest naprawdę siarczysta? - Jak mu się psy łamią na zakręcie. - Co wspólnego ze sobą mają pijana kobieta i Fiat 126P? - I jedno i drugie wstyd prowadzić. - Czym się różni Papież od Pana Boga? - Pan Bóg jest wszędzie, a Papież już wszędzie był. -Czym sie różni mąż od dyrektora? -Tym że dyrektor wie że ma zastępcę a mąż nie... - Który z dwóch łysych jest bardziej łysy? -Ten, który ma większą głowę - Co to jest żona i teściowa w samochodzie? - Zestaw głośnomówiący. - Jakie kroki należy podjąć, gdy spotka się wściekłego psa? - Jak najdłuższe. -W ilu wypadkach można pić wódkę? -W dwóch: gdy jest zakąska i gdy jej nie ma. - Co zrobi żaba uderzona dziesięciokilowym młotkiem z siłą paru tysięcy niutonów? - Będzie uciekać równomiernie we wszystkich kierunkach. - Jak się nazywa osoba, która wyjeżdża do pracy na zachód? - Westman. - A wyjeżdżająca do pracy na wschód? - Eastman. - A gdy pracuje w kraju? - Tuman. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 18.03.2004 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2004 Dziadek parkuje starego rzechowatego maluszka pod sejmem. Wyskakujeochroniarz:-Panie, zjezdzaj pan stad! To jest sejm, tu sie kreca poslowie i senatorowie! Dziadek na to: -Ja sie nie boje, mam alarm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 18.03.2004 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2004 Wieczorna rozmowa w łóżku: Ona -Lubisz jak się do Ciebie przytulam kiedy śpisz?On - Nie myślałem o tym... (O co jej chodzi???)Ona - O takiej ważnej sprawie nie myślałeś? .On - No lubię jak się do mnie przytulasz. (Aaaa, o to jej chodzi!)Ona - I nie przeszkadza Ci to?On - Nie przeszkadza...(No jakże mogłoby przeszkadzać )Ona - I mógłbyś się wyspać?On - Mógłbym...(No to jesteśmy w domu)Ona - ...Bo ja bym nie mogła....??????????I weź zrozum kobiety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 19.03.2004 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2004 http://www.przemo.interka.pl/garfield/ga901118.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 19.03.2004 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2004 http://www.cartoonbank.com/assets/1/55374_m.gif- Czy my zawsze musimy kłócić się o to samo, Marge ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 19.03.2004 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2004 grunwald 1410 - wersja oryginalna Lipiec 1410 roku Grunwald - wojska polskie i krzyżackie stoją gotowe do wielkiej bitwy na śmierć i życie. Jagiełło stoi na wzgórzu i przygląda się swoim hufcom. Nagle od strony Krzyżaków podjeżdżają heroldowie i mówią do > Króla: > - Królu ! Po co mamy się wyżynać? Tyle krwi i ludzi i sprzętu, zróbmy inaczej. > - Tak ? A jak ? - pyta król > - Normalnie wystawmy po jednym najlepszym rycerzu z > każdej strony i który wygra ten zapewni zwycięstwo dla swojej armii. > - Oki - mówi Król Woła do siebie Jagiełło Zawiszę Czarnego i mówi: > - Zawisza pojedziesz bić się z Krzyżakiem ! > - Nie da rady Władek, pochlałem piwa wczoraj okrutnie, z konia spadnę ! > No to Jagiełło wola do siebie Zbyszka z Bogdańca > - Zbyszku - mówi - pojedziesz bić się z Krzyżakiem ! > - Królu pochlałem wczoraj z Zawiszą i nie da rady - z konia spadnę ! > No wiec Król zakrzyknął: > - To co ? to już nie ma jednego odważnego w naszych szeregach? > Na to wychodzi taki mały staruszek i mówi: > - Ja się będę bił ! > Król popatrzył i mówi no to trudno ! Niech tak będzie ! > Stoją dwie armie na przeciw siebie, podchodzi staruszek i z ledwością > dźwiga miecz. > Polskie rycerstwo oddycha z ulga: > - Ufffff ! > Na przeciw staruszka krzyżak jak malowanie, zakuty w zbroje, z mieczem, kopia na pancernym koniu, rozpędza się i atakuje. Polacy krzyczą do > dziadka: > - W nogi dziadek w nogi! > Starcie -... Błysk, kurz , kotłowanie. Wszystko opadło a tu leży krzyżak na ziemi z odrąbanymi kolanami a nad nim stoi dziadek i mówi: > - Masz szczęście że krzyczeli "w nogi" bo bym ci łeb upierdolił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 19.03.2004 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2004 http://www.bartes.pl/rypki/REKINY27.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 19.03.2004 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2004 http://www.bartes.pl/rypki/REKINY28.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 19.03.2004 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2004 Pewną noc hrabia przespał w hotelu. Wychodząc mówi do pokojówki: - Zasłałem łóżko A pokojówka na to: - Dziękuję bardzo, panie hrabio A on: - Płoszę bałdzo. Dłobiazg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hydraulik 19.03.2004 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2004 Mąż przy kolegach do żony zwraca się Flanelko Koledzy pytają, od jakiego imienia jest to zdrobnienieA co mam mówić do niej ty szmato ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 22.03.2004 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2004 http://www.cartoonbank.com/assets/1/40266_m.gif- Nie chodzi o to, że cię nie kocham. Chodzi o to, że ja ewoluowałam a ty nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewusia 22.03.2004 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2004 Wywiad z rzecznikiem wroclawskiego MPK: Joanna Banas: Dlaczego pasazer waszego tramwaju nie moze przesiascsie z wagonu do wagonu?Janusz Rajces, rzecznik wroclawskiego MPK: Moze, tylko musi skasowacdrugi bilet.* Jak to? Przeciez nadal jedzie tym samym tramwajem i ma bilet.* Regulamin przewozowy mowi wyraznie: bilet jest wazny w tym wagonie, w ktorym zostal skasowany.* Przepis przepisem, ale staram sie zrozumiec jego sens. Tak naprawde, dlaczego nie moge zmienic wagonu?* Przebiec na czerwonym tez pani moze, tyle ze ryzykuje pani wypadkiem albo mandatem. A tutaj ryzykuje pani, ze zlapie jakontroler.* Ale przechodzenie na czerwonym jest niezgodne z prawem, a przesiadanie sie z wagonu do wagonu nie.* Jakby sie ludzie tak przesiadali, to kontrolerom byloby trudno pracowac.* Czyli wygoda kontrolerow ma byc argumentem?* Argumentem jest przepis. A poza tym jesli kupuje pani bilet napociag, to chociaz do Gdanska jedzie i 15.30, i o 18.15, to pani ma bilettylko na ten o 15.30.* Przepraszam, ale tylko jesli to miejscowka, a u nas jakos w tramwajach ich nie ma.* A po co w ogole sie przesiadac?* Przeciez sa sytuacje, kiedy trzeba sie przesiasc, na przyklad gdy wnaszym wagonie jada pijani, agresywni ludzie.* O tak, uciec jest najprosciej, a przeciez trzeba zainterweniowac.* Szczegolnie gdy sie jedzie na przyklad z malym dzieckiem?* Nie ma powodu, by zmieniac wagon. Mozna podejsc do motorniczego, aon juz wie, co robic.* Ale przeciez w drugim wagonie nie ma motorniczego...* No wlasnie, on przestrzega przepisu. Nie ma go w drugim wagonie, bonie moze przejsc, gdyz tez musialby skasowac bilet.* To jak interweniowac, jesli jest sie w drugim wagonie, w ktorym niema motorniczego?* Przejsc do pierwszego i skasowac bilet...* Skasowac bilet?!* Oczywiscie. Przepis jest wyrazny.* Czy motorniczy przejdzie do drugiego wagonu i zainterweniuje? Jesliskasuje mu Pani bilet, to tak.* Ja mam kasowac bilet za motorniczego?!* Oczywiscie, przeciez mowilem Pani, ze motorniczy nie przechodzi, bomusialby kasowac bilet. Jesli chce Pani interwencji, to musi Pani miecdodatkowy bilet dla motorniczego, a najlepiej dwa, zeby mogl wrocicdo pierwszego wagonu.* A po co bedzie jeszcze przechodzil?* Jak to po co? Ktos musi kierowac tramwajem!* To nie moze po prostu przejsc jak czlowiek?!* Prosze Pani, przeciez przepis wyraznie mowi, ze bez skasowaniadodatkowego biletu nie mozna przechodzic... Poza tym motorniczy to niejakis czlowiek, a motorniczy. To zasadnicza roznica!* Wie Pan, to ja wole zostac w tym pierwszym wagonie i nie interweniowac...* No widzi Pani, od razu mowilem: po co przechodzic i robic zamieszanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 22.03.2004 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2004 http://www.funnyfortune.com/photos/0304/softwareregistration.jpgOkres testowania się skończył.Zarejestruj się, aby nadal korzystać z tego programu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 22.03.2004 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2004 Mamo, co to jest właściwie ten wilkołak? - Siedź cicho synku i uczesz twarz.---------------------------------------------Pacjent w karetce: - Panie doktorze, dokąd pan mnie wiezie? - Do zakładu pogrzebowego. - Ale ja jeszcze żyję!!! - Ale my jeszcze nie dojechaliśmy...--------------------------------------------------------------------Na komisariat przyszedł zakrwawiony kangur. Co się stało? - pyta policjant. - Torbę mi w autobusie wyrwali!------------------------------------Tonący krzyczy: - Koło ratunkowe!!! A ratownik na to: - Pół na pół czy telefon do przyjaciela?----------------------------------------------------------------Zima. Pod drzewem stoi chłopiec, otworzył usta i łapie śnieg na język. Nad nim, na drzewie siedzą gołębie i rozmawiają: -Czy myślisz o tym samym, co ja?----------------------------------------Tatusiu, co to jest kanibalizm? - Zaraz ci wytłumaczę tylko podłożę drewna pod wannę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tommi5 22.03.2004 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2004 Korwin Mikke : "Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje zycie, wyskrobano nie tych cotrzeba." Cytat roku: "ZUS z pewnoscia jest instytucja przestepcza, ale nie moznanazwac jej zorganizowana." Jaka jest prawdziwa kobieta? Nigdy nie ma: - czasu, - pieniędzy, - w co się ubrać. Zawsze ma: - rację, - genialne dzieci - męża idiotę. Z niczego potrafi zrobić: - sałatkę, - kapelusz - awanturę małżeńską.*********************************************************** cytaty z wypowiedzi NAUCZYCIELI- Szkoda, ze niektóre z Was są tylko ponętne a nie pojętne. - Polubiłem Wasza klasę od pierwszego wejrzenia, ale teraz widzę, że tylko dlatego, ze mam słaby wzrok. - Nadajesz się do rozwiązywania sznurowadeł, a nie zadań z matematyki. - Jak jeszcze raz zrobisz z siebie taka seksbombę, to zadzwonię po saperów, niech cię wywiozą i rozbroją - Nad twoja pracą domową myślała chyba cała rodzina, bo jeden człowiek takich głupot by nie wymyślił. - Wy, jak psy Pawłowa reagujecie tylko na dzwonki. - Kto myśli, ze od pływania się chudnie, niech popatrzy na wieloryba. - Wymieniłem z wami myśli i teraz mam pustkę w głowie. - Gdy w zimie dzieci będą lepić bałwana, to możesz być dla nich modelem. - Oszczędzę ci chyba wrażeń związanych z przejściem do następnej klasy. - To, że noszę okulary, nie znaczy ze jestem głucha! - Ponieważ mamy zaległości, do wojny przystąpimy później. - Kto mi tam trzaska dziobem? Zamknij się i przejdź na odbiór! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tommi5 22.03.2004 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2004 Ksiądz miał problem - po prostu nie potrafił nauczać współczesnej>> młodzieży.>> Zero szacunku ze strony uczniów, drwiny, a w końcu misję ma taki >katecheta>> w szkole ważną. Trza było coś z tym fantem zrobić. Jak na księdza>> przystało,>> poszedł ze skargą na swoich podopiecznych do samego Dyrektora Szkoły. >A>> ten niewdzięcznik, zamiast młodzież stosownie ukarać, rad księdzu >udziela:>> - Proszę księdza, a może by tak ksiądz spróbował się jakoś tak trochę >do>> tej młodzieży zbliżyć, spróbować zrozumieć, nawiązać kontakt?>> - Próbowałem, ale nie potrafię się z nimi porozumieć.>> - A może tak na początek by ksiądz spróbował mówić do nich ich >językiem ->> zawsze to jakieś przełamanie lodów.>> - To znaczy???>> - No wie ksiądz, młodzież teraz wszystko skraca. Na przykład: zamiast>> pozdrawiam, mówią pozdro, zamiast cześć - cze, rozumie ksiądz?>> - Skracać, znaczy?>> - Tak jest, niech ksiądz spróbuje.>> Ksiądz sobie owe słowa wziął do serca. Idzie na lekcje korytarzem, >głowa>> opuszczona, pełne skupienie i mruczy:>> - Skracać, spoko, pozdro, skracać, cze, skracać, pozdro....>> Tak sobie mruczy pod nosem, dochodzi do sali, otwiera drzwi, wchodzi z>> jedną ręką w górze, uśmiechnięty charyzmatycznie:>> - Pochwa !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 22.03.2004 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2004 Młody chłopak dostał wreszcie ukochane prawo jazdy. Poprosił więc swojego ojca, pastora, o pożyczenie samochodu. Ten powiedział mu: -Słuchaj, zawrzyjmy układ. Poprawisz trochę oceny w szkole, będziesz częściej czytał Biblię i zetniesz włosy, to o tym pogadamy" Po jakimś miesiącu chłopak przyszedł do ojca z tą samą sprawą i tym razem usłyszał: - "Synku, jestem z ciebie naprawdę dumny. Poprawiłeś stopnie, dokładnie studiowałeś pismo, tylko wiesz, zetnij jeszcze te włosy" - "Ale tato" odpowiedział syn "Czytam Biblię i wiesz, każda większa postać jak Samson, Mojżesz, Noe, ba, nawet Jezus miał długie włosy..." - "No widzisz synku ... i zapier*alali na piechotę!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moira 23.03.2004 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2004 Sędzia prosi oskarżonego o powstanie i przedstawia mu zarzuty. - Jest pan oskarżony o zamordowanie nauczyciela piłą łańcuchową. Z głębi sali dobiega krzyk : - Ty zakłamany draniu! - Cisza na sali ! - woła sędzia, stuka młotkiem po czym zwraca sie do oskarżonego : - Jest pan również oskarżony o zamordowanie gazeciarza za pomocą łopaty. - Ty cholerny popaprańcu! - woła ten sam facet z głębi sali. - Cisza, cisza! - krzyczy sędzia i wali młotkiem. Kontynuuje : - Jest pan również oskarżony o zamordowanie listonosza przy pomocy wiertarki. - Ty je***y sykin... - woła facet z sali, lecz sędzia mu przerywa : - Jeżeli nie poda mi pan racjonalnego powodu swojego zachowania, każe pana wyprowadzić z sali ! - Mieszkałem obok tego zakłamanego troglodyty przez 10 lat, ale czy myśli pan, że miał jakieś narzędzia kiedy chciałem je od niego pożyczyć ?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 23.03.2004 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2004 Facet w restauracji zamówił obiad i jadł. Przy pierwszym daniu okropnie chlipał, a przy drugim strasznie bekał. Gdy przyszło zapłacić rachunek, kelner mówi:- 1 złoty za pierwsze danie + 50 groszy za chlipanie, 2 złote za drugie danie + 50 groszy za bekanie. Razem 4 złote.Facet daje 5 złotych i mówi:- Reszty nie trzeba. Za złotówke jeszcze sobie popierdzę... Wchodzi facet do baru z krokodylem.- Prosze wyjść! On jest niebezpieczny!- On jest bardzo miły, i nikomu nie zrobi krzywdy, mogę to udowodnić.- Dobrze, jeżeli wszyscy goście uznaja, że nie ma zagrożenia, to może pan zostać.Facet prowadzi krokodyla na rodek, wali pięścia trzy razy w łeb krokodyla i mówi:- Otwórz gębę! - Krokodyl otwiera, a facet zdejmuje gacie i wkłada przyrodzenie do środka, następnie wali znowy trzy razy i mówi: - Zamknij gębę! Krokodyl zamyka, i wszyscy widza jak zęby krokodyla zatrzymuja się o centymetry od ważnych organów. Facet chowa interes i mówi:- Może ktoś chce spróbować?Odzywa się kobiecy głos:- Ja, ale niech pan nie bije mnie tak mocno w głowę. Siedzi sobie facet w barze i czyta gazetę a przed nim stoi zupa. Do baru wpada drugi facet, strasznie głodny. Patrzy i widzi, że tamten pierwszy czyta gazetę i w ogóle nie pilnuje zupy. Bierze łyżkę i zaczyna mu jeć zupę. Je i je i je, aż na dnie widzi grzebień. Tak mu ten grzebień obrzydził, że aż zwymiotował. W tym momencie tamten, co czytał gazetę mówi do tego drugiego:- Co, pan też doszedł do grzebienia? Wpada gosc do baru.- Kelner, podaj pan piwo zanim się zacznie.Kelner podal piwo, a gosc po chwili znowu:- Kelner, podaj pan piwo zanim się zacznie.Sytuacja taka powtarza się kilka razy i gdy juz niezle podpity gosc znowu wola:- Kelner! Jeszcze jedno zanim się zacznie! - kelner nie wytrzymuje i pyta:- Panie, a kto za to zaplaci?- Oho, zaczyna się... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.