Luśka 03.11.2004 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2004 DYSK TWARDY BYŁ CHORY Dysk twardy był chory i leżał w biureczkuI przyszedł disk doctor: "Jak się masz hardeczku?"Podzielże się ze mna swymi zgryzotami.Bootsektor zapchany samymi zerami!Partycje dwie trzecie za zbędne uznały,Ni jeden katalog nie ostał się cały!Dane gdzieś być muszą, bo czuję je w sobieChoć nie na surfacu - luzem w obudowie.Poza tym juzera lamerskie metodyMiast leczyć mnie, więcej narobiły szkody!Skandiska ujrzawszy gdy Windows startował"Wirus!" - rzekł w panice. - "Trzeba formatować!"Trzy razy arjusiurnal, tak jak się należy,nagle zmienił zdanie i w RESET uderzył.By cała zawartość ze mnie nie wyciekła"Not system! Disk error!" rzuciłem na ekran.Poczekaj momencik, niech się rozzipuję.Jestem self-ekstrakting, tylko potrzebujęWolnych czterech mega. Disk doktor slimacznieRozwijanie zaczął. Nieostrożnie raczej..."Uważaj!" - dysk zgrzytnął by ostrzec doktoraLecz było za poźno, ów wpadł w bedsektora."To tak się odwdzięczasz, gdy ktoś chce Ci pomóc!?"- zasyczal Disk Doktor. I poszedł do domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 04.11.2004 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2004 Z drzwi gabinetu lekarskiego wypada facet kopnięty przez zdenerwowanego lekarza. - Następny proszę! - Pan doktor chyba dziś nie w humorze. Może przyjdę jutro... - Och, nie! Po prostu tamten facet, którego od dziesięciu lat leczę na żółtaczkę, dopiero dziś powiedział, że jest Chińczykiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Molly 04.11.2004 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2004 Wasze kawały to zawsze wspaniały balsam na cały stres - dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 04.11.2004 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2004 Pracownik fabryki frytek popadł w dziwną obsesję.- Mam nieprzepartą ochotę włożyć przyrodzenie wobieraczkę ziemniaków - zwierza się żonie.- Absolutnie nie rób tego! - krzyczy kobieta.Po kilku dniach facet wraca do domu blady:- To było silniejsze ode mnie, zrobiłem to.- Włożyłeś go w obieraczkę ziemniaków? I co?- Zwolnili mnie z pracy- A co z obieraczką?- Ją też zwolnili. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wronceck 04.11.2004 14:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2004 Mlody chlopak dostal wreszcie ukochane prawo jazdy. Poprosilwiec swojego ojca, pastora, o pozyczenie samochodu. Ten powiedzialmu: - "Sluchaj, zawrzyjmy uklad. Poprawisz troche oceny w szkole,bedziesz czesciej czytal biblie i zetniesz wlosy to o tym pogadamy"Po jakims miesiacu chlopak przyszedl do ojca z ta sama sprawai tym razem uslyszal:- "Synku jestem z ciebie naprawde dumny. Poprawiles stopnie,dokladnie studiowales pismo, tylko wiesz, zetnij jeszcze te wlosy"- "Ale tato" odpowiedzial syn "czytam ta biblie i wiesz, kazdawieksza postac jak Samson, Mojzesz, Noe, ba, nawet Jezus mialdlugie wlosy..."- "No widzisz synku ... i przez to oni też zapychali na piechote!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 05.11.2004 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 - Bardzo bym chciała, żebyś kupił samochód - mówi żona do męża. - Zrobiłabym prawo jazdy, poznalibyśmy świat.- Ten czy tamten? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Oldswan 05.11.2004 15:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Jak wkurzyć sasiada???? Zainwestuj w..... tapetę!!! http://foto.onet.pl/upload/36/14/_361185_n.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 05.11.2004 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2004 Oldsman - to je ano dobre Gdzie to kupić mozna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bard13 08.11.2004 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2004 Jak się robi interesy: sprytny biznesmen, rozmawia z synem: Jack: Chciałbym byś poślubił dziewczynę, którą ci wybiorę. Syn: Sam sobie wybiorę żonę! Jack: Ale tą dziewczyną jest córka Billa Gatesa. Syn: Aaa, to co innego... Następnie Jack przeprowadza rozmowę z Billem Gatesem Jack: Mam męża dla twojej córki! Bill: Ale moja córka jest zbyt młoda, by wychodzic za mąż. Jack: Ale ten człowiek jest wiceprezydentem Banku Światowego Bill: Aaa, to co innego... Na końcu Jack przeprowadza rozmowę z prezydentem Banku Światowego: Jack: Znam odpowiedniego kandydata na wiceprezydenta Banku Światowego Prezydent: Ale mam już wystarczająco dużo wiceprezydentów. Jack: Ale ten młody człowiek jest zięciem Billa Gatesa. Prezydent: Aaaa, to co innego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Józia S. 08.11.2004 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2004 Baca siedzi przed chałupą i całuje się po rękach. Przechodzący turysta pyta:- Baco, co wy robicie?- A właśnie to jest gra wstępna. Zaraz będę się łonanizował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 08.11.2004 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2004 - Weeeź mnie! - żona namiętnie łasi się do męża.- Oszalałaś? Przecież ja nigdzie nie wychodzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Józia S. 08.11.2004 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2004 Trędowaty jedzie na gapę pociągiem, podchodzi do niego konduktor i mówi:- Bilet do kontroli...Trędowaty patrzy na konduktora i zakłopotany drapie się za uchem, nagle patrzy a tu ucho mu odpadło. Podnosi ucho i wyrzuca je przez okno.- Bilet proszę - mówi jeszcze raz konduktor.Trędowaty znowu patrzy na konduktora drapie się po nosie, nos mu odpada. Popatrzył i wyrzucił nos przez okno. Zniecierpliwiony i poirytowany konduktor mówi głośniej:- No bilet poproszę!Trędowaty znowu patrzy na konduktora, szuka po kieszeniach, ręka mu odpadła więc wyrzucił ją przez okno. Na to konduktor mówi:- Proszę pana my tu gadu gadu, a pan mi powoli spierdalasz! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 08.11.2004 17:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2004 Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy. Wyprzedziło go BMW, dziadek się wystraszył. BMW zatrzymało się na światłach, dziadek z tego strachu nie dał rady, przywalił w tył beemki. Wysiada z niej dwóch byków: - I co dziadek, przy...ałeś... - Tak (cienkim wystraszonym głosem) - Masz kasę ? - Nie - A ubezpieczenie ? - Nie - A syna ? - Mam - To masz tu komóreczkę, dzwoń po synka to odrobi u mnie, bo ty się do roboty nie nadajesz... Dziadek zadzwonił, podjeżdżają 3 Mercedesy S-klasa, wysiada kilku byków i jeden z nich mówi: - I co tatuś???? Przypierdzielił jak cofał ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 08.11.2004 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2004 Maź budzi żonę w nocy - Kochanie, Kochanie obudź się - mam dla Ciebie pigułkę na ból głowy. - Ale misiu, mnie przecież nie boli głowa... - Haa! Mam Cię... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 08.11.2004 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2004 Po kilku nocach panna młoda skarży się matce: - Wiesz mamo, już kilka nocy śpimy razem i nic. Jeszcze się nie kochaliśmy. - Ależ córeczko, może jest zestresowany... - Ale mamo, on tylko książkę czyta i wcale nie zwraca na mnie uwagi. - Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi, to może ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi. I tak zrobiły. Mąż w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży. Nagle mąż wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać. Wyskoczyła teściowa z łóżka i do córeczki: - Ależ kochanie, chwile leżałam i zaczął się do mnie dobierać. - Tak, tak... Palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Józia S. 09.11.2004 06:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2004 Przychodzi mucha do baru i mówi:- Poproszę gówno z cebulką.Kelner pyta:- Coś do tego?Mucha dodaje:-Tylko nie za dużo cebulki żeby mi z mordy nie śmierdziało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Artur69 09.11.2004 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2004 Młody, wzięty, doskonale zarabiający prawnik zajechał do pracy swoim nowiutkim, wypasionym Mercedesem klasy S. Otwiera drzwi, a tu ciężarówka ziuuu! i drzwi nie ma. No czysty koszmar. Facet wyskakuje z auta i w ostatniej chwili zapamiętuje numery ciężarówki. Wzywa policję i coraz bardziej wpieniony wykrzykuje jaką to on miazgę zrobi z tego kierowcy i jego firmy na procesie. W pewnym momencie policjant nie wytrzymuje i mówi:- Wie pan, prawnicy, to są bardzo dziwni ludzie...- Dlaczego? - Dziwi się prawnik.- Tak pan się odgraża za te drzwiczki, a nie zauważył Pan, że rękę Panu urwało....Prawnik patrzy z niedowierzaniem, osłupieniem, zgrozą i rzuca:- O kur...! Mój Rolex! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 09.11.2004 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2004 Przychodzi facet do lekarza i bez ogródek wywala swój organ na stolik. Lekarz bada pobieżnie i mówi - No co? Wygląda, że wszystko w porządku?!?- To wiem, ale niezła sztuka, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 09.11.2004 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2004 - Jak wyleczyć się z miłości od pierwszego wejrzenia?- Spojrzeć drugi raz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Artur69 09.11.2004 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2004 Młody hipis wsiada do autobusu i zauważa młodą i bardzo ładną zakonnicę.Siada więc koło niej i pyta czy nie chciała by z nim uprawiać seksu.- Nie! - odpowiada zakonnica. - Jestem poślubiona Bogu. - Wstaje izmieszana wysiada na następnym przystanku.Kierowca autobusu, który słyszał całe zamieszanie odwraca się i mówi:- Jeśli naprawdę chcesz się z nią przespać to mogę ci powiedzieć jak.- Nawijaj! - odpowiada hipis.- Ona codziennie chodzi o północy na cmentarz na nocne modlitwy.Wystarczy, że ubierzesz się w białą szatę z kapturem, obsypiesz brodęfluorescencyjnym proszkiem, wyskoczysz znienacka i powiesz, że jesteś Bogiem!.Tak też hipis zrobił. Przebrał się, wyskoczył zza na nagrobka i powiedział,że jest Bogiem i chce się przespać z zakonnicą.Zakonnica zgodziła się bez gadania ale poprosiła żeby był to stosunekanalny, bo musi ona pozostać dziewicą. Hipis zgodził się a gdy skończyłzrzucił kaptur i krzyknął:- Ha, ha, jestem hipisem!- Ha, ha! - krzyknęła zakonnica. - A jestem kierowcą autobusu! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.