Przyłącze energetyczne

[jankosik]

Teść wydzielił mi działkę ze swojej nieruchomości. Postawiłem dom (działka siedliskowa, około 120 metrów od drogi głównej). Poprosiłem zakład energetyczny o doprowadzenie prądu do granicy działki (działka jest właśnie te 120 metrów od drogi). Zakład energetyczny odpowiedział, że muszę sam kupić kabel i doprowadzić do domu. Mogą mi tylko postawić skrzynkę koło drogi lub zrobić odejście od domu teścia (kabel i tak ja doprowadzam). Wspomnieli również, że mogliby poprowadzić prąd drogą gruntową (tą drogą dojeżdżam do mojego domku). Ale nie zrobią tego, gdyż jest to droga prywatna. Doprowadziliby kabel, gdyby była to droga publiczna...

Czy jest szansa, że zakład energetyczny doprowadzi mi prąd do granicy działki? Czy musi być tak, jak twierdzi "energetyka", że sam muszę dociągnąć prąd do domu (jest to spory koszt).

Jeżeli ktoś jest mi w stanie dać odpowiedź i pomóc, będę wdzięczny. Dziękuję

[mariusz waligóra]

Niestety, ale jeżeli jesteś zainteresowany, to musisz sfinasować rozbudowę sieci. Wszystko co będzie do licznika prądu, przejdzie na własność zakładu energetycznego, a to co za licznikiem - bedzie twoje.

Jeżeli masz bliżej od teścia to ja na twoim miejscu pociągnął bym od niego. Koszt kabla ziemnego (czterożyłowego) to ok. 10,00 zł za 1 mb.

Mnie same koszty materiałowe (kabel (40 mb) + skrzynka na licznik +skrzynka na wyłączniki + licznik+ 5 wyłączników + 3 gniazda) wyszło 1240,00 zł. Do tego robocizna 300,00 zł i koszt przyłączenia do sieci NN - 1360,00 zł.

Pozdrawiam

mariusz

[mart_krakow]

Poprosiłem zakład energetyczny o doprowadzenie prądu do granicy działki (działka jest właśnie te 120 metrów od drogi). Zakład energetyczny odpowiedział, że muszę sam kupić kabel i doprowadzić do domu. Mogą mi tylko postawić skrzynkę koło drogi lub zrobić odejście od domu teścia (kabel i tak ja doprowadzam). Wspomnieli również, że mogliby poprowadzić prąd drogą gruntową (tą drogą dojeżdżam do mojego domku). Ale nie zrobią tego, gdyż jest to droga prywatna. Doprowadziliby kabel, gdyby była to droga publiczna...

Jeżeli ktoś jest mi w stanie dać odpowiedź i pomóc, będę wdzięczny. Dziękuję

 

Witam,

 

Moim skromnym zdaniem, nie jest do końca tak jak twierdzi Zakład Energetyczny. Jeżeli otrzymałeś warunki na przyłącz energetyczny (nie mylić z rozbudową sieci), to ZE powinien doprowadzić Ci kabel do skrzynki umieszczonej w granicy działki. Twierdzenie, że kabel może zostać wyłącznie "puszczony" przez drogę publiczną, a nie prywatną nie jest prawdziwe. Otóż, ja miałem podobną sytuację:

- skrzynka znajduje się w ogrodzeniu sąsiada (zaraz przy drodze powiatowej) 110 m od mojej działki,

- otrzymałem z ZE warunki na przyłącz od tej skrzynki, z tym, że tak jak u Ciebie do mojej działki prowadzi jeszcze droga gruntowa (której właścicielem jest gmina) i muszę prowadzić kabel w tej drodze aż do mojego ogrodzenia.

 

I tutaj ważna uwaga, napisałem, że WŁAŚCICIELEM TEJ DROGI JEST GMINA co NIE OZNACZA, ŻE JEST TO DROGA GMINNA PUBLICZNA W ROZUMIENIU USTAWY O DROGACH PUBLICZNYCH !!!! Czyli w mojej sytuacji gmina jest właścicielem drogi, na takich samych zasadach jakby właścicielem był sąsiad, teść etc.

 

W związku z powyższym musiałem załatwić od sąsiada oświadczenie o wyrażeniu zgody na wejście w jego działkę (ok. 20 m) oraz pisemko z Urzędu Gminy o wyrażeniu zgodny na wejście w drogę której WŁAŚCICIELEM jest gmina (ok. 90 m).

 

Reasumując, czy gmina jest właścicielem drogi, czy jej zarządcą (gdyby to była droga publiczna) nie miałoby to żadnego znaczenia. Wszystko jest kwestią uzyskania zgody od osób, które posiadają tytuł prawny do dysponowania daną nieruchomością.

 

pozdrawiam

mart

[Gość wolnaenergia]

Zgadzam się z mart_krakow. Inwestora nie interesuje czyja jest ta działka, prąd ma być doprowadzony do granicy działki i to jest obowiązkiem Zakładu. Przecież ile jest linii biegnących po prywatnym terenie. Inwestor pokrywa koszty przyłącza wyliczone wg stawek w taryfie.

A gdyby teść lub inny właściciel terenu nie pozwolił na budowę linii, to działka nie m0ogłaby być zasilana? To byłby bezsens.