BK 18.03.2004 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2004 Mężczyzna wchodzi wieczorem do lokalu.Spostrzega siedzącą przy barze atrakcyjną kobietę. Podchodzi i zagaja:- Co porabiasz Ślicznotko? Ona patrzy mu głęboko w oczy i odpowiada:- Co porabiam? Dymam, kogo popadnie. Wszystkich jak leci. Starannie, na wylot i wszędzie. W domu, w biurze, nawet tutaj. Uwielbiam dymać kogo sie da i gdzie się da od kiedy skonczylam naukę, nie robię nic innego. Na to on: - No proszę, coś podobnego! Ja też jestem prawnikiem. A pani mecenas to w której kancelarii pracuje? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-269477 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 18.03.2004 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2004 - Kto to jest mąż? - Zastępca kochanka do spraw finansowo-gospodarczych. - Dlaczego mleko zawiera tłuszcz? - Żeby nie skrzypiało podczas dojenia - Po co produkuje się białą czekoladę? - Żeby murzynek też mógł się upieprzyć... - Jaka jest różnica między weselem, a pogrzebem ? - Na pogrzebie jest o jednego pijanego mniej. - Jaka jest roznica miedzy dawnym a wspolczesnym Kopciuszkiem?? - Wspolczesny Kopciuszek prędzej zgubi majtki niz pantofelek... - Co by było, gdyby Prokom pisał oprogramowanie dla elektrowni atomowych? - Nic już by nie było. -O której godzinie idzie do łóżka porządna dziewczyna? -O szesnastej, bo o dwudziestej drugiej musi być w domu. -Kiedy się kończy miesiąc miodowy? -Kiedy mąż przestaje pomagać żonie myć naczynia i robi to sam. -Ile można patrzeć na teściową z przymrużonym okiem? -Aż się nie naciśnie spustu. - Kiedy Eskimos wie, że zima jest naprawdę siarczysta? - Jak mu się psy łamią na zakręcie. - Co wspólnego ze sobą mają pijana kobieta i Fiat 126P? - I jedno i drugie wstyd prowadzić. - Czym się różni Papież od Pana Boga? - Pan Bóg jest wszędzie, a Papież już wszędzie był. -Czym sie różni mąż od dyrektora? -Tym że dyrektor wie że ma zastępcę a mąż nie... - Który z dwóch łysych jest bardziej łysy? -Ten, który ma większą głowę - Co to jest żona i teściowa w samochodzie? - Zestaw głośnomówiący. - Jakie kroki należy podjąć, gdy spotka się wściekłego psa? - Jak najdłuższe. -W ilu wypadkach można pić wódkę? -W dwóch: gdy jest zakąska i gdy jej nie ma. - Co zrobi żaba uderzona dziesięciokilowym młotkiem z siłą paru tysięcy niutonów? - Będzie uciekać równomiernie we wszystkich kierunkach. - Jak się nazywa osoba, która wyjeżdża do pracy na zachód? - Westman. - A wyjeżdżająca do pracy na wschód? - Eastman. - A gdy pracuje w kraju? - Tuman. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-269525 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 18.03.2004 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2004 Dziadek parkuje starego rzechowatego maluszka pod sejmem. Wyskakujeochroniarz:-Panie, zjezdzaj pan stad! To jest sejm, tu sie kreca poslowie i senatorowie! Dziadek na to: -Ja sie nie boje, mam alarm. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-269547 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 18.03.2004 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2004 Wieczorna rozmowa w łóżku: Ona -Lubisz jak się do Ciebie przytulam kiedy śpisz?On - Nie myślałem o tym... (O co jej chodzi???)Ona - O takiej ważnej sprawie nie myślałeś? .On - No lubię jak się do mnie przytulasz. (Aaaa, o to jej chodzi!)Ona - I nie przeszkadza Ci to?On - Nie przeszkadza...(No jakże mogłoby przeszkadzać )Ona - I mógłbyś się wyspać?On - Mógłbym...(No to jesteśmy w domu)Ona - ...Bo ja bym nie mogła....??????????I weź zrozum kobiety Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-269764 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szdom 19.03.2004 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2004 http://www.przemo.interka.pl/garfield/ga901118.gif Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-270392 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 19.03.2004 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2004 http://www.cartoonbank.com/assets/1/55374_m.gif- Czy my zawsze musimy kłócić się o to samo, Marge ? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-270425 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 19.03.2004 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2004 grunwald 1410 - wersja oryginalna Lipiec 1410 roku Grunwald - wojska polskie i krzyżackie stoją gotowe do wielkiej bitwy na śmierć i życie. Jagiełło stoi na wzgórzu i przygląda się swoim hufcom. Nagle od strony Krzyżaków podjeżdżają heroldowie i mówią do > Króla: > - Królu ! Po co mamy się wyżynać? Tyle krwi i ludzi i sprzętu, zróbmy inaczej. > - Tak ? A jak ? - pyta król > - Normalnie wystawmy po jednym najlepszym rycerzu z > każdej strony i który wygra ten zapewni zwycięstwo dla swojej armii. > - Oki - mówi Król Woła do siebie Jagiełło Zawiszę Czarnego i mówi: > - Zawisza pojedziesz bić się z Krzyżakiem ! > - Nie da rady Władek, pochlałem piwa wczoraj okrutnie, z konia spadnę ! > No to Jagiełło wola do siebie Zbyszka z Bogdańca > - Zbyszku - mówi - pojedziesz bić się z Krzyżakiem ! > - Królu pochlałem wczoraj z Zawiszą i nie da rady - z konia spadnę ! > No wiec Król zakrzyknął: > - To co ? to już nie ma jednego odważnego w naszych szeregach? > Na to wychodzi taki mały staruszek i mówi: > - Ja się będę bił ! > Król popatrzył i mówi no to trudno ! Niech tak będzie ! > Stoją dwie armie na przeciw siebie, podchodzi staruszek i z ledwością > dźwiga miecz. > Polskie rycerstwo oddycha z ulga: > - Ufffff ! > Na przeciw staruszka krzyżak jak malowanie, zakuty w zbroje, z mieczem, kopia na pancernym koniu, rozpędza się i atakuje. Polacy krzyczą do > dziadka: > - W nogi dziadek w nogi! > Starcie -... Błysk, kurz , kotłowanie. Wszystko opadło a tu leży krzyżak na ziemi z odrąbanymi kolanami a nad nim stoi dziadek i mówi: > - Masz szczęście że krzyczeli "w nogi" bo bym ci łeb upierdolił. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-270433 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 19.03.2004 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2004 http://www.bartes.pl/rypki/REKINY27.gif Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-270516 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 19.03.2004 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2004 http://www.bartes.pl/rypki/REKINY28.gif Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-270560 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 19.03.2004 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2004 Pewną noc hrabia przespał w hotelu. Wychodząc mówi do pokojówki: - Zasłałem łóżko A pokojówka na to: - Dziękuję bardzo, panie hrabio A on: - Płoszę bałdzo. Dłobiazg Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-270688 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hydraulik 19.03.2004 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2004 Mąż przy kolegach do żony zwraca się Flanelko Koledzy pytają, od jakiego imienia jest to zdrobnienieA co mam mówić do niej ty szmato ! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-271038 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 22.03.2004 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2004 http://www.cartoonbank.com/assets/1/40266_m.gif- Nie chodzi o to, że cię nie kocham. Chodzi o to, że ja ewoluowałam a ty nie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-272512 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewusia 22.03.2004 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2004 Wywiad z rzecznikiem wroclawskiego MPK: Joanna Banas: Dlaczego pasazer waszego tramwaju nie moze przesiascsie z wagonu do wagonu?Janusz Rajces, rzecznik wroclawskiego MPK: Moze, tylko musi skasowacdrugi bilet.* Jak to? Przeciez nadal jedzie tym samym tramwajem i ma bilet.* Regulamin przewozowy mowi wyraznie: bilet jest wazny w tym wagonie, w ktorym zostal skasowany.* Przepis przepisem, ale staram sie zrozumiec jego sens. Tak naprawde, dlaczego nie moge zmienic wagonu?* Przebiec na czerwonym tez pani moze, tyle ze ryzykuje pani wypadkiem albo mandatem. A tutaj ryzykuje pani, ze zlapie jakontroler.* Ale przechodzenie na czerwonym jest niezgodne z prawem, a przesiadanie sie z wagonu do wagonu nie.* Jakby sie ludzie tak przesiadali, to kontrolerom byloby trudno pracowac.* Czyli wygoda kontrolerow ma byc argumentem?* Argumentem jest przepis. A poza tym jesli kupuje pani bilet napociag, to chociaz do Gdanska jedzie i 15.30, i o 18.15, to pani ma bilettylko na ten o 15.30.* Przepraszam, ale tylko jesli to miejscowka, a u nas jakos w tramwajach ich nie ma.* A po co w ogole sie przesiadac?* Przeciez sa sytuacje, kiedy trzeba sie przesiasc, na przyklad gdy wnaszym wagonie jada pijani, agresywni ludzie.* O tak, uciec jest najprosciej, a przeciez trzeba zainterweniowac.* Szczegolnie gdy sie jedzie na przyklad z malym dzieckiem?* Nie ma powodu, by zmieniac wagon. Mozna podejsc do motorniczego, aon juz wie, co robic.* Ale przeciez w drugim wagonie nie ma motorniczego...* No wlasnie, on przestrzega przepisu. Nie ma go w drugim wagonie, bonie moze przejsc, gdyz tez musialby skasowac bilet.* To jak interweniowac, jesli jest sie w drugim wagonie, w ktorym niema motorniczego?* Przejsc do pierwszego i skasowac bilet...* Skasowac bilet?!* Oczywiscie. Przepis jest wyrazny.* Czy motorniczy przejdzie do drugiego wagonu i zainterweniuje? Jesliskasuje mu Pani bilet, to tak.* Ja mam kasowac bilet za motorniczego?!* Oczywiscie, przeciez mowilem Pani, ze motorniczy nie przechodzi, bomusialby kasowac bilet. Jesli chce Pani interwencji, to musi Pani miecdodatkowy bilet dla motorniczego, a najlepiej dwa, zeby mogl wrocicdo pierwszego wagonu.* A po co bedzie jeszcze przechodzil?* Jak to po co? Ktos musi kierowac tramwajem!* To nie moze po prostu przejsc jak czlowiek?!* Prosze Pani, przeciez przepis wyraznie mowi, ze bez skasowaniadodatkowego biletu nie mozna przechodzic... Poza tym motorniczy to niejakis czlowiek, a motorniczy. To zasadnicza roznica!* Wie Pan, to ja wole zostac w tym pierwszym wagonie i nie interweniowac...* No widzi Pani, od razu mowilem: po co przechodzic i robic zamieszanie Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-272558 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 22.03.2004 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2004 http://www.funnyfortune.com/photos/0304/softwareregistration.jpgOkres testowania się skończył.Zarejestruj się, aby nadal korzystać z tego programu. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-272619 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 22.03.2004 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2004 Mamo, co to jest właściwie ten wilkołak? - Siedź cicho synku i uczesz twarz.---------------------------------------------Pacjent w karetce: - Panie doktorze, dokąd pan mnie wiezie? - Do zakładu pogrzebowego. - Ale ja jeszcze żyję!!! - Ale my jeszcze nie dojechaliśmy...--------------------------------------------------------------------Na komisariat przyszedł zakrwawiony kangur. Co się stało? - pyta policjant. - Torbę mi w autobusie wyrwali!------------------------------------Tonący krzyczy: - Koło ratunkowe!!! A ratownik na to: - Pół na pół czy telefon do przyjaciela?----------------------------------------------------------------Zima. Pod drzewem stoi chłopiec, otworzył usta i łapie śnieg na język. Nad nim, na drzewie siedzą gołębie i rozmawiają: -Czy myślisz o tym samym, co ja?----------------------------------------Tatusiu, co to jest kanibalizm? - Zaraz ci wytłumaczę tylko podłożę drewna pod wannę Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-272672 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tommi5 22.03.2004 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2004 Korwin Mikke : "Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje zycie, wyskrobano nie tych cotrzeba." Cytat roku: "ZUS z pewnoscia jest instytucja przestepcza, ale nie moznanazwac jej zorganizowana." Jaka jest prawdziwa kobieta? Nigdy nie ma: - czasu, - pieniędzy, - w co się ubrać. Zawsze ma: - rację, - genialne dzieci - męża idiotę. Z niczego potrafi zrobić: - sałatkę, - kapelusz - awanturę małżeńską.*********************************************************** cytaty z wypowiedzi NAUCZYCIELI- Szkoda, ze niektóre z Was są tylko ponętne a nie pojętne. - Polubiłem Wasza klasę od pierwszego wejrzenia, ale teraz widzę, że tylko dlatego, ze mam słaby wzrok. - Nadajesz się do rozwiązywania sznurowadeł, a nie zadań z matematyki. - Jak jeszcze raz zrobisz z siebie taka seksbombę, to zadzwonię po saperów, niech cię wywiozą i rozbroją - Nad twoja pracą domową myślała chyba cała rodzina, bo jeden człowiek takich głupot by nie wymyślił. - Wy, jak psy Pawłowa reagujecie tylko na dzwonki. - Kto myśli, ze od pływania się chudnie, niech popatrzy na wieloryba. - Wymieniłem z wami myśli i teraz mam pustkę w głowie. - Gdy w zimie dzieci będą lepić bałwana, to możesz być dla nich modelem. - Oszczędzę ci chyba wrażeń związanych z przejściem do następnej klasy. - To, że noszę okulary, nie znaczy ze jestem głucha! - Ponieważ mamy zaległości, do wojny przystąpimy później. - Kto mi tam trzaska dziobem? Zamknij się i przejdź na odbiór! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-272689 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tommi5 22.03.2004 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2004 Ksiądz miał problem - po prostu nie potrafił nauczać współczesnej>> młodzieży.>> Zero szacunku ze strony uczniów, drwiny, a w końcu misję ma taki >katecheta>> w szkole ważną. Trza było coś z tym fantem zrobić. Jak na księdza>> przystało,>> poszedł ze skargą na swoich podopiecznych do samego Dyrektora Szkoły. >A>> ten niewdzięcznik, zamiast młodzież stosownie ukarać, rad księdzu >udziela:>> - Proszę księdza, a może by tak ksiądz spróbował się jakoś tak trochę >do>> tej młodzieży zbliżyć, spróbować zrozumieć, nawiązać kontakt?>> - Próbowałem, ale nie potrafię się z nimi porozumieć.>> - A może tak na początek by ksiądz spróbował mówić do nich ich >językiem ->> zawsze to jakieś przełamanie lodów.>> - To znaczy???>> - No wie ksiądz, młodzież teraz wszystko skraca. Na przykład: zamiast>> pozdrawiam, mówią pozdro, zamiast cześć - cze, rozumie ksiądz?>> - Skracać, znaczy?>> - Tak jest, niech ksiądz spróbuje.>> Ksiądz sobie owe słowa wziął do serca. Idzie na lekcje korytarzem, >głowa>> opuszczona, pełne skupienie i mruczy:>> - Skracać, spoko, pozdro, skracać, cze, skracać, pozdro....>> Tak sobie mruczy pod nosem, dochodzi do sali, otwiera drzwi, wchodzi z>> jedną ręką w górze, uśmiechnięty charyzmatycznie:>> - Pochwa !!! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-272702 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 22.03.2004 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2004 Młody chłopak dostał wreszcie ukochane prawo jazdy. Poprosił więc swojego ojca, pastora, o pożyczenie samochodu. Ten powiedział mu: -Słuchaj, zawrzyjmy układ. Poprawisz trochę oceny w szkole, będziesz częściej czytał Biblię i zetniesz włosy, to o tym pogadamy" Po jakimś miesiącu chłopak przyszedł do ojca z tą samą sprawą i tym razem usłyszał: - "Synku, jestem z ciebie naprawdę dumny. Poprawiłeś stopnie, dokładnie studiowałeś pismo, tylko wiesz, zetnij jeszcze te włosy" - "Ale tato" odpowiedział syn "Czytam Biblię i wiesz, każda większa postać jak Samson, Mojżesz, Noe, ba, nawet Jezus miał długie włosy..." - "No widzisz synku ... i zapier*alali na piechotę!" Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-272736 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moira 23.03.2004 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2004 Sędzia prosi oskarżonego o powstanie i przedstawia mu zarzuty. - Jest pan oskarżony o zamordowanie nauczyciela piłą łańcuchową. Z głębi sali dobiega krzyk : - Ty zakłamany draniu! - Cisza na sali ! - woła sędzia, stuka młotkiem po czym zwraca sie do oskarżonego : - Jest pan również oskarżony o zamordowanie gazeciarza za pomocą łopaty. - Ty cholerny popaprańcu! - woła ten sam facet z głębi sali. - Cisza, cisza! - krzyczy sędzia i wali młotkiem. Kontynuuje : - Jest pan również oskarżony o zamordowanie listonosza przy pomocy wiertarki. - Ty je***y sykin... - woła facet z sali, lecz sędzia mu przerywa : - Jeżeli nie poda mi pan racjonalnego powodu swojego zachowania, każe pana wyprowadzić z sali ! - Mieszkałem obok tego zakłamanego troglodyty przez 10 lat, ale czy myśli pan, że miał jakieś narzędzia kiedy chciałem je od niego pożyczyć ?! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-273597 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 23.03.2004 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2004 Facet w restauracji zamówił obiad i jadł. Przy pierwszym daniu okropnie chlipał, a przy drugim strasznie bekał. Gdy przyszło zapłacić rachunek, kelner mówi:- 1 złoty za pierwsze danie + 50 groszy za chlipanie, 2 złote za drugie danie + 50 groszy za bekanie. Razem 4 złote.Facet daje 5 złotych i mówi:- Reszty nie trzeba. Za złotówke jeszcze sobie popierdzę... Wchodzi facet do baru z krokodylem.- Prosze wyjść! On jest niebezpieczny!- On jest bardzo miły, i nikomu nie zrobi krzywdy, mogę to udowodnić.- Dobrze, jeżeli wszyscy goście uznaja, że nie ma zagrożenia, to może pan zostać.Facet prowadzi krokodyla na rodek, wali pięścia trzy razy w łeb krokodyla i mówi:- Otwórz gębę! - Krokodyl otwiera, a facet zdejmuje gacie i wkłada przyrodzenie do środka, następnie wali znowy trzy razy i mówi: - Zamknij gębę! Krokodyl zamyka, i wszyscy widza jak zęby krokodyla zatrzymuja się o centymetry od ważnych organów. Facet chowa interes i mówi:- Może ktoś chce spróbować?Odzywa się kobiecy głos:- Ja, ale niech pan nie bije mnie tak mocno w głowę. Siedzi sobie facet w barze i czyta gazetę a przed nim stoi zupa. Do baru wpada drugi facet, strasznie głodny. Patrzy i widzi, że tamten pierwszy czyta gazetę i w ogóle nie pilnuje zupy. Bierze łyżkę i zaczyna mu jeć zupę. Je i je i je, aż na dnie widzi grzebień. Tak mu ten grzebień obrzydził, że aż zwymiotował. W tym momencie tamten, co czytał gazetę mówi do tego drugiego:- Co, pan też doszedł do grzebienia? Wpada gosc do baru.- Kelner, podaj pan piwo zanim się zacznie.Kelner podal piwo, a gosc po chwili znowu:- Kelner, podaj pan piwo zanim się zacznie.Sytuacja taka powtarza się kilka razy i gdy juz niezle podpity gosc znowu wola:- Kelner! Jeszcze jedno zanim się zacznie! - kelner nie wytrzymuje i pyta:- Panie, a kto za to zaplaci?- Oho, zaczyna się... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/5086-dowcipy/page/74/#findComment-273981 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.